Nexus - Nowe czasy (011) 3 - 2000.pdf

(25764 KB) Pobierz
NEXUS
NOWE CZASY
Ludzkość przeżywa obecnie okres ogromnych przemian. Mając to na uwadze NEXUS stara się docierać do
trudno dostępnych informacji, które mogłyby pomóc ludziom w pokonywaniu związanych z nimi trudności.
NEXUS nie jest związany z żadnym ruchem religijnym, filozoficznym, polityczną ideologią oraz organizacją.
ROK III, NUMER 3 (11)
MAJ-CZERWIEC 2000
NR INDEKSU 346 179
WYDANIE POLSKIE
ISSN 1506-0284
WIEŚCI Z GLOBALNEJ WIOSKI
3
Przegląd wiadomości, których prawdopodobnie nie
czytaliście.
Patrick S. Poole
SIEĆ SZPIEGOWSKA ECHELON,
cz. 2 (dokończenie)
7
Po upadku Bloku Wschodniego sieć szpiegowska Eche-
lon coraz częściej wykorzystywana jest do inwigilacji
celów gospodarczych, aby wspomóc amerykańskie kor-
poracje w ich walce z zagranicznymi konkurentami.
Uri Dowbenko
NARKOTYKI I POLITYKA,
cz. 1
14
Nie przynosząca żadnych efektów walka z handlem
narkotykami jest z góry skazana na niepowodzenie,
ponieważ stoją za nim wysoko postawieni politycy,
wielki biznes oraz agencje wywiadowcze czerpiące
z niego fundusze na nielegalne operacje.
Dr Ralph W. Moss
GASTON NAESSENS I SOMATYDY
20
Odkryte przez Gastona Naessensa wewnątrzkomórko-
we formy biologiczne nazwane przezeń somatydami,
które otwierają przed medycyną nowe możliwości le-
czenia raka i innych degeneracyjnych chorób, są wciąż
ignorowane przez oficjalną naukę.
Valendar F. Turner, Andrew McIntyre
BLASKI I CIENIE TEORII HIV,
cz. 3 (dokończenie)
27
Obowiązująca od wielu lat teoria mówiąca, że przy-
czyną AIDS jest wirus HIV, od dłuższego czasu jest pod
ostrzałem rosnącej grupy uczonych, którzy twierdzą, że
ów rzekomy wirus HIV to nic innego jak zbitek komór-
kowych odpadów.
NAUKA: przegląd interesujących nowinek
z pogranicza nauki
32
W tym numerze przedstawiamy kilka metod przekształ-
cania materiałów promieniotwórczych w niegroźne dla
środowiska stabilne pierwiastki, co być może już wkró-
tce rozwiąże problem odpadów radioaktywnych.
Laurence Gardner
W KRÓLESTWIE WŁADCÓW
35
PIERŚCIENIA,
cz. 2 (dokończenie)
Aby utrzymać i wzmocnić swoją władzę Kościół Rzyms-
kokatolicki prześladował potomków z linii krwi Graala
i ich zwolenników, a następnie przeinaczył związane
z tym dziedzictwem historie i przekazy.
Jennifer Lawson
ZAPOWIEDŹ KLĘSK ŻYWIOŁOWYCH
W LATACH 2000-2001
42
Zajmująca się badaniem wpływu planet i Słońca na
ziemską pogodę Jennifer Lawson prognozuje, że w cią-
gu najbliższych dwóch lat (2000-2001) na naszej plane-
cie dojdzie do niespotykanych sztormów, powodzi
i erupcji wulkanów.
Adrian Wagner
UKRYTE ELEMENTY W MUZYCE I DŹWIĘKACH
47
Muzyczna tradycja Zachodu nie wywodzi się, jak się
powszechnie sądzi, ze starożytnej Grecji, ale sięga
korzeniami starożytnego Sumeru, Babilonii i Egiptu.
Istnieje przypuszczenie, że starożytni wykorzystywali
dźwięki do lewitacji materialnych obiektów.
