978-83-62995-99-8-A.pdf

(475 KB) Pobierz
CO PISAŁ KATOLIK
o okolicy Koszęcina
lata 1870 - 1922
wybrał i opracował
Piotr Kalinowski
Kalety 2013
ISBN 978-83-62995-99-8
2
Słowem wstępu.
W 1869 roku Karol Miarka odkupił od Józefa Chociszewskiego
ukazującego się w Chełmnie „Katolika” i od tego czasu jest to gazeta
Górnośląska, silnie związana z „Centrum” (początkowo) i ruchem
katolickim. Była to propolska gazeta, zajmująca się jednak więcej sprawami
kościoła i zwykłych ludzi. Gazeta ta wzywała do oparcia stosunków między
robotnikami a pracodawcami na zasadach moralności chrześcijańskiej.
W 1881 roku z powodu aresztowania Miarki redaktorem naczelnym
„Katolika” został ksiądz Stanisław Radziejewski. W końcu pismo te stało
się w 1889 fundamentem koncernu prasowego Adama Napieralskiego do
którego należały również inne tytuły prasowe. Początkowo pismo to
wychodziło jako tygodnik, jednak już od 1881 roku rozpoczęto jego
wydawanie dwa razy w tygodniu, we wtorki i piątki. Prawie cały numer
zajmowały doniesienia z poszczególnych śląskich miast, miasteczek i wsi.
Piotr Kalinowski
3
1870
Nr 41
Z Lublińca.
Nasz Landrat książę Hohenlohe, który już od kilku tygodni
znajduje się na placu boju, został mianowany przez Najjaśniejszego Króla
cywilnym gubernatorem Reimsu – wojskowym zaś gubernatorem Reimsu
książę Mekleburski.
1871
Nr 8
Korespondencya z powiatu Gliwickiego
Kiedy wszyscy Katolicy wybierają tylko doświadczonych wiarusów; kiedy
na całym Górnym Szlązku najlepszy duch ożywia katolickich obywateli,
u nas, pożal się Boże, śpią katolicy w staréj gnuśności, nie troszcząc się
o to, że około nich uwijają się lwy szukające, kogoby pożreć. Nie dosyć na
tém, że przeciwnicy mają wolne pole do działania, na większe nieszczęście
nasze pokazały się między nami wyrodki, którzy chociaż są po katolicku
ochrzczoni zwodzą dziatki kościoła, namawiając wiarusów, aby nie
wybierali katolika za posła. O fałszywych wieściach które rozsiewają,
i o zdradzieckich podstępach, których się dopuszczają, muszę nieco
powiedzieć: Krzątają się ludzie między katolikami, którzy pokazują odpis
listu Najprzewielebniejszego Księcia – Biskupa, polecającego
duchowieństwu wybór księcia na Ujaździe. Zuchwalcy tak daleko się
ośmielili, że sfałszowany list wymyślili, aby uwieść łatwowiernych;
z najpewniejszégo źródła mogę was zapewnić, że to jest podrabiany list,
którego nigdy nasz Arcypasterz nie pisał. Zwodziciele przedstawiają
ludowi, że ewanielicki książę na Koszentynie i Ujazdzie wiernie nas będzie
zastępował, ponieważ dotąd katolików nie krzywdził. Czyliż już to koń
dobry dla gospodarza dlatego, że nie kopie i nie gryzie! – mnie się zdaje, że
kupujący konia szuka innych przymiotów.
Wiarusy powiatu Gliwickiego i Lublinickiego, nie dajcież się zbałamucić,
lecz odpędźcie zwodzicieli, a choćby byli i nauczycielami albo nawet
książmi. Komitet katolicki polecił wam za posła radcę ministeryalnego,
Dr. Kraetzig, który dotąd był najwierniejszym obrońcą praw katolickich
i którego nietylko kocha Najprzewielebniejszy Książę – Biskup, lecz także
poważa Najj. Cesarz Król. Lepszego na całym świecie nie znajdziecie
zastępcy. Chytrość przeciwników i tu bałamuci, roznosząc wieści, że
4
Dr. Kraetzig będzie obrany w powiecie Münsterbergskim. Nie słuchajcie na
fałszywych proroków, lecz jednozgodnie obierajcie Doktora Kraetzig, a nie
inszego.
F.G. w imieniu wiele wiarusów.
(Przypisek Redakcyi) Smutne z powiatu Gliwicko – Lublinieckiego
dochodzą nas wieści. Wiarusy dwóch parafij uskarżali się przed nami, że
ich proboszcze namawiali do wyboru księcia koszencińskiego,
oświadczając, że się im wybór innowiercy w dzisiejszych tak przykrych
czasach w głowie pomieścić nie może. Opowiadali nam także o łaskach,
podarunkach i lepszych posadach, które po ostatnich wyborach tegoż
księcia na pewnych podchlebiaczy spływały. Niemożemy uwierzyć, żeby
nawet księża dla doczesnych widoków kojarzyli się z liberalistami, i dlatego
dziś nie oznajmiamy ani parafij ani osób, spodziewając się, że sprawa
wyborów pomyślny koniec weźmie. Jednak jeżeliby,czego zachowaj Boże,
niektórzy katolicy któregobądź stanu względem wyborów się
przeniewierzyli, ogłoszę ich nazwiska w „Katoliku” bez względu na osobę
i dostojeństwo. Mogę wam zaręczyć, że Przewielebni Duszpasterze
w Poniszowicach, Toszku, Lublińcu, Pyskowicach, Gliwicach,
Sobieszowicach, Kochanowicach, Pawonkowie, Wiśnicy, Lubszy, Sodowie,
Wielowsi (Langendorf), w Gierałtowicach, Ostropie, Przyszowicach,
Łabędach, Lubecku, Dobrodzieniu, Sierotach, Ziemięcicach, Kopcu,
Kamieniu i w Koszencinie wiernie popierają wybór Dra. Kraetzig’a.
Wiarusy! – wzywam was do jedności! – za pomocą Bożą zwycięztwo nasze!
Nr 36
Z Lublinca.
Wiadomo w powiatach Gliwickim i Lublinickim jakiemi
środkami przeprowadzono wybór księcia Koszencińskiego. Książe ten
najpierw żądał od Najprzewielebniejszego Księcia – Biskupa aby rozkazał
duchowieństwu, żeby tylko jego wybór popierali, na co Książe – Biskup
odpowiedział, że tego uczynić nie może, ponieważ wolności duchowieństwa
krępować nie chce. Kiedy się nie udało użyć biskupa, chwicili się innych
środków, mianowicie rozdawano gorzałkę, piwo, cygary itd., i mówią
ludzie, że wybór księcia na posła kosztował kilku tysięcy talarów.
Narzekaliśmy na zgwałcenie naszych wyborów, i ubolewaliśmy nad
wiarusami, którzy przez gorzałkę i inne pokuszenia dali się uwieść do
głosowania przeciw swemu sumieniu, lecz nigdy nie przypuszczalibyśmy,
żeby królewska rejencya mieszała się do spraw wyborczych, które podług
ustaw krajowych mają być wolnemi, aż tu niespodziewanie powiatowy
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin