320 - European Road Show.txt

(19 KB) Pobierz
00:00:35:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:39:- Już 4, wypad z baru - Przełšcz z powrotem
00:00:41:Zapomnij, Nadajš "Radosnš Farmę". Nowš ewangelię dla wynudzonych bachorów.
00:00:47:Hej!! Zamknšć się.
00:00:55:- Pobudka, pobudka dzieciaczki!|- Dzień dobry matko Maggy.
00:00:59:Powitajmy Kolejny słoneczny dzień|na Radosnej Farmie.
00:01:02:Zobaczmy co nam przyniesie |tym razem.
00:01:05:Ma anielski głos|No i cycki godne Szeskpira.
00:01:10:Zagraj nam, owieczko,|pomóż wcinać naszym maluchom.
00:01:14:Ale graj delikatnie,|bo wina Pengrove chciałaby nam co przeczytać
00:01:18:z magicznego tomu,|który zawiera w sobie wszystkie ksišżki wiata.
00:01:22:"Ciężkie to były czasy dla dzieci z Ipswich|gdy lizakowy głód nawiedził ich miasto..."
00:01:27: Jak ty możesz to oglšdać?|To gówno, dobrze o tym wiesz.
00:01:33:Brak ci jaj by odpowiedzieć, co?|Żadnej lini obrony przed tym szajsem?
00:01:36:Reklamy! Idę po krakersy.
00:01:42:Witam ponownie na KISS FORUM, najpopularniejszym w publicznej TV na Rhode Island|programie o KiSS.
00:01:47:- Lois, szybko, już po reklamach!|- Spokojnie, wiesz, że nie mogłabym przegapić nawet sekundy.
00:01:52:OK, mamy rozmówcę.|Jeste na Kiss Forum.
00:01:54:- KISS rzšdzš! Whoo!|- OK, wietnie powiedziane.
00:02:00:W porzšdku. Hey, jeste na KISS Forum.
00:02:01:- Yeah. KISS sš do bani!|- Whoa, whoa!
00:02:02:- Namierzcie go!|- Zawsze byli do bani, człowieku. Sš z dupy wzięci!
00:02:07:Czekaj... poznaje ten głos!
00:02:09:Czy to nie Dennis De Young,|wokalista Styxów? Przyznaj się, stary.
00:02:13:Yeah. Yeah, To ja. Dennis.
00:02:16:Ty zazdrosna cipo. A gdybym to ja zagrał|"Detroit Rock City" i "Come Sail Away"
00:02:21:przed tš bandš snobów.|Chciałby tego, piszczšcy skurwielu?!
00:02:26:Zaraz będziemy z powrotem.
00:02:29:Hey, nie zauważyłem was.|Włanie wyciskamy sobie przed trasš.
00:02:33:Gramy pięc koncertów z rzędu.
00:02:35:- Więc jeli...|- Rock and roll!
00:02:38:Może by przycupnšł sobie w kšcie, co? miało.
00:02:42:Więc jeżeli jestes maniakem Kiss z północnego wschodu,
00:02:45:przyjed na wszystkie 5 koncertów|My nazywamy to Kiss Stock!
00:02:50:Cholera, północny wschód! Gdy słucham takich rzeczy żauję, że mieszkamy we Francuskiej Polinezji.
00:02:55:- Nie, Peter,mieszkamy na północnym wschodzie.|- Tak? A KISS przyjeżdzajš na północny wschód.
00:03:00:To znaczy, że... oh...
00:03:04:- To znaczy , że...|-Nie, nie, Lois. Nie podpowiadaj .
00:03:07:To znaczy, że możemy zrobić co, co...
00:03:10:Dalej, Peter. Ciepło.
00:03:15:- Możemy pojechać na KISS-Stock!
00:03:24:- Hej, Lois!|- Co?
00:03:25:Pakuję się i nie mogę znaleć moich ulubionych gatek.
00:03:28:Tych z rozdarciem na tyłku,
00:03:31:na które nestšpiłe ostrogami w samolotowej toalecie?
00:03:34:Nie, tych z dziurš na lewym poladku |od napinania ich przez dwie godziny,
00:03:38:podczas długiego kocielnego kazania| bo mylałem, że pierdzenie może urazić Jezusa
00:03:42:więc wypuciłem gazy dopiero w holu, a brzmiało jak Luis Armstrong.
00:03:46:A, w skrzynce z pamištkami.
00:03:47:Powiedzcie Matce Maggie, kim chcielibycie zostać jak doroniecie.
00:03:51:- Naukowcem.|- Pisarzem.
00:03:53:Rektorem w Cambrige.
00:03:54:A co mnie czeka za przyszłoć, poród tego plebsu?
00:03:57:Naparzanka z jakim kretynem, po tym jak nastšpił na matkę mego dziecka?
00:03:59:Tam jest moje miejsce, nie tu!
00:04:05:Londyn.
00:04:07:Tato, czy możemy z Meg siedzieć do póna, gdy będziecie na Kiss Stock?
00:04:11:Róbcie na co macie ochote synu.|Nie jedzcie tylko z drzewka słodyczy.
00:04:14:Ma rację, że cię ostrzega. Żywię się dziećmi
00:04:19:Zaopiekujesz się z Stewiem przez kilka dni?
00:04:21:Nie ma sprawy. Odkšd puszczajš "Radosnš Farmę", jest jak w transie.
00:04:25:-To będzie bułka z masłem .|- Do widzenia, wszystkim.
00:04:27:Nie wierzę, Moi tępi rodzice marnujš pięć dni, jeżdżšc za 5 dziadami z Kiss. To przykre.
00:04:33:Nie tak przykre jak opona w twojej czaszce.
00:04:36:- Co?|- Będę tęsknił!
00:04:39:Hej, Stewie, co chcesz na lunch?
00:04:42:"Drogi głupi psie, wyjechałem by zaczšć nowe życie| na Radosnej Farmie."
00:04:45:"Żegnaj, na zawsze. Stewie."
00:04:48:"PS: Nigdy nie miałem okazji by oddać|ten sweter co to go dostałem od Lois pod choinkę."
00:04:52:"Paragon leży na moim biurku.|Pewnie już przekroczyłem 30-dniowy limit zwrotu,
00:04:57:ale wierzę, że uda ci się to jako wykłócić| Dostaniesz u nich jakie zniżki, czy co w tym stylu."
00:05:02:"Właciwe, to nie jest wcale taki okropny sweter."
00:05:04:"Po prostu nie mam pojęcia kiedy mógłbym go założyć."
00:05:08:"Na biurku zostawiłem też guzik."
00:05:11:"Nie jestem pewien od czego,
00:05:13:jako nigdy nie zebrałem się by go wyrzucić."
00:05:16:"Cóż Nie dowiem sie póki nie znajdę ubrania z jakiego się urwał a potem ,..."
00:05:21:"A włanie, może jest z tego swetra? On był na guziki? Hm."
00:05:26:"Powinienem załatwić to, jeszcze nim wyjadę. OK, żegnaj na zawsze."
00:05:30:"PPS:Wiesz, w Londynie może być chłodno.|Jednak wezmę ten sweter."
00:05:35:Wielkie Nieba!
00:05:40:Który z tych samotów|musi lecieć do Londynu.
00:05:43: Koniec kolejki dzieci, szybciutko, raz raz!
00:05:46:Oto bilety proszę Pani,wszystkie sš nasze.
00:05:50:Raz Raz, Albert Hall, mięso z warzywami,|Big Ben, Dave Clark Five, dowidzonko, papatki.
00:06:12:- Goršcy ręczniczek?|-Tak, poproszę.
00:06:15:No dawaj!
00:06:17:-Co do diabła tu robisz?|-Zabieram Cię z tego samolotu.
00:06:20:Bynajmniej, Rover.
00:06:25:wietnie. Tkwię w transatlantyckim samolocie|obok rozwydrzonego uciekiniera. Czy może być jeszcze gorzej?
00:06:30:Wiecie co mnie wkurza w lataniu samolotem? Orzeszki.
00:06:33:Po pierwsze nie można ich otworzyć.|Przed kim oni je zamykajš?
00:06:37:I po cholere ten otwór na maszynkę do golenia w łazience?Tam naprawdę się kto goli?
00:06:43:Czeć. Andy Dick z tej strony. Przepraszam. Muszę wcisnšć manatki do schowka na górze. Oh!
00:06:48:Whoa, no, no! Oh!
00:06:51:- Wow, to ci kurza melodia!
00:06:58:Nie było tak le|Zdrzemnšłe się w ogóle?
00:07:01:-Trochę.|-Ja nie mogłem. Od mojej poduszki klepało pierdami.
00:07:05:Było mineło, jestemy w Anglii!
00:07:08:Uh-oh.
00:07:12:Ale gdzie podziały się ich zielone łški, zarumienione panienki i agenci z wystajšcymi zębami?
00:07:18:Jakies 30000 mil w tamtym kierunku.|Jestemy na bliskim wschodzie.
00:07:22:-Dokšd idziemy?|-Nie wiem jako nie zdšżyłem jeszcze odwiedzić wczeniej tej Arabskiej wioski.
00:07:26:Towar na sprzedaż!|Kiepski,tanio wykonany towar na sprzedaż!
00:07:29:Hej, Amerykanie. Wy lubić filmy?
00:07:31:Mam w kolekcji "Stary, nie ma tu mojej bryki|Zaparkowałem jš, ale dzięki niech będš Allahowi, że żyjemy".
00:07:36:Wielbłšdy na sprzedaż!|Ten należał do staruszka
00:07:39:który jedził nim tylko do meczetu w niedziele.|wieżo po wymianie kolan.
00:07:44:- Kup jednego i spadamy stšd.|- Kup jednego? Mam tylko 60 dolców .
00:07:48:Więc musimy odwrócić jego uwagę. Rób to co ja.
00:07:53:"Ja i ty, tak bardzo się różnimy
00:07:58:"Za bardzo by kiedykolwiek zostać kumplami
00:08:03:- Pójdziesz pierwszy?|- Owszem.
00:08:04:"Twój ulubiony bohater|to Marquis de Sade
00:08:09:Jeste jedynym rozmówcš.
00:08:10:Staje ci na widok Phylicii Rashad
00:08:13:Oh, raptem raz
00:08:14:"Ze mnie jest niezły cwaniak, popatrz tylko na gogusiowš grzywkę.
00:08:19:- Rzeczywicie wietnie pasuje.|- Oh, dzięki.
00:08:22:- Idealnie pod mojš kupę!|- Co?
00:08:24:- Wyglšdasz jak Charlie Brown.|-Ugry mnie, Snoopy.
00:08:26:"Wcale nie ma aż tylu rzeczy|do których musimy być zgodni
00:08:32:"Bo ja kocham klasyczne partytury
00:08:36:" A ja piosenkarzy co jakby zeszli z rury
00:08:40:- Ricky Martin?|- Uwielbiam go!
00:08:42:"Za bardzo się różnimy by zostać kumplami!
00:08:46:- " Ty i Ja...|- " Doo doo doo
00:08:49:- " Tak się od siebi różni...|- " Doo doo doo
00:08:51:- " Za bardzo...|- " Doo doo doo
00:08:54:- " By zostać kumplami...|- " Doo doo doo doo doo doo dooie doo
00:08:58:"Twoja czaszka wyglšda jak meteoryt"
00:09:02:Oh, zabawne.
00:09:03:"Twoja parówa lni się jak choinka.
00:09:07: Założe się, że ożenisz się z cukiereczkiem
00:09:13:"Słodziutkim i zabawnym,|o imieniu Ted
00:09:17:- Gejowski żart.|- Dostosowuję się do poziomu.
00:09:19:"Pomylicie pewnie, żemy kolejni N'sync,|ale jest nas tylko dwóch
00:09:25:"Czy może Cos you get a kick out of carnage and guts
00:09:29:"And you get a kick out of stroking your...
00:09:32:- Nie możesz tego powiedzieć w telewizji!|- Co? Ego?
00:09:35:"Za bardzo się różnimy by zostać kumplami.
00:09:48:Człowieku, już po nas.|Zgubilimy się na pustyni.
00:09:51:Bez jedzenia, bez picia.|Nasz wielbłšd zdechł z wycieńczenia.
00:09:54:A dałem mu imię, wymyliłem jego życiorys.
00:09:57:Chucky miał największy garb|ze wszystkich okolicznych wielbłšdów, bardzo mu za to dokuczano.
00:10:02:A potem, gdzy przyszła susza Chucky|bardzo ryzykujšc powędrował nad oazę, taki z niego był typ.
00:10:07:Wypił i zgromadził tak dużo wody,|że mógłby wytrzymać...
00:10:11:Daruj se tš szopkę. Mamy problem.
00:10:14:Jest poniżej zera i cišgle spada.|Zginiemy tu, chyba że...
00:10:18:-Chyba, że zrobimy co paskudnego.|- Co?
00:10:20:Rozetniemy mu brzuch i schronimy się w jego bebechach.
00:10:24:Wypatroszyć Chucka?! Nigdy w życiu!
00:10:26:- Umrzemy jeli tego nie zrobimy.|- Zgoda.
00:10:32:Mój boże! To jest jak sekcja Orsona Wellesa!
00:10:35:Dobra, wstrzymaj oddech i wskakuj.
00:10:39:-Co ty wyprawiasz?|- Otrzepuję stopy. Nie chcę tam napaskudzić piaskiem.
00:10:42:Jak już tam wejdziesz, nie ma jak się wydostać.
00:10:46:Mój Boże! Włanie zbełtałem mu się w płuca
00:10:49:Wiem, że to ochydne, ale jak mierć|zaglšda ci w oczy, nie masz wyboru tylko...
00:10:55: Oh. Jest tu Com...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin