Joyce.Carol.Oates_Tatulo.pdf

(1186 KB) Pobierz
J, y
e
C
ro
Oat
s
TATULO
Przełożył
Łukasz Witczak
W
arrenowi Frazierąwi
i Mosesowi Cardanie
CZĘŚĆ
PIERWSZA
--·---·--·--�½-----------·
KWIECIEŃ - WRZESIEŃ
2006
1
Y PS I L A N T I , M I C H I G A N
1 1 kwietnia 2006
- Daj mi rączkę.
Chłopiec posłusznie chwycił dłoń mamy. Działo się
to może na pięć minut przed porwaniem.
- Widzisz gdzieś nasze autko? Pamiętasz, gdzie za­
parkowaliśmy?
To była taka ich gra. Robbie miał pamiętać, w któ­
rym miejscu zostawili samochód. Dinah ćwiczyła w ten
sposób jego pamięć i spostrzegawczość.
Nissan taty, szarozielony metalik, nie rzucał się w oczy.
Robbie raczej nie miewał problemów z koncentracją,
chyba że był zmęczony, tak jak teraz.
- Przed którym sklepem? Home Depot czy Kresge?
Pamiętasz?
Zawęziła wybór do dwóch, żeby ułatwić mu zadanie.
Umysł pięciolatka nie radził sobie jeszcze z ogromem
centrum handlowego.
Mały patrzył przed siebie wytężonym wzrokiem.
Traktował swój obowiązek bardzo poważnie.
9
Zgłoś jeśli naruszono regulamin