Ofiara w Paryżu.pdf

(1271 KB) Pobierz
Ofiara w Paryżu
W piątek 13.11.15., w Paryżu miało miejsce wydarzenie posiadające znamiona następnego
matrycowego rytuału oraz mające na celu odwrócenie uwagi od bieżących procesów,
zaszczepienie strachu i nasycenie egregora wojny, rasową nienawiść i szczery
obskurantyzmu. Wydarzenie to, stało się również prostą przeciwwagą do globalnych
działań
prowadzonych 11.11.15.
Zbyt łakomym kąskiem był piątek 13, system po prostu nie mógł tego
przepuścić. Przypomnę wiadomości:
vedomosti.ru:
W rejonie stadionu piłkarskiego Stade de France w Saint-Denis podczas towarzyskiego meczu
pomiędzy Francją i Niemcami miały miejsce trzy eksplozje. Według wstępnych ustaleń,
eksplozji mogli dokonać zamachowcy-samobójcy. Obecnego na stadionie prezydenta
Hollande przetransportowano w bezpieczne miejsce*. Jak się okazało jeszcze w czterech
miejscach terroryści strzelali do ludzi. Ostrzelano bar La Belle équipe na ulicy Szaronn, bar
Le Carillon i restaurację Le Petit Cambodge na skrzyżowaniu ulic Bichat i Alibier, pizzerię
La Casa Nostra na ulicy de la Fontaine du Roi, a także na Boulevard Voltaire.
* Niczego wam to nie przypomina? Znowu Hollande (Voland?) w epicentrum wydarzeń.
Przypomnijmy sobie, że do redakcji
Charlie Hebdo
przyjechał w ciągu godziny, chociaż nikt
nie mógł mu tak szybko zagwarantować bezpieczeństwa. A może mógł?
Oczywiście
do zamachów w Paryżu przyznało się „Państwo islamskie”
(dlaczego by nie
poprawić swojego PR?), tylko, że zbyt sprawnie zrobili to obywatele islamscy, natomiast
podtekst zalatuje czarną magią, która w Islamie jest zabroniona.
Następna informacja zapewnia rozumienie tego co się dzieje i daje odporność na
oddziaływanie systemu jeśli nie zostanie przekształcony w strach. Jeśli czujecie strach, nie
idźcie do kata!
Od razu pragnę zauważyć, że sytuacja nie jest konfrontacją dwóch lub więcej stron, a
globalnym planem pchania bałwanów przed szereg, dlatego próba ustalenia prawdziwych
winnych sprawców jest daremna.
Jak zawsze w matriksowych spektaklach, równanie jest proste: „Problem -> Reakcja ->
Rozwiązanie” (stwarzamy problem, czekamy na reakcję, proponujemy rozwiązanie). Kto
konkretnie to robi (tajne służby, klany, grupy) – to nie ma znaczenia, nadal są oni tylko
marionetkami, prawdziwi klienci pozostają nieznani (za zasłoną rzeczywistości), jak we
wszystkich innych operach mydlanych.
Zacznijmy od podstaw. Dlaczego piątek 13?
Jak wiecie, piątek 13 uważany jest za zły omen wśród przesądnych ludzi. Popularne
wyjaśnienie szczególnego stosunku do piątku 13 można znaleźć w książkach o alternatywnej
historii i ezoteryce, jest to historia templariuszy. Właśnie w piątek 13 października 1307 roku
król Francji Filip IV nakazał aresztowanie członków zakonu, włączając w to całe jego
naczelne kierownictwo. W rezultacie procesu o herezję i bluźnierstwa zakon we Francji
rozwiązano a wielu jego członków aresztowano, następnie poddano ich torturom a później
stracono. Siedem lat później w Paryżu na Ile de la Citélat spalono żywcem ostatniego
wielkiego mistrza zakonu Jacquesa de Molay i władcę Normandii Geoffroy de Charny.
Wiki.
Problem w tym, że kalendarz gregoriański został przyjęty w Europie prawie 3 wieki później –
w 1582 roku i mamy tu manipulację datami, tak czy inaczej prawdziwy powód kryje się na
całkowicie innych płaszczyznach niż podano.
Szczególną magiczną mocą można władać w piątki wypadające w okresie między 20 kwietnia
— 20 maja, i w okresie 23 października — 21 listopada, wtedy jest najbardziej minimalny
wpływ astralny. Szczyt maksymalnej magicznej siły przypada na poranne ciemności.
Związany jest z takimi bogami jak Astarte, Afrodyta, Wenus, Izyda, Isztar, Freyi.
wschód
Problem w tym, że w magii liczba 13 jak również 11 jest portalem, otworzyć wtedy można
dowolny portal, którym kieruje administrator (mag lub grupa magów), karmiąc odpowiednie
rzeczywistości i egregory. Ponadto według lustrzanej zasady, liczba 31 również jest portalem.
Katastrofa samolotu o numerze „A321-231” w dzień święta zmarłych (Halloween) –
31.10.15. również nie jest przypadkowa, wszystko to jest niczym innym jak ogniwem jednego
łańcucha. Należy też wspomnieć, że w czasie 11.11. zdjęto blokady z punktów
energetycznych na powierzchni planety, w tym również w Paryżu.
Przypomnijmy sobie, poprzednie „katastrofy” o globalnym zasięgu, które miały miejsce 11, i
żeby nie być gołosłownym:
-11 września 2001 r. – akty terrorystyczne w USA (znane również jako 911)
-11 marca 2004 r. –
akty terrorystyczne w Madrycie
(równo 911 dni po 11.09.01.)
-11 marca 2011 r. – tsunami i awaria w Fukushimie
Przy stworzeniu takiego leja inferno, jak to zrobiono w Paryżu, nie jest konieczne
spekulowanie na temat kierunku portalu.
Znana wszystkim idea „diabelskiego tuzina” od dawna kultywowała system w umysłach
naiwnej publiki dla profanacji pierwotnej koncepcji Wszechświata, podstawa, która znajduje
odzwierciedlenie w słynnych eposach takich jak Jezus i 12 apostołów, Artur i 12 rycerzy
okrągłego stołu, i innych archetypach. 12 (+ 1) jest tak zwaną „liczbą kontaktową”, o której
jeszcze porozmawiamy.
Egregor piątku 13 przykuwał uwagę tłumu od dawien dawna, czy wierzycie w wiedźmy i
diabelski tuzin czy nie. Przeprowadzenie rytuału w tym dniu ma potężny potencjał energii,
który może być następnie skierowany do zmiany rzeczywistości w pożądany sposób.
I w związku z tym „zbiegiem okoliczności” nie warto szukać prawdziwych sprawców (nie
wykonawców!) aktów terrorystycznych wśród islamistów: w Islamie piątek to święty dzień a
wartości liczbowe, magia i inne przesądy nie są uznawane (są karane), gdyż wszystko jest
wolą Najwyższego.
Jak i każde inne wydarzenia na świecie, paryskie można wyraźnie podzielić na kilka
poziomów:
– rozbiórka oligarchów i politykierów (wyścig szczurów do władz lokalnych)
– rozbiórka struktur ponadnarodowych, lóż masońskich i klanów,
przeróbka nowych strategii politycznych (globalna walka o władzę)
– rozbiórka subtelnych klanów nadzorujących ludzkie marionetki – szarych, gadów,
insektoidów i wiele innych. Te rozbiórki obejmują testowanie nowych technologii kierowania
masami, wcześniej nam nieznanych, w celu maksymalnego wykorzystania potencjału
(globalna wojna egregorów)
– testowanie poziomu zamiany w zombie ludności, zakażenie wirusem strachu i istotami
demonicznymi, urzeczywistniana przez sprawujące opiekę nad Ziemią nad-cywilizacje w celu
ocenienia prawdziwego stanu rzeczy i przerobienia wariantów wyjścia z podobnych sytuacji
na podobnych ewolucyjnych platformach.
Szczegóły tu
Dalszy rozwój wydarzeń:
Zgodnie z tradycją, incydent ogłoszono dziełem radykałów:
Media: porywacze zakładników w
Paryżu krzyczeli „To za Syrię”.
W Paryżu wprowadzono stan wyjątkowy. Francja zamyka
granice i wprowadza wojsko na ulice.
Dalej scenariusz matriksowy jest bardzo przewidywalny: okaże się najprawdopodobniej, że
radykałowie do Francji w większości przybyli z falą uchodźców, która przetoczyła się przez
Europę w ciągu ostatniego roku z „gorących punktów”. Zaczną się aresztowania w związku z
przypadkowo znalezionymi na miejscach przestępstw dokumentami (mapami uchodźców),
zostaną wprowadzone następne „środki bezpieczeństwa”, przejedzie fala protestów i
prześladowań, Europa odzyska dodatkowe możliwości wpływu na powstałą sytuację, która
wymknęła się z pod jej kontroli. Będą potyczki mieszkańców miast z uchodźcami, którzy jak
wiadomo to mężczyźni w sile wieku.
Wszystkie doniesienia mediów są już przepełnione, począwszy od relacji politykierów o
sprawiedliwej zemście, stanie wojny z niewidzialnym wrogiem itp. Opinia publiczna
najprawdopodobniej usłyszy o potrzebie wysłania dodatkowych wojsk do Syrii i do innych
„gorących miejsc”. A sama zwróci się do rządu o wprowadzenie dodatkowych środków w
celu zapewnienia porządku. W każdym przypadku akty terrorystyczne będą
usprawiedliwieniem do dalszego prowadzenia wojny, nawet jeśli większość wypowie się
przeciwko niej. Iluzja wyboru w demokracji nigdy nie była jeszcze tak oczywista.
Uwzględniając wciągnięcie Rosji w wojnę z ISIS, nie wykluczam możliwości pozostania w
niej. Przynajmniej na taki plan wydarzeń ma nadzieję system. Właśnie na zapobieżenie tych
postanowień skierowany jest ostatni punkt (fot. poniżej).
Podobna akcja w
„Je suis Charlie”,
która był również zdeklarowanym rytuałem i niosła za
sobą wielopoziomowe działania, już rozpoczęte w sieci. Wszystkie strony pełne są
żałobników ze wstążkami o trzech kolorach (ciekawie, gdzie byli kiedy spadł Boeing?):
(Styczeń 2015)
(Listopad 2015)
Dobry Facebook stworzył nawet okazję paryżanom i gościom w stolicy do składania w czasie
realnym wpisów na temat ich samopoczucia:
Idea tych działań jest taka sama – maksymalne przyciągnięcie uwagi świata do tego co się
dzieje, jako pożywka dla masowych instynktów.
Omówiony powyżej – pierwszy poziom energo-informacyjnego wpływu na rzeczywistość,
system który administruje w ramach szablonowego siania strachu. Nie ma tu specjalnej
finezji, zresztą nawet nie potrzeba, przecież schemat doskonale pracuje z roku na rok i nadal
będzie pracował dopóki tłum globalnie nie przejrzy na oczy.
Część rytualna:
Jak wiadomo, diabeł kryje się w szczegółach, a szczegółów tu „przypadkowo” mamy wiele.
Oczywiście dowody tego związku nie są od razu widoczne, ale jeśli rozpatrzymy ten
incydent w szerszej perspektywie, to otworzy się nam całkowicie nowy poziom zrozumienia,
który spróbujemy tu naświetlić.
W rzeczywistości, mówimy o kolejnym składaniu ofiar.
Znaczenie miejsc w Paryżu i ich bezpośredni związek:
Bataclan – miejsce kultowe dla paryżan, światowej sławy sala koncertowa i kabaret.
Samo w sobie jest portalem:
– Muzyka – bezpośrednia łączność ze Stwórcą.
– Hulaszczy tryb życia – związek z dolnym światem.
Nazwa jest bezpośrednio związana z operą
Ba-Ta-Clan
kompozytora Jacquesa Ofenbaha.
Opera ta jest o spisku przeciwko chińskiemu cesarzowi, w którym biorą udział Francuzi (!), a
sama nazwa Ba-ta-clan odnosi się do pieśni, używanej jako hymn spiskowców. W czasie
ataku w paryskim Ba-ta-clanie grała grupa „Eagles of Death Metal”, co dosłownie oznacza
„Orły Śmierci (Metalu)” (wiadomo, że w rzeczywistości death metal – to styl muzyki, ale
rozpatrujemy tu okultystyczne znaczenie słów). O ukrytej roli orłów w matrycy planety
pisałem wcześniej.
Jaki opera Ofenbaha, sam budynek Bataclan ma bezpośredni związek z
Azją:
Le petit Combodge – „Mała Kambodża”, związek z Azją. Położona jest naprzeciwko
następujących celów:
Le Carillon – oznacza „dźwięk dzwonów”, alarm.
La belle equipe – oznacza „piękna drużyna”. Bezpośredni związek z meczem Niemcy-Francja
na stadionie w tym czasie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin