Przepowiednie Emanuela Minosa czyli wojna, uchodźcy i apokalipsa
Wieszczka otrzymywała wizje, opisujące świat, w którym przyjdzie (lub przyszło?) nam żyć na dosłownie chwile, przed ponownym przyjściem Jezusa Chrystusa. Świat pełny zła, nienawiści i biedy.
A wszystko to ma rozpocząć się zupełnie niewinnie w czasach, gdy mieszkańcy Ziemi będą wydawać się niezwykle pokojowo nastawieni do innych i w przypływie miłości pozbędą się wszelkiej broni, tym samym stając się zupełnie bezbronnymi istotami.
To właśnie wtedy spadnie na nas początek wojny, której nikt by się nigdy nie spodziewał – zwłaszcza od tak niewinnych i niepozornych ludów których pochodzenie nie zostało ujawnione! Czasy te będą jednak nie trudne wyłącznie przez sprawy wojen, ale przede wszystkim przez zło, które będzie czaić się w serach ludzi.
Aktualnie żyjący człowiek nastawiony zostanie wyłącznie na konsumpcjonizm – „na branie, nie dawanie”, „zabijanie, nie tworzenie życia” i niszczenie, nie budowanie. W ludziach powstanie natomiast przeświadczenie, że im więcej kościołów, czy świątyń stworzą tym dadzą światu większą ilość miłości i wiary.
Niestety wszystko będzie zupełnie inne, bo w tych pięknych, złotych budowlach nie będzie człowieka, który niósł by chęć oddawać swe życiu Panu i pomagać bliźnim. Życie rodzinne i wszelkie więzi również będą wyglądać, wręcz tragicznie, bowiem zniknie całkowicie wstyd, który kiedyś ludzie odczuwali przez branie rozwodów, zdrady, oddawanie dzieci do sierocińców, czy dokonywanie aborcji.
Również homoseksualizm i inne orientacje, a także transseksualizm staną się na porządku dziennym, a rozróżnienie mężczyzn od kobiet będzie wręcz niemożliwe. Będą liczyły się wyłącznie gwiazdki, wypowiadające się w telewizji na tematy, o których nie maja zielnego pojęcia i oczywiście sceny, przedstawiające stosunki, które mają prawo dziać się jedynie w małżeństwach, podczas gdy ludzie nie będę umieli myśleć o niczym innych niż miłość fizyczna.
Ostatecznym gwoździem do trumny stanie się napływ ludzi z ubogich krajów, którzy masowo będą przybywać do Europy i zostaną przez nas potraktowani niczym Żydzi, przed wojną. Świat ulegnie wyniszczeniu na taką skalę, że nie będzie można spokojnie napić się wody, bo będzie ona skażona, a nawet oddychać, gdyż powietrze będzie, jedną wielką trucizną. I to właśnie wtedy nastąpi Apokalipsa, a na tle nieba ukaże się sam Chrystus….
Booguusia