Jak-odzyskalismy-wolna-Ojczyzne_Grabiec.pdf

(5855 KB) Pobierz
J. G R A B I E C
(Józef Dąbrowski)
Jak odzyskaliśmy wolną Ojczyznę
i jak obroniliśmy ją przed wrogiem.
WARSZAWA
1921.
\
U A K I^ U L M
ßlURfl
P R O P n G P N D Y W EW hąTR ZriE J
50 JA 38. 15/X I i m
W STĘP
Któż
z tyzh,
co to przeżywali, zapomni pierw­
sze dni sierpnia 1914 r. w Poisce, kraju, który tych
dni tat dawno, tak wy tt »'ale oczekiwał?... „O wiel­
ką womę ludów prosimy G ę Panie! 4 modlił się
w swojej Lita.nji Pielgrzyma— Mickiewicz, wiesz­
czym duchem przewidujący, że jedynie wr jna eu­
ropejska
t
która rzuci na siebie zaborców naszych
z krwi oparów, ze zgiiszc? domostw, z pól strato­
wanych i wśród cierpień straszliwych pokolenia
wolność— skarb najdroższy— Narodow. przynie­
sie. „Na równinach, które Wisła przerzyna, wy­
buchną straszną burzą chmury, co nać całą Europą
zaw isły“ —dawno ju ż przewidywał Mochnacki, je­
den z najtęższych naszych umysłów politycznych,
umiejący rozumieć współczesność i trzeźwo
w przyszłość patrzeć... Mijały lata, pokoleria za
pokoleniami kiadly się do mogiły, wiarę w tę woj-
nę-wybawieielkę przekazując synom
1
wnukom —
aż przyszła ona i przyszła z całą swą giozą...
Spełniły się ojców i dziadów naszych marzenia,
a my?... Ot posłuchajmy lepiej legendy którą m.
kiedyś opowiadano daleko od kraju-.. •
Onego czasu Bóstwo zła zagasiło 'sionce.
Niespodzianie zupełnie mrok czarny spadł na ~'e-
mię — ciemność opanowała wszystko. Ludzie sza­
leli... Rozniecając cgnie, próbowali mrok czarny
pokonać. Płonęły stosy olbrzymie — kopalnie, la­
sy, domostwa poszły na żer ognia — walczono
z ciemnością zajadle i długo. Mrok trwał jednak.
Powoli ludzie przyzwyczajali się doń: uszli w głę­
bokie pieczary i jaskinie i tam petrochu zapomi­
nali o blasku i świetle słonecznym. Kagańce i ogni­
ska wystarczały im aż nadto. Owszem, zaczęto
nawet drwić z tych, co opowiadali, że kiedyś ja­
sne świeciło słońce i z tych, co wierzyli w to, że
kiedyś ono powróci- Mijały lata, m ijały pokole­
nia. Garść tych, co w powrót św ia ta słonecznego
wierzyli, malała. Tako heretycy i
nsuią-
cy marte przekonania, uciekać om z pośród ludzi
musieli, a ż wreszcie wyginęli potrochu. A Indzie
sobie w ciemnościach żvć już zaczęli w ^o d n ie .
1 Nagle — znowu
B ń^w o
Jasne zwyciężyło
i niespodzianie jakqś blask' słońca rozlał się po
ziemi. Strwożeni ludzie, ślepnąc, uciekali jak naj­
głębiej w pieczary , Wniwecz obracały się ich ra­
chuby, ich urządzenia, do ciemności przystosowa­
ne. Była chwila, że rozpacz stała 'się ogólną. Słoń­
ce przychodziło gwałtownie — burze rozszalały
się po świecie całym— klęska stała się powszech­
ną. Ludzie nie wiedzieli, co począć...
i_j
Na tem urwało się opowiadanie, słyszane
przezemnie. Jaki był koniec legendy, nie dowie­
działem się nigdy* Może... po tycb klęskach stra­
szliwych błogie zaoanowało szczęście... być mo­
że ludzie, przerażeni początkowo spadającemi klę­
skami i nagjfym przewrotem, przyszli później do
siebie i odzyskane słońce jako źródio szczęścia
uczcili... Nie wiem nic. Dość, że mnie osob.ście
pierwsze dni tego sierpnia, ostatniego roku naszej
niewoli czarnej, dziwnie przypomniały zasłyszaną
kiedyś legendę o nagłem zgasłego słońca ztnar-
twychpowstaniu...
Ludzie nie wiedzieli, co począć tak samo
w sierpniu 1914
r.
Warszawa — serce Polski — ta zawsze
gwarna, pełna zapału i patrjotyzmu Warszawa,
jakże wówczas dziwaczny i sprzeczny z oczeki­
waniem wielu przedstawiała widok! Ulice pełne
ludzi, a ]ednak ciche. Mkną samochody wojsko­
we, wleką się dorożki wypełnione rzeczami wy­
jeżdżających oficerów, lub rodzin urzędniczych.
Bruk dudni ciężko od czasu do czasu pod cięża­
rem wolno sunących armat, jaszczyków, wozów
taborowych, lub zabrzmi suchym tętentem prze­
ciągających pułków kozackich,
to
znowu tupotem
maszerującej piechoty, lub też idących zwolna na
zborne punkty „zapasowych“. Trotuar.y przepeł­
nione — snuje się publiczność. — Zdenerwowanie
powszechne — cisza posęona — oczekiwanie i bez­
radność. Nerwcwo rozchwytują dodatki nadzwy­
czajne gazet z najgłupszemi wiadomościami...
[Tłumy zapasowych z nielicznemi konwojami iuą
Zgłoś jeśli naruszono regulamin