0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter. 0:00:00:DramaQueen 0:00:00:Tłumaczenie: mhroczne_slonce, korekta: Scandalous84 |Upload tylko dla DramaQueen.pl 0:00:17:W czepku urodzony? 0:00:20:Jung Do Ryung? 0:00:24:Mylisz, że udwigniesz ciężar konsekwencji? 0:00:26:Tak. Zrobię wszystko, o co mnie poprosisz |przy naszym następnym spotkaniu. 0:00:30:Mogę być dla ciebie nawet psem. 0:00:45:Miło cię widzieć, 0:00:48:szczeniaczku. 0:00:58:Widzę, że wyszedłe z tego cało. 0:01:02:Czułem się le, zostawiajšc cię wtedy samego! 0:01:09:Czułe się le? 0:01:11:Należysz do straży pałacowej? 0:01:13:To dlatego wyglšdałe tak profesjonalnie, władajšc mieczem. 0:01:17:Byłem głupcem, nazywajšc tak dzielnego mężczyznę 0:01:19:"w czepku urodzonym". 0:01:22:- Jestem...|- To na mnie nie działa. 0:01:25:Możesz próbować mi się wymknšć, 0:01:29:ale nie ma tu ani rowu, ani węża. 0:01:34:Musiało ci być ciężko, prawda? 0:01:37:Wysłałem do ciebie kogo, kto jest bardzo szybki. 0:01:40:Czyżby? Może był szybki, ale także głuchy i lepy. 0:01:44:Krzyczałem do utarty tchu, nim mnie odnalazł. 0:01:49:- O nieba.|- I jak to się stało, 0:01:53:że skończyłe tu jako eunuch? 0:01:56:Słucham? 0:02:01:Tak naprawdę, to było marzeniem mojego życia, 0:02:04:- by zostać eunuchem...|- Więc, 0:02:07:gdzie się wymykasz z tš torbš? 0:02:11:Załatwiam pewnš sprawę. 0:02:14:Dla... 0:02:16:- Mistrza Sang Suna...|- Rozumiem. 0:02:19:Kto tam? 0:02:21:- Wasza...|- Eunuchu Sungu. 0:02:23:To ja. Oficer Lee. 0:02:26:Dlaczego... 0:02:28:Tak, oficerze Lee. 0:02:33:To była nienaturalna reakcja. 0:02:36:Nowi eunuchowie muszš mieć bardzo wymagajšcš pracę. 0:02:40:Główny eunuch Sang Sun, z całej służby, 0:02:44:wysyła z zadaniem najmłodszego eunucha. 0:02:48:Słucham? 0:02:51:Mylałem, że to uciekajšcy adept. 0:03:10:Ale twoja straż jest zbyt dobra. 0:03:13:Instytut Eunuchów jest naprawdę godny zaufania. 0:03:20:Chod ze mnš. 0:03:29:W czepku urodzony. Spoliczkuj mnie. 0:03:33:Po prostu mnie spoliczkuj i zapomnijmy| o tym, co wydarzyło się tamtego dnia. 0:03:43:Bić szczeniaczka? To byłoby niegrzeczne. 0:03:46:Muszę być dla ciebie miły i trochę się z tobš pobawić. 0:03:49:Będziemy się tu często widywać. 0:03:53:Szczeniaczku, id. 0:04:01:Id. 0:04:08:Id! 0:04:12:Popełniłe trzy błędy naraz. 0:04:15:Pierwszy błšd to ucieczka. Drugi - kłamstwo. 0:04:17:Trzeci, to bycie złapanym na goršcym uczynku przez... 0:04:22:Przez... 0:04:26:Jak mogłe tak poniżyć eunuchów? 0:04:32:Przepraszam! Bałem się zostać w pałacu. 0:04:36:W porzšdku. Pozbędę się twojego strachu 0:04:41:i zrobię z ciebie wspaniałego eunucha. 0:04:44:Dzi będziesz spał tutaj. 0:04:50:Mistrzu Sungu! 0:05:03:Rozdział 2 |"Droga do ciebie." 0:05:10:Instytut Kształcenia Eunuchów. 0:05:20:Uwaga. 0:05:26:Do eunuchów należy ważne zadanie, jakim| jest zajmowanie się 0:05:31:sprawami rodziny królewskiej. 0:05:32:Zjednoczmy się, 0:05:34:gdyż musimy być rękami i stopami króla, 0:05:36:lampš owietlajšcš mu drogę 0:05:40:i królewskš tarczš w chwilach niebezpieczeństwa. 0:05:43:Naszym wspólnym przeznaczeniem| jest obrona rodziny królewskiej. 0:05:47:Jeli zrobicie co, co okryje hańbš 0:05:51:reputację i tradycję eunuchów, 0:05:55:będziecie musieli przypłacić to życiem. 0:05:57:Nie zapominajcie o tym. 0:06:03:- Tak, mistrzu!|- Tak, mistrzu. 0:06:16:Już mamy pierwszego. 0:06:19:Czy mistrz musi to robić za każdym razem? 0:06:22:Trzeba ich przygotować zawczasu,| by mieli łatwiej w przyszłoci. 0:06:26:Tak mylisz? Mimo wszystko odpuć im trochę. 0:06:29:Dobrze wiesz, jak to jest być dręczonym, 0:06:32:gdy nie jest się na to przygotowanym psychicznie... 0:06:35:i zemdleć na oczach wszystkich. 0:06:38:O kim mówisz? 0:06:43:Nie twój interes. 0:06:45:Zdšżyłem się domylić. 0:06:50:Będziecie oceniani na podstawie trzech testów. 0:06:55:Sprawnoć fizyczna, egzamin pisemny 0:06:57:i test osobowoci. 0:06:59:Jeli nie przejdziecie którego testu,| zostaniecie wydaleni z pałacu. 0:07:03:Musicie dać z siebie wszystko. Zrozumiano? 0:07:08:Tak, mistrzu! 0:07:10:Jestem Ma Jong Ja i będę |odpowiedzialny za wasze przeszkolenie. 0:07:15:Jestem powszechnie nazywany "wrogiem adeptów". 0:07:19:Zaczniemy test sprawnociowy. 0:07:23:Gdy przeczytam wasze imię, |udacie się do pokoju egzaminacyjnego. 0:07:27:Kim Dal Geun. 0:07:28:Tak. 0:07:29:Oh Dong Hee. 0:07:31:Rozebrać się. 0:07:34:Zdane. 0:07:36:Zdane. 0:07:38:Niezdane. 0:07:42:Zdane. 0:07:44:Zdane. 0:07:46:Przepraszam. 0:07:50:Proszę mi wybaczyć. 0:07:52:W porzšdku. Też jestem adeptem, 0:07:54:więc nie musisz być taki oficjalny. 0:07:58:Dobrze. 0:08:01:Oboje mamy po 18 lat. 0:08:04:Co? Też mam 18 lat. 0:08:07:Masz 18 lat? Jestemy w tym samym wieku. 0:08:09:Dlaczego tak bardzo się pocisz? 0:08:15:To wyglšda jak deszcz. 0:08:17:Pada deszcz, leje deszcz, |a staruch chrapie jak leszcz. 0:08:24:Boisz się testu sprawnociowego? 0:08:29:Można tego jako uniknšć? 0:08:31:Nie mów mi, że jeste... 0:08:34:Kim? 0:08:36:Co? Kim jestem? 0:08:39:Jeste niezadowolony z pracy w pałacu? 0:08:42:To dlatego tak marudzisz? 0:08:44:Pałac ci się nie podoba? 0:08:47:Jeste geniuszem. 0:08:50:Jaki uroczy. 0:08:53:Następni. 0:08:55:Hong Sam Nom. Do Gi. Park Sung Yul. 0:08:58:Tak. 0:08:59:Chodmy. Nie jeste Hong Sam Nomem? 0:09:01:Chwila! 0:09:03:Zdane! 0:09:11:Jeli zrobicie co, co okryje hańbš 0:09:13:reputację i tradycję eunuchów, 0:09:16:będziecie musieli przypłacić to życiem. Nie zapominajcie o tym. 0:09:29:Rozebrać się. 0:09:38:Zdane. 0:09:41:Zdane. 0:09:47:Co ty wyrabiasz? Opuć spodnie. 0:09:50:Słucham? 0:09:54:Zdejmij spodnie. 0:09:58:Ale... 0:10:01:Chodzi o to, że... 0:10:03:Ja... ja... 0:10:08:O co chodzi? 0:10:22:Stało się co złego. 0:10:24:Królewski medyk nas wzywa. 0:10:26:Co się stało? 0:10:27:Królowa zemdlała! 0:10:30:Co? 0:10:33:- Ruszajmy.|- Tak, mistrzu. 0:10:34:Mistrzu. 0:10:37:Mistrzu! 0:10:38:Musisz to najpierw skończyć! 0:10:44:Park Sung Yul. Do Gi. Zdalicie. 0:10:47:- Dziękuję.|- Dziękuję. 0:10:55:Hong Sam Nom. 0:10:57:Tak? 0:10:59:zdane/niezdane 0:11:02:Większoć jest na "zdane", więc zdałe. 0:11:05:- Proszę.|- Słucham? 0:11:06:We to. 0:11:08:Dziękuję. 0:11:10:Pozostali zostanš sprawdzeni póniej. 0:11:12:Czekajcie na zewnštrz. 0:11:17:Chodmy. 0:11:19:Próbujš mnie zabić czy ocalić? 0:11:26:Sš tacy szybcy. Zbyt szybcy! 0:11:30:Skšd wiedzieli tak szybko? 0:11:34:Usłyszałem, że królowa zemdlała, |więc udałem się do pałacu. 0:11:39:Okazało się, że jest w cišży. 0:11:41:Musimy zaczekać, aż królowa urodzi syna. 0:11:46:Możemy uczynić tego syna spadkobiercš tronu. 0:11:51:Księciu koronnemu upiekło się, 0:11:53:ponieważ nie było innych ksišżšt. 0:11:56:Ale spójrz, co on wyprawia. 0:12:00:Zdetronizowanie go będzie nadzwyczaj proste. 0:12:02:Jest w szachach takie powiedzenie: 0:12:04:"Nie ma znaczenia czy to winia, czy krowa, 0:12:08:to ręka zagrywa konia". 0:12:11:Ta ręka. 0:12:13:Ta ręka ma znaczenie. 0:12:16:Ale co będzie, jeli dziecko w jej łonie nie jest chłopcem? 0:12:21:Nawet jeli, to możemy wykorzystać okres oczekiwania, 0:12:24:by przećwiczyć księcia koronnego. 0:12:33:Oto Dongungjeon, gdzie przebywa ksišżę. 0:12:39:Słyszałe plotki na temat Dongungjeon? 0:12:41:- Jakie plotki?|- Wyno się! 0:12:49:O niebiosa! 0:12:50:Mistrzu Sungu! Nic się nie stało? 0:12:56:Stopa. Twoja stopa. 0:13:00:- Przepraszam.|- Kazałem ci się wynosić! 0:13:06:Gdzie się wybierasz? 0:13:13:- Wszystko w porzšdku?|- Nie powiniene się mieszać. 0:13:15:Wszystko w porzšdku. 0:13:16:Plotki sš prawdziwe. 0:13:18:Mówi się, że to miejsce jest pełne gnoju. 0:13:20:Gnój. 0:13:22:Jeli nawet mistrz Sung jest tak traktowany, 0:13:24:adepci byliby... 0:13:26:Jeli popełnimy jaki błšd, |możemy się pożegnać z życiem. 0:13:30:Mimo wszystko to, jak nas |będš traktować, zależy od nas. 0:13:33:Co? 0:13:35:Jestemy w czy poza Dongungjeon? 0:13:37:- Poza...|- Poza... 0:13:41:- mieszy cię to?|- A ciebie nie? 0:13:43:Wasza wysokoć. Wasza wysokoć. 0:13:46:Nie możesz wyganiać w ten sposób eunucha Sunga. 0:13:48:Przyszedł cię poinformować o cišży królowej. 0:13:53:Wasza wysokoć, czy to tak ciężko powiedzieć: 0:13:56:"Gratuluję, królowo"? 0:14:00:- Wystarczy powiedzieć..|- Cisza. 0:14:03:Tak, wasza wysokoć. 0:14:09:Ksišżęca moć. 0:14:22:8 lat wczeniej 0:14:44:Jak było? 0:14:47:Kiedy robiła taki ruch rękami, 0:14:50:to brzmiało jak lić drżšcy na wiosennym wietrze. 0:14:55:Włanie tak. Mówi się na to "wibrato". 0:15:00:Chciałby, bym cię tego nauczyła? 0:15:03:Naprawdę? 0:15:06:Ale to będzie nasz sekret. 0:15:10:Dobrze, matko. 0:15:17:To jest wibrato. 0:15:28:Widzę cię, wasza wysokoć. 0:15:32:Witam, premierze Kimie! 0:15:37:Jeste tu, by spotkać się z królowš? 0:15:40:Tak. Doszły mnie już słuchy, że jest w cišży, 0:15:43:więc przyszedłem jej pogratulować. 0:15:47:Rozumiem. 0:15:50:Powinienem to zrobić teraz, 0:15:53:by uniknšć nieprzychylnych |reakcji w przyszłoci, nieprawdaż? 0:15:58:Więc, do widzenia. 0:16:10:Prawie zapomniałam jak wyglšdasz. 0:16:15:Jeste jak zwykle bardzo przystojny. 0:16:18:Tak bardzo cieszy cię mój widok? 0:16:20:Każda matka cieszy się 0:16:24:na widok swojego dziecka. 0:16:27:Matka. 0:16:31:Nie uważasz tak samo? 0:16:35:Tak. 0:16:37:Zobacz, jaka jest szczęliwa. Powiniene jš częciej odwiedzać. 0:16:44:Mogę? 0:16:46:Wasza wysokoć. 0:16:49:To podstawowa etykieta, by codziennie witać swoich rodziców. 0:16:54:Dlaczego pytasz, czy możesz, 0:16:57:skoro nie przestrzegasz nawet tej etykiety? 0:17:00:Moja królowo. 0:17:03:Tak, mój królu? 0:17:05:Czy matka, która jest od niego| pięć lat starsza, nie jest matkš? 0:17:10:Mówię to przez wzglšd na ciebie i moje rodzeństwo, 0:17:14:więc nie złoć się. ...
studyta1