How I Met Your Mother S09E11-Bedtime Stories (2013 November 25).txt

(21 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{4}{99}{Y:i}Marshall i Marvin jechali autobusem
{100}{162}{y:i}drogš do Long Island,|{y:i}by spotkać się z nami.
{165}{236}Mały Marvinie,|nie płacz więcej.
{239}{321}Już niedługo zobaczymy mamę.
{324}{374}Przepraszam za hałas.
{376}{431}To był długi dzień|dla chłopców Eriksen.
{434}{510}- O co chodzi z rymowaniem?|- Cieszę się, że pytasz.
{512}{580}Upić mojego syna|to nie łatwe zadanie.
{583}{642}{y:i}Parę tygodni temu,|{y:i}praca przytłoczyła mojš żonę.
{644}{701}{Y:i}Kiedy biedne dziecko płakało,
{703}{777}{y:i}czytała każdš ksišżkę,|{y:i}ale to nic nie zmieniało.
{779}{856}{y:i}Nim dobrnęła do matki,|{y:i}imieniem Goose.
{859}{903}- Dlaczego, Marvin,...|{y:i}- Zauważyła...
{906}{947}te rymy cię męczš.
{949}{996}I od tamtego czasu,|wszystko, co jemu potrzebne
{998}{1056}to ksišżka rymów.|I odpływa do krainy snów.
{1058}{1091}Co powinnimy teraz przeczytać?
{1093}{1155}O kurczę, zostawiłem|ksišżkę w samochodzie.
{1198}{1235}To wyje.
{1279}{1373}JAK POZNAŁEM WASZĽ MATKĘ 9x11:|{y:i}Bajki na dobranoc
{1375}{1495}Tłumaczenie: lukasz91112|Korekta: GabryS
{1580}{1657}O nie! Co za wpadka,|co za pech!
{1659}{1712}Bez ksišżki rymów Marvina,|ta podróż będzie do niczego!
{1714}{1761}Ma kto tutaj jakš poezje?
{1763}{1831}- Lub jakškolwiek radę?|- Tak! Nie mieć dziecka.
{1878}{1921}Skoro nie chcę,|by młody Marvin się zbudził,
{1923}{1990}to z rymami będę się trudził.
{1993}{2068}W sekund parę|wymylę parę rymów.
{2163}{2205}Wiem!
{2207}{2270}Ta historia nazywa się:|{y:i}Mosby przy kiju!
{2300}{2395}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{2396}{2458}{y:i}Otoczenie nie było doskonałe|{y:i}dla marnego życia romantycznego Teda.
{2460}{2549}{y:i}Był głęboko w swojej trzydziestce|{y:i}i wcišż nie miał żony.
{2552}{2593}{y:i}Ale pewnego dnia,|{y:i}podczas szemrania w papierach,
{2595}{2630}{Y:i}życie wysłało mu zły czar.
{2633}{2711}{Y:i}Profesor fizyki o imieniu Lisa,|która przeniosła się tu z Miami.
{2714}{2735}Profesorze?
{2738}{2781}{y:i}Zapytała niepewnie.|{y:i}Odpowiedział:
{2783}{2849}- Mów mi Ted.|- Nie chcę cię niepokoić.
{2851}{2887}- Proszę usišd...|- {y:i}Powiedział.
{2889}{2969}Jestem wieżym nauczycielem|i szukam porady.
{2971}{3048}Każdej nocy ćwiczę wykłady.|Czasami dwa razy.
{3050}{3151}Lecz kiedy uczę,|widzę rozkojarzone oczy.
{3154}{3283}Pytam dookoła|i ludzie mówiš: wietnie wykładasz.
{3286}{3368}Co naprawdę co znaczy,|bo architektura...
{3370}{3408}{Y:i}Wtem Ted pomylał...
{3411}{3500}{y:i}Pff, bo fizyka jest tak interesujšca.|Kontynuuj.
{3502}{3585}Ty jeste dowiadczony,|a ja poczštkujšca.
{3587}{3675}Jeli nie masz nic przeciwko,|to mogę zabrać cię na kolacje?
{3678}{3764}Uwielbiam dawać wskazówki|i zajmę ci dużo czasu.
{3767}{3836}- Co powiesz?|- Co powiem?
{3839}{3927}- Ted idzie na randkę!|- Hura! - Okrzyknęlimy.
{3929}{3984}- Ted schodzi z ławki!|- Wraca do gry!
{3986}{4052}Wieki temu Mosby zaliczył damę.
{4054}{4131}Ostatni raz widział|cycki w ujęciu Sławy.
{4133}{4210}Ostatnia dziewczyna z którš się umówił,|miała "Prawa" na imię.
{4213}{4295}Nie idmy od razu na całoć,|jak dzicy Berzerkerzy.
{4298}{4359}Co jeli to tylko lunch|pomiędzy współpracownikami?
