Manuskrypt Marii Magdalen.pdf
(
251 KB
)
Pobierz
Manuskrypt
Marii
Magdaleny
1
Spis Treści
Jeden / 2
Dwa / 4
Trzy / 5
Cztery / 7
Pięć / 8
Sześć / 10
Siedem / 12
Osiem / 14
Dziewięć /15
Dziesięć / 17
Jedenaście / 18
Dwanaście / 18
Trzynaście / 19
Czternaście / 20
Piętnaście / 21
Szesnaście / 25
Siedemnaście / 26
Osiemnaście / 28
Dziewiętnaście / 30
Dwadzieścia / 33
Dwadzieścia jeden / 37
Dwadzieścia dwa / 40
Dwadzieścia trzy / 42
Dwadzieścia cztery /43
Dwadzieścia pięć / 45
Dwadzieścia sześć / 66
Dwadzieścia siedem / 47
Dwadzieścia osiem / 48
Dwadzieścia dziewięć / 49
Trzydzieści / 50
Trzydzieści jeden/ 52
Trzydzieści dwa / 54
Trzydzieści trzy / 57
2
Jeden
Zostałam wychowana w zrozumieniu magii. Mój oj-
ciec był z Mezopotamii, a moja matka z Egiptu. Zanim
się urodziłam ona modliła się do Izydy, aby obdarzyła ją
dzieckiem. Ja jestem tym dzieckiem. I byłam znana jako
Maria Magdalena.
Kiedy miałam 12 lat posłano mnie na naukę w ta-
jemnym żeńskim zgromadzeniu Wtajemniczonych, pod
skrzydłami Izydy. Byłam szkolona w sekretach Egiptu,
Alchemiach Horusa
i
Magii Seksualnej Kultu Izydy.
Kiedy spotkałam tego, kogo nazywacie
Yeshuą,
prze-
szłam wszystkie moje Inicjacje. Byłam przygotowana
do spotkania z nim przy studni.
Ewangelie opisują mnie jako prostytutkę, bo wszy-
stkie zainicjowane w tym porządku nosiły złotą nara-
mienną bransoletkę, która była wężem; i sądzono, że
praktykowałyśmy magię seksualną; a w oczach Hebraj-
czyków byłyśmy dziwkami.
Kiedy zobaczyłam
Yeshuę
i nasze oczy się spotkały
zrozumiałam, że byliśmy sobie przeznaczeni.
To, o czym chcę wam powiedzieć nie było znane, po-
za tymi, którzy byli ze mną. Było pełno legend jak to się
stało. Ale dla mnie to jest opowieść o najgłębszej mi-
łości. To, że
Yeshua
miał wizję świata nie dotyczy mnie.
Moja opowieść jest opowieścią o miłości.
Wielu ludzi szło za
Yeshuą.
I okazji dla nas, by być
razem na osobności było bardzo niewiele.
3
To nie jest zapisane w Ewangeliach, bo nikt nie
wiedział, tylko najbliżsi nam. Zanim
Yeshua
poszedł do
Ogrójca (Garden of Gethsemane) poczęliśmy dziecko i
nadane zostało jej imię
Sar’h.
Dwa
Opowieść, którą mam właśnie opowiedzieć, brzmi
niesamowicie.
Pamiętam trzciny Maries de la Mer, jakkolwiek wte-
dy, oczywiście, to nie było tak nazywane. To jest miej-
sce, gdzie nasza łódź dobiła do brzegu.
Sar’h
była
zupełnie mała. Nie miała jeszcze roku. Byłam rozdarta
pomiędzy żalem i zdumieniem.
Byłam tam, kiedy Yeshua został ukrzyżowany. Wi-
działam go w grobie i owijałam go razem z jego matką
obok mnie. Będę na zawsze pamiętać zapach mirry. To
była jedna z maści, których użyłyśmy.
Yeshua ukazał mi się w swojej błyszczącej poś-
wiacie. Nie mogłam uwierzyć swoim oczom, więc do-
tknęłam jego ran. Uczniowie byli zazdrośni, że przy-
szedł najpierw do mnie.
To było dziwne mieć mojego ukochanego przenie-
sionego do innej sfery, innego świata, kiedy ja i nasza
córka przekraczałyśmy Morze Śródziemne same. Nie
byłyśmy dłużej bezpieczne i musiałyśmy opuścić Egipt,
do tego czegoś, gdzie miałyśmy pojechać.
Kiedy przeprawiłyśmy się do brzegów tego, co stało
się Francją, to było wszystko pustkowiem. Zostałyśmy
4
powitane przez kapłanki Kultu Izydy i poprowadzone
na północ pod opiekę Druidów, bo Izyda przemówiła do
nich, a oni usłyszeli wezwanie, aby ochraniać jej córkę
Sar’h.
Tak więc, przybyłyśmy na północ do kolejnej
wielkiej wody i przeprawiłyśmy się przez nią do
miejsca, które stało się Anglią.
I tam zostałyśmy ukryte w najświętszym miejscu
Druidów w Tor i Glastonbury. Jakkolwiek byłyśmy
bezpieczniejsze niż w Izraelu lub Egipcie, wpływy
Rzymu rozciągały się również na Anglię, więc byłyśmy
ukryte.
Żyłyśmy w tym rejonie przez wiele lat i
Sar’h
po-
ślubiła człowieka, którego potomkowie stali się Ryce-
rzami Templariuszami, a ja pojechałam na północ do
Walii i żyłam nad morzem przez resztę moich dni.
Powiem tak, że przez te lata kiedy żyłam samotnie
nad morzem Yeshua często mnie odwiedzał. Oczywiście
nie było to tak, jak przedtem, bo jego ciało było bardziej
energetyczne niż cielesne, bardziej świetliste; ale ciągle
było niezwykłe być z nim znowu.
Kiedy umarłam był tam i zabrał mnie do tego, co
niektórzy nazywają niebem, a co jest tylko miejscem w
duszy.
Trzy
Rozpoczynam moją opowieść przy studni, bo z wielu
względów, to wtedy moje życie zaczęło się naprawdę.
Wszystkie wcześniejsze lata były przygotowaniem do
tego spotkania.
5
Plik z chomika:
Poszukujacy-m
Inne pliki z tego folderu:
Manuskrypt Marii Magdalen.pdf
(251 KB)
Inne foldery tego chomika:
AGNI JOGA
Anthony de Mello
Antonow Władimir
Atras Anna
Bô Yin Râ
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin