(1) Magiczne liczby - H.Kelsey.pdf

(1441 KB) Pobierz
Hugh Kelsey
Lekcja 1
Magiczne liczby
3
4
H. Kelsey,
Logiczny brydż
Wstęp
Gracz doskonały wyniki swe osiąga łącząc działania logiczne i
spryt. Początkujący, przyglądając się udanym impasom i łapanym
singlowym królom, sądzi, że na grę eksperta składa się dziewięć czę-
ści sprytu i jedna logiki. Gracz bardziej doświadczony, znający już
prawidła i tok brydżowego myślenia, skłonny jest uznać, że spryt i
logika po równej części składają się na poziom gry eksperta. Sam
ekspert byłby szczęśliwy mogąc wierzyć w tę iluzję, w głębi duszy
wie on jednak doskonale, że to, co nazywamy smykałką, w niewiel-
kim stopniu decyduje o sukcesach. Dobra gra oparta jest prawie wy-
łącznie o logiczne rozumowanie.
Istnieje oczywiście właściwość, której przyswojenie sobie drogą na-
uki jest niemożliwe, gdyż jest ona właściwością instynktowną. Jest to
coś, co nazywa się "obecnością przy stoliku". Cechę tę posiada każdy
wielki gracz - wzmożoną świadomość zdarzeń zachodzących, przy
stole i wyczulenie na zachowania i reakcje przeciwników. Prąd ten,
płynący jakby poza racjonalnym myśleniem, prowadzi mistrza do
zastosowania właściwego sposobu gry nawet wówczas, gdy jest to
sposób przeciwny pozornie ewidentnym szansom.
Możliwe natomiast jest nauczenie się zwykłych procesów rozumo-
wania i przy ich pomocy osiąganie świetnych wyników.
W książce tej przykłady przedstawione są w formie quizu, ukazu-
jącego tylko dwie ręce. Ma to zachęcić czytelnika do samodzielnego
rozwiązywania problemów, przed zapoznaniem się z objaśnieniami.
Może to zniechęcić tych, którzy chcą sobie tylko poczytać książkę o
brydżu, lecz stworzenie warunków odpowiadających grze przy stoli-
ku ma służyć tym, którzy chcą podnieść, i tak bez wątpienia wysoki,
poziom swej gry.
1. Magiczne liczby
5
1. Magiczne liczby
Słabi matematycy nie powinni dać się odstręczyć tym tytułem.
Brydż nie jest grą matematyczną, i stratą czasu byłoby zabieranie do
stolika suwaka logarytmicznego czy kalkulatora, W szeregach eks-
pertów brydżowych jest może jeden czy dwóch matematyków, lecz
znacznie większa liczba prawników, lekarzy, nauczycieli, muzyków
i innych obywateli, niezdolnych do rozwiązania zadania matema-
tycznego, które się przed nimi postawi.
Odcinamy się więc od matematyki, lecz przy stole brydżowym po-
trzebna jest znajomość elementarnej zupełnie arytmetyki. Dzieje się
tak dlatego, że logika opiera się na zasadach arytmetycznych. Jest to
arytmetyka na poziomie szkoły podstawowej, sprowadzająca się do
dodawania i odejmowania. Używasz jej na przykład licząc swe
punkty, by stwierdzić, czy możesz otworzyć licytację. Obecnie w po-
wszechnym użyciu jest skala punktowa opracowana przez Miltona
Worka. Jest ona prostą i w miarę zasadną logicznie metodą oblicza-
nia wartości lęki, niezmiernie przy tym rzadko zdarza się, by grający
pomylił się w obliczaniu ogólnej ilości posiadanych punktów. Nato-
miast gorzej jest z wykorzystywaniem informacji, jakie z wyliczenia
punktów wynikają. Często na przykład grający nie pamiętają, że wy-
liczenie takie sięga poza licytację. Dobry gracz liczy punkty Miltona
Worka również w czasie rozgrywki, rozszyfrowując w świetle licyta-
cji przeciwników (czy jej braku) położenie kluczowych kart.
Pierwszą magiczną liczbą jest trzynaście. Jest liczba punktów, z
którą grający w zasadzie otwiera licytację. Może ją otworzyć z liczbą
mniejszą, ale nie może spasować mając trzynaście i więcej PC. Prze-
nosząc się na chwilę na grunt logiki, możemy skonstruować następu-
jący sylogizm:
Przesłanka główna – Jeśli
W
miałby trzynaście PC, otworzyłby li-
cytację.
Przesłanka pomocnicza –
W
nie otworzył licytacji.
Wniosek –
W
nie ma trzynastu PC.
6
H. Kelsey,
Logiczny brydż
Oczywiście przy stoliku nie konstruujemy naszych myśli w sposób
tak zawiły. Ograniczamy się do prostego stwierdzenia: "Wiem, że
W
nie ma trzynastu. PC, bo nie otworzył on licytacji". Dla stwierdzenia
tego potrzebujemy kilku mikrosekund, wystarczających na to, by im-
puls elektryczny przebył w naszym mózgu odległość kilku centyme-
trów.
Wniosek tak wyprowadzony, aczkolwiek cenny, może jednak nie
być jeszcze przydatny w konkretnym rozdaniu. Może on jednak sta-
nowić pierwszy krok do stworzenia następnego sylogizmu i kolej-
nych wniosków:
Przesłanka główna –
W
nie ma trzynastu PC.
Przesłanka pomocnicza – Pokazał już asa pik i mariasza kier.
Wniosek – Nie może mieć jeszcze czterech PC.
Ogniwo po ogniwie tworzymy logiczny łańcuch. Wniosek, że
W
nie może mieć jeszcze czterech PC prowadzi do stwierdzenia, że bra-
kującego asa musi mieć
E.
Jest to wniosek, który w rozdaniu może
już mieć kluczowe znaczenie.
Oto przykład praktycznego użycia rozumowania tego typu.
PROBLEM 1
Obie przed,
rozd.
W.
♠ K 10 9 3
A73
10 5
♣DW75
N
W
S
♠ DW874
♥82
KW6
♣AK4
W
wyszedł królem kier, biorąc na niego lewę. Ponieważ
E
dołożył
waleta,
W
powtórzył kiery szóstką, z dziadka as. Teraz pik do damy
i asa, i
W
zagrał trzeciego kiera, przebitego przez
S.
Odebrawszy
królem pik pozostałe atuty, rozgrywający staje przed problemem
uniknięcia oddania dwóch lew karowych.
E
♠52
W 10 5
♦A9874
10 8 2
♠A6
♥KD964
D32
♣963
Zgłoś jeśli naruszono regulamin