Wóz zabezpieczenia technicznego Bergepanzer II 1939.pdf

(5907 KB) Pobierz
NIEMCY
Technika lądowa
BROŃ
1939
Wozy zabezpieczenia technicznego
Wóz zabezpieczenia technicznego Bergepanzer II
Bergepanzer II
Dane taktyczno-techniczne Bergepanzer II Ausf. b
Typ:
wóz zabezpie-
czenia technicznego.
Lata
produkcji:
1939.
Wyprodu-
kowano:
2 sztuki.
Długość:
4,38 m.
Szerokość:
2,14 m.
Wysokość:
1,955 m.
Masa
bojowa:
8500 kg.
Opance-
rzenie:
5-14,5 mm.
Trakcja:
gąsienicowa.
Napęd:
sze-
ściocylindrowy,
rzędowy,
gaźnikowy, górnozaworowy,
czterosuwowy,
chłodzony
cieczą silnik Maybach HL62
TR o mocy 140 KM.
Trans-
misja:
mechaniczna, ZF
Aphon SSG45, 6 biegów do
przodu i 1 wsteczny.
Podwo-
zie:
połączone ramą nośną
trzy wózki po dwa koła no-
śne, górna krawędź gąsienic
podtrzymywana przez trzy
koła, resory ćwierćeliptyczne.
Rozstaw gąsienic:
1,78 m.
Szerokość gąsienicy:
30
cm.
Ilość ogniw gąsienicy:
108.
Nacisk na grunt:
0,56 kg/cm
2
.
Paliwo:
benzyna.
Pojemność zbiorników paliwa:
170 l (dwa zbiorniki o pojemności
102 i 68 l).
Zużycie paliwa na 100 km:
140 l w terenie i 90 l na drodze.
Zasięg:
125 km w terenie i 190 km na drodze.
Prędkość maksymalna:
40 km/h na drodze.
Promień skrętu:
4,8 m.
Łączność:
radiostacja krótkofalowa FuG 5 o mocy
15 W i odbiornik FuG 2,
Przyrządy celownicze:
teleskopowy celownik optyczny Zeiss TZF 4 o 2,5 krotnym powiększe-
niu.
Pokonywanie przeszkód:
wzniesienia 30°, ściany 63 cm, rowy 1,8 m, brody 0,89 m.
Uzbrojenie:
karabin maszyno-
wy 7,92 mm MG-34.
Załoga:
3 osoby.
Po zakończeniu kampa-
nii francuskiej do pododdziałów
technicznych i saperskich trafiły
czołgi PzKpfw II w wersjach a i b.
Nieprzydatne w jednostkach
liniowych, po zdjęciu wieży służy-
ły jako mobilne warsztaty, rzecz
jasna z tymi samymi ogranicze-
niami co ich mniejsi kuzyni.
Część wozów późniejszych wer-
sji po zdjęciu wieży również sta-
wała się wozami zabezpieczenia
technicznego. Liczba Bergepan-
zer II jest nieznana, jednak nale-
ży przyjąć, że było ich niewiele.
Wehrmacht nigdy nie dyspono-
wał nadwyżką podwozi PzKpfw
II. Poza tym, nie każdy PzKpfw II
bez wieży pełnił rolę WZT. Więk-
szość z nich pełniła funkcję tzw.
Pionierpanzer II
opancerzonego
pojazdu służącego pionierom za
środek transportu i ruchomy magazyn
środków saperskich lub
Ladungsleger
II,
czyli wozów saperskich, transportują-
cych ładunki wybuchowe. Łącznie od
1942 roku z różnych modeli zdemonto-
wano 739 wież. Nie jest to jednak liczba
pozwalająca na jakiekolwiek przypusz-
czenia, co do ilości wprowadzonych do
służby WZT na podwoziu Panzer II.
„Pełnokrwistymi”, o ile można w ogóle
użyć takiego terminu do pojazdu powsta-
łego na tym podwoziu, WZT były dwa
PzKpfw. II Ausf. b,
przerobione w za-
kładach Magirus w 1939 roku. Wykorzy-
stując miejsce po zdemontowanej wieży,
zamontowano w jej miejsce dźwig o
udźwigu 3000 kg. Nie wiadomo jednak,
jaki był ich los.
Rola
wozu
zabezpieczenia
technicznego przypadła również części
maszyn mających zastąpić PzKpfw II w
jednostkach bojowych; ich powstanie
związane było z planem głębokiej mo-
dernizacji tego wozu bojowego. Powstała wówczas kon-
strukcja znana jako Vk (Versuchkraftfahrzeug)
1601.
W
roku 1942 w okresie od kwietnia do grudnia stworzono 22
egzemplarze, ale tylko 7 odbyło próby bojowe w składzie 12.
DPanc w roku 1943. Niedługo po tym powstał znacznie do-
skonalszy Luchs, Vk 1601 przestał więc być potrzebny. Na
początku 1944 wszystkie dostępne wozy tego typu przebu-
dowano na WZT, demontując wieżę i na jej miejscu mocując
dźwig. Brak jednak dokładniejszych informacji, co zresztą
nie dziwi, biorąc pod uwagę skalę produkcji. W 1944 roku
jeden z czołgów przerobiono na wóz ewakuacyjny usuwając
wieżę, a w jej miejsce montując dźwig. Wiadomo, że wóz
ten, nazywany
Bergepanzer II Ausf. J
lub Bergepanzer Vk
1601 (Pz.Berge.Wg II Ausf. J), skierowano do 116. Dywizji
Pancernej na froncie zachodnim. W 1946 roku podczas odbudowy zniszczonych fabryk w Donbasie na Ukrainie używano
dźwigu samobieżnego zamontowanego na podwoziu zdobycznego czołgu PzKpfw II Ausf. F.
Z czasem powstawały inne WZT na podstawie większych maszyn, przeznaczone do działania w jeszcze bardziej
nieprzyjaznych sytuacjach. Coraz częściej trzeba było wyciągać coraz cięższe czołgi spod ognia nieprzyjaciela. Trudne
warunki pracy i szybkie tempo zmian w sytuacji na froncie nakładała też coraz to nowe wyzwania na załogi WZT. Nie
wystarczało już tylko dowiezienie paliwa i smarów. Aby skutecznie wspierać „większych kolegów”, pancerne pojazdy
techniczne musiały być wyposażone w jak najszerszy zestaw narzędzi, z dźwigami włącznie. Musiały być też przystoso-
wane do holowania i wyciągania czołgów z opresji.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin