Sieniatycki_ks_Zarys_dogmatyki_katolickiej_Tom_II_Krakow_1929 1x.pdf

(13230 KB) Pobierz
Ks. Dr. M. S I E N I A T Y C K i
PROF. PNI W. JAGIUI.. W KRAKOWI!-.
ZA RYS
DOGMATYKI KATOLICKIEJ
T O M IL
O BOGU STWORZYCIELU I ODKUPICIELU
KRAKÓW
1 9 2 9.
NAKŁADEM AUTORA.
Ni h i l
obstat:
X . Dr. A. Byslrzonowski
cenzor.
W Krakowie, 23. maja 1929.
L. 4382/29.
POZWALAMY
DRUKOWAĆ.
Z Książęco-Metropolitalnej Kurji
Kraków, dnia 24 maja 1929.
f
S T A N IS Ł A W Bp.
gen.
ODBITO W DRUKARNI POLSKIEJ FR. ZEMANKA W KRAKOWIE.
*
TRAKTAT TRZECI.
O B O G U S T W O R ZY C IE L U .
W poprzednich traktatach mówiliśmy o Bogu, jakim jest
sam w sobie. Jest jeden co do natury, a troisty co do osób.
W traktacie trzecim będziemy rozważać stosunek Boga do jego
dzieł. Akt, którym Bóg swe dzieła do bytu powołał, nazywa
się aktem stworzenia (creatio). Dzieła Boże, czyli stworzenia
(creaturae), są: świat materjalny, aniołowie i ludzie. Cały tedy
traktat rozpadnie się na trzy części: w części
pierwszej
będzie
mowa o akcie stworzenia czyli o stworzeniu w ogólności, w
dru­
giej
o aniołach, w
trzeciej
o człowieku.
O świecie materjalnym nie wiele mówi objawienie, dla­
tego o stworzeniu świata materjalnego będzie tylko krótka
wzmianka z okazji kwestji o kosmogonji Mojżesza. Z aktem
stworzenia łączą się: utrzymanie stworzeń przez Boga przy
bycie (conservatio divina), współdziałanie Boga ze stworzenia­
mi w ich czynnościach (concursus divinus) i Opatrzność boża.
Wszystkie bowiem te akty Boże są potrzebne, by stworzenia
do bytu przez akt stworzenia powołane, mogły istnieć, działać
i cel swój osiągnąć. Dlatego w części pierwszej traktatu, będą
omówione także i te akty.
CZĘŚĆ
PIERWSZA.
O stworzeniu w ogólności.
Oprócz podręczników dogmatycznych wymienionych w tomie I. (po
przedmowie) zasługują na uwzględnienie monografje: B. E z e c h i e l , De
Deo creante et elevante, Roma 1905. E s s e r und M a u s b a c h : Religion.
Christentum, Kirche I. B. 3. Kap., Kempten und Miinchen 1912. C. G u t -
b e r 1 e t, Gott und die Schopfung, Regensburg 1910. H u a r t e, De Deo
creante et elevante ac de novissimis, Romae 1917. E. H u g o n , Tractatus
dogmatici vol. V.: de Deo Creatore et Gubernatore, Romae 1927. I a n s-
s e n s, De Deo creante et elevante, Friburgi Br. 1905. G. L a h o u s s e, De
Deo creante et elevante, Brugis 1904. R. M a c a i g n e, La Creation, Pari-
siis 1924. Maillet, La Creation et la Providence devant la science moderne,
Paris 1897. C. M a z z e 11 a, De Deo creante et elevante \ Romae 1908.
G. v a n N o o rt, Tractatus De Deo creatore 3, Amsterdam 1920. I. H. O s-
w a 1 d, Die Schópfungslehre !, Paderborn 1893. D. P a 1 m i e r i, De Deo
creante et elevante, Romae 1887. I d e m, Tract. de creatione et de praeci-
puis creaturis, Romae 1910 F. P i g n a t a r o, De Deo creatore, Romae 1904.
I. H. S e 11 e n, De Deo creatore, Bascoduci 1904. A. T r z n a d e l , Stwórca
i stworzenie, Przemyśl 1892. V a n H o o n a c k e r , De rerum creatione ex
nihilo, Lovanium 1886.
Komentarze do Sob. Watyk.: G r a n d e r a t h , Constit. dogmat. S. C.
Vaticani, Fribourgi in Br. 1892. V a c a n t, Gtudes theologiques sur les
Ccmstitutions du C. du Vatican, Paris 1895 t. I.
Stworzenie w ogólności obejmie: akt stworzenia z nicości,
konserwację rzeczy stworzonych, współudział Boga z czynno­
ściami stworzeń i Opatrzność Bożą.
ROZDZIAŁ
PIERWSZY.
A k t stw orzenia z nicości.
1. P o j ę c i e
aktu
stworzenia.-
Definicja aktu stworzenia może być trojaka: a) Jeśli
w akcie stworzenia ma się na względzie brak wszelkiego mate-
rjału, z któregoby rzecz mogła być zrobiona, to akt stworzenia
jest utworzeniem rzeczy z nicości tak co do materjału, z któ­
rego jest zrobiona, jak i co do formy, którą posiada — produ-
ctio rei ex nihilo sui et subiecti.
Wszelkie tworzenie przez przyczyny stworzone, jest tylko productio
rei ex nihilo sui — nadaniem nowej formy danemu raaterjałowi, ale nigdy
nie jest productio rei ex nihilo subiecti — nie jest wytworzeniem, mate­
rjału, z którego rzecz jest zrobiona. Przyczyny stworzone, tylko prze­
kształcają rzecz już istniejącą w nową, więc zawsze suponują istnienie ma­
terjału, z którego rzecz tworzą. Gdy wino pod wpływem przyczyn natu­
ralnych przemienia się w ocet, produkcja ta jest ex nihilo sui, bo tego
rodzaju formy bytu jeszcze nie było, ale nie jest ex nihilo subiecti, bo ma-
terja octu już istniała wprzód pod formą wina i z tej to materji, prze­
kształcając ją i nadając jej formę octu, prawa przyrody uczyniły ocet.
Bóg tylko jeden, kiedy stwarza jaką rzecz, czyni ją ex nihilo sui et subiecti,
bo nie przekształca materji już istniejącej — taka nie istnieje przy stwo­
rzeniu — w pewną formę bytu, lecz i materję do bytu powołuje i równo­
cześnie nadaje jej pewną formę bytu.
Kiedy się mówi „z nicości", nie znaczy, jakoby nicość była niewi­
dzialną materją, z której świat został uczyniony, lecz oznacza brak wszel­
kiej materji i następstwo danego bytu po całkowitem jego niebycie tak.
że jego powstanie poprzedziła jako terminus a quo ..nicość", w podob­
nym sensie, jak, gdy mówimy: z nocy powstał dzień t. j. po nocy pow-stał
dzień. „Haec propositio .,ex" (nihilo) non designat causam materiałem
sed ordinem tantum, sicut cum dicitur: ex manę fit meridies i. e. p o s t
manę fit meridies" (S. Thomas 1. q. 45. a. 1. ad 3.).
b)
Jeśli w pojęciu aktu stworzenia ma
w nowo powstałej przez akt stworzenia rzeczy
w niej jest, swój byt zawdzięcza owemu aktowi,
przedtem w jakiejkolwiek formie nie istniało, to
się na oku to, że
wszystko, co
bo nic z tego
definicja aktu
stworzenia opiewa: utworzenie rzeczy według całej jej sub­
stancji — productio rei secundum totam substantiam (św. T o­
masz 1. q. 65. a. 3.).
W produkcjach stworzeń rzecz uczyniona, nigdy nie jest productio
rei secundum totam substantiam, gdyż materja, z której rzecz została uczy­
niona, już przedtem istniała, choć pod inną formą.
c)
Jeśli się ma na względzie rację formalną aktu stwór­
czego, to definicja stworzenia brzmi: produkcja bytu jako
byt — productio entis in quantum ens (św. Tomasz 1. q. 44.
a. 2.).
Przy wszystkich innych produkcjach, nowo powstały byt, przeciwsta­
wia się bytowi, z którego przez przekształcenie powstał, jako posiada­
jący pewną nową formę substancjalną czy akcydentalną, której tamten
nie posiadał, przeciwstawia się jako ten byt jednostkowy tamtemu bytowi
jednostkowemu, gdy tymczasem przy stworzeniu, nowo powstały byt, prze­
ciwstawia się nicości, przeciwstawia się jako byt niebytowi. Byt tedy jako
taki, jest pierwszym i podstawowym skutkiem aktu stwórczego; akt ten
dosięga samej istoty bytu, jako takiego, jest przeto rzeczywiście productio
entis in ąuantum ens. Prawda, że byt przez akt stwórczy powstały nie
jest bytem ogólnym, ale idywidualnym, ma cechy jednostkowe, ale to jest
jakby per accidens, dlatego mianowicie, że byt rzeczywisty tylko jedno­
stkowym być może, ale aktu stwórczego produktem per se, jest byt jako
taki, a nie ten lub ów byt.
Przedmiotem stworzenia są substancje przez się istniejące, bo „temu
przypada stać się i być stworzonem, czemu przypada być, to zaś przypada
rzeczom istniejącym przez się" (św. Tomasz 1. q. 45. a. 4.). Przypadłości
i formy substancjalne, nie istniejące przez się, mogą być współstworzone
(z podmiotem, w którym tkwią).
2. Stworzenie (creatio) nie jest zmianą (mutatio). Przy
zmianie ta s a m a r z e c z musi się mieć inaczej (być w in­
nym stanie) przed zmianą, a inaczej po zmianie. Tymczasem
przy stworzeniu, rzecz, przez akt stwórczy powstała, nie mo­
gła się mieć przed stworzeniem inaczej, niż potem, bo jej przed
stworzeniem wcale nie było (św. Tomasz 1. q. 45. a. 2. ad 2.
1.). „Nazywa się stworzenie pewną zmianą t y l k o w p o j ę ­
c i u u m y s ł u , t> tyle, że umysł nasz pojmuje jedną i tę samą
rzecz, jako nieistniejącą przedtem, a potem istniejącą" (C.
G. II. 18.).
3. Stworzenie (creatio) odbywa się w jednym momencie
(in instanti), gdyż nie dokonuje się przez następujące po sobie
zmiany, wymagające czasu — musiałby być podmiot ulegający
zmianom, przy stworzeniu nie ma takiego podmiotu — przeto
przy stworzeniu, rzecz „równocześnie staje się i jest" (św. T o­
masz 1. q. 45. a. 2. ad 3.).
4. Czynność stwórcza jest formalnie immanentną (formali-
ter immanens), a wirtualnie przechodnią (yirtualiter transiens).
Zgłoś jeśli naruszono regulamin