0:00:05: *Tłumaczenie Soneri* 0:00:18: Strona z najnowszymi napisami | do filmów indyjskich na chomiku Shabbo. 0:01:47: *MIECZ* 0:02:12: Proszę pana, to pan Vikas Shankar. 0:02:16: Pan Ramesh Tyagi. 0:02:18: Pan Vedant Chaudhw. 0:02:21: Pan Agnivesh Katariya. 0:02:24: Pan Junaid Ahmed. 0:02:26: I pan Ashwin Kumar. 0:02:28: Zabójstwa Nandhari? | -Oszustwa Telgiego. 0:02:32: Brawo, panie Kumar. | Jesteśmy z pana dumni. 0:02:35: Dziękuję. 0:02:46: Proszę pana, widziałem te dokumenty. 0:02:50: I rozumiem. Porozmawiam z nim. | -Ale gdzie on jest? 0:02:54: Tam. 0:02:57: Proszę pana! | -Mówiłem, że się gdzieś ukrywa... 0:03:01: ...i gra w swoją grę. 0:03:03: Minister chce się z panem spotkać, | ale nigdzie nie można pana znaleźć. 0:03:07: Powiedziałem panu Pillai, że mam | zastrzeżenia co do wzięcia tej sprawy. 0:03:11: Mówiłem o tym panu Sekretarzowi. 0:03:13: Nie wspominałem, że zwykłe sprawy o morderstwa | są znacznie poniżej standardów Ashwina? 0:03:17: Posłuchaj Ashwin, to nie | jest zwykła sprawa o morderstwo. 0:03:21: Całe społeczeństwo klasy | średniej jest wstrząśnięte. 0:03:25: Jak ojciec mógł zamordować własną córkę? 0:03:28: No wiem. 0:03:30: Nawet jeśli to prawda, | to zgodnie z tym co mówi policja... 0:03:34: ...dopóki Centralny Wydział | Śledczy tego nie zweryfikuje... 0:03:37: ...to sprawa będzie | nam stać kością w gardle. 0:03:40: A pan Pillai mi mówił, że jesteś | najlepszą osobą, która najszybciej to załatwi. 0:03:44: Nie, to nieprawda. | -Dokumenty są w samochodzie. 0:03:48: Mogę pana o coś zapytać? 0:03:51: Czyj to był pomysł by stworzyć | Centralny Wydział Śledczy? 0:03:54: A co? -Co za trafna data by | świętować dzień Centralnego Wydziału Śledczego. 0:03:59: 1 kwietnia. 0:04:31: Polej. 0:04:51: Do dna. 0:06:06: Khempal! 0:06:09: Khempal! 0:06:12: Poczekaj! | -Dobrze. 0:06:24: Nie chce odebrać. Poczekaj pięć minut. 0:06:27: Proszę pani, ma pani drugi klucz? | -Tak. 0:06:30: Proszę go zrzucić | z balkonu. Złapię go. 0:06:34: W porządku. 0:07:07: Basanti! 0:07:08: Shruti! Shruti! 0:07:10: Spójrz co zrobił Khempal! 0:08:20: Usiądź. 0:08:28: To ja zadzwoniłem. 0:08:30: Gdzie ciało? | -W sypialni. Proszę za mną. 0:08:47: Cholerne pijawki! 0:08:49: Przepraszam. 0:09:08: To ona? Ta ze zdjęcia? | -Tak. 0:09:19: Ile ma lat? 0:09:22: Znaczy miała? | -Czternaście. 0:09:28: Imię? | -Shruti. 0:09:30: A imię służącego? | -Khempal. 0:09:34: A twoje? | -Amrish. 0:09:41: Jesteś sąsiadem? | -To moja siostrzenica. 0:09:48: Najpierw zdejmij prześcieradło! | Co ty robisz Champaklal? 0:09:52: Chodź, wujku. | Wykończą mnie kiedyś! 0:09:56: Tak proszę pana? 0:10:13: Te sępy przyjeżdżają nawet | jak jest przed morderstwem. 0:10:18: Nie zbliżajcie się! 0:10:26: Niech żyją Indie. | -Niech żyją. 0:10:28: Weźcie tą flaszkę. | -Proszę siadać. 0:10:34: Oto czego się dowiedziałem. | To matka dziewczynki, a to ojciec. 0:10:42: Więc... 0:10:45: ...były jakieś problemy w szkole? 0:10:49: Miała chłopaka? 0:10:52: Miała 14 lat! 0:10:55: To znaczy... 0:10:59: ...miała jakiegoś najlepszego przyjaciela? 0:11:04: A może przyjaciółkę? | -Dlaczego pan nie rozumie? 0:11:08: To Khempal! | W domu były cztery osoby! 0:11:11: Dwie żyją, jedna nie, a jedna zaginęła! 0:11:14: Zamiast zadawać głupie pytania | to idźcie poszukać tego skurwysyna! 0:11:18: Proszę spuścić z tonu. | Siedzi tu oficer. 0:11:22: Dhaniram, chodź na słówko. 0:11:28: To sługa. 0:11:30: Wyślij jedną drużynę na stację | i jedną do jego domu i sąsiadów. 0:11:34: I jedną do firmy komórkowej. | To prosta sprawa. 0:11:43: 5 stóp i 2 cale. Nie za | gruby i nie za chudy. 0:11:47: Karnacja dość jasnobrązowa. | Zresztą prześlę ci zdjęcie. 0:11:50: Idź je wyślij. 0:12:05: Tak? | -Gorakhpur express odjeżdża o 19:00. 0:12:10: Więc powinien być nadal w mieście. | -Wziąłeś kogoś do identyfikacji? 0:12:14: Tak, proszę pana. Faceta | wytwarzającego mieszanki od doktora Tandona. 0:12:18: Również jest ze wsi Khempala. | -To dobrze. 0:12:21: W porządku. | -Dobrze, proszę pana. 0:12:25: Khempal to lubieżnik. 0:12:28: Jest też cały czas napalony. | Coś go ciągnęło do Shruti. 0:12:32: Ale to dziadek, ma dwoje wnucząt. 0:12:35: I co z tego? Ma też | serce, które jeszcze bije. 0:12:41: To morderstwo czy samobójstwo? | -Nie wiesz? To morderstwo. 0:12:44: Służący ją zabił i uciekł. 0:12:47: Ostrożnie, to mała dziewczynka! 0:13:07: Doktorze Tandon, dlaczego | pana służący to zrobił? 0:13:19: Proszę pana, pokój jest we krwi. | Prześcieradło jest całe czerwone. 0:13:24: Tak, jestem w Sameer Vihar. | Nie, proszę pana. 0:13:29: Przyślę tu kogoś. | Tak, niech żyją Indie. 0:13:36: Pobraliśmy próbki, prawda? | -To mamy wszystko położyć na taras by wyschło? 0:13:40: Możesz prześcieradło i koce wsadzić | do szafy, albo nawet tam gdzie słońce nie dochodzi. 0:13:47: Co mnie to obchodzi? | -Przepraszam. 0:13:50: Czy ja tu dowcipkuję? | -Nie, proszę pana. Ma pan rację. 0:14:09: Proszę pana! Proszę poczekać! 0:14:11: Na schodach i drzwiach są ślady krwi. 0:14:17: Gopal, oddzwonię później. 0:14:21: Chodź ze mną. 0:14:26: Klucz! | -Zaginął. Może pan rozwalić kłódkę. 0:14:31: Nieźle! To złodzieje rozwalają | kłódki, nie policjanci! 0:14:36: Spragniony wszędzie widzi wodę! | Odsuńcie się! 0:14:41: To po prostu rdza, nie krew! 0:14:44: A co to jest? To na schodach? 0:14:50: To coś? 0:14:54: To krew! 0:14:56: Tak proszę pana? | Już wyjechałem! 0:14:59: Jestem w jeepie. 0:15:05: Rozbij. 0:15:47: Państwo Kumar, chcecie | rozwodu za obopólną zgodą. 0:15:51: Ale zanim udzielę państwu | sześciomiesięcznej separacji próbnej... 0:15:55: ...muszę zapytać państwa | dlaczego chcecie rozwodu. 0:15:59: Panie Kumar? 0:16:01: Nie mam żadnego powodu jako takiego. 0:16:05: Pani Kumar? To pani | złożyła papiery, prawda? 0:16:09: Jeśli nie ma żadnego powodu by się rozejść, | to też nie ma żadnego powodu by być razem. 0:16:14: Zatem śpimy razem i budzimy | się razem bez powodu. 0:16:17: Walczymy i kochamy | się też bez powodu. 0:16:20: Nasz związek umarł rok temu. 0:16:25: A my gniliśmy w smrodzie | zwłok. Znów bez powodu. 0:16:31: Mieliśmy też romanse. 0:16:35: Chce pani też wiedzieć z kim? | -Nie... 0:16:39: Śmiało, powiedz jej. 0:16:41: Powiem, jeśli szybciej | udzieli nam rozwodu. 0:16:44: Zawsze najlepszy jeśli | chodzi o wciskanie kitu. 0:16:57: Proszę to wyłączyć. 0:17:06: Słucham? 0:17:08: Tak. 0:17:10: Co? 0:17:19: Pokazaliśmy mu krew | na kłódce. Wyśmiał nas. 0:17:23: Mój wujek rozwalił w końcu tą kłódkę. 0:17:26: To pan D.K Gogia. | Emerytowany oficer policji. 0:17:30: Przyjechał jak tylko zadzwoniłem. 0:17:33: Proszę zidentyfikować ciało. 0:17:44: Zrobiłeś zdjęcia ze wszystkich stron? 0:17:54: Wygląda jak Khempal. | -Nieźle! 0:17:58: Jak to "wygląda"? 0:18:02: Pracował dla pana dwa lata, prawda? 0:18:12: Wejdziesz na górę? 0:18:14: Nie mogę wrócić do domu z prochami. 0:18:18: Panditji tak powiedział. 0:18:23: Zostaw je w samochodzie. 0:18:29: Nie zostawię jej samej. 0:18:35: Pamiętasz, co Khempal miał | na sobie wczoraj w nocy? 0:18:40: Może pamiętasz jego spodnie? 0:18:45: Chyba miał zieloną koszulę. 0:19:00: Teraz z Pankajem. | -Ok. 0:19:04: Jeszcze jedno. 0:19:10: Proszę pana! Proszę na to spojrzeć! 0:19:13: Poczekaj. 0:19:20: Zadzwonię później. 0:19:23: Widzisz? I sprawa rozwiązana! 0:19:26: Pandey! | -Tak? 0:19:28: Zadzwoń do wydziału kryminalistyki! | -Dobrze, proszę pana. 0:19:41: Ciało jest Khempala. 0:19:44: W porządku. 0:19:45: A ten odcisk? 0:19:48: Twój? 0:19:52: Przepraszam. 0:19:54: Sprawa zabójstwa Shruti | Tandon wciąż nabiera tempa. 0:19:57: Znaleziono dziś nowe ciało. 0:20:00: Podobno jest to ciało służącego, który | aż do teraz był uznawany za mordercę. 0:20:10: Godność? 0:20:12: Godność? 0:20:14: Shruti Tandon. 0:20:19: Wiek? | -14 lat. 0:20:22: Data urodzenia? | -24 marca. 0:20:27: Data śmierci? | -15 marca. 0:20:33: Czas zgonu? 0:20:42: Proszę pana? 0:20:44: Poproszę o czas zgonu. 0:20:48: Proszę pana? 0:21:25: Zabójca jest bardzo inteligentny. | -A my to co? Błazny? 0:21:29: Jeśli czegoś szybko nie zrobimy, | to ta sprawa tak samo jak Nandhariego | trafi do Centralnego Wydziału Śledczego. 0:21:34: I jeśli zostanę przeniesiony, | to na pewno nie sam! 0:21:38: Albo znajdziesz mordercę, | albo szukaj innej pracy. 0:21:43: Dobrze, proszę pana. 0:21:51: To świeżaki, dopiero co przyjechały. 0:22:01: Najpierw została dwa razy uderzona | w głowę młotkiem lub prętem. 0:22:06: Musiała stracić świadomość. 0:22:08: Potem po prawie pół godzinie, bardzo | ostrożnie, jakby robił to ekspert... 0:22:13: ...ktoś dokładne naciął żyłę szyjną. 0:22:17: To nacięcie numer jeden. Potem dla | satysfakcji zrobił mniejsze nacięcie. 0:22:26: A służący? | -Wszystko to samo. 0:22:33: Rzeczywiście to samo. 0:23:03: Co się stało? | -To ja, Dhaniram! 0:23:06: Chwileczkę, proszę pana! 0:23:10: Był pan w głębokim śnie, zmęczony po całym | dniu i w pokoju obok stłukła się szklanka... 0:23:16: ...a pan i tak natychmiast się obudził! | -Co? 0:23:20: Proszę pana, w tamtym | pokoju zginęły dwie osoby... 0:23:25: ...a tatuś i mamusia nadal spali? 0:23:28: Proszę o tym pomyśleć. 0:23:34: Proszę zobaczyć ten e-mail. 0:23:37: Ta dziewczyna przeprasza ojca. | "Przepraszam tato, już więcej tego nie zrobię." 0:23:44: Jaki popełniła błąd? 0:23:48: Nie tylko jeden popełniła, ale trzy. 0:23:54: Trzy błędy Chetana Bhagata. 0:23:58: Czytała tą książkę. | Znaleźliśmy ją w jej pokoju. 0:24:02: A to jest raport od firmy internetowej. 0:24:07: Napisali, że nawet kilka | godzin po śmierci dziewczyny... 0:24:11: ...router od Internetu | był ciągle włączany i wyłączany. 0:24:15: Skoro tatuś i mamusia spali, | a dziewczyna nie żyła... 0:24:21: ...to kto włączał i wyłączał router? 0:24:24: Duch dziew...
kasienka2908