Michael A. Cremo
TAJEMNICE POCHODZENIA CZŁOWIEKA
52
Zgromadzone liczne dowody archeologiczne, które
wskazują, że
homo sapiens sapiens
istnieje na Ziemi
od zarania dziejów, są ukrywane przed opinią publicz-
ną jako stanowiące poważne zagrożenie dla obowiązu-
jących poglądów naukowych.
STREFA MROKU: dziwne opowieści
z nie tego świata
57
W tym numerze przedstawiamy wywiad z sierżantem
Cliffordem Stone’em, w którym opowiada on o swoich
badaniach i poszukiwaniach związanych ze zjawiskiem
UFO oraz działaniach rządu w tej dziedzinie.
LISTY DO REDAKCJI
60
POWIEDZ SWOIM PRZYJACIOŁOM O „NEXUSIE”!
MAJ-CZERWIEC 2000
NEXUS
1
WYDAWCA
Agencja NOLPRESS s.c.
Skrytka pocztowa 41
15-959 Białystok–2
tel. (085) 6535511
e-mail: listy@nexus.media.pl
lub: listy@ufo.com.pl
http://www.nexus.media.pl
REDAGUJE
Ryszard Z. Fiejtek
WSPÓŁPRACA
Mirosław Kościuk
Jerzy Florczykowski
DRUK
Białostockie Zakłady Graficzne
Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 2
15-111 Białystok
Zam. 3105/2000
————————————
WYDAWCA WERSJI ORYGINALNEJ
Duncan M. Roads
P.O. Box 30
Mapleton, QLD 4560
Australia
tel. +61 75442 9280
fax +61 75442 9381
e-mail: editor@nexusmagazine.com
http://www.nexusmagazine.com
GRAFIKA NA OKŁADCE
Dawid Michalczyk
e-mail: dmgfx@vip.cybercity.dk
http://users.cybercity.dk/∼bcc5877/home.html
OD REDAKCJI
Kilka osób zasugerowało mi, abym wyjaśnił im, a przy okazji innym czytelnikom, co
oznacza tytuł naszego pisma. Przepraszam, że wcześniej tego nie uczyniłem. Jakoś nie
przyszło mi do głowy, aby się z tego wytłumaczyć. Jak widzę, niesłusznie wydawało mi
się to mało istotne. Słowo „nexus” oznacza w języku angielskim według
Wielkiego
słownika angielsko-polskiego
Jana Stanisławskiego: grupa, zespół, ogniwo lub związek
(przyczynowy). Najbliższe idei pisma jest znaczenie „związek (przyczynowy)”, bowiem
prezentowane w nim sprawy, mimo iż wydają się niejednokrotnie odległe od siebie, po
pewnym czasie okazują się być ze sobą w taki czy inny sposób związane, o czym wielu
czytelników mogło się już zapewne przekonać. Brak wpadającego w ucho i jednocześ-
nie oddającego ideę pisma polskiego odpowiednika tego słowa (jedynym, jakie przy-
chodzi mi do głowy, to „powiązania”, jednak i to słowo niewiele mówi, a poza tym nie
brzmi najlepiej jako tytuł pisma) był jedną z dwóch przyczyn, dla których pozostaliśmy
przy oryginalnej nazwie. Drugą przyczyną jest to, że jest to pismo licencyjne, co
w pewnym sensie wymusza zachowanie nazwy pierwowzoru, mimo iż mieliśmy w tym
względzie wolną rękę.
Mam świadomość, że wielu czytelników chciałoby widzieć w
Nexusie
więcej
artykułów dotyczących spraw polskich. Problem w tym, że nie jesteśmy zalewani
propozycjami stosownych artykułów, które wpasowywałyby się w ramy tego pisma
i miały jednocześnie szerszą wymowę, wychodzącą poza nasze polskie opłotki, tak jak
to jest z dotychczas zamieszczanymi artykułami, które mimo iż dotyczą spraw dzieją-
cych się z dala od Polski, dotykają nas bezpośrednio, bowiem od 10 lat mamy za sprawą
naszych niezbyt inteligentnych elit politycznych nowego Wielkiego Brata (USA), który
dba, aby nie było nam za dobrze, podobnie jak czynił to poprzedni Wielki Brat (ZSRR).
Nasze wszystkolepiejwiedzące elity polityczne przypominają mi burka podwórzowego,
który przez pół życia siedział uwiązany na krótkim łańcuchu do budy i pewnego dnia
wyrwał się z niewoli, i uciekł od swojego pana. Pobiegał po polach i odzyskana wolność
tak mu uderzyła do głowy, że nie bardzo wiedząc, co z nią począć, poszedł poszukać
sobie innego pana, dając się ponownie uwiązać do budy. Tak właśnie nasze zakłamane
elity postąpiły z Polską. Ponownie uwiązały ją do budy. Najpierw związały ją z NATO
(wcale nie czuję się przez to bezpieczniej, a wręcz przeciwnie!), a teraz usilnie pracują
nad wepchnięciem nas do Związku Socjalistycznych Republik Europejskich, zapomina-
jąc, że dopiero co skoczyliśmy przerabiać przynależność do RWPG (jak się to skończyło,
wszyscy wiemy, z wyjątkiem naszych cierpiących na selektywną amnezję elit, które już
o tym zapomniały). Doprawdy nie widzę wielkich różnic między Radą Wzajemnej
Pomocy Gospodarczej a Unią Europejską (ZSRE), z wyjątkiem tego, że ten drugi kołchoz
jest bogatszy, w związku z czym jego upadek będzie trwał dłużej, chyba że jego
zarządcy w porę się opamiętają i zaczną ograniczać socjalizm i postawią na ludzką
inwencję.
Tak więc będąc teraz pod europejskim i amerykańskim butem musimy bacznie
śledzić, co dzieje się w tamtych chełpiących się wolnością krajach, bowiem to, co dzieje
się złego u nich dzisiaj, jutro zawita do nas. Co się zaś tyczy wolności, śmiem twierdzić,
że na dzień dzisiejszy wciąż jeszcze więcej wolności i swobód obywatelskich jest
w Polsce niż na przykład w ostoi wolności i demokracji – USA – gdzie tak naprawdę
wszystko jest od dawna pod dyskretną kontrolą. Stany Zjednoczone milowymi krokami
zdążają tam, gdzie my byliśmy 10 lat temu i gdzie powoli wracamy. Zachłysnąwszy się
wolnością, nasze elity zatęskniły za totalitarnym system PRL-u i krok po kroku zaczynają
odbierać nam to, co jako społeczeństwo wywalczyliśmy. Systematycznie ograniczają
naszą wolność słowa i myśli narzucając nam, rzekomo dla naszego dobra, kolejne
kagańce, na razie w postaci wymogu przestrzegania wartości chrześcijańskich, kłamstw
oświęcimskich (sprawa dra Ratajczaka), poprawności politycznej etc.
Bądźmy jednak czujni, czytajmy między wierszami i nie pozwalajmy robić sobie
wody z mózgu politycznym hochsztaplerom i różnym lansowanym przez media
pseudoautorytetom.
s
Ryszard Z. Fiejtek
Korespondencję do nas kierować prosimy na skrytkę pocztową podaną przy adresie
redakcji bądź za pośrednictwem Internetu (listy@nexus.media.pl lub
listy@ufo.com.pl).
y
OŚWIADCZENIE W SPRAWIE PRZEDRUKÓW
Zachęcamy wszystkich do rozpowszechniania
zamieszczanych w
Nexusie
informacji.
Zabrania się jednak powielania publikowanych
w nim artykułów, zarówno w formie
drukowanej, jak i elektronicznej (z Internetem
włącznie) bez pisemnej zgody redakcji!
y
Wszystkie opinie wyrażane na łamach
Nexusa
są opiniami ich autorów
i niekoniecznie odzwierciedlają punkt
widzenia wydawcy.
y
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności
za treść zamieszczanych na łamach
Nexusa
reklam i ogłoszeń.
FILIE
WIELKA BRYTANIA
NEXUS Magazine
55 Queens Road, East Grinstead
West Sussex, RH19 1BG
Wielka Brytania
tel. +44 (0) 1342 322854
fax +44 (0) 1342 324574
e-mail: nexus@ukoffice.u-net.com
EUROPA
NEXUS Magazine
P.O. Box 372
8250 AJ Dronten
Holandia
tel. +31 (0)321 380558
fax +31 (0)228 312081
e-mail: frontier@xs4all.nl
WŁOCHY
NEXUS
Avalon Edizioni
P.O. Box 009
35020 Due Carrare (PD)
Włochy
tel./fax +39 (0)49 911 5516
e-mail: avalon@nexusitalia.com
USA
NEXUS Magazine
P.O. Box 177
Kempton, IL 60946-0177
USA
tel. +1 815 253 6464
fax +1 815 253 6454
e-mail: nexususa@earthlink.net
2
NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2000
Z
POMYŚLNA WIADOMOŚĆ DLA
AMATORÓW WINA
opublikowanych na początku
1995 roku rezultatów duńskich
badań wynika, że amatorzy umiarko-
wanego picia wina, czyli ci, którzy
piją od trzech do pięciu kieliszków
dziennie, są o połowę mniej narażeni
na zawał serca i wylew.
Badania wpływu alkoholu na zdro-
wie dowodzą, że osoby wypijające
codziennie taką samą ilość alkoholu
w postaci wódki zwiększają z kolei
ryzyko zapadnięcia na te choroby.
Mocny alkohol ma dodatni wpływ
jedynie wtedy, gdy pije się go raz
w miesiącu. Z kolei piwo wydaje się
być obojętne dla zdrowia.
Dobra wiadomość dla amatorów
wina polega na tym, że, jak wynika
z badań, im go więcej, tym lepiej, ale
tylko do pewnego momentu. Ryzyko za-
wału serca spada proporcjonalnie do ilości
wina. Osoby pijące ponad sześć kieliszków
dziennie znajdują się w grupie najniższego
ryzyka, zaś abstynenci w grupie najwyż-
szego ryzyka. (Należy podkreślić, że bada-
nia te nie obejmowały innych niekorzyst-
nych efektów picia alkoholu, na przykład
marskości wątroby).
Ta analiza skutków picia wina została
przeprowadzona przez naukowców z Duń-
skiego Epidemiologicznego Ośrodka Nau-
kowego w Kopenhadze. Rezultaty tych
badań zgadzają się w pełni ze zdrowo-
tnymi i społecznymi zmianami, jakie zaszły
w Danii, gdzie liczba śmiertelnych przypa-
dków zawału serca spadła o 30 procent
w ciągu ostatnich 15 lat, kiedy to prawie
podwoiło się spożycie wina.
Naukowcy sądzą, że związek z tym mo-
gą mieć zapobiegające utlenianiu związki
chemiczne, które znajdują się w winie,
zwłaszcza czerwonym.
Dr Wagner twierdzi, że zwrócono
się do niego o skonsultowanie lub
zeznawanie w 20 sprawach w dziesię-
ciu krajach, w których zawodowo za-
jmujący się położnictwem ludzie zo-
stali postawieni przed sądami po-
wszechnymi, komisjami etyki zawo-
dowej lub komisjami towarzystw
ubezpieczeniowych. 70 procent tych
przypadków dotyczyło położnych,
z których 85 procent to kobiety.
— Wraz ze spadkiem liczby uro-
dzin wzmaga się walka konkurencyj-
na w zdobywaniu pacjentów, zwłasz-
cza w krajach, w których opieka leka-
rska opiera się na prywatnych zakła-
dach leczniczych — wyjaśnia. — Do-
datkowym powodem jest licząca 200
lat walka lekarzy o kontrolę nad po-
łożnymi.
(Źródło:
The Sydney Morning Herald,
2 sier-
pień 1995)
(Źródło:
Sunshine Coast Daily,
14 paź-
dziernik 1995)
S
(Źródło:
British Medical Journal,
6 maj 1995)
FIRMY FARMACEUTYCZNE BĘDĄ
WKRÓTCE ROBIĆ FORSĘ
NA „PROCHACH”
ak podaje Departament Zdrowia No-
wej Południowej Walii, lekarze będą
mogli wkrótce legalnie przepisywać pigu-
łki, których głównym składnikiem jest ma-
rihuana.
Lek o nazwie Dronabinol jest syntetycz-
ną odmianą THC (związek chemiczny
uzyskiwany z konopi lub produkowany
syntetycznie będący głównym składnikiem
upajającym marihuany i haszyszu – przyp.
tłum.), który znajduje się w marihuanie
i jako taki może być zalegalizowany przy
pomocy przepisów wykonawczych, nie wy-
magając specjalnej regulacji prawnej.
Jest on przeznaczony dla ludzi w za-
awansowanym stadium AIDS oraz pacjen-
tów cierpiących na raka, którzy poddali się
chemioterapii i cierpią z powodu jej efek-
tów ubocznych.
Koszt leku jest oceniany na 250 dolarów
miesięcznie dla stałych użytkowników i nie
będzie subsydiowany przez Pharmaceuti-
cal Benefits Scheme (odpowiednik pol-
skiej kas chorych – przyp. tłum.).
MLEKO Z PIERSI MATKI POWODUJE
ŚMIERĆ KOMÓREK RAKOWYCH
W PŁUCACH
zwedzcy uczeni odkryli, że mleko
z piersi matki zawiera substancję zabi-
jającą komórki raka.
Naukowcy z Uniwersytetu w Lund
w Szwecji i sztokholmskiego Instytutu Ka-
rolinska zbadali działanie ludzkiego mleka
na komórki znajdujące się w laboratoryj-
nych kolbach i odkryli, że składnik o na-
zwie monomeryczna a-lactalbumina (w
skrócie MAL) powoduje zamieranie ko-
mórek raka.
Okazało się, że MAL inicjuje proces
zwany apoptozą lub inaczej samozniszcze-
niem komórek, który obejmuje wyłącznie
komórki rakowe. W jednym z ekspery-
mentów zniszczeniu uległo 95 procent
wszystkich komórek raka płuc, natomiast
normalne były nietknięte.
Raport mówi ponadto, że ten składnik
mleka inicjuje również apoptozę komórek
raka nerek, pęcherza i jelit.
(Źródło:
The Australian,
16 sierpień 1995)
J
LEKARSKI PROGRAM POZBYCIA SIĘ
POŁOŻNYCH
kspert WHO (Światowa Organizacja
Zdrowia) twierdzi, że lekarze organi-
zują „światowe łowy na czarownice” skie-
rowane na położne, usiłując podważyć za-
ufanie, jakie ludzie w nich pokładają,
a tym samym wyeliminować je z rynku
usług lekarskich.
Marsden Wagner, lekarz położnik na
usługach Światowej Organizacji Zdrowia,
twierdzi, że wielu członków medycznego
establishmentu uważa się za „zagrożo-
nych” przez położne.
— W wielu krajach trwają światowe
łowy na czarownice polegające na oska-
rżaniu położnych przez lekarzy o niebez-
pieczne praktyki — pisze na łamach ma-
gazynu medycznego
Lancet.
— Ta na-
gonka stanowi element walki o kontrolę
nad usługami z zakresu położnictwa,
w których tle są pieniądze, władza, seks
i możliwość wyboru.
E
KONGRES ALTERNATYWNYCH METOD
LECZENIA RAKA ODRZUCANYCH
PRZEZ KARTELE
MEDYCZNO-FARMACEUTYCZNE
d 15 do 18 września 1995 roku w Sy-
dney obradował drugi Światowy
Kongres Raka. Uczestniczyli w nim nau-
kowcy zajmujący się badaniem raka z Nie-
miec, Finlandii, Węgier, Wielkiej Brytanii,
Holandii, Austrii, Chin, Japonii, USA
i Australii.
