Girard R. Kozioł ofiarny.pdf

(3975 KB) Pobierz
René Girard
Kozioł ofiarny
René Girard
Kozioł ofiarny
Przełożyła M irosława G oszczyńska
W
Sistre
p ści
GiHu edeM au iŻdi
u a m ach t y z
S
tereotypyp
rześladow
P ocim ia
rzem ag
T u
eotih acan
A ie, K recii Tta i
sow u y n
Z n bogów
brod ie
W zam
ied itów
N y m słówew g eg op M
ajwższa ądrość
an eliczn o isu ęki
L jestd w gdyjedenczłow u rz
epiej la as,
iek m e...
Ś Jan Crzciciela
cięcie a h
Z arciesięP
ap
iotra
D on zG
em y erazy
S samzsobąskłócon
zatan
y
H iP
istoria araklet
P ie
osłow
4 |G u illaum e de M achaut i Żydzi
Guillaume de Machaut i Żydzi
Francuski poeta Guillaume de Machaut żył i tworzył w połowie XIV w. Jego utwór
zatytułowany
Ju g em en t du Roy d e N avarre (S ąd k r ó la N aw arry)
w art je st dokład­
niejszego poznania. Zasadnicza część tego dzieła napisana je st w stylu dworskiego
poematu, ale jego początek robi wstrząsające wrażenie. Zawiera relację z k atastro ­
falnych, acz niepowiązanych ze sobą wydarzeń, w których jakoby sam Guillaume
brał udział, zanim, zdjęty grozą, ukrył się w swoim domu, aby tam oczekiwać
śmierci lub też końca tych trudnych do opisania nieszczęść. Niektóre wydarzenia
są wręcz nieprawdopodobne, inne zaś są wiarygodne tylko połowicznie. Jednakże
w trakcie lektury czytelnik zaczyna podejrzewać, że opis dotyczy czegoś, co działo
się naprawdę.
Na niebie pokazują się znaki, spada deszcz kamieni niszcząc wszelkie życie. Od
uderzeń gromu obracają się w perzynę całe grody. W mieście, w którym mieszka
Guillaume, a którego nazwy poeta nie wymienia, ludzie umierają masowo. Odpo­
wiedzialnością za niektóre zgony obciąża się niegodziwych Żydów oraz pewnych,
współdziałających z nimi chrześcijan. W jakiż sposób ludzie ci mogli spowodować
tak straszliwą zagładę miejscowej ludności? Otóż zatruwali oni rzeki oraz wszystkie
źródła pitnej wody, a więc niebiosa położyły kres tym występnym czynom, ujaw­
niając zdziesiątkowanej ludności sprawców klęski. Jednakże ludzie nie przestali
umierać, a liczba zgonów rosła aż do pewnego wiosennego ranka, kiedy to Guillaume
usłyszał dochodzącą z ulicy muzykę i śmiechy. Wszystko się skończyło, a dworska
poezja mogła kwitnąć dalej.
Krytyka epoki nowożytnej już od swego zarania, a więc od XVI-XVII wieku, trzyma
się zasady nieobdarzania tekstów stuprocentowym zaufaniem. Wiele wybitnych
współczesnych umysłów - żywiąc przekonanie, iż przyczynia się ten sposób do po­
stępu krytycznej dociekliwości -domaga się od krytyków coraz większej nieufności
wobec słowa pisanego. Na skutek licznych interpretacji i reinterpretacji, dokonywa­
nych przez kolejne generacje historyków, wiarygodność wielu tekstów, uchodzących
w swoim czasie za źródła autentycznej informacji, je st dziś podważana. Z drugiej
strony epistemologia i filozofia przechodzą obecnie totalny kryzys, świadczący o
zachwianiu podstaw nauki zwanej niegdyś wiedzą historyczną. Wszyscy intelek­
tualiści, przyzwyczajeni do czerpania z tak Zwanych tekstów źródłowych, nader
gorliwie pogrążyli się w rozmyślaniach na tem at wiarygodności jakiejkolwiek in­
terpretacji.
Tekst Guillaume’a de Machaut może na pierwszy rzut oka korespondować z modnym
dziś klimatem sceptycyzmu wobec historycznej wiarygodności. Jednakże po chwili
zastanowienia nawet obecni czytelnicy są w stanie dostrzec ukryte za wydarzeniami
René Girard
G uilla um e de M achaut i Żydzi | 5
nieprawdopodobnymi wydarzenia rzeczywiste. Nie wierzą ani w znaki na niebie, ani
w zasadność oskarżeń rzucanych na Żydów, lecz wszystkich tych niewiarygodnych
tematów nie traktują jednakowo. Wiedzą, że Guillaume niczego nie zmyślił, je st on
oczywiście człowiekiem łatwowiernym, a jego opinia o wydarzeniach je st odbiciem
opinii publicznej w stadium histerii. Masowe zgony, które relacjonuje, także nie są
zmyślone. Ich przyczyną była słynna epidemia dżumy, która w latach 1 3 49-13 50
spustoszyła północne regiony Francji. Masakra Żydów je st również wydarzeniem
autentycznym, uzasadnionym w oczach tłumu, który dokonał tej zbrodni, docho­
dzącymi zewsząd pogłoskami o zatrutych źródłach. Lęk przed tą straszną chorobą
sprawił, że już same pogłoski mogły stać się impulsem do rozpoczęcia masakry.
A oto fragment
Sądu k r ó la Nawarry,
w którym autor pisze o Żydach:
Poczem przybyła zgraja
Fałszywa, zdradziecka i bluźniercza:
Było to Żydostwo przeklęte.
To złe, to wiarołomne.
Które dobra nienawidzi, a kocha w szelkie zło.
Które tyle dało złota i srebra
I poleciło (pewnym) chrześcijanom.
Iżby studnie, rzeki i źródła.
Które były czyste i zdrowe,
W wielu miejscach zatruli.
Od czego wielu (ludzi) sw e życie zakończyło;
Albowiem wszyscy, którzy z ich (wody) korzystali.
Dość nagle umierali.
Z czego, zaprawdę, dziesięć razy po sto tysięcy
Umarło, tak na wsi ja k w mieście.
I tak ujawniła się
Ta śmiertelna plaga.
Ale ten, który wysoko zasiada i daleko widzi.
Który wszystkim rządzi i o wszystko dba.
Zdrady tej dłużej ukrywać
Nie chciał, tak w ięc ujawnił ją
I d ał tak powszechnie poznać.
Że (zdrajcy) utracili życie i dobra (swe).
Albowiem wszyscy Żydzi zostali zniszczeni.
Jedni powieszeni, inni spaleni.
Inni (znów) utopieni, innym ścięto
Głowy toporem lub mieczem.
I w ten też sposób liczni chrześcijanie
(tak) haniebnie zginęli.
1
Tłumaczenie filologiczne S. Ziółkowskiego
Kozioł ofiarny
Zgłoś jeśli naruszono regulamin