{4362}{4410}{y:i}Ted przypomniał sobie|{y:i}jego nieudane randki.
{4412}{4460}O Boże!|To może być prawda.
{4463}{4537}Ile razy wracałem do domu, przekonujšc|się, że moje jaja znowu sš sine?
{4539}{4618}To zależy od tego,|gdzie Ted i jego ujmujšca Florydianka
{4620}{4682}stojš w relacjach|tajemniczego południka
{4684}{4737}nazwanego:|"Międzynarodowa zmiana czasu".
{4739}{4817}- Włanie! Nowa teoria.|Zapytasz: "Co to?". - Nikt nie wie.
{4820}{4954}Wyjaniam. Zmiana daty to granica|pomiędzy szczęciem i żalem.
{4956}{5077}Po tej stronie wracasz|do domu dzisiaj, po tej jutro.
{5079}{5160}{Y:i}I wtedy Barney wykonał gesty,|które raczej były wulgarne.
{5162}{5238}{y:i}Ted spotkał się z Lisš|{y:i}w doć tajemniczy sposób.
{5240}{5279}{Y:i}Czy była to randka?
{5281}{5325}{Y:i}On tylko wie|jak się tam dostał.
{5327}{5354}{Y:i}Wtedy pojawiła się Lisa.
{5356}{5437}{y:i}Ted ucieszył się,|{y:i}widzšc, co miała na sobie.
{5440}{5526}{Y:i}Dziewczyny na kolacjach biznesowych|nie majš dekoltów. To odkrywcze!
{5626}{5746}{Y:i}Ale przyjazny ucisk dłoni|zasmucił Teda. Przykre uczucie.
{5846}{5935}{Y:i}Noc dłużyła się. To tam,|to tu obracała się kula.
{5937}{6024}{y:i}Lecz wcišż, ciekawoć Teda|{y:i}nie była zaspokojona.
{6026}{6102}{Y:i}Jak długo to może potrwać?|Był prawdziwym wojownikiem.
{6105}{6151}{Y:i}Wtedy Lisa zauważyła w telewizji.
{6153}{6229}- Jankesi rozpoczęli grę.|- W baseball... - Ted zauważył...
{6232}{6296}chyba co o tym wiesz.
{6298}{6381}{y:i}Wzruszyła ramionami i powiedziała:|Grałam w softball w koledżu.
{6450}{6525}Teraz odwieczny softball to|tylko stereotypy i nic poza tym.
{6527}{6615}{Y:i}Ale kiedy Jankesi walczyli|Ted bał się, że nie zaliczy.
{6618}{6694}{y:i}Przez chwilę wszystko zmierzało|{y:i}w dobrym kierunku.
{6696}{6778}{y:i}Nie będzie zabawy w miasteczku Teda|{y:i}Jeli nasza Lisa jest...
{6781}{6816}Wygralimy!
{6819}{6873}{y:i}Wtedy Lisa napiła się|{y:i}i powiedziała...
{6875}{6989}To może zabrzmieć dziwnie, ale jest|powód mojego zaciekłego kibicowanie.
{6991}{7080}Będę szczera, chociaż może|wydać to się zwariowane.
{7082}{7180}W pierwszym tygodniu pobytu w NY|spotkałam się z kim z drużyny.
{7182}{7245}- Z kim? - Nie powiem.|- Proszę.
{7248}{7310}- A co, jeste dziennikarzem?|- {y:i}Myli Teda rozpoczęły wycig.
{7313}{7353}{y:i}Przyszedł kelner|{y:i}by przyjšć zamówienie,
{7356}{7435}- {y:i}kiedy Lisa powiedziała:|- Może spaghetti marinara.
{7438}{7528}- {Y:i}Biedny Ted zastanawiał się.|- Mariano Rivera?
{7531}{7560}{Y:i}I kiedy powiedziała:
{7562}{7609}Podobno macie tutaj|wietnego kurczaka Milano.
{7611}{7712}- {Y:i}Jedyne co przychodziło mu na myl...|- Alfonso Soriano?
{7714}{7801}Chcę co obfitego.|Może poczerniały dorsz?
{7803}{7888}{Y:i}Czy to Joe Girardi?|Cholera! A może to A-Rod?!
{7891}{7967}{Y:i}Ted, wyluzuj.|Musisz się pozbierać.
{7970}{8061}{Y:i}Umiechnij się, bšd czarujšcy,|okaż charyzmę. Mów o pogodzie.
{8063}{8145}{Y:i}To może być randka,|więc jest szansa na seks.
{8147}{8226}{y:i}Stary, bšd spoko, wyluzuj.|{y:i}Nawet nie...
{8228}{8274}Powiedz mi, który Jankes!
{8307}{8358}Wolę o tym tutaj nie mówić.
{8360}{8476}Ale nie chcę, by głupi sekret|zepsuł tak uroczš randkę.
{8478}{8566}Jeżeli jest jaki problem,|to czemu go nie rozwišżemy.
{8569}{8631}Spotkałam się z Derekiem Jeterem.|Zdjęcie, które to udowodni.
{8633}{8730}{Y:i}Kiedy zobaczył zdjęcie na telefonie|miał dwie myli w głowie.
{8732}{8843}{Y:i}To zdecydowanie była randka,|ale nie będzie drugiej.
{8865}{8890}Widzisz? To działa.
{8892}{9002}Trochę rymów i mój chłopiec usnšł.|Teraz cieszmy się jazdš.
{9024}{9070}Rusz się, palancie!
{9148}{9232}Potrzebuje nowej historii,|aby go uciszyć.
{9234}{9304}Nie wiem. Ta ostatnia miała|jeden ważny temat.
{9306}{9377}Wybacz, ale zanim tutaj wsiadłe,|wypaliłe jointa?
{9380}{9432}Nie opowiadaj dzieciom|takich historii. To głupie!
{9434}{9468}{Y:i}Mylę, że on ma rację.
{9470}{9573}Wiem. Powiedziałem rzeczy które|były, jak powiedziałe, wštpliwe.
{9575}{9666}Prawda jest taka, że dzieci w wieku|Marvina nie sš na prawdę tak wrażliwe.
{9668}{9727}Pamiętasz cokolwiek z czasu,|kiedy byłe taki mały?
{9729}{9810}Zbieranie dyni w wieku trzech lat.
{9836}{9896}- On nie zapamięta tego. To chyba prawda.|- Jest lepiej.
{9899}{9960}Jeszcze przestańmy płacić|nosem za terapię Marvina.
{9963}{10031}Stary, niezła gadka,|ale chyba potrzebuję przerwy.
{10033}{10150}wietny pomysł! Po tej historii:|{y:i}Robin odbiera ciasto.
{10308}{10351}{Y:i}Kiedy we wschodniej piekarni,
{10353}{10426}{y:i}twoja beztroska ciotka Robin|{y:i}sprawiała, że inni klienci myleli:
{10428}{10473}{Y:i}"Kto wpucił tutaj tego niechluja?".
{10475}{10550}{Y:i}Nie obchodziło jej,|czy kto się na niš patrzył.
{10553}{10612}{y:i}Włanie zerwała z...|Kevinem.
{10614}{10745}Nie, Gaelem. Albo Scoobym?|Donem?
{10761}{10846}{Y:i}Teraz czasami, kiedy pada|i czasami, gdy zaczyna nieżyć,
{10848}{10907}{y:i}tak jak kremowe nadzienie|{y:i}spada na jej koszulkę.
{10909}{10943}Hej Robin, jak leci?
{10945}{11044}{Y:i}To był Simon, jej były,|z jej młodych lat w Kanadzie,
{11046}{11120}{y:i}Ale teraz, on wyglšda|{y:i}zupełnie inaczej.
{11148}{11242}Rym... mylę...
{11244}{11340}Olniło mnie. Słowo "Kanada"|jest nie do zrymowania.
{11343}{11420}Już łatwiej jest... Upić się|i próbować wspišć się na byka.
{11423}{11510}Ale Kanada, niech to! Zapytaj kogo|na tej planecie i obserwuj go,
{11512}{11611}jak wyje i dobij go centralnie|w sedno strzałem na pokutę.
{11613}{11669}Przerzuć sprawę na wszystkich|tych nie rymujšcych potomnych.
{11671}{11726}Nigdy nie spotkałem kogo kto mógł|pozamiatać po Kanadzie
{11728}{11802}z wyjštkiem mojego wujka|Tony'ego z Bronxu.
{11804}{11853}Jest wonym.
{11890}{11962}Koniec przedstawienia.
{11964}{12055}Miło cię widzieć.|Co sprowadza cię do NY?
{12057}{12129}- Mieszkam tu teraz.|- Naprawdę? To wietnie.
{12131}{12200}- Mogę dostać widelec?|- {y:i}Zawsze był leniem,
{12242}{12309}{y:i}ale widok porzšdnego Simona|{y:i}uderzył Robin niczym Zamboni.
{12312}{12363}{y:i}I spoglšdała na niego|{y:i}z góry do dołu,
{12366}{12443}{Y:i}Młoda Robin poczuła mrowienie.|Czy Simon w końcu rozkwitł?
{12446}{12523}- {y:i}Jeżeli tak, czy był singlem?|- wietnie.
{12526}{12581}{y:i}Mruczała, podczas gdy|{y:i}jej powieki drgały jak u dziry.
{12583}{12638}Jestem zaręczony z Louise Marsh.
{12680}{12732}{y:i}Piekarnia się kręciła,|{y:i}podłoga odpadała.
{12734}{12773}{Y:i}Powietrze było gęste jak syrop.
{12775}{12823}{y:i}Biedna Robin zemdlała,|{y:i}nie mogła oddychać.
{12825}{1291...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin