Gimnastyka słowiańskich czarownic pl(1).docx

(708 KB) Pobierz

Gimnastyka słowiańskich czarownic – książka

Gienadij Adamowicz – Gimnastyka słowiańskich czarownic

01--gscKsiążka przedstawia system słowiańskiej gimnastyki kobiecej. Opisuje ona ćwiczenia fizyczne i oddechowe mające na celu poprawę kobiecego ciała, które od dawien dawna stosowały kobiety na terytorium Białorusi. Słowiańska gimnastyka kobieca przywrócona przez autora w obecnym kształcie skierowana jest do wszystkich kobiet, które chcą być zdrowe i  atrakcyjne.

SPIS TREŚCI

Od autora 3
Historia odtworzenia gimnastyki 5
„Stojąca woda” 7
Historia powstawania (gimnastyki) 9
Miłosna magia. Co to takiego? 16
Słowiańska tradycja i Wedy. Co mają ze sobą wspólnego 17
Indywidualny mikrokompleks 19
Obliczanie indywidualnego mikrokompleksu 21
Krynice siły (studnia, źródło, witalność) 28
Wyznaczniki zdrowia 34
Ogólne zdrowienie i kształtowanie figury 36
Gimnastyka „Stojąca woda” 41
Górny świat – „Kiełek” 43
Średni świat – „Pień” 56
Niski świat – „Kępa, Gąszcz” 72
Kryteria poprawności wykonywanych ćwiczeń 84
Osiąganie celów osobistych za pomocą gimnastyki 89
Połączenie ćwiczeń 90
Wykorzystanie gimnastyki dla obiegu Beregin 91
Charakterystyka próśb 92
Etapy opanowania gimnastyki słowiańskich czarownic „Stojąca woda” – 99
Słowiańskie postrzeganie 105
Postrzeganie symbolów 105
Symbol – ochrona 108
Relacja z mężczyznami i bogami 126
Cele, osiągane z pomocą wykorzystania gimnastyki w czasie intymnej bliskości 128
Bania (łaźnia) 140
Nanoszenie symboli 141
Nanoszenie symboli na krynicy siły (siły witalne, źródła) 142
Dwadzieścia siedem stref na ciele człowieka 144
Parzenie 148
Wnioski 190
Dodatek 1. Metoda I. Nakatani (riodoraku) 191
Dodatek 2. Dwadzieścia siedem bieregin 198
Dodatek 3. Z listów – opinie o gimnastyce „Stojąca woda” 202
Dodatek 4. Czas na siedem dni dobrych i złych 204
Literatura 205

Od autora

G:\!00-Ważne\000-Artykuły, Książki\!00-Moje tłumaczenia\G\Gimnastyka slowianskich czarownic\1\01.jpg

We wszystkich wiekach wiele pisano o pięknie słowiańskich dziewcząt. Mówi się nawet, że u wszystkich genialnych mężów żony były Słowiankami. Od połowy XIX, zwłaszcza na początku XX wieku, stało SIĘ to prawie regułą. Faktycznie: przypomnijcie sobie burzliwy romans Napoleona z Polką, Polką była również żona Balzaca, natomiast żoną Salwadora Dali była Rosjanka. Takich przykładów można przytaczać mnóstwo. Co jest takiego przyciągającego w słowiańskich kobietach? Być może w pierwszej kolejności – zewnętrzne piękno, piękno twarzy i ciała. Niektórzy uważają, że to naturalne zalety Słowianek. Ale przecież każdy naród może pochwalić się obecnie pięknymi kobietami! Na przykład, w ostatnich latach tytuł «miss Świata» w konkursach piękności otrzymują w zasadzie Portorykanki. W czym zatem tajemnica powabu Słowianek, dla których ich mężczyźni znaleźli przepiękną nazwę  „czarodziejka (czarownica)”? «Czarownica» bardzo ciekawe słowo. Można w nim prześledzić połączenie dwóch całkowicie różnych początków, znaczeń. «Czary» – to magiczne działania, mające na celu oddziaływanie na otoczenie. Nie wpaść pod ich wpływ lub uchronić się przed ich działaniem nie jest łatwe. Pod słowem «czary» zazwyczaj tradycja ludowa odnosi się do magii miłosnej, stosowanej przez kobiety do przyciągnięcia i utrzymania swoich ukochanych, natomiast « – nica» to przyrostek i zakończenie, wskazujące przynależność do płci żeńskiej (por.: czernica, klucznica, gospodyni). A więc słowo, «czarownica» można interpretować jako «kobieta (dziewczyna), posiadająca metody przyciągania mężczyzn». Ale skoro ktoś posiada jakieś umiejętności, to znaczy, że istnieje możliwość ich opanowania i metody nauczania. Poszukiwanie takich metod doprowadziło do odtworzenia całego systemu wiedzy, który został nazwany «Słowiańska gimnastyka kobieca «Stojąca woda».

Historia odtworzenia gimnastyki

«Każdy człowiek jest sam sobie nauczycielem» – ta mądrość życiowa jest dobrze znana. Ale czy jesteśmy tego w pełni świadomi? Najczęściej – nie. Tak było w przypadku autora tej książki, chodź w chwili uświadomienia sobie fundamentalnych prawd był już bynajmniej niemłodym. Wszystko zaczęło się od gorliwości w pracy (w Białoruskim Państwowym Uniwersytecie Pedagogicznym im. M. Tanka). Młody (nie wiekiem, a doświadczeniem nauczania w szkolnictwie wyższym) wykładowca z fanatyzmem właściwym dla ludzi z pasją, przeprowadzający kurs na temat “Tradycyjne metody fizycznego przygotowywania Białorusinów”, który wygłosił odczyt na wydziale kultury ludowej, doszedł do bardzo interesujących wniosków. Tematem zajęć była wiedza Słowian w dziedzinie sztuki wojennej, zachowanej do dnia dzisiejszego. Ale wśród słuchaczy Uniwersytetu było wiele dziewczyn. Jedna z nich dała autorowi impuls do refleksji o innych psychofizycznych systemach zachowanych u Słowian. Ta dziewczyna po wykładach postanowiła podzielić się z wykładowcą cząstką wiedzy, którą otrzymała od członków swojej rodziny. Powiedziała mi: «Babcia przekazała mi wiedzę, która pozwala na utrzymać przy sobie mężczyzny po miłosnej nocy. Ale ta noc upłynęła, a na mojego chłopaka to z jakiegoś powodu nie zadziałało». Ten przypadek skłonił autora do nowych poszukiwań i pomógł zanurzyć się w świat słowiańskich systemów psychofizycznych, w niczym nie ustępujących wschodnim, takimi jak joga lub chi kung.

“Stojąca woda”

Dlaczego właśnie “Stojąca woda”? Wielu proponowało nazwę “Żywa woda”  ale autor miał swoje powody.
Pierwszym z nich – było istnienie stojącej wody:

«W czasach dawnych, cudownych
Zebrali się bogowie starożytni, potężni.
Dumnie myśleli i długo:
Komu tajemnice wielkie dać do przechowania.

1.
W tym lesie tak ciemnym,
W tym bagnie umarłym,
Woda czarna, cały wiek nie ruszona.
Woda czarna, niebo widziała,
Niebo widziała, w odbiciu.
Przeleciał sokół biały,
W wodzie pokazał się czarnej.
Miesiąc jasny zaświecił.
W wodzie światło swe schronił.
A woda czarna jako nietknięta,
Taka nie straszna, taka nie pita.

2.
Przyleciał nad niebo kruk czarny,
Wieszcz ptak.
Powiedział bogom o wodzie tej czarnej,
W tym lesie, tym bagnie umarłym.
I zeszli do wody tak czarnej,
Bogowie wszechmocni, mocarni.
Spojrzeć w tę wodę tak czarną.

3.
Popatrzyli, i zadziwili się.
Siebie małymi dziećmi spostrzegli,
Nie przemądrymi a nieposłusznymi.
Zobaczyli Ojca-wszystkiego,
Jak Ziemię-Mateczkę On tworzył,
Niebo jasne wykonał,
Słońce jak gwiazdy zawiesił.

4.
Zawstydzili się wielce,
Wstyd u nich stał się wszech-wielki.
Zrozumieli wolę, tak Stwórcy,
Tajemnicę dając tak wielką
Wodzie onej tak czarnej.
W tym lesie, tym bagnie umarłym.
Testament jej dali potężni:
Nie dawać tajemnic tych wielkich
Ludziom przybyłym w niewiedzy».

Tak opisuje jeden z zachowanych eposów (bylin) siłę i wiedzę, którą ochraniają “czarne okna” wody na bagnach. Siła i wiedza, którą w razie konieczności otrzymywali ludzie i która przynosiła im zdrowie i szczęście.

Po drugie. Dlaczego – “stojąca”? Stojąca woda nie jest wymieniana w żadnej z bajek (przypomnijcie sobie – zazwyczaj jest mowa o żywej i martwej wodzie). To symbol strażniczki, która wchłania i przechowuje tą wiedzę w sobie. Funkcją kobiety – także jest ochrona i jej zachowanie: ochrona swojej rodziny, swoich dzieci, swojej miłości i zachowanie wiedzy.

I po trzecie – legenda opowiadająca o tym jak powstała gimnastyka: „Niegdyś żył nad brzegiem ogromnego bagna czarownik. Wiele on przeżył, wiele widział. Zdarzało mu się i walczyć i leczyć ludzi. Posiadał wielką moc, którą mógł czynić zło, i dobro, przemienić się w każde zwierzę, napędzić strachu w całej okolicy. Ludzie się go bali, ale kiedy przychodziło nieszczęście, szli do starego czarownika po pomoc: nie było rzeczy niemożliwych dla niego na tym świecie. Przynieśli do niego pewnego razu niezwykle piękną, śmiertelnie chorą dziewczynę. Czego on nie robił, czego nie próbował, żeby przywrócić ją do życia, ale po raz pierwszy poniósł klęskę: dziewczyna umarła. Jej piękno i śmierć tak wstrząsnęły czarownika, że stracił zainteresowanie wszystkim, nie dawało mu to spokoju ani w dzień ani nocą. Aż pewnego razu dziewczyna pojawiała się mu we śnie delikatnie się uśmiechając, a czarodziej poczuł w jej pięknych dużych oczach ogromną siłę, zdolną do podporządkowania wszystkiego na świecie. W jednej z bezsennych nocy rozległ się śpiew od strony bagna. Zdziwił się czarodziej: kto może śpiewać na bagnie o tej porze, skoro ludzie nawet w dzień boją się tam chodzić? Strach ogarnął starego czarownika ale coś go ciągnęło aby sprawdzić miejsce, z którego dobiegał śpiew. Wyszedłszy z domu zobaczył korowód dziewczyn (bieregin), które wyglądały jakby płynęły w powietrzu promieniując pozaziemskim blaskiem. Poczuł czarodziej silne pragnienie zbliżenia się. Kiedy podszedł bliżej, to zamiast dziewczyn zobaczył ogromne ognisko, które wydawało się żywe i posiadające rozum. I usłyszał stary czarodziej głos, który dochodził z ogniska, a w którym poznał głos niedawno zmarłej pięknej dziewczyny: – Jestem panią wszystkich sił, we mnie wszystkie tajemnice życia i śmierci, wszystko mi podlega. Czy chcesz posiąść moją wiedzę i mi służyć, być wykonawcą mojej woli? Tym sposobem czarownik, znalazł się pod wpływem siły, która wychodziła z ogniska, uklęknął, skłonił się i odpowiedział: – Tak, moja władczyni. – Słuchaj zatem co ci powiem: świat składa się z trzech części – górnej, średni i dolnej. Każda część ma swoje miejsce, ale można oddzielić je od siebie. Wszystko wychodzi z tych światów i wraca do nich. Człowiek rodzi się, żyje i umiera w tych światach podporządkowując się ich prawom i zasadom. Każdy z tych światów, z kolei, składa się z dziewięciu części (kręgów). Części światów określają cały przebieg wydarzeń w życiu człowieka: one wpływają na jego narodziny i śmierć, dają mu miejsce w życiu chroniąc lub szkodząc człowiekowi. Wszystkie światy są poza sobą, chociaż w życiu człowieka stale przechodzą jeden w drugi. Wiele dają te części w zrozumieniu jego losu. Aby zrozumieć człowieka, sens jego życia i mieć wpływ na niego, powinien on wiedzieć w jakiej części świata się urodził, gdzie żyje i gdzie pójdzie. Wtedy odkryje się przed nim tajemnica życia i łatwiej mu będzie zrozumieć jego drogę i pokonywać choroby jego prześladujące. Dla tego aby określić miejsce pobytu człowieka w światach i ich częściach, trzeba znać miejsce i godzinę urodzin. O wielu tajemnicach opowiedziała mu tamtej nocy dziewczyna. Ogromnie zmienił się stary czarodziej po tym spotkaniu, nie tylko on sam, ale nawet jego sztuka. Zniknął u ludzi strach przed czarodziejem, zaczęli oni częściej do niego przychodzić, nie tylko po leczenie ale też po dobrą radę.”

Tak zgodnie z legendą, pojawił się system “Stojąca woda”. Oprócz elementów sakralnych, zawiera on ćwiczenia fizyczne dla wszystkich grup mięśni. Gimnastyka ta sięga korzeniami do pogańskiej kultury naszych przodków, związana jest z tradycją starożytnych Słowian czczących Biereginie – bogiń-opiekunek i obrończyń przed złymi siłami przyrody.

Historia powstawania (gimnastyki)

Wykładowca był młody dlatego też niezbyt rozumiał, do czego wiedzie odtworzenie tej psychofizycznej gimnastyki. A zaczynało to się wszystko spokojnie – od pochwał i pośpiesznej propozycji wypróbowania tej gimnastyki w korekcji krzywizny kręgosłupa. Propozycja wyszła od kandydata nauk medycznych, szefa departamentu w Narodowym Instytucie Chirurgii Urazowej i Ortopedii, czołowego eksperta od skoliozy dziecięcej. Na początku byłem zaskoczony propozycją ale potem przypomniałem sobie, że studentki zajmujące się tą gimnastyką, wyraźnie wyróżniały się z pozostałych swoją postawą, nawet «narzekały», że po wykonaniu ćwiczeń jakaś siła sprawiała, że dumnie trzymały głowę, wyrównywała tułów i zmieniały krok. Ale «młody» wykładowca nie zadowolił się tym. Wypuścił pomoc naukową dla studentów szkół wyższych, gdzie przedstawił odtworzoną gimnastykę. Potem wszystko potoczyło się samo, «straszne». «Straszne» przejawiło się w propozycji odbycia seminariów dla spragnionej publiczności. Och, ci spragnieni! W odróżnieniu od studentów, mieli oni swoje opinie i swoje poglądy. Ich nie zastraszysz negatywną oceną, mają pytania, na które muszą dostać jasną odpowiedź. Niektórzy z nich nawet uważają, że wiedzą więcej niż prowadzący, i specjalne przychodzą, żeby wypłynąć na czyste wody samozwańców i nieuków. Wszystko powyższe było wielkim testem ambicji. Przecież można ograniczyć się do studentów, którzy w rzeczywistości łapią każde twoje słowo, lub udają. Tak więc, przed wykładowcą pojawił się dylemat: czy jemu samemu są potrzebne te «seminaria na boku»? Ale była w nich też i pozytywna strona. Przychodzący na nie ludzie byli wystarczająco dorośli i doświadczeni, mieli za sobą wiele innych zajęć i seminariów z różnymi systemami psychofizycznymi. Wszystko to pozwalało im docenić proponowaną gimnastykę z perspektywy wcześniej nabytej wiedzy. Tak pojawiła się bezcenna możliwość zdobywania bezstronnych krytycznych uwag, opierających się na różnych systemach wiedzy i porównania z nimi gimnastyki «Stojąca woda».

Pierwsze seminaria poraziły zaangażowanych w to ludzi, wywołując reakcje, które można podzielić na trzy podstawowe typy:
– Odbierano gimnastykę jako coś już znanego («my to wszystko znamy»; «my to już wszystko robiliśmy»);
– Gimnastyka wywierała wpływ na wygląd zewnętrzny («zmieniła się u mnie postawa, sylwetka»; «a u mnie zmienił się chód»; «według mnie, mężczyźni zaczęli zwracać większą uwagę na mnie»);
– Gimnastyka wpływała na zdrowie («czuję siłę wewnętrzną», «pojawiło się poczucie zdrowia», «czuję jak tryskam zdrowiem»).
Pierwszy typ odpowiedzi zmusił mnie do przemyśleń: czy zasady określone w tej gimnastyce zawarte są w kodzie genetycznym, charakterystycznym dla wszystkich słowiańskich kobiet w ogóle? Odpowiedź na to pytanie autor znalazł, prowadząc kurs «System psychofizycznego treningu wschodnich Słowian» w Bałtyckiej Akademii Pedagogicznej (Sankt Petersburg). Odpowiedź była zaskakująca… Pewnego razu po opanowaniu gimnastyki «Stojąca woda» kandydat nauk pedagogicznych, narodowości Osetii, propagująca tak zwaną energoplastykę (wpływ na wewnętrzną energetykę organizmu za pomocą odpowiednich ruchów ciała), powiedziała mi: «mąż mi to wszystko pokazał» (mąż był Białorusinem). To świadczy o tym, że podobną informacją dysponowali również słowiańscy mężczyźni. Tak więc (co potwierdziły poufne rozmowy z członkami seminariów), gimnastyka posiadała szereg właściwości, które pomagały w czasie gier miłosnych. Według opinii uczestników seminariów,  po ćwiczeniach znacznie wzrastała przyjemność podczas aktu płciowego, wypełniając jego uczestników energią. W powyższego przykładu można wysnuć następujący wniosek: «Po tym jaką wykorzystuje się pozę gimnastyki, wytwarza energetyczny dobór i wyrzut energii, mąż do trzech godzin w nocy nie może zasnąć i jeszcze coś o czym mi opowiedział, że to dla niego było nie typowe». U innej pary, odwrotnie, stosunki seksualne skończyły się. Inicjatorem był mąż, zajmujący się sztukami walki Wschodu, który był obeznany z metodami gromadzenia i uwalniania energii. Przyczynę odmowy motywował tym, że jakoby partnerka zabiera mu energię niezbędną do dalszego doskonalenia. Najprawdopodobniej jednak, decyzja była spowodowana jego obawą przed nowymi możliwościami małżonki, do tego jeszcze w obwodzie gdzie on uważał się za eksperta. Ale były też inne przypadki. «Przyszłam do domu, mąż długo się mi przyglądał, a przed snem zaproponował aby się pomodlić, choć był niewierzący». Miał około 35-40 lat, był psychologiem stosującym w praktyce modne psychologiczne systemy, dobrym specjalistą posiadający umiejętności psychologicznych technik tłumienia i kodowania. Jego żona miała 20-25 lat… czysta dziewczyna, której małżonek wyznaczył rolę niewolnicy, usługującej mu i wykonującej wszystkie zachcianki pana. Rezultat tej sytuacji: dziewczyna postanowiła zostać pełnoprawną gospodynią domu, zażądała szacunku dla siebie. W wyniku tego pojąwszy swoją siłę będącą w niej od urodzenia i obudzoną za pomocą gimnastyki «Stojąca woda» została pełnoprawną panią domu. Uczestniczki seminariów zauważyły również, że czasem reakcje mężów już po pierwszym dniu zajęć zmieniają się od zazdrości o prowadzącego seminarium do «chciałbym abyś była zawsze taka». Po przebyciu seminarium, oprócz zwiększenia zadowolenia podczas stosunku, z kobietami zaczynały dziać się niezwykłe rzeczy, związane w szczególności z niezrozumiałym pociągiem do nich mężczyzn. Na przykład na wyjazdowym seminarium doszło do takiej sytuacji. Został wynajęty mikrobus, kierowca miał przywieźć i zawieźć uczestniczki. Kiedy przywiózł kobiety, zaczął rozmawiać z mężczyzną, jednym z organizatorów seminarium. Ale kiedy nadszedł czas powrotu, kierowca był w szoku. Nie wiedział, na którą z kobiet ma patrzeć. Wszystkie przyciągały i pociągały go. Nie chciał już rozmawiać z mężczyznami. Po prostu nie mógł uwierzyć, że kobiety w ciągu tego czasu tak się zmieniły. W kontekście tego przypadku i w oparciu o doświadczenia prowadzenia wyjazdowych seminariów w ogóle stało się jasne, że kobiety, które miały warsztaty z gimnastyką aktywizowała się u nich seksualność. W szczególności, jedna z uczestniczek podzieliła się tym ze swoją przyjaciółką: «Dobrze, że seminarium dobiegło końca, bo jeszcze trochę – i sama rzuciłabym się na seminarzystów». A to w warunkach dużego deficyt mężczyzn (na zajęciach) mogło sprowokować pewne nierozważne zachowania. Na tym wymienionym seminarium jednego z organizatorów – mężczyznę, postrzegającego energię seksualną jako «brudną», «nieczystą» i «szkodliwą», jedna z uczestniczek za cichą namową pozostałych  seminarzystek poddała w wątpliwość jego poglądy, mówiąc wprost uwodziła go wykorzystując tak zwaną «technikę przyciągania», będącą w programie seminarium (patrz rozdział «Słowiańskie postrzeganie»). Przy okazji, o « przyciąganiu »… Jeden ze znajomych opowiedział mi o swojej pracownicy, która przyszła do pracy po seminarium: «Wcześniej mężczyźni jej miejsce pracy obchodzili szeroki łukiem, a teraz odnoszę takie wrażenie, że coś ich do niej przyciąga, jak magnes. Nie tylko jej nie unikają, ale przysiadają się i o czymś z nią długo rozmawiają. Chociaż wydaje się, że nic się nie zmieniło». Ale te dwie dziewczyny – w jakimś sensie są unikalne. One od urodzenia posiadały ogromne zdolności, które otworzyły się przed nimi poprzez gimnastykę. Pierwsza («uwodzicielka»), nabyła w szczególności, zdolność do uwalniania energii z dolnej krinicy (powierzchnia pępka) potrafiąc gasić świece z odległości dwóch metrów. Druga («przyciągająca») – takim samym wyrzutem mogła na przestrzeni 180° rozwinąć szybko biegnącemu psu barierę (wyglądało to jakby pies uderzył w niewidzialną ścianę obracając się w odwrotną stronę i nawet tego nie zauważając kontynuował bieg z poprzednią prędkością).

Wszystkie te opisy «młody pedagog» nie mógł sobie wyobrazić w najśmielszych snach, ale czasami dzieją się z nami bardzo niezwykłe rzeczy. Okazuje się, że z pomocą gimnastyki można… zarabiać pieniądze. Czego jak czego, ale tego bym się nie spodziewał! Pewnego razu przyszły dziewczyny, zajmujące się striptizem. Najpierw było ich dwie lub trzy, a potem dwadzieścia. Co się stało – czy to wszystko tylko popularność czy coś więcej? Okazało się, że zadziałały dwa czynniki. Pierwszy nie związany z gimnastyką. W Mińsku jest kobietą, która za całkiem przyzwoite pieniądze pokazuje trzy ćwiczenia, które pozwalają kobiecie dostarczyć niebiańskiej rozkosz mężczyznom w czasie intymnego aktu. Jej uczennice to głównie «czarownice» walutowe. Zdarzyło się tak, że te ćwiczenia weszły do naszej gimnastyki (a przy okazji, dowodzi to, że nie jest wymysłem autora wspomniana wiedza, inni też ją posiadają).

Drugi czynnik ma związek z gimnastyką bezpośrednio. Głównym źródłem zarobku „tancerek” był striptiz na zamówienie. Przeszkolone dziewczyny odebrały swoim koleżankom wszystkich klientów. W rezultacie pozostałe, starając się «podnieść poziom zawodowy», również rzuciły się do nauki. O powadze sytuacji niech świadczą słowa «wykonawczyni odkrytych tańców», do seminarium w indywidualnych tańcach zarabiała ona nie więcej niż dziesięć dolarów, a po naukach suma wzrosła do czterdziestu! Według słów przybyłych na drugie seminarium, one były tam tylko dlatego że, jakkolwiek by się one nie starały i tak «klienci zwracali uwagę tylko na te, które uczestniczyły w seminariach». Wszystko co wyżej opisane dało autorowi możliwość założenia, że gimnastyka «Stojąca woda» jest wielofunkcyjna. Pozwala ona:
– Zapobiegać i leczyć kobiece choroby;
– Wpływ na stosunki seksualne;
– Angażować się w rytuale obcowanie z bóstwami słowiańskiej pogańskiej tradycji.

Gimnastyka jest nieodłącznym elementem słowiańskiej tradycji, przekazywanej nie tylko przez kobiety, ale też w linii męskiej. Jest ona oparta na tradycyjnej wiedzy. Można nawet sądzić, że budzi ona tak zwaną „pamięć genetyczną”. Właśnie ta pamięć jest wierna tradycyjnej wiedzy narodu i warunkuje jej wielofunkcyjność. Uczestniczki seminariów po gimnastyce «Stojąca woda» mówiły z zadowoleniem: od kompletnie nieposiadających wiedzy do tych, które same prowadziły seminaria i treningi; od w pełni fizycznego odniesienia jako «zero» do byłych gimnastyczek; od gorliwych wierzących chrześcijanek do najprawdziwszych wiedźm. Wiele z nich wyrażało swoje uwagi odnośnie nauczanej gimnastyki, przeważnie uwarunkowanej przez poprzednie doświadczenia i wcześniej zdobytą wiedzę.

Rozważmy najpierw uwagi mające na celu „poprawę” fizycznych elementów. Pochodzą one głównie od kobiet zajmujących się tą gimnastyką wcześniej i od striptizerek. Pierwsze wypowiadały się za skomplikowaniem pewnych ćwiczeń, według ich opinii były one za proste; drugie w związku ze swoim zawodem, domagały się wyraźniejszego wyodrębnienia składników seksualnych gimnastyki. Na podstawie profesjonalnego szkolenia lub stosowanej w praktyce gimnastyki zachodzą w człowieku pewne zmiany psychofizyczne. Każdy system gimnastyczny daje ciału pewne możliwości, pozwalające zmieniać sposób przepływu energii. To wymaga pracy ciała i energii w nim a przejawia się tym, że stymuluje potrzebę modyfikacji ćwiczeń. Wszystkie te uwagi były bardzo pożyteczne, ale dziewczyny nie uwzględniały jednej z podstawowych zasad gimnastyki «Stojąca woda», że każda kobieta może opanować zaproponowane ćwiczenia, bez względu na jej fizyczne przygotowanie. Ponadto, gimnastyka jest wykorzystywana przy leczeniu chorób kobiecych i przygotowaniach do porodu (mogą je wykonywać kobiety ciężarne). Każda ich zmiana może tylko zmniejszyć efekt tych ćwiczeń. Ale nie oznacza to, że wszystkie poglądy i uwagi wyrażone pod adresem tego systemu są bezpodstawne i nie mogą zostać uwzględnione w konkretnych przypadkach. Ale wymagania dotyczące zmian fizycznych są niczym w porównaniu z uwagami na temat pomysłów, które leżą u podstaw tego systemu gimnastyki. A są one takie:
– Każda kobieta powinna i może być atrakcyjna i zdrowa;
– Powinna podobać się mężczyznom i czerpać przyjemność z miłości;
– Powinna mieć siłę, która będzie chronić ją i jej rodzinę od z różnego rodzaju kłopotów.
Jak widać, światopoglądowa podstawa tego gimnastycznego systemu niezupełnie zgadza się z przedstawianymi opiniami współczesnych kobiet, w życiu których ważne miejsce zajmuje również kariera. Ale nie należy zapominać, że proponowana gimnastyka ma głębokie korzenie, nawet (nie wykluczone!) «wpisane» w nasz kod genetyczny. Wszystko tradycyjne na przestrzeni wieków zostało zweryfikowane przez życie, i dlatego nie zamienia się zbyt szybko. Dlatego należy przyjmować gimnastykę taką, jaka się zachowała. Założenia gimnastyki bazują na tradycyjnych ludowych pomysłach związanych z miłością, ciałem, atrakcyjnością mężczyzny i kobiety i nie tylko, o czym tak kochają plotkować dziewczyny i młode kobiety. Wszystko to można słusznie nazwać «magią miłosną».

Miłosna magia. Co to takiego?

A więc, miłosna magia. Co to takiego? Czy może współczesna kobieta mieć zaufanie do opowiadań babek o miłosnych zaklęciach? Być może u niektórych to wywołuje uśmiech ale praktyka pokazuje, że przekonania te mają podstawy a nieszczęśliwa kobieta albo dziewczyna w celu przyciągnięcia do siebie młodzieńca lub mężczyzny prędzej pójdzie do babki z jej «antynaukową» praktyką, niż do specjalisty-psychologa. I nie jest to zaskakujące: przecież w dziełach rosyjskich klasyków spotyka się opisy podobnego rodzaju magicznych działań, czynów. Ale czy w gimnastyce jest miejsce na magię? Jest, jeżeli uważać za magię dobrą figurę, zdrowie i wewnętrzne piękno. A to wszystko jest powiązane ze zmianami, zasadami, które są wystarczająco dobrze zbadane przez energoplastykę. Nauka ta określa współzależność ruchu ze zmianą energii wewnętrznej a także możliwości przyciągnięcia jej nie tylko z wewnętrznych, ale również z zewnętrznych źródeł. Co to za źródła? Autor łączy je z ideą słowiańskich pogańskich bogów. Energię pogańskich bogów współczesnym językiem można nazwać kosmiczną. W wyniku poszukiwań zidentyfikowałem dwadzieścia siedem podstawowych ćwiczeń (póz), a więc i typów znalezionych energii również wskazuje na dwadzieścia siedem. Przy badaniu różnych źródeł, poświęconych opisowi boskich manifestacji w człowieku, a także numerologicznego znaczenia liczby dwadzieścia siedem, autor odwołuje się do źródeł wedyjskich.

Słowiańska tradycja i Wedy. Co mają ze sobą wspólnego

Na to już dawno dali odpowiedź uczeni, wyodrębniając tak zwaną indoeuropejską grupę językową. Do niej właśnie odnoszą się języki słowiańskie i sanskryt, na którym oparte są Wedy. Uczeni dowiedli pokrewieństwo pogańskich przedstawianych starożytnych Aryjczyków i Słowian. A więc, w poszukiwaniu odpowiedzi można skorzystać z wedyjskiej tradycji, która do tej pory zachowała się lepiej, niż nasza. Astrologia wedyjska uznaje tylko dwadzieścia siedem gwiazd, które decydują o losach i ludzkim życiu. Można przewidzieć, że dwadzieścia siedem gimnastycznych póz (figur) staje się osobliwym kluczem, pozwalającym wszystkim kobietom połączyć się z niebiańskimi siłami, czerpiąc z nich energię i korzystać z niej. Te pozy z tak zwanego «banku wiedzy» i «poświęconych» temu znalezisk przodkowie Słowianie, właśnie w taki sposób zaszyfrowali swoją wiedzę dla przyszłych pokoleń. Liczba 27 (dwadzieścia siedem) w słowiańskiej mitologii kojarzy się z ilością Bieriegin («trzy razy dziewięć») (patrz Dodatek 2) i ogólną ilością światów słowiańskiego wszechświata, tak jak staje się nią liczba pochodna, składającą się z liczby trzy (co odpowiadać liczbie światów wszechświata) i dziewięć (co odpowiada liczbie kręgów-królestw w światach).

Indywidualny mikrokompleks

Słowianie tradycyjnie dzielili Wszechświat na trzy światy: Górny (świat Prawi), Średni (świat Jawi) i Dolny (świat Nawi).
Górny świat – świat bogów.
Środkowy świat – świat ludzi.
Dolny świat – świat przodków.

«Jawia – to później, to, co stworzyło Prawię. Nawia jest po niej, i do niej jest Nawia. A w Prawi jest Jawia». Światem rządzi Prawia. Ona staje się prawem, prawdą Swaroga – twórcy wszelkiego, czym jest. Prawia zarządza, utrzymuje porządek tak jak widzialny (Jawii), jak i niewidzialny (Nawii). Świat Jawi to informacje, które są osadzone w naszych genach. Ona przenika nas, nasze czyny, nasze myśli. Wystarczy tylko obudzić swoją wiedzę i znaleźć możliwość świadomego jej przekazania swoim potomkom.

Gimnastyka słowiańskich czarownic jest gimnastyką w świecie Prawi. W tej kobiecej gimnastyce jest 27 ćwiczeń, ale w praktyce niektóre nośniki tradycji, z których zostały one pozyskane, nigdy nie znały one więcej niż siedem. Wydaje się, że siedem ćwiczeń jest tym maksimum, które jest niezbędne dla utrzymania zdrowia, ale ich sakralny zamysł nie jest nam znany. Pojawiła się sprzeczność, dla której trzeba było znaleźć wyjaśnienie. Odpowiedź przyszła w strukturze słowiańskiego horoskopu a ściślej w przyjętych w nim pojęciach: «korzenie», «droga» i «rzeczywistość». Pierwsze dwa pojęcia miały po trzy obliczone wartości lecz ostatnia – tylko jedną. Ale ta jedna było kluczem do wszystkich pozostałych. Na podstawie tradycyjnego słowiańskiego horoskopu opracowano system indywidualnego doboru siedmiu ćwiczeń, zwanych indywidualnym kompleksem. Tak więc, indywidualny kompleks składa się z siedmiu ćwiczeń, które z kolei, dzielą się na trzy mikrokompleksy. Każdy z nich rozwiązuje ten lub inny problem zdrowotny.

Pierwszy mikrokompleks (ćwiczenia 1, 2, 3) rozwiązuje problemy, związane ze zdrowiem fizycznym. Zaleca się, aby wykonywać go jako środek zapobiegania chorobom oraz w przypadku pojawienia się lub nasilenia problemów z ciałem fizycznym.
Drugi mikrokompleks (ćwiczenia 4, 5, 6) rozwiązuje problemy, związane ze zdrowiem psychicznym. Zaleca się jego stosowanie jako sposób zapobiegania zaburzeniom psycho-emocjonalnym i w przypadku ich zaostrzenia.
Trzeci mikrokompleks (ćwiczenie 7) to podstawowe ćwiczenie, które pozwala harmonizować zdrowie fizyczne i psychiczne.

Obliczanie indywidualnego mikrokompleksu

Gimnastyka «Stojąca woda» stanowi 27 ćwiczeń opisanych poniżej. Tradycja poleca wykonywanie nie więcej niż siedem z nich – te, które tworzą tak zwany indywidualny kompleks. Aby obliczyć indywidualny kompleks należy porównać słoneczny i księżycowy horoskop metodą słowiańskiego mistycznego horoskopu ze świata Prawi (świata bogów). Rozpatrzymy to na przykładzie.

Data urodzenia – 19.01.1940 rok.
Horoskop powstaje w kilku etapach:
1. Określenie na słonecznym kalendarzu przynależności urodzin do jednego z trzech elementów słowiańskiego wszechświata. Dla tego niezbędne jest aby znaleźć datę urodzenia (liczba i miesiąc) w tabeli 1.

Tabela 1

g – górny świat; s – środkowy świat; d – dolny świat.

Styczeń

Luty

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin