Polskie elity wobec włoskiego faszyzmu 1922–1939 - Maciej Marszał.pdf

(345 KB) Pobierz
U N I V E R S I T A T I S   M A R I A E   C U R I E - S K Ł O D O W S K A
L U B L I N – P O L O N I A
VOL. LVIII, 1
SECTIO G
2011
ANNALES
MACIEJ MARSZAŁ
Polskie elity wobec włoskiego faszyzmu 1922–1939
The Polish elite towards Italian fascism 1922–1939
W okresie międzywojennym wśród państw europejskich szczególnym zain-
teresowaniem mieszkańców starego kontynentu cieszył się Półwysep Apeniński, 
będący obiektem rozwiniętego ruchu turystycznego wspartego motywacjami reli-
gijnymi i naukowo-kulturalnymi. Intelektualistom europejskim Włochy ze swoją 
starożytną i chrześcijańską tradycją od dawna dostarczały ważnych podniet umy-
słowych. Przejęcie władzy przez Benita Mussoliniego 28 października 1922 r. sta-
nowiło dla niektórych państw europejskich rodzaj eksperymentu i punkt zwrotny 
w dziejach kultury politycznej Europy. Mussolini i jego „marsz na Rzym” znaj-
dowały bez wątpienia pierwszoplanowe miejsce wśród międzywojennych dykta-
tur, z których każda w różnym stopniu nawiązywała do włoskiego faszyzmu lub 
wręcz naśladowała włoskiego Duce. Listę rządów autorytarnych otwierała dyk-
tatura Miklosa de Nagybánya Horthego na Węgrzech, Miguela y Orbaneja Pri-
mo de Rivery w Hiszpanii, Antonio de Olivera Salazara w Portugalii, Aleksandra 
Cancowa w Bułgarii, Augustinasa Voldemarasa na Litwie, czy też Adolfa Hitlera 
w Niemczech. Od formułowania poglądów na kształtowanie faszyzmu we Wło-
szech nie stronili polscy publicyści i politycy. Prezentowały je głównie ugrupo-
wania narodowe i konserwatywne, pilnie śledzące ustrojowy eksperyment, który 
objął swym zasięgiem całokształt życia włoskiego narodu. Z nie mniejszą uwagą, 
przy nastawieniu zdecydowanie krytycznym, analizowano już w latach dwudzie-
stych ruch faszystowski w kręgach polskiej lewicy. 
Periodyzację polskich interpretacji włoskiego faszyzmu można podzielić na 
dwa okresy: pierwszy do 1926 r., czas bezrefleksyjnych komentarzy formułowa-
nych przez polityków i publicystów, którzy niejednokrotnie pod wpływem bieżą-
cej polityki Benito Mussoliniego dokonywali wygodnych dla swoich ugrupowań 
122
Maciej Marszał
wyjaśnień;  drugi  po  1926  r.,  czas  dojrzałych  analiz  prawniczych  i  socjologicz-
nych, które posiadały naukową wartość. 
Jednym  z  pierwszych  ugrupowań,  które  odnosiło  się  do  zdobycia  władzy 
przez Benito Mussolinniego była Narodowa Demokracja. Już w sierpniu 1922 r.
na  łamach  organu  teoretycznego  endecji  „Myśl  Narodowa”  ukazał  się  artykuł 
Ignacego  Grabowskiego  pełen sympatii dla faszystów  włoskich
1
. W  podobnym 
tonie utrzymane były artykuły jednego z czołowych polityków narodowych, po-
sła  Rzeczpospolitej  przy  Kwirynale  Stanisława  Kozickiego
2
. Wyraźna  aprobata 
Kozickiego dla „czarnych koszul” wynikała z rozczarowania polskim parlamen-
taryzmem
3
 i wiary w uniwersalne treści faszyzmu
4
. W jednym z pierwszych arty-
kułów z 1922 r., poświęconych sytuacji politycznej we Włoszech, uznał „marsz 
na Rzym” Mussoliniego za wynik głębokiego przewrotu w społeczeństwie wło-
skim na tle ewolucji nastrojów nacjonalistycznych
5
. Kozicki wysunął tezę, że suk-
ces przywódcy włoskich faszystów i jego „czarnych koszul” miał swoje źródła 
w  długoletniej  „pracy  wewnętrznej”  nacjonalistów  włoskich,  sięgającej  korze-
niami początku XX wieku. Pokolenie inteligencji włoskiej tamtego okresu mia-
ło stworzyć nowe perspektywy życiowe, rozbudzając u młodzieży nowe uczucia 
patriotyczne. Architektem włoskiego nacjonalizmu był dla niego Enrico Corradi-
ni, „[...] siewca ziarna, z którego wyrosło powodzenie faszystowskie”. Corradi-
niego Kozicki przyrównywał do polskiego twórcy doktryny narodowej Jana Lu-
dwika Popławskiego. Aprobował myśl Corradiniego, że liberalizm, demokracja 
i socjalizm to siły „rozsadzające” państwa współczesne i że tylko myśl nacjona-
listyczna zdolna jest powstrzymać rozkład państwa. Stąd też celowe byłoby zjed-
noczenie się nacjonalistów i faszystów w jedną partię polityczną. Kozicki doda-
wał, że współdziałanie nacjonalistów Luigi Federzoniego, Maurizio Maraviglie-
go, Enrico Corradiniego z faszystami znalazło przychylne poparcie ze strony wo-
dza Mussoliniego
6
.
Aprobaty  dla  poczynań  wodza  Mussoliniego  Kozicki  nie  ukrywał  również 
wtedy,  gdy  w  lutym  1926  r.  objął  placówkę  dyplomatyczną  we Włoszech  jako 
Poseł  Rzeczpospolitej
7
.  Do  zadań  Kozickiego  należały  kontakty  dyplomatycz-
ne  z 
Duce, 
które  z  sympatią  wspominał:  „[Mussolini  –  M.  M.]  miał  na  twarzy 
uśmiech, oczy wesołe, był pełen wdzięku i życzliwości. Bywałem u niego raz lub 
dwa razy na miesiąc i nie zdarzyło się ani razu, by mnie przyjął z twarzą ponu-
 I. O. Grabowski, Rózgi
(faszyści), „Myśl Narodowa”, nr 32 z 12 VIII 1922. 
 Na temat biografii politycznej Kozickiego zob. M. Mroczko, Stanisław
Kozicki (1876–1958).
Biografia polityczna, Gdańsk 2000. 
3
T. Katelbach, Spowiedź
pokolenia,
Lippstadt 1948, s. 128. 
4
 Zob. W. Wasiutyński, Prawą
stroną labiryntu. Fragmenty wspomnień,
oprac. i red. W. Turek, 
wstęp W. Walendziak, Gdańsk 1996, s. 142–144. 
5
 S. Kozicki, Reakcja
narodowa we Włoszech, „Przegląd Wszechpolski” 1922, nr 11, s. 810.
6
Idem, Enrico Corradini, „Przegląd Wszechpolski” 1924, nr 9, s. 24–33.
7
 M. Mroczko, op.
cit., s. 228–243.
1
2
Polskie elity wobec włoskiego faszyzmu 1922–1939
123
rą, w sposób opryskliwy. Lubiłem bardzo te wizyty, bo były przyjemne i interesu-
jące. Sprawy załatwiał krótko i szybko. Miał jednak zwyczaj wdawania się póź-
niej w rozmowę o zagadnieniach ogólnych, wypytywał mnie o stosunki panujące 
w Polsce, wyrażał swe opinie o wypadkach współczesnych, poruszał chętnie kwe-
stie historyczne. Miał rozległą wiedzę i wybitny zmysł polityczny”
8
. Kontakty dy-
plomatyczno-towarzyskie Kozickiego z Mussolinim trwały niecały rok. 1 grudnia 
1926 r. został on odwołany z rzymskiej palcówki
9
  Fascynację Kozickiego włoskim faszyzmem podzielał także korespondent 
„Gazety Warszawskiej”  w  Rzymie Władysław  Jabłonowski. W  obszernym  stu-
dium poświęconym przemianom politycznym i społecznym na Półwyspie Ape-
nińskim Amica
Italia
z 1926 r. wychwalał dyktaturę Mussoliniego i jego „czar-
nych  koszul”. W  ocenie  Jabłonowskiego  w  Italii  doszło  do  wybuchu  rewolucji 
narodowej, która „trwa wciąż, rozwija się konsekwentnie i zmierza wytrwale do 
stworzenia  nowego  porządku  narodowego”
10
.  Zachwyt  jego  budziło  antyparla-
mentarne oblicze faszyzmu. Twierdził, że „okiełzanie samowoli parlamentarnej” 
zapewni większą kompetencję władzy wykonawczej. Ponadto Jabłonowski jako 
jeden z pierwszych publicystów związanych z Narodową Demokracją pochwalał 
rozwój korporacjonizmu we Włoszech, który stanowił istotę ustroju gospodarcze-
go pod rządami faszystów. W jego ocenie przez zorganizowanie korporacji zawo-
dowych „faszyzm dokonał wielkiego dzieła wcielania mas robotniczych, zarówno 
jak posiadaczy kapitału i kierowników przemysłu w organizm narodu”
11
.
 Stosunkowo późno, ponieważ dopiero w 1925 r., do dyskusji nad faszyzmem 
włączył się główny ideolog Narodowej Demokracji Roman Dmowski. Jego cykl 
artykułów na łamach „Gazety Warszawskiej” pt. Sny
a rzeczywistość zradzał tak-
że pewną fascynację włoskim faszyzmem jako systemem bliskim ideowo ende-
cji. Wychodził  z założenia,  że  powojenna  Europa  różniła  się od  przedwojennej 
gospodarczym  położeniem,  gdyż  dominował  w  niej  kryzys  gospodarczy,  który 
sprzyjał narastaniu nastrojów antyliberalnych, antydemokratycznych i antyparla-
mentarnych
12
. Z obserwacji włoskiej i polskiej sceny politycznej wyciągnął wnio-
sek, który zresztą w całej Europie formułowali wtedy przeciwnicy demokracji, że 
tylko silny rząd stworzony przez monarchę bądź dyktatora może przeciwstawić 
się  narastającemu  kryzysowi
13
.  Pisał:  „Gdybyśmy  byli  podobni  do  dzisiejszych 
Włoch, gdybyśmy mieli taką organizację, jak faszyzm, gdybyśmy mieli wresz-
cie Mussoliniego największego niewątpliwie człowieka w dzisiejszej Europie, ni-
Pamiętnik Stanisława Kozickiego 1876–1939,
Biblioteka Jagiellońska w Krakowie, t. III, 
cz. 7, s. 128. 
  9
 M. Mroczko, op.
cit., s. 241. 
10
 W. Jabłonowski, Amica
Italia,
Poznań – Warszawa –Wilno – Lublin 1926, s. 34. 
11
Ibidem, s. 52. 
12
 R. Dmowski, Pisma, t. IX, Częstochowa 1939, s. 21–22.
13
 R. Wapiński, Roman
Dmowski, Lublin 1988, s. 327.
8
124
Maciej Marszał
czego więcej nie byłoby nam potrzeba”
14
. Włochy i Mussolini dla tego narodowe-
go polityka były z tych powodów godnym wzorem do naśladowania. Na łamach 
„Gazety Warszawskiej” dowodził: „Wcale mi nie jest wstrętna idea dyktatury. Je-
stem przekonany, że dyktatura Mussoliniego jest wielkim szczęściem dla jego oj-
czyzny”. O przywódcy Włoch Dmowski pisał, że był to umysł „nie byle jaki”, 
znający położenie swojego narodu, wyposażony w wyjątkową energię i talent or-
ganizacyjny. Faszystów określał jako odważnych i bezinteresownych, przepojo-
nych poczuciem obowiązku i odpowiedzialności za państwo i naród. Tę opinię 
o faszystach Dmowski skorygował po latach. Z uporem powtarzał też w 1926 r., 
że gdyby Polska posiadała polityka, który przejawiałby cechy Mussoliniego, zgo-
dziłby się wtedy na ustanowienie dyktatury w Polsce
15
.
