Saga o Ludziach Lodu 02-Polowan - Sandemo Margit.pdf

(1658 KB) Pobierz
MARGIT SANDEMO - Polowanie na
czarownice
MARGIT SANDEMO
Polowanie
czarownice
II tom Sagi o Ludziach Lodu
ROZDZIAŁ I
na
Nic nie zapowiadało katastrofy. W
każdym razie nic wyczuwalnego.
Wiosła trzeszczały w dulkach, gdy ich
pióra miękko wślizgiwały się w
spokojne lustro wody. Na rufie siedziała
trójka rozbawionych dzieci. Po jeziorze
niosły się ich jasne głosy. W głosie Sol
dźwięczała pewność siebie i upór, w
głosie Daga spokój i odrobina chłodu.
Liv natomiast szczebiotała fantazjując,
nieustannie uciszana przez dwójkę
starszego rodzeństwa.
Silje siedziała w środku, zerkając na
wiosłującego Tengela, który z uwagą
wpatrywał się w dzieci. Żył w ciągłym
niepokoju, że może im się coś
przydarzyć. Były jednak dobrze
wychowywane, miały swobodę, ale
tylko do pewnych granic. Właściwie nie
musi ich tak pilnować, pomyślała.
Niemniej jednak rozumiała Tengela. Od
urodzenia przywykł do życia w
samotności, a teraz miał koło siebie
cztery osoby, które go potrzebowały,
podziwiały i obdarzały miłością, o
jakiej dawniej mógł tylko marzyć.
Silje była dumna z nich wszystkich, ze
swojej małej rodziny. Tylko ona
wiedziała, że Tengel, odepchnięty przez
środowisko, budzący, strach swoim
przerażającym, demonicznym wyglądem,
był niezwykle dobrym człowiekiem. A
małe... Na samą myśl robiło jej się
ciepło na sercu.
Sol była wesołym, żywym, ale trudnym
dzieckiem, nad którym zawisł miecz
Damoklesa. Dag blondynek, inteligentny
marzyciel. I mała Liv, która we
wszystkim naśladowała tamtych dwoje.
Jest coraz bardziej podobna do mnie,
pomyślała Silje ze zdziwieniem. Takie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin