Pawlikowski Jan Gwalbert (red.) - Wierchy - R.11 [1933].pdf

(25013 KB) Pobierz
SZESCDZIESIECIOLECIE
POLSKIEGO TOWARZYSTWA TATRZANSKIEGO.
Szescdziesi(ft lat pracy - to pi{!kny okres w zyciu kazdego stowarzy-
szenia - tem pi{!kniejszy, jesli moze poszczycic si{! takim wynikiem swej
dzialalnosci, jak dzis w dniu swego jubileuszu Polskie Towarzystwo Tatrzan-
skie. jubileusz lat szescdziesi{!ciu nietylko w Polsce mozna nazwac powaznym
okresem pracy, który moze przejsc juz do historji spoleczenstwa i kultury da
nego narodu. A gdy wezmiemy pod uwag{! stosunki nasze, bezomylki wska-
zemy na to, ze jestesmy jednem z najstarszych w Polsce stowarzyszen kultu-
ralno-spolecznych, a najstarszem towarzystwem turystycznem.
Lat temu szescdziesi(ft, dnia 3-go sierpnia 1873 r., znany dzialacz na
polu spolecznem i par/amentamem w zaborze austrjackim Feliks Plawicki
J'Zucil na jednem z zebran towarzyskich w Zaopanem mysl zalozenia pol-
skiego stowarzyszenia dla turystyki górskiej. Zebranie to wylonilo odrazu
Komitet organizacyjny, który jeszcze tegoz roku podal wladzom do za-
twierdzenia statut nowego towarzystwa pod nazwf! «Galicyjskie Towarzy-
stwo Tatrzanskie». Wskutek pewnych utrudnien pocz(ftkowych Zarzf!d
Towarzystwa zostal wybrany formalnie dopiero w maju 1874 roku. W paz-
dzierniku tegoz roku przyst(fpiono do zmiany statutu i ustalono nazwe
na «Towarzystwo Tatrzanskie» z zarzuceniem dodatku «galicyjskie». juz
wtedy skrystalizowala si{! mysl, ze Towarzystwo to ma obj(fc calf! Polske be
wzgl{!du na ówczesne granice zaborcze. Niestety ze wzgl{!dów politycznych nie
mozna bylo wprowadzic w zycie juz wtedy rzuconego hasla nazwania Towa-
rzystwa «PoIskiem Towarzystwem Tatrzanskiem». Zasady statutu uchwalo-
nego w pierwszych latach istnienia z niewielkiemi tylko zmianami techniczno-
administracyjnemi przetrwaly niemal lat piecdziesigt. Dopiero pod w plywem
zmienionych warunków na gruncie wlasnej panstwowosci nast(fpila za pelna
reorganizacja Towarzystwa, dziesi{!c lat temu, w zimie z r. 1922-
1923. Przedtem w r. 1920 zmieniono jedynie nazw{! na «Polskie Towarzystwo
Tatrzanskie». lv'owy statut z 1922 r. za zasade przyjgl decentralizacj{!, usa-
hwdzielniajgc Oddzialy Towarzystwa. Reforma ta doprowadzila wnet do piek-
Wierchy,
t.
X.
1
2 SZESCDZIESIECIOLECIE POLSKIEGO TOWARZYSTWA TATRZANSKIEGO
nego rozkwitu. Niech przemówi(l cyfry: gdy w r. 1922 liczylismy 9 Oddzia-
lów i nie cale 3.000 czlonków, to w r. 1932 liczymy 30 Oddzialów i 17.600
czlonków.
Towarzystwo w pocz(ltkach swego istnienia bylo zdane niemal wyl(lcznie
na wlasne sily; zrzadka tylko drobne subwencje da wal ówczesny galicyjski
Wydzial Krajowy, jeszcze rzadziej centralne wladze austrjackie. Co wiecej,
dzieki «specjalnej przychylnosci» wladz zaborczych musialo Towarzystwo nie-
jednokrotnie podejmowac zadania, których dokonanie bylo obowi(lzkiem
RZ(ldu. Przypomnijmy chocby jeden z jaskrawszych przykladów: sprawe linji
telegraficznej z Nowego Targu do Zakopanego, któr(l rZ(ld austrjacki raczyl
zbudowac dopiero po zakupieniu i dostarczeniu na miejsce przez Towarzystwo
calego materjalu drzewnego i zagwarantowaniu kapitalem Towarzystwa sta-
lego rocznego dochodu ze stacji telegraficznej zakopianskiej w minimalnej
kwocie 300 guldenów.
Jezeli w tych warunkach Towarzystwo osi(lgnelo powazne wyniki, za-
wdzieczalo to tylko ideowej pracy setek ofiarnych wspólpracowników.
Rozwój Zakopanego, dok(ld przyjezdzali dotychczas tylko nieliczni go-
scie, to glównie zasluga Towarzystwa, dzialaj(lcego przez propagande za po-
bytu. «Kasyno» Towarzystwa, pózniejszy «D w o r z e c T a t r z a n s ki», re-
prezentowalo w Zakopanem przez kilkanascie lat Dom Zdrojowy, koncentru-
srednictwem swych «delegatów» i staraj(lcego sie o poprawe warunków po-
j(lC cale zycie towarzyskie. Jedyn(l wówczas w Zakopanem bibljoteke i wypo-
zyczalnie publiczn(l utrzymywalo równiez Towarzystwo. Z jego funduszów
zbudowano pierwsze chodniki w Zakopanem i poustawiano pierwsze latarnie
uliczne, a koszt oswietlenia ponosilo pocz(ltkowo wyl(lcznie Towarzystwo.
Wychodz(lc nawet poza granice swoich wlasciwych zadan, troszczylo sie
Towarzystwo o rozwój Zakopanego i o interesy góralskiej ludnosci. Swiadczy
o tem zalozona przez nie w r. 1876 Szkola Snycerska w Zakopanem, obecnie
«P a n s t w o waS z k o l a P r z e m y s l u D r z e w n e g O», po dzis dzien
mieszcz(lca sie w budynkach Towarzystwa. Przez dlugi czas utrzymywana
w znacznej mierze srodkami Towarzystwa, otworzyla ludnosci nowe drogi
zarobkowania, a w dziejach polskiego przemysiu artystycznego zapisala sie
chlubnie szeregiem wychowanków.
Zakopane, dzieki Towarzystwu, stalo sie glówng, a zrazu jedyn(! wy-
chodn(l stacjg turystyczng w Tatry.
St(ld poczynalo sie «odkrywanie Tatr», stgd wyruszaly wyprawy zdo-
bywcze polskich taterników, Pawlikowskiego i Chalubinskiego, pózniej Chmie-
lowskiego i calego legjonu czlonków Sekcji Turystycznej (dzis Klubu Wysoko-
górskiego) Towarzystwa, otwieraj(lc z jednej strony coraz liczniejszym rze-
szom turystów wrota wglgb gór, z drugiej, toruj(lc droge dZlsiejszemu roz-
wojowi polskiego sportu alpinistycznego. Z kas Towarzystwa plynely i plyn(l
SZESCDZIESIECIOLECIE POLSKIEGO TOWARZYSTWA TATRZANSKIEGO 3
tysigce na przetorowanie i wyznaczenie setek kilometrów s c i e z e k górskich -
niejednokrotnie kutych z trudem w skale szlaków - zabezpieczonych tu
i owdzie zelazem klamer i lancuchów - plynely i plyn tysice na budowe
coraz lepiej wyposazonych s c h r o n i s k.
Poza Tatrami rozwinelo równiez Towarzystwo juz w pierwszych latach
swego istnienia d z i a l a l n osc w i n n y c h gór a c h p o l s k i c h. Po-
wstaly Oddzialy Towarzystwa, najpierw w Beskidach Wschodnich: stanisla-
wowski, wkrótce zamarly, a wskrzeszony dopiero po wojnie, i czarnohorski
w Kolomyji, najstarszy bez przerwy istniejgcy do dzis dnia Oddzial Towa-
rzystwa; te podjely te samg akcje w Karpatach Wschodnich, co centrala w Ta- frach. Nieco pózniej rozszerzylo Towarzystwo swg dzialalnosc i na Beskidy
Zachodnie (Oddzialy pieninski w Kroscienku, pózniej w Szczawnicy, i babio-
górski w Zywcu), gdzie krok za krokiem wyrywalo teren gór polskich z rk
niemieckich i uczylo miejscowg polskg ludnosc góralskg, ze turystg i inteli-
gentem jest nietylko Niemiec.
. Akcja ta doprowadzila dzis w roku jubileuszowym do posiadania 75
punktów oparcia dla turystów o blisko 2.200 miejscach noclegowych, do
. 2.500 km. utorowanych sciezek, znakowanych i zaopatrzonych w tablice orjen-
tacyjne i drogowskazy. Ze rozmach pracy w tej dziedzinie, zwrócony teraz
glównie ku Beskidom, w ostatnich latach nie ustaje, dowodem chocby rok ubie-
gly, który wykazuje 866 km. sciezek nowo wyznaczonych i 1388 km. odnowio-
nych oraz 24 nowych punktów oparcia, o 500 prawie miejscach noclegowych.
Wyniki te roku ubieglego - to jeden z najpiekniejszych sposobów uczczenia
jubileuszu naszego Towarzystwa.
T o jest jedna tylko strona dzialalnosci turystycznej - praca w terenie.
Przylczajg sie do tego, zwlaszcza w ostatniem dziesiecioleciu, dzieki przy-
chylnosci naszych Wladz, rozmaitego rodzaju ulatwienia i dogodnosci zdoby-
wane dla czlonków Towarzystwa. Zaliczamy do nich prawa wynikajgce
z k o n wen c j i t u r y s t Y c z n e j polsko-czechoslowackiej i daleko siega-
jce u l g i P r z y t u r y s t y c z n y c h p r z e j a z d a c h k o l e j o wy c h,
uzyskane za posrednictwem Zwigzku Polskich Towarzystw Turystycznych,
którego jestesmy jednym z inicjatorów i glównych czlonków.
Towarzystwo zorganizowalo w Zakopanem przewodnictwo zawodowe,
zlozone z górali, które chlubnie zapisalo sie w dziejach polskiego taternictwa.
Stalo. sie ono takze podstaw g Tatrzanskiego Ochotniczego P o g o t o w i a
Ratunkoweg0,którestanowidzisjedngzsekcyjTowarzystwa.Cozd ia-laoPog towiewTatrachprzyratowaniugingcy h,jestmozenajlepiejzna gstro.ng.dzial noscinaszej,dajgcprze swójrozgloszasluzongnagrodeswym
bezl1n.
bohaterskie
Pogotowie Ratunk
ratownictwo
gie
w
zlo
górach.
nych krzyzów zaslugi, jakie otrzymali czlonkowie jego, w uznaniu
leilnym pracownikom.
i ofiarne
owe szczyci sie szere m - tych l srebr
za
1*
4 SZESCDZIESIECIOLECIE POLSKIEGO TOWARZYSTWA TATRZANSKIEGO
s p O r t n a r c i a r s k i rozkrzewil si w Polsce przy wybitnym wspól-
udziale Towarzystwa, którego czlonkowie nalezeli do pierwszych pionierów
tego sportu, a Sekcja Narciarska Towarzystwa w Zakopanem stala si pierw-
szym klubem sportowym narciarskim w Polsce, którego czlonkowie w 3/4 sta-
nowi(l stale osrodek elity narciarskiej polskiej, walcz(lcej zagranic(l z Bialym
Orle m na piersiach, jako reprezentanci Polski, z dziesi(ltkami zdobytych ty-
tulów mistrzowskich. Z punktu widzenia zadan Towarzystwa wazniejszem jed-
nak jest to, ze rozwój tego sportu dal pocz(ltek turystyce zimowej, przez co
turystyka górska wyszla z dawnego ograniczenia na trzy do czterech miesicy
w roku i otwarl si przed nig swiat nowych wrazen i przezyc i nowe niepr
czuwane piknosci gór.
W ostatnich paru latach zaczlo Towarzystwo popierac polski a l p i-
n i z m p o z akr a j o w y, przez udzielanie subwencyj. wyprawom, zlozonym
z grup wybitnych taterników, w Alpy. T e pierwsze próby wykazania naszej
sprawnosci alpinistycznej na terenie midzynarodowym daly dobre wyniki
i rokuj(l dalszy pomyslny rozwój.
W niepodleglej Polsce zakres dzialania Towarzystwa rozszerzyl si
i otworzyly si przed niem szersze widnokrgi nietylko dlatego, ze mieszkancy
calej Polski mogli teraz bez przeszkody do Towarzystwa nalezec i tworzy
w jego lonie organizacje lokalne, ale tez dlatego, ze nasunly si z a d a n i a
m i d z y n a r o d o we, w których Towarzystwo, jako organizacja, reprezen-
tuj(lca alpinistyczne interesy wielkiego panstwa, wybitny musialo wzi(lc udzia
Tak wic wspóldzialalo Towarzystwo bardzo wydatnie w przyjsciu do skutku
konwencji turystycznej z Czechoslowacj(l. Mysl solidarnosci krajów zaprzy-
jaznionych na polu turystyki doprowadzila do utworzenia AsoCJacji turystycz-
nej slowianskiej, a z inicjatywy tej Asocjacji powstal projekt utworzenia po-
wszechnej midzynarodowej Unji Alpinistycznej. Jak wybitny byl udzial na-
szego Towarzystwa w tej akcji, dowodzi juz to, ze pierwszy zjazd, z którego
wysnula si cala akcja nastpna, odbyl si w Zakopanem (1930). Na zjezdzie
drugim (1931), odbytym w Budapeszcie, uchwalono zwolac midzynarodowy
kongres alpinistyczny w r. 1932 w Chamonix we Francji, pod przewodnic-
twem francuskiego Club Alpin, sekretarjat zas generalny kongresu powierzono
naszemu Towarzystwu.
Podstaw(l zdrowej i rzetelnej turystyki górskiej jest umilowanie gór
w ich przyrodzonem piknie, zwi(lzanem z charakterem natury dzikiej i pier-
'wotnej. Odzie to pikno zostaje zniszczone, turystyka górska traci zasadnicz(l
podstaw swego bytu; ulatniaj(l si z niej wszelkle pierwiastki duchowe. Nie-
bezpieczenstwa, zagrazaj(lce pierwotnemu charakterowi gór, ich zatem uro-
kowi i piknosci, w pacz(ltkach rozwoju turystyki nie istniej(l, a jesli si po-
jawiaj(l, to z przyczyn od niej niezaleznych. W dalszym rozwoju jednak zja-
wiaj(l si pokusy coraz to dalszego udostpniania i zapewniania wygód coraz
SZESCDZIESIECIOLECIE POLSKIEGO TOWARZYSTWA TATRZANSKIEGO 5
to liczniejszym rzeszom coraz mniej ukwalifikowanych turystów, zjawia sie spe-
kulacja hotelarska, pomysly budowania kolejek szczytowych i wyciflgów etc.,
wszystko to z narazeniem pierwotnego charakteru przyrody górskiej. Sam juz
naplyw wielkich rzesz nie kulturalnych, lub chocby tylko niewyrobionych tu-
rystów, pociflga za sobflto niebezpieczenstwo, przedstawiajflu sie w postaci
niszczenia roslinnosci, ploszenia zwierzyny, zasmiecania, halasowania i t. p.
, W.tych warunkach pojawia sie problem ochrony p r z y r o d y gór s k i ej.
U nas otworzyly sie na niego oczy po raz pierwszy z powodu zagrozenia Tatr
projekJem kolejki na $winnia. Problem byl tak nowy, ze w lonie samego To-
warzystwa poglfldy byly zrazu chwiejne. Wyjasnily sie stopniowo, a momen-
tem przelomowym bylo zalozenie w lonie Towarzystwa Sekcji Ochrony Tatr.
Sekcja podjela ostrfl walke z tym projektem, a w roku 1912 przedstawila Za-
rZfldowi Glównemu wyczerpujflcy memorjal, zawierajflcy program wszech-
stronnej akcji ochrony przyrody górskiej. Sekcja ta byla nietylko pierwsz(Z
organizacj(!. ochrony przyrody na ziemiach polskich, ale jako organizacja spe-
cjalnie ochronie gór poswiecona, byla bodaj pierwsz(!. w Europie. Odt(Zd
ochrona gór stala sie jednem z naczelnych zadan Towarzystwa. Po wojnie
zwlaszcza, wobec nadzwyczajnego wzmozenia sie turystyki, wysunela sie ona
na czolo i postawila sobie za cel utworzenie z Tatr, z Pienin i z kilku innych
partyj Beskidu Zachodniego i Wschodniego, chronionych przez prawo rezer-
j) 'watów czyli p ark ó w n a r o d o w y c h. Akcja ta, prowadzona wspólnie
z Panstwow(!. Radfl Ochrony Przyrody, znalazla przychylne echo w sferach
rzgdowych i rozwija sie pomyslnie. - Rozmaitego rodzaju ograniczenia swo-
body, zwi(Zzane z haslem ochrony gór, musialy z koniecznosci wywolywac nie-
raz pewn(!. niechec do tej akcji i sprzeciwy. Dzieje sie to nietylko u nas i niema
powodu tem sie zrazac, - pomysly natury idealnej nie przyjmujfl sie w ma-
sach odrazu, - niekiedy zreszt(!. konflikty polegaj(!. tylko na nieporozumieniu.
Towarzystwo zbyt wiele zdzialalo dla turystyki, aby potrzebowalo sie bronic
przed zarzutem, jakoby dzialalo wbrew jej interesowi. Mozna zresztfl z rtJ.-
dosci(!. stwierdzic, ze idea ochrony przyrody, która w Polsce zaczela sie sze-
rzyc i organizowac dopiero po wojnie, stosunkowo szybko przenika do spole-
c.zenstwa i znajduje nalezne jej zrozumienie.
Dzialalnosc Towarzystwa nie moglaby byc dosc owocnfl, gdyby jej nie po-
parla .akcja wydawnicza. Od pocz(!.tku istnienia wydawalo Towarzystwo co-
rOCZnte swój «Pamietnik», w którym oprócz czesci sprawozdawczej, pomiesz-
c.zno artykuly tresci turystycznej, przyrodniczej, etnograficznej i historycz-
. ne/. Pamietnik stanowil staly l(Zcznik pomiedzy Towarzystwem aczlonkami, -
zw:o niem jego bylo szerzyc zamilowanie gór i ich znajomosc. Przyczynia lo sie
t
nych,
zy
co
o do
wychodzi
jet zn
znacznie
popi
poza
pra
potrzeby
;h mi
turystyki,
zr ym
a
ywal
sluzy
utr
nauce.
sta
Ze
met
surze-
zc -
ez Towar stw poglebienia ajomosci przez eranie c badaw- czyc edzy innemi ut o ono i zymuje siec cyj eorologi
Zgłoś jeśli naruszono regulamin