Mniejsze  niż  narodowi  demokraci  zainteresowanie  włoskim  faszyzmem, 
w pierwszych latach rządów Mussoliniego przejawiały także niektóre inne ugru-
powania  polityczne  Polski  międzywojennej. Aprobatę  dla  nowego  ustroju  poli-
tycznego Italii wyrażały, oprócz publicystów Narodowej Demokracji, środowiska 
liberalno-demokratycze.  W  1924  r.  wicepremier  i  ludowiec  Stanisław  Thugutt, 
którego  nie  można  przecież  podejrzewać  o  jakiekolwiek  sympatie  prototalitar-
ne, podczas prywatnego pobytu we Włoszech spotkał się z Mussolinim. Po latach 
w swojej autobiografii wspomniał, że przywódca „czarnych koszul” wywarł na 
nim pozytywne wrażenie
16
. Również gen. Władysław Sikorski
17
, związany ze śro-
dowiskami  liberalno-demokratycznymi,  wykazywał  duże  zainteresowanie  wło-
skim faszyzmem. Na łamach „Polski Zbrojnej” w 1922 r. Sikorski twierdził, że fa-
szyści byli „odruchem zdrowia i siły”, a „faszyzm w życiu wewnętrznym Włoch 
może stać się pewnym nurtem odrodzeńczym, głoszącym przede wszystkim zasa-
dę interesu państwa ponad interesem klas [...]”
18
. Jednakże należy stwierdzić, że 
zainteresowanie faszyzmem w Italii ze strony części środowisk liberalno-demok-
tarycznych okazało się faktem krótkotrwałym.
Głosy uznania dla faszyzmu włoskiego padały także ze środowisk konserwa-
tywnych. Do nich należało m.in. powstałe w 1922 r. Stronnictwo Zachowawcze, 
które w faszyzmie pochwalało gotowość do walki z lewicą społeczną. Przykładem 
tego może być stanowisko publicysty „Biuletynu Stronnictwa Zachowawczego” 
Karola Mariana Morawskiego, który akceptował usunięcie przez faszystów wpły-
wów lewicy w polityce włoskiej (casus G. Matteotiego) za pomocą siły fizycznej 
 R. Dmowski, op.
cit., s. 28. Wołanie o wodza rozlegało się także np. wśród niemieckich re-
wolucyjnych konserwatystów. Patrz. szerzej: M. Maciejewski, Niemieckie
elity a hitleryzm,
Wro-
cław 1994, s. 166–260. 
15
Ibidem, s. 34.
16
 S. Thugutt,
Wybór pism i autobiografia, Warszawa 1939, s. 103. 
17
 Patrz szerzej: R. Wapiński, Władysław
Sikorski,
Warszawa 1979. Zob. także: W. Korpalska, 
Władysław Eugeniusz Sikorski. Biografia polityczna, Wrocław 1981. 
18
 KL, Przewrót
faszystowski,
„Polska Zbrojna”, nr 294 z 29 X 1922; Idem, Władza
czarnych
koszul, „Polska Zbrojna”, nr 299 z 3 XI 1922. 
14
Polskie elity wobec włoskiego faszyzmu 1922–1939
125
i w tym kontekście podnosił zasługi faszyzmu
19
. Najaktywniejszy w pierwszej po-
łowie lat dwudziestych polityk konserwatywny Jan Bobrzyński dostrzegał w ide-
ologii „czarnych koszul” przejaw odrodzenia politycznego Włoch. Dla Bobrzyń-
skiego, podobnie jak dla endeków, Mussolini był politykiem, który „porwany ge-
niuszem i energią wielkiego męża stanu, zgniótł wszelkie antypaństwowe, war-
cholskie i doktrynerskie elementy”.
20
 W zbliżony sposób faszyzm u progu jego 
zwycięstw oceniali wileńscy konserwatyści. W myśli politycznej zachowawców 
wileńskich akcentowano pogląd, że faszyzm jest w swojej istocie trendem pozy-
tywnym, gdyż stanowi swoistą przeciwwagę komunizmu
21
. Już na początku lat 
20. XX wieku czołowy konserwatysta wileński, redaktor „Słowa” Stanisław Cat 
Mackiewicz twierdził, że faszyści dokonali pięknego dzieła uwolnienia Włoch od 
anarchii i bolszewizmu
22
. Jak Dmowski, tak też Cat uważał, że faszyzmowi udało 
się pozyskać materiał ludzki „dla odrodzenia narodowego”. Mackiewicz cenił so-
bie Mussoliniego za to, że „uzdrowił swoją ojczyznę, zabraniając ziomkom swo-
im przeróżnych rzeczy, np. socjalizmu i bolszewizmu”
23
. Dla redaktora naczelne-
go „Słowa” faszyzm był zjawiskiem pozytywnym również dlatego, że stworzył 
„typ robotnika konserwatysty, robotnika państwowca”
24
. Podobnie ocenił włoski 
faszyzm i jego przywódcę publicysta „Słowa” Roman Skirmunt, który w 1927 r.
napisał,  że  Mussolini  stał  się  opatrznościowym  mężem  Italii,  „[...]  jako  skała, 
o którą się rozbijają obrzmiałe bałwany bolszewickiego zalewu”
25
. Jednakże sym-
patie profaszystowskie w grupie „Słowa” dalekie były od fascynacji tym zjawi-
skiem. Wileńscy konserwatyści nie dokonali pogłębionej egzegezy ideologii fa-
szystowskiej na łamach swojego pisma
26
. W połowie lat dwudziestych nie mogła 
jeszcze zresztą powstać taka wykładnia faszyzmu ani w doktrynie konserwatyw-
nej, ani w żadnej innej myśli politycznej w Polsce. Faszyzm istniał wtedy zaled-
wie kilka lat i trudno byłoby w pełni ująć to złożone zjawisko polityczne.
Zwycięstwo  Mussoliniego  nieco  inaczej  niż  przez  endeków  i  konserwaty-
stów było postrzegane w połowie lat dwudziestych przez publicystów związanych 
z polską myślą katolicką. Pierwsze informacje o ruchu fasci, o jego narodowym 
i antysocjalistycznym charakterze, o koncepcjach silnych autorytarnych rządów, 
wreszcie o jego zerwaniu z parlamentaryzmem – wzbudziły entuzjazm w kato-
 „Biuletyn Stronnictwa Zachowawczego” 1925, nr 11–12.
 J. Bobrzyński, Na
drodze walki,
Warszawa 1928.
21
 M. Musielak, Nazizm
w interpretacjach polskiej myśli politycznej okresu międzywojennego,
Poznań 1997, s. 132.
22
 D. Szpoper, Sukcesorzy
Wielkiego Księstwa. Myśl polityczna i działalność konserwatystów
polskich na ziemiach litewsko-białoruskich w latach 1904–1939,
Gdańsk 1999, s. 208.
23
 Cat, Rewolucja
w Hiszpanii,
„Słowo” z 22 IX 1923, nr 210. 
24
 Cat, Reforma
Mussoliniego,
„Słowo” z 24 VII 1923, nr 160. Zob. też: Idem, Pułk.
Sławek
przyjmował Włochów,
„Słowo” z 22 V 1932, nr 115. 
25
 Ro-munt (R. Skirmunt), Mussolini
i Multiplikamini,
„Słowo” 1927, nr 190. 
26
 D. Szpoper, op.
cit., s. 212.
19
20
Zgłoś jeśli naruszono regulamin