00:00:04:- TEXT MADE BY Paweł P.(GAMEBODY)- 00:00:06:Orty, interpunkcje i styl poprawił Resident. 00:00:10:Teraz tekst powinien być czytelniejszy. 00:00:15:W antycznych czasach 00:00:17:Ziemia była pokryta lasami. 00:00:21:Od niepamiętnych czasów 00:00:23:Mieszkały w nich duchy bogów. 00:00:28:Wtedy ludzie i bestie żyli w harmonii. 00:00:32:Ale te czasy minęły, większość wielkich lasów została zniszczona. 00:00:38:Pozostałe były bronione przez gigantyczne bestie,|których bogiem był wielki duch lasu. 00:00:46:To były dni bogów i demonów! 00:01:10:KSIĘŻNICZKA MONONOKE 00:01:34:Dziewczęta.|Ashitaka. 00:01:36:Dzieje się coś dziwnego|musicie się pospieszyć, szamanka chce aby wszyscy wrócili. 00:01:41:Byłyśmy u Disama. Widziałyście coś? Tak, w lesie coś jest nie tak. 00:01:44:Wszystkie ptaki znikneły, zwierzęta też. 00:01:47:Pójdę do wierzy i sprawdzę Disama, a wy wracajcie, tylko szybko. 00:01:52:Bądz ostrożny. 00:02:29:Coś tam jest. 00:02:38:Disam także to widziałeś?|Owszem, to nie człowiek. 00:02:41:Szamanka wzywa wszystkich z powrotem do wioski. 00:02:46:Tam patrz. 00:03:17:To jakiś demon!|Demon? 00:03:40:Uciekaj Yaku!|Uciekaj! 00:04:07:Idzie na wioskę, muszę go powstrzymać. 00:04:10:Ashitaka bądź ostrożny. On jest przeklęty. Nie pozwól by cię dotknął. 00:04:15:Tu Yaku! 00:04:40:Wzywam cię o wielki panie czymkolwiek jesteś|bogiem lub demonem proszę, zostaw nas w spokoju! 00:05:04:Potwór!|Chodzmy! 00:05:08:Wracaj! 00:05:09:Proszę, zostaw naszą wioskę w spokoju!|Stój, proszę stój! 00:05:18:Wstawaj! 00:05:20:Kaya! 00:05:25:Idzcie! Chodź szybko! 00:06:14:Zabił to!|Ashitaka! 00:06:20:Ashitaka 00:06:24:Wszystko w porządku. Kaya, nie dotykaj, ta rana jest zła. 00:06:31:Musicie odejść od niego. 00:06:34:Co mamy robić?|Oblej tym jego ranę. Powoli. 00:06:52:O boże padam przed tobą. 00:07:00:Przekaż mu pokój i zapomnij o nas. 00:07:09:Obrzydliwe małe stworzonka wkrótce wszyscy będziecie|czuć mój gniew i cierpieć jak ja cierpiałem... 00:07:57:Boję się, że jest bardzo źle. 00:08:00:Kamienie mówią mi, że bóg dzików przybył z|dalekiego zachodu. Miał jakąś truciznę w sobie. 00:08:06:Doprowadzała go do wściekłości, pożerała|jego serce i duszę i zmieniła go w demona. 00:08:15:Książe Ashitaka. Tak? Pokaż wszystkim twą prawą rękę. 00:08:29:Co to znaczy? 00:08:32:Mój Książe, czy jesteś przygotowany|dowiedzieć się jakie przeznaczenie przepowiedziały ci kamienie? 00:08:37:Tak, byłem przygotowany od momentu gdy wystrzeliłem swą strzałę. 00:08:42:Infekcja rozszerzy się po całym ciele,|kościach i duszy. Przysporzy ci wielki ból i cię zabije. 00:08:52:Nie ma sposobu aby to zatrzymać. Książe|ma tą ranę przez obronę naszej wioski. 00:08:56:Będziemy tu siedzieć i patrzeć jak umiera? 00:09:00:Nie możesz ominąć swego przeznaczenia mój Książe. 00:09:03:Chociaż. 00:09:05:Możesz się z nim zmierzyć, jeśli chcesz. 00:09:08:Spójrz na to. 00:09:09:Ta metalowa kula była w ciele dzika. 00:09:14:To raniło jego duszę. 00:09:16:Poszarpało jego kości i paliło głęboko w nim. 00:09:21:To zmieniło go w demona. 00:09:24:Jest zło na ziemi zachodu Książe Ashitaka. 00:09:29:To twe przeznaczenie aby iść tam i zobaczyć|to, co możesz zobaczyć oczyma nie zasłoniętymi nienawiścią. 00:09:34:Możesz znaleźć drogę do zmycia przeklęcia,|czy rozumiesz? 00:09:37:Tak. 00:09:40:My jesteśmy ostatni z amiszów.|500 lat minęło odkąd imperator zniszczył nasz klan. 00:09:46:I rozbił nasz lud na wschodzie. 00:09:50:Niektórzy przeżyli tu przez te wszystkie lata. 00:09:54:Ale krew naszego klanu jest coraz słabsza po każdym pokoleniu. 00:09:59:Teraz nasz ostatni Książe musi odciąć włosy i opuścić nas. 00:10:03:I nigdy nie wrócić. 00:10:05:Czasami myślę, że bogowie śmieją się z nas. 00:10:21:Nasza strata patrząc jak ty odchodzisz Ashitaka. 00:10:25:Cokolwiek się stanie, ty dla nas jesteś martwy na zawsze. 00:10:31:Żegnaj. 00:10:58:Ashitaka. Kaya, co ty tu robisz? 00:11:00:Wiesz, że to zabronione. 00:11:02:Myślisz, że się przejmuje? Przyszłam by dać ci to. 00:11:06:Abyś nie zapomniał o swej siostrze. 00:11:11:Twoje kryształowe ostrze. Kaya, nie mogę tego przyjąć. 00:11:14:Proszę trzymaj to przy sobie aby cię bronił. 00:11:17:Musisz go wziąć ze sobą|Proszę, chcę abyś go miał, abyś nie zapomniał. 00:11:22:Kaya wiesz, że nigdy ciebie nie zapomnę. 00:12:54:Bitwa. 00:12:57:Nie. Masakra. 00:13:07:Patrzcie, tam na wzgórzu. 00:13:09:To wojownik. 00:13:11:Dobrze. Jego głowa jest moja. 00:13:22:Ty, stój! 00:13:31:Moje ramie...|Co się dzieje? 00:13:33:Zatrzymać go. 00:13:35:Szybko, zatrzymaj go zanim ucieknie. 00:13:37:Przepuście mnie! 00:13:39:Ostrzegam was! 00:13:54:Demon. 00:14:09:Znaki robią się większe. 00:14:20:Kogo tu mamy, kto to? 00:14:23:Sprzedajesz super pasze dla osła. 00:14:30:Jest teraz tam. 00:14:38:Czy to wystarczy? 00:14:39:Hej, co ty próbujesz wcisnąć? To nie|pieniądze. Oddaj mój ryż ty mały złodzieju. 00:14:44:Przepraszam mogę to zobaczyć, proszę? 00:14:49:Mój boże, to czyste złoto kobieto. 00:14:54:Chociaż...|Chcesz pieniędzy...|Zapłacę|za ryż i wezmę go. Co ty na to? 00:15:00:Dobrzy ludzie czy są pieniądze, które|mogą powiedzieć ile to jest warte? Nie? Dobra... 00:15:05:Jestem tylko mnichem...|Ale trzy torby ryżu co najmniej. 00:15:09:Może nawet więcej. 00:15:12:Zaraz, gdzie idziesz?|A gdzie ty idziesz? Oddawaj złoto. 00:15:15:Po co ten pośpiech? Nie możesz tak odejść.|Dopiero co się poznaliśmy. 00:15:20:Mamy twój ryż i wszystko w porządku. 00:15:22:Jesteