{1}{1}23.976 {32}{90}/W poprzednim odcinku: {91}{239}/Każda kreska symbolizuje życie,|które odebrał w obronie moich interesów Sunny. {291}{356}/Jaka wdowa zapłaciła nomadom,|/żeby mnie odnaleli. {361}{427}Jestem w cišży.|Musimy opucić Pustkowia. {428}{474}/To mój dom.|/To Azra. {480}{510}Leży poza Pustkowiami. {511}{547}Pamiętasz, jak tam wrócić? {579}{600}To droga ucieczki. {601}{625}/Id. {626}{701}Musimy go chronić.|Uderzyć we Wdowę. {1622}{1717}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1718}{1768}A więc tak mój dawny regent {1769}{1844}wydaje pienišdze|ukradzione z moich pól olejowych. {2269}{2297}Spokojnie. {2315}{2374}Gdybym chciała cię zabić,|już by milczał. {2385}{2499}- Tracisz czas, Minervo.|- Ta osoba już umarła. {2515}{2564}Jasne, teraz jeste Wdowš. {2565}{2642}Nie przyszłam gadać o przeszłoci.|Chcę pogadać o przyszłoci. {2643}{2693}Nie masz żadnej. {2695}{2756}Na odchodne powiedziałem ci,|że to tylko kwestia czasu, {2757}{2803}nim inni baronowie ruszš na ciebie. {2808}{2864}Mylisz, że zaryzykujš zaprzestanie|dostaw oleju? {2865}{2907}Przyjęli mnie do grona, Teague. {2976}{3008}Wszyscy poza Quinnem. {3009}{3072}To najpotężniejszy baron|z największš armiš. {3083}{3157}Inni mogš go nienawidzić,|ale nigdy nie powstanš przeciw niemu. {3158}{3189}I dlatego trzeba go załatwić. {3190}{3254}Jak go nie będzie,|inni baronowie się dostosujš. {3266}{3312}Wróć i zacznijmy od nowa. {5984}{6012}Kto was wynajšł? {6043}{6114}Syn Quinna, Ryder. {6131}{6217}Nie posšdzałam go o wyobranię. {6218}{6306}Doceniam szczeroć. {6517}{6688}.:: GrupaHatak.pl ::.|facebook.com/GrupaHatak {7264}{7303}Into the Badlands [1x02]|/Fist Like a Bullet {7305}{7353}Tłumaczył: józek|Korekta: Oin {8708}{8744}ledzenie ludzi to zły nawyk. {8745}{8805}Wybacz. {8851}{8907}- Nie widzę znaku.|- Rodzice sš wolnymi farmerami. {8908}{8990}Zaatakowali nas nomadowie.|Dałem nogę. {9062}{9101}Jak długo się tak włóczysz? {9102}{9162}Całš noc. {9217}{9277}Tilda. {9332}{9394}M.K., dzięki. {9444}{9498}Jeste w tym całkiem niezła. {9499}{9571}Sporo ćwiczę. {9586}{9705}Matka powiada, że naturalne zdolnoci|nie zastšpiš ciężkiej pracy. {9722}{9831}Nigdy dotšd nie widziałem|ich w kształcie motyla. {9948}{10008}Muszę stšd zwiewać. {10086}{10137}Chod. {10521}{10589}- To granica Wdowy.|- Chuj w to wbijam. {10590}{10670}Kto pomógł mu zwiać|i chłopak nam go wyda. {10671}{10734}Nie możemy wejć na ziemię Wdowy|bez wsparcia Siepaczy. {10735}{10815}Tak rozkazał baron.|To wypowiedzenie wojny. {10816}{10859}Jak ci to nie leży,|id do ojca. {10860}{10894}Wracamy do fortecy. {11426}{11469}Nie ma się czego obawiać. {11470}{11528}Idziemy. {11924}{11975}- To twoja mama?|- Tak. {11976}{12086}Jest baronem,|ale wszyscy zwš jš Wdowš. {12231}{12260}Zaczekaj tu. {12261}{12376}Matka nie lubi, kiedy się|jej przeszkadza podczas treningu. {12709}{12803}Możemy się domylać,|że chłopak jest na terenach Wdowy. {12804}{12836}Przerwalimy poszukiwania|na granicy z jej ziemiš. {12837}{12912}Co chciał ukrać,|że ryzykował życiem? {12913}{12967}To. {13089}{13170}Spotkałe się z tym wczeniej, Sunny? {13171}{13235}Nie, baronie.|Ponoć należał do jego matki. {13376}{13460}Sam nie uciekł. {13494}{13590}- Mamy w fortecy chwasta.|- Sam go wyplenię, ojcze. {13591}{13661}Doceniam troskę. {13664}{13743}Zeszłej nocy Wdowa|i jej były regent {13744}{13814}zostali zaatakowani przez nomadów. {13815}{13918}Chcę mieć pewnoć,|że to nie była prowadzšca do nas samowolka. {13986}{14096}Jeste baronem i w życiu|bym przeciwko tobie nie wystšpił. {14145}{14272}Wiem, synu.|I cenię twojš lojalnoć. {14658}{14698}Użyj tego.|Cuchniesz. {14936}{15040}Mam nie spuszczać cię z oka. {15671}{15775}Nie ma nic przyjemniejszego|od ciepłej kšpieli. {15816}{15887}Nie chciałam cię przestraszyć. {15888}{15930}Mój syn Percival|uwielbiał w niej przesiadywać, {15931}{16032}póki nie cierpła mu skóra. {16054}{16144}Nie widziałem|w domu chłopców. {16360}{16413}Tilda wszystko mi opowiedziała.|Współczuję utraty rodziców. {16466}{16530}Obiecuję, że nie zostanę|tu długo. {16531}{16606}Rodzice byli farmerami? {16607}{16684}Tak, uprawiali tytoń. {16736}{16851}To czas zbiorów. Na dłoniach|powiniene mieć lady po soku tytoniowym... {16854}{16930}Sš dziewiczo białe. {16959}{17086}Wiem, że mnie okłamujesz.|Uciekłe z fortecy, prawda? {17231}{17330}Nie ma się czego bać.|Nie jestem jak Quinn. {17355}{17395}Gwarantuję, że jeste|tutaj bezpieczny. {17449}{17574}Szukałam chłopca w twoim wieku.|Ostatnio był w fortecy. {17596}{17664}Miał wisior.|Taki. {17761}{17834}Pierwszy raz to widzę. {17902}{17974}- Po co pani ten chłopiec?|- Bo to kto wyjštkowy. {18094}{18189}We mnie nie ma|nic wyjštkowego. {19258}{19327}Jadę za mur.|Przyłšcz się. {19339}{19401}- Zbiorę eskortę.|- Jedziemy sami. {19841}{19918}Kolejny ból głowy? {19977}{20053}Mój ojciec pracował|na tych polach. {20054}{20182}Obserwator pobił go na mierć|przy tym starym orzeszniku. {20183}{20274}Oskarżono go o kradzież|kolby kukurydzy. {20275}{20351}Nawet się nie bronił... {20352}{20391}Ani razu. {20446}{20550}Leżał tam, kiedy tłukli|go na mierć. {20551}{20606}Tej nocy poszedłem|do mojego barona ze słowami: {20607}{20693}"Baronie, chcę być Siepaczem". {20735}{20867}Byłem zwykłym chuderlakiem,|ale wrzucił mnie do dołu {20868}{21047}z największym rebakiem.|Skręciłem mu kark w 10 sekund. {21114}{21212}Wtedy pierwszy raz|poczułem się żywy. {21442}{21532}Mówišc krótko,|potrzebni mi wasi ludzie. {21537}{21644}Patrzę na pana i widzę|dobrze ubranego i umiejšcego się wysłowić człowieka, {21645}{21769}a nie zbira z nomadów.|Widzę przyszłego barona. {21770}{21823}Jeli pomoże mi pan|wyeliminować Quinna, {21824}{21889}ofiaruję panu terytorium. {21890}{21976}Przyznam, że miło się|tego słucha, {21977}{22068}ale jak paniš wesprzemy,|sami zgotujemy sobie rzenię. {22069}{22124}Nie będziecie sami. {22125}{22227}Pani i banda dziewczynek|pomoże nam załatwić Quinna? {22233}{22273}Na nas pora. {22274}{22309}Chwila. {22310}{22421}Słaboć stwarza|najlepsze okazje. {22452}{22536}Jeli Tilda pokona jednego|z pańskich ludzi, {22537}{22627}przyjmiecie warunki umowy. {22666}{22768}A jeli nie...|Zatrzymamy jš sobie. {22804}{22866}Umowa stoi. {24239}{24307}Za nowe sojusze. {24738}{24767}Baronie. {24768}{24818}Wybacz najcie, Hannah. {24819}{24889}Lekarz w domu? {24922}{24998}To ci niespodzianka.|Mogłem przyjć do fortecy. {25014}{25088}Bylimy w pobliżu. {25571}{25678}Veil to najlepsze,|co nas spotkało. {25760}{25850}Vernon i ja nie moglimy|mieć własnych dzieci. {25851}{25963}Veil była darem barona|za ocalenie życia jego żonie, gdy rodziła Rydera. {25964}{26058}Wychowywalimy jš od niemowlaka. {26101}{26181}Mówiła mi o dziecku. {26532}{26601}Jeli jš kochacie,|przekonajcie jš, że to niebezpieczne. {26602}{26684}Kodeks mówi jasno:|nie mogę mieć rodziny. {26685}{26730}Próbowałam. {26731}{26802}Nie zmieni zdania. {26803}{26880}- Kocha cię, Sunny.|- Próbuję uratować jej życie. {26884}{26992}Nie chce żyć bez ciebie|i dziecka. {27192}{27310}To rosnšcy guz.|Nic nie da się zrobić. {27409}{27468}Jak długo? {27469}{27561}Doczeka pan zimowego przesilenia. {27573}{27628}Może. {27648}{27758}Ani słowa Lydii.|Wiesz, jak ona cuduje. {27766}{27831}Zacznie pan być coraz słabszy. {27832}{27932}- Zachowam dyskrecję.|- Dzięki, doktorze. {28113}{28183}Dobry z pana człowiek. {28387}{28415}Wszystko w porzšdku, baronie? {28416}{28493}Jak nigdy. {29005}{29061}Zrób co dla mnie. {29062}{29123}Tak? {29156}{29251}Wejd do domu|i zabij tę dwójkę. {29344}{29464}- Nie rozumiem.|- Janiej wyrazić się nie mogłem. {29468}{29591}- Zabijamy tylko naszych wrogów.|- A jak ich zdefiniujesz, Sunny? {29608}{29686}To kto, kto podnosi dłoń|i miecz, by nas zabić? {29687}{29742}A gdybym ci powiedział,|że tych dwoje ma broń, {29743}{29799}która może zniszczyć wszystko,|co zbudowałem {29800}{29868}i rzucić mnie na kolana? {29869}{29948}Baronie, doktor odebrał poród|pańskiego syna. {29949}{29974}Sš lojalni. {29975}{30113}Wrogiem jest każdy,|kogo wskażę. Do rodka. {30152}{30188}Nie mogę. {30189}{30388}Że co?|Czego nie możesz? {31128}{31162}/- Baronie?|/- Baronie! {31163}{31247}/Proszę, nie. {32031}{32116}Nikomu nie daję drugiej szansy. {32117}{32201}Z tego co wiem,|zabiłe ich ty. {32290}{32366}Spal do gołej ziemi. {34220}{34318}Sprawdmy to skrzydło. {34389}{34474}Wszystko gra, maleńki. {34620}{34669}Mam nadzieję,|że to przedni towar, {34670}{34787}a nie te psie szczyny,|które serwujš w szynku. {34800}{34883}Dla ciebie wszystko,|co najlepsze. {34890}{34990}- Co mu się stało?|- Nie pierdol, że obchodzi cię los moich ptaszków. {35151}{35239}Co cię dręczy. {35251}{35312}Opowiadaj. {35375}{35471}Mylałe kiedykolwiek|o ucieczce stšd? {35536}{35584}Co tam jest? {35585}{35652}- Wolnoć.|- Przereklamowana sprawa. {35672}{35754}Ludzie nie chcš wolnoci.|Zresztš to tylko iluzja. {35769}{35811}Wemy moje ptaszki... {35812}{35855}Uwielbiajš latać sobie|na wolnoci, {35856}{35957}ale co noc wracajš tu|do swoich klatek, {35958}{36022}bo sš ciepłe i bezpieczne. {36023}{36100}Chcesz wiedzieć, co znajduje się|za naszymi granicami? {36101}{36156}Wielki wór opowieci. {36157}{36215}Pustynia.|Nie, raj. {36216}{36281}To jest...|A czy to ważne? {36282}{36367}Nikt nie wie, co jest prawdš,|a co nie. {36368}{36425}Poza tym... {36426}{36480}Quinn nigdy nie pozwoli|ci odejć. {36481}{36586}A jak zwiejesz, wytropi cię,|będzie cigał do krańców wiata, {36587}{36694}a kiedy dopadnie,|poderżnie gardło. {36867}{36931}Nie, słonko... {36932}{37021}Nie uciekniesz od tego,|kim jeste. {37230}{37288}Za wolnoć. {37322}{37382}I klatki. {37669}{37706}M.K. kłamie. {37707}{37783}Po...
leszek52221