00:00:01:/Przeznaczenie. 00:00:02:/Zaprojektowany przez Pradawnych.|/Uruchomiony... setki tysięcy lat temu. 00:00:06:/Gdzie my, do cholery, jesteśmy? 00:00:07:Miliardy lat świetlnych od domu. 00:00:09:Jesteśmy na statku, ale nie wiemy,|jakie jest nasze położenie względem Ziemi. 00:00:13:/Ten statek może być|/najważniejszym odkryciem od czasu wrót. 00:00:18:/To niewłaściwi ludzie|/w niewłaściwym miejscu. 00:00:20:/Mamy wielu rannych.|/Musimy wrócić do domu. 00:00:22:/Ledwie starcza mocy|/na główne systemy. 00:00:26:Ten statek nie jest w stanie|otworzyć korytarza na Ziemię. 00:00:30:Nawet jeśli naprawimy podtrzymywanie życia,|nie mamy dość wody i jedzenia. 00:00:33:To jakieś zdobądźcie. 00:00:34:Mali chłopcy bawiący się w żołnierzy. 00:00:36:Przykro mi,|nie interesuje mnie ta zabawa. 00:00:33:W nic się nie bawię.|Staram się uratować ludzi na statku. 00:00:40:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:44:Mamy problemy z zasilaniem. 00:00:46:Jeśli to nie było jasne,|wydałem ci rozkaz. 00:01:27:Doktorze Rush... 00:01:29:- Doktorze, zastanawiałem się...|- Nie teraz! 00:01:45:- Co robisz?|- Dzień dobry. 00:01:47:- Pułkownik Young kazał nam rozgryźć...|- Nie bez powodu wyłączyłem te systemy. 00:01:50:Muszą być wyłączone! 00:02:09:Nie wiem, czy statek zelektrolizował|ją przy produkcji tlenu, 00:02:13:ale widzicie,|że dużo nie zostało. 00:02:15:Wykonaliśmy obliczenia na podstawie|stanu wody i wymiarów zbiornika. 00:02:18:I wyszło? 00:02:19:- Trochę ponad 90.000 litrów.|- 91.046. 00:02:25:Nasz mały matematyk. 00:02:28:Wydaje się sporo. 00:02:29:To za mało,|żeby napełnić ogrodowy basen. 00:02:31:Ale dość,|by zwiększyć dzienne racje, prawda? 00:02:34:Camile, wiem, do czego zmierzasz|i wierz mi, 00:02:36:też chciałbym|móc używać prysznica. 00:02:40:Prysznice chyba nie używają wody. 00:02:43:Rozpylają coś w rodzaju mgły,|w której się staje. 00:02:46:Kropelki się unoszą... 00:02:49:- Jeden jest w przedziale dla załogi.|- Skąd wiesz, skoro nie próbowałeś? 00:02:54:Skąd wiesz, że nie próbowałem? 00:02:56:Wiemy. 00:02:59:Dziękuję, poruczniku Pachnący. 00:03:01:Ma rację. 00:03:02:Ciebie czuć gorzej. 00:03:03:Możesz rozróżniać ich po zapachu? 00:03:07:Znaleźliśmy też system uzdatniania wody,|więc gdy go uruchomimy... 00:03:16:No dobra,|życzę lepszego dnia niż wczoraj. 00:03:19:Na dziś dziękuję. 00:03:27:- Pańska racja.|- Dziękuję. 00:03:32:Kazałem ci tu być 20 minut temu. 00:03:34:Pracowałem. 00:03:37:Właściwie przez całą noc, 00:03:40:próbując ustalić,|dlaczego mamy tak mało energii. 00:03:43:Jestem zaniepokojony.|Ty także powinieneś. 00:03:45:Jak źle jest? 00:03:47:Nie mogłem się dostać do głównych systemów,|więc jeszcze nie wiem. 00:03:51:Wyglądasz na przemęczonego.|Powinieneś odpocząć. 00:03:53:Zdobądź potrzebne informacje,|podejmij stosowne decyzje i zgłoś to... 00:04:01:Mógłbyś powiedzieć ludziom, żeby przestali|włączać każdy system, jaki im wpadnie w ręce? 00:04:07:Powiem. 00:04:09:Było przepyszne.|Bardzo dziękuję. 00:04:17:Ten facet to pracoholik. 00:04:19:Przejdźmy dalej. 00:04:29:Doktorze, przepraszam,|że przeszkadzam. 00:04:31:Wiem, że jest pan zajęty,|ale potrzebuję pana... 00:04:33:Co powiedziałem?! 00:04:44:{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::. 00:04:47:{C:$aaccff}Stargate Universe [1x04]|CIEMNOŚĆ 00:04:53:{C:$aaccff}Tłumaczenie:|M.K. & k-rol 00:04:55:To nie musi być nic głębokiego. 00:04:57:Tylko się przedstaw i powiedz coś. 00:05:00:Na przykład:|Cześć, jestem Eli Wallace. 00:05:04:Mam 25 lat,|obecnie nie pracuję 00:05:07:i chcę powiedzieć potomnym: 00:05:11:Zabieraj ze mnie śmierdzące łapy,|cholerna, brudna małpo! 00:05:16:Taki przykład.|Naprawdę... tak nie powiem. 00:05:20:No... spróbuj.|Powiedz coś. 00:05:31:Może Rush wznieca pożar,|by móc go potem ugasić, 00:05:33:ale może też aż tak nas przewyższa, 00:05:36:że widzi problemy,|których nie dostrzegamy. 00:05:39:Więc co mamy robić? 00:05:42:Pomóc mu. 00:05:44:Facet lubi pracować w pojedynkę. 00:05:46:Jeśli tak go traktujecie,|nie możecie go za to winić. 00:05:49:Mogę go winić cały boży dzień. 00:05:50:Ciężko go nie winić. 00:05:52:- To nie pomaga.|- Ale taka jest prawda. 00:05:55:Póki co utknęliśmy z Rushem. 00:05:58:Scott sprawdza,|czy pozostałe promy są sprawne. 00:06:01:Chciał, byście do niego dołączyli,|więc idźcie. 00:06:04:Rozejść się. 00:06:11:Powiedz, że to już wszyscy. 00:06:13:Nadal nie wiemy,|co zrobić z ciałem senatora. 00:06:17:Zajmiemy się nim.|Nigdzie nie ucieknie. 00:06:18:Byłbym wdzięczny za akta|wszystkich na jutro. 00:06:21:Nic wymyślnego. 00:06:24:Mój przydział, sir? 00:06:25:Książka kucharska, Becker. 00:06:28:Na miłość boską,|książka kucharska. 00:06:35:Podporucznik Vanessa James. 00:06:37:26 lat. 00:06:38:Oddziały Specjalne Sił Powietrznych. 00:06:40:Chcę tylko powiedzieć... 00:06:47:Nie chcę tu umierać. 00:06:52:- Pułkowniku!|- Myślałem, że już skończyliśmy. 00:06:54:Nadal są dziesiątki ludzi,|których sprawy trzeba omówić. 00:06:59:Wybierz jednego. 00:07:00:Kwestia rezygnacji porucznik Johansen. 00:07:03:Rozważ jej powrót. 00:07:05:- Nie wiem. czy to zależy...|- Ode mnie? Owszem, zależy. 00:07:08:Potrzebny nam lekarz. 00:07:10:Nawet nie wiem, czemu zrezygnowała. 00:07:13:To nie moja sprawa. 00:07:18:Pułkowniku, proszę spojrzeć. 00:07:20:Nazywamy to panelem ładowania. 00:07:24:Przerobiliśmy, więc działa|z ziemską technologią. 00:07:27:Musimy uważać,|żeby nie ładować za długo, 00:07:29:bo usmażą się baterie, ale... 00:07:33:- Nieźle, co?|- To świetne. 00:07:34:- Prawda?|- Wyłącz to. 00:07:36:Dlaczego? 00:07:37:Rush powiedział,|że mamy problemy z zasilaniem. 00:07:39:Musimy to wszystko naładować. 00:07:40:Jak tylko wam pozwoli,|będziecie mogli poszaleć. 00:07:44:Teraz pomóżcie mi przekazać ludziom,|żeby nie wciskali guzików. 00:07:57:W porządku.|Ten jest bezpieczny. 00:08:01:Dałbyś radę tym latać? 00:08:03:Potrafię latać F-302. 00:08:05:Tak, w symulatorze. 00:08:07:To prawdziwy statek kosmiczny. 00:08:12:Tak. 00:08:18:Dosyć przekichane, co? 00:08:21:Tak. 00:08:23:Przekichane. 00:08:25:Myślisz, że znajdą sposób na ratunek? 00:08:28:Sam nie wiem.|Jesteśmy cholernie daleko od domu. 00:08:30:Nie dziś. 00:08:35:Powinnaś wrócić do domu|tygodnie temu, T.J. 00:08:37:To nie w porządku. 00:08:39:Ani trochę. 00:08:41:Co zrobić... 00:08:43:Jestem tu, więc jak mogę pomóc? 00:08:46:Pomóż ustalić,|co za ptaszka tu mamy. 00:08:49:Właśnie kazałem tu przyjść Brody'emu, 00:08:51:żeby pomógł tłumaczyć|opisy przełączników. 00:08:53:Pół godziny szukałem|włącznika zasilania. 00:08:59:Może zrobilibyśmy małą przejażdżkę? 00:09:01:Super, przejażdżka. 00:09:08:- Nie musisz za mną chodzić.|- Co masz na myśli? 00:09:12:Że nic mi nie jest. 00:09:15:Dzięki Bogu, że się odezwałaś,|bo myślałem, że ty chodzisz za mną 00:09:17:i czułem się dość niezręcznie. 00:09:22:Nie przeszkadza mi towarzystwo. 00:09:23:Nie chcę tylko odciągać cię|od ważnych spraw. 00:09:26:Skończyłem z ważnymi sprawami.|Wziąłem dzień wolnego. 00:09:29:- Bo powinieneś.|- Ty też. 00:09:31:Ja? 00:09:33:Nawet nie wiem,|co ze sobą zrobić, Eli. 00:09:36:Jestem ostatnią osobą,|która powinna tu być. 00:09:38:- Ja przedostatnią.|- Nie doceniasz siebie. 00:09:42:Ty też nie. 00:09:46:Pokażesz mi,|jak użyć tego prysznica? 00:09:50:Tak. 00:09:52:Pokażę. 00:09:56:Scott sprawdza,|czy pozostałe promy są sprawne. 00:09:59:Pozostali wstrzymali się z pracą,|aż nie dasz zielonego światła. 00:10:01:Dziękuję. 00:10:05:Wiedz, że jestem świadomy,|że na polu technologii Pradawnych 00:10:11:i w wielu innych tematach|jesteś najlepszy. 00:10:15:Ale nie możemy pracować|w sposób nieskoordynowany. 00:10:18:Chcę tylko... 00:10:19:byś pytał mnie|przed wydaniem rozkazów. 00:10:21:Pytał ciebie? 00:10:22:Źle mnie zrozumiałeś. 00:10:24:Jeśli coś robisz, 00:10:26:chcę wiedzieć co|i to nie prośba. 00:10:28:Dobra.|Będę ci wszystko mówił. 00:10:29:Jeśli istnieje problem,|który tyczy się wszystkich na statku, 00:10:32:taki jak kończaca się energii... 00:10:35:Chyba już ci to mówiłem. 00:10:36:Nie przyszedłem|na ciebie warczeć czy cię wkurzać, 00:10:39:ale będziemy na tym statku|przez jakiś czas. 00:10:41:Musimy się dogadywać. 00:10:43:Sądzę, że nasz czas|spędzony na Przeznaczeniu 00:10:47:może być krótszy, niż myślisz. 00:10:50:Dobrze. 00:10:51:Rozumiem.|Kogo mogę sprowadzić do pomocy? 00:10:54:Szczerze, może nam zabraknąć czasu|na sprowadzenie kogoś takiego. 00:10:58:Jest Volker. 00:11:00:Świetnie. 00:11:02:Możesz mu kazać siedzieć|z założonymi rękoma. 00:11:11:Spencer, sierżant. 00:11:14:Mam 31 lat. 00:11:16:Chcę tylko powiedzieć,|że nigdy o to nie prosiłem. 00:11:20:Chcę tylko... 00:11:24:wydostać się z tego statku. 00:11:30:Jakie to uczucie? 00:11:32:Co? 00:11:34:Jakie to uczucie|mieć to na nagiej skórze? 00:11:37:Jest całkiem ciepłe! 00:11:39:Tak? 00:11:40:- Eli...|- Stoję tylko na straży! Ktoś mógłby wejść. 00:11:43:Ja... Co? 00:11:44:Nieważne.|Muszę z tobą porozmawiać. 00:11:49:Na osobności. 00:11:50:To ważne. 00:11:55:Jestem taki rozdarty. 00:11:57:Chloe, zabiorę na chwilę Eli.|Mogę? 00:12:00:Jasne. 00:12:05:Zajrzę do ciebie później, dobrze? 00:12:08:Dobra! 00:12:19:Cześć, podobno przyda ci się pomoc. 00:12:21:Źle słyszałeś. 00:12:23:Young kazał nie przyjmować odmowy. 00:12:25:Jeśli chciał pomóc,|powinien przysłać Eli. 00:12:28:Dziękuję bardzo,|jednak Eli to dzieciak. 00:12:31:- Jestem astrofizykiem.|- Panie Volker... 00:12:32:Nie potrzebuję|i nie chcę pańskiej pomocy. 00:12:35:Jasne? 00:12:39:On zaciągnie mnie tu|z powrotem, dobrze wiesz. 00:12:42:Daj spokój. 00:12:44:Dobrze, jestem zaniepokojony, 00:12:45:że Przeznaczenie jest|na skraju wyczerpania energii. 00:12:47:Sam zobacz. 00:12:50:Statek l...
eSUBA94