Darmo szukałem w odmianie wieczystej… Darmo szukałem w odmianie wieczystej Owej rozkosznej lipy rozłożystej Pod której kiedyś ulubionym cieniem Wdzięcznym mąż wielki rozrzewniał się pieniem. Widziałem miejsca w których się zabawiał Miejsca gdzie wdzięczne robótki odprawiał, Gdzie grzebiąc dzielne przymioty w ukryciu, W ziemiańskim szczęscie upatrywał życiu. Wdzięczny strumyku! przy twojej on wodzie Swojej się szczupłej przypatrywał trzodzie Laurowy oracz z ojczystymi chłopki Gromadził w żniwa plenne swoje snopki O, wy na żałość rodzicielską czuli, Płaczecie z nim stratę najmilszej Urszuli Płaczecie ,a siedząc w zaciszy przy źródle Rżnijcie pamiątki na ponurej jodle. W szczupłym siedlisku nad gmin się unosił, A gdy mąż wieków bohaterzy głosił, Czuł swoją wielkość, iż czasy potomne, Z czcią przyjmując dzieła wiekopomne. Tam go postawią, gdzie stawać zasłużył Los mu zawistny wieku nie przedłużył, Dość żył dla sławy. ...
P.Kuba-47