Milczanowski Andrzej - relacja świadka historii 004.pdf

(167 KB) Pobierz

ANDRZEJ MILCZANOWSKI

ur. 1939; Równo

Miejsce i czas wydarzeń

Słowa kluczowe

Szczecin, PRL

Szczecin, PRL, strajki, Wojewódzkie Przedsiębiorstwo

Komunikacji Miejskiej,w Szczecinie, stocznia, Regionalny

Komitet Strajkowy, Sąd Pomorski Okręgu Wojskowego,

stan wojenny, sierpień 1980 roku, więźniowie polityczni

Lata 1980-1981

Na mój ogląd to była muzyka łatwa, lekka i przyjemna – strajk sierpniowy – przede

wszystkim ze względu na masowość tego strajku. Przecież w Szczecinie w

osiemdziesiątym roku pod koniec sierpnia strajkowało ponad trzysta zakładów. W

podobnym wymiarze w Gdańsku. Dwudziestego ósmego sierpnia przyłączyły się do

Szczecina Wrocław i Bydgoszcz, tak że w sumie na mój ogląd to był w skali kraju

ponad milion strajkujących. Ale mówię muzyka łatwa, lekka i przyjemna, ponieważ

czuło się, że władza nie użyje środków przymusu. Natomiast słowo „sprawdzam”

przyszło 13 grudnia osiemdziesiątego pierwszego roku. Z jednej strony może na

szczęście, ale z drugiej strony trochę wstyd, że tak łatwo sobie z nami poradzili. W

końcu dziesięciomilionowy związek, ale rozsypał się jak domek z kart. Można

powiedzieć, że co mieliśmy przeciwstawić przeciwko czołgom, działom,

transporterom opancerzonym, ale niemniej pewne formy protestu, choćby

strajkowego, mogły i powinny być szersze, natomiast to ludzi zaskoczyło i ta naga

siła, ona jakby po prostu przestraszyła ludzi. Ja byłem w tym strajku w sierpniu

osiemdziesiątego roku w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w

Szczecinie w komitecie strajkowym. Ja nie byłem w Stoczni, byłem w WPKM-ie. W

osiemdziesiątym pierwszym roku byłem w Stoczni w tym Regionalnym Komitecie

Strajkowym, byłem członkiem tego komitetu, kiedy stocznię opasały czołgi. I za ten

strajk dostałem przed Sądem Pomorskiego Okręgu Wojskowego pięć lat.

Data i miejsce nagrania

Rozmawiał/a

Transkrypcja

Redakcja

Prawa

2010-07-26, Szczecin

Piotr Lasota, Karolina Kryczka

Justyna Maciejewska

Piotr Lasota, Piotr Krotofil