Większość referentów donosiła o zadzi-
wiających rezultatach swoich metod lecze-
nia, z których wiele ma znacznie większy
procent dodatnich wyników od terapii sto-
sowanych przez główny nurt medycyny.
Na przykład dr Friedrich Douwes, ordyna-
tor Kliniki św. George’a w Niemczech,
stosując hipotermię uzyskuje 80 procent
pozytywnych wyników przy leczeniu nie-
złośliwego przerostu prostaty i 90 procent
podczas stosowania hipotermii w połącze-
niu z pełną blokadą hormonalną w przy-
padkach raka prostaty. Jedynie 2 przypad-
ków przypadków wymagało interwencji
chirurgicznej.
Jak podają statystyki zamieszczone
w
Lancecie,
ortodoksyjne metody leczenia
tych schorzeń dają jedynie 56 procent
pozytywnych wyników. Według niemiec-
kich i austriackich onkologów występują-
cych na tym kongresie stosowana przez
nich terapia, zmniejszyła ilość nawrotów
raka do 28 procent.
Zainteresowanie mediów Kongresem
było wręcz bulwersujące i stanowiło od-
zwierciedlenie interesów wielkiego kapita-
łu, który poczuł się zagrożony ujawnie-
niem udanych prób leczenia raka. Donie-
sienia, jakie ukazały się w prasie przed
Kongresem, miały na celu przekonanie
czytelników, że chodzi jedynie o takie me-
tody, jak aromaterapia, kręgarstwo, natu-
ropatia etc.
W rzeczywistości na Kongresie zapre-
zentowano szeroki wachlarz tematów me-
dycznych, takich jak postęp w mikroskopii
i hipotermii (lokalne stosowanie ciepła),
nowe leki (maślan, melantonina), żywienie
(witaminy, zioła, tłuszcze) oraz stosowanie
O
MAJ-CZERWIEC 2000
NEXUS
3
. . .WIEŚCI Z GL
g
BALNEJ WIOSKI. . .
określonej długości mikrofal przed radio-
terapią, co znacznie poprawia jej skutecz-
ność.
Przedstawiciele firm farmaceutycznych
nie dali się prześcignąć mediom w pró-
bach oczerniania Kongresu jeszcze przed
jego rozpoczęciem. Na przykład Królews-
kie Australijskie Kolegium Lekarzy Ogól-
nych (Royal Australian College of Gene-
ral Practitioners) odmówiło lekarzom ogó-
lnym, którzy wzięli udział w Kongresie,
akredytacji w swoim Programie Doskona-
lenia Zawodowego (Quality Assurance
Program). Jako powód odmowy Kolegium
podało, że przedstawione do oceny stresz-
czenia referatów nie są na „dostatecznie
wysokim poziomie naukowym i etycznym
który uzasadniałby akredytację”. To bar-
dzo zaskakujące oświadczenie, biorąc pod
uwagę fakt, że wielu uczestników Kon-
gresu to ludzie bardzo znani w środowisku
medycznym i biologicznym, pracujący na
liczących się na świecie uniwersytetach.
WSPOMAGANIE ROZWOJU MÓZGU
POPRZEZ GRĘ NA INSTRUMENTACH
MUZYCZNYCH
publikowane w październiku 1995
roku w magazynie
Science
badania
dowodzą, że nauka gry na instrumencie
muzycznym w młodym wieku ma wpływ na
działanie i rozwój mózgu.
Muzycy, którzy uczyli się grać na in-
strumentach klawiszowych lub strunowych
przed okresem dojrzewania, mają przypu-
szczalnie większe powierzchnie mózgu od-
powiedzialne za czucie palcami, jak rów-
nież większą ilość połączeń między oby-
dwiema półkulami mózgu.
Ponieważ młodzi muzycy grający na in-
strumentach klawiszowych muszą używać
obu rąk, obszary mózgu odpowiedzialne
za ruchy palców nie dominującej ręki (le-
wej u praworęcznych i prawej u leworęcz-
nych) powiększają się.
w samych Stanach Zjednoczonych wypija-
nych jest co roku 20 miliardów puszek
bezalkoholowych napojów, z których wię-
kszość zawiera NutraSweet.
Iceland to pierwszy „zielony” warzyw-
niak, który zdecydował się na rezygnację
ze sprzedaży genetycznie modyfikowanej
żywności. Wyjątkowy sprzeciw wobec
aspartamu jest uważnie śledzony przez
pozostałych jego rywali.
———
* Biały krystaliczny proszek syntetyzowany
z aminokwasów, znacznie słodszy od cukru, sto-
sowany jako niskokaloryczny substytut cukru.
(Źródło:
The Sunday Times,
Londyn, 25 paź-
dziernik 1999, www.sunday-times.co.uk)
U
O
UJAWNIENIE SEKRETU BOMBY
TSUNAMI
wybrzeży Nowej Zelandii prowadzo-
no supertajne eksperymenty mające
na celu doskonalenie bomby wywołującej
falę pływową, która może być równie efek-
tywna jak bomba atomowa.
Jak donosi
New Zealand Herald
z 25
września 1999 roku, Thomas Leech, au-
stralijski profesor wykładający na Uniwer-
sytecie w Auckland, przeprowadził w la-
tach 1944-1945 całą serię podwodnych wy-
buchów, które wywołały falę pływową
w Whangaparaoa, na północ od Auck-
land.
Prace profesora Leecha były traktowa-
ne bardzo poważnie, i to do tego stopnia,
że amerykańscy szefowie połączonych
sztabów stwierdzili, że gdyby jego projekt
został ukończony przed końcem wojny,
mógłby odegrać równie znaczącą rolę jak
bomba atomowa. Szczegóły bomby tsuna-
mi, znanej jako Project Seal, zawarte są
w liczących sobie 53 lata tajnych doku-
mentach, które Ministerstwo Spraw Za-
granicznych i Handlu Nowej Zelandii nie-
dawno odtajniło.
(Źródła:
The New York Times,
13 październik
1995;
The Sydney Morning Herald,
14 paź-
dziernik 1995)
(Źródło:
Sunday Times,
Perth, Zachodnia Au-
stralia, 26 wrzesień 1999, str. 32)
B
BRYTYJCZYCY ODMAWIAJĄ
SPRZEDAŻY ASPARTAMU
rytyjska sieć sklepów warzywnych,
Iceland, oświadczyła że usuwa aspa-
rtam*, sztuczny słodzik znany bardziej
pod nazwą NutraSweet, ze swojego aso-
rtymentu.
Posunięcie to jest wynikiem rosnącego
przekonania klientów o możliwości istnie-
nia związku między spożywaniem tego sło-
dzika i guzami mózgu. Podejrzenia te,
rozpropagowane za pośrednictwem Inter-
net, spotkały się z gwałtownymi protes-
tami właściciela NutraSweet, gigantycznej
firmy produkującej genetycznie modyfiko-
waną żywność, Monsanto.
Aspartam jest konsumowany przez 250
milionów ludzi na całym świecie i stosowa-
ny w niskokalorycznym pożywieniu i napo-
jach, takich jak Diet Coke (Dietetyczna
Coca-Cola), od dwudziestu lat. Tylko
STRAŻNICY ZWIERZĄT
ROZPRAWIAJĄ SIĘ Z MYŚLIWYMI
marcu 1999 roku 40 strażników po-
dzielonych na dziesięć czteroosobo-
wych zespołów dokonało przed świtem
w okręgu Dorchester w stanie Maryland
przy użyciu helikopterów nalotu mającego
na celu pochwycenie sześciu podejrza-
nych.
Główny podejrzany, Robert Gootee, zo-
stał wywleczony z łóżka i wyprowadzony
z domu w łańcuchach. Jego żonie nie
pozwolono nikogo wezwać, zaś sąsiadom
nie pozwolono przez cztery i pół godziny
przyjść do niej, aby ją uspokoić.
Ten zbrojny nalot poprzedziło rzekomo
czteroletnie dochodzenie. Co było powo-
dem tak drastycznej akcji?
Gootee został oskarżony o posiadanie
niepełnowymiarowego okonia paskowane-
go, okonia paskowanego poza sezonem
wędkarskim, nie oznakowanego okonia,
letniej flądry poza sezonem, niedopełnie-
W
nie obowiązku oznakowania i zgłoszenia
jelenia w ciągu 24 godzin, posiadanie nała-
dowanej broni i samochodu. Agenci, któ-
rzy brali udział w rajdzie, to ludzie ze
stanowego oddziału US Fish and Wildlife
Service (odpowiednik naszej straży rybac-
kiej i leśnej), zaś celem nalotu był Golden
Hills Hunt Club (Klub Myśliwski Złotych
Wzgórz).
Gootee, skarbnik klubu, został pojmany
na podstawie dowodów w postaci wypcha-
nej kaczki i jelenia oraz fotografii w ram-
ce, na której został uwieczniony jego pies
aportujący kaczkę. Ostatecznie oskarżono
24 członków klubu o podobne przestępst-
wa, między innymi o niedopełnienie obo-
wiązku wkładania fluoroscencyjnego, po-
marańczowego ubioru w czasie polowania.
Czyżby lasy w USA zamieniono na sta-
ny policyjne? W zamieszczonej we wrze-
śniowym numerze zwykle stonowanego
magazynu
Field & Streams
relacji napi-
sano:
„Strażnicy prawdopodobnie oglądają za
dużo filmów o policjantach i złodziejach.
Jak inaczej bowiem wytłumaczyć to, że
rosnąca ich liczba zdaje się odrzucać rze-
czywistość ich codziennego dnia pracy po-
legającą na stosunkach z przestrzegający-
mi prawa ludźmi na rzecz świata, w któ-
rym wszyscy wędkarze i myśliwi to byli
komandosi zasługujący na odstrzał lub
szaleńczy pościg samochodowy.
Ochotnicy do zawodu strażników przy-
rody spędzają obecnie więcej czasu na
nauce wyważania drzwi domniemanych
kłusowników niż na nauce rozróżniania
różnych gatunków ryb i zwierząt. Kwiet-
niowy numer magazynu
Wildlife in North
Carolina
(Dzika
Przyroda Północnej Karo-
liny)
z roku 1999 opisuje obóz rekrucki dla
przyszłych strażników przyrody, który mu-
szą zaliczyć w tym stanie: «Nie kończące
się ćwiczenia fizyczne, trening zawodowy
i inspekcje baraków to pierwsze dwa tygo-
dnie szkoły strażników przyrody… a w tym
40 godzin nauki używania broni oraz wiele
godzin doskonalenia taktyki obronnej
i rozbrajania podejrzanych»”.
Artykuł podaje dalej, że uzasadnieniem
takiego wojskowego treningu jest to, że
strażnicy przyrody są „siedmiokrotnie bar-
dziej narażeni na śmierć w czasie wykony-
wania swojej pracy niż jakikolwiek inny
stróż prawa”.
Kłopot w tym, że w rzeczywistości brak
dowodów potwierdzających tego rodzaju
dane. Według danych FBI w roku 1997
w całych Stanach Zjednoczonych zginęło
65 strażników prawa w czasie wykonywa-
nia swoich obowiązków. Żaden z nich nie
był strażnikiem przyrody.
(Źródło: Joseph Farah, 10 wrzesień 1999,
‹World/Net/Daily.com›)
J
TAJNA ORGANIZACJA OCTOPUS
ZABIERA KOLEJNE ŻYCIE
im Keith, współautor książki
The Oc-
topus
(Ośmiornica) opowiadającej
o zamordowanym dziennikarzu badają-
4
NEXUS
MAJ-CZERWIEC 2000
Zgłoś jeśli naruszono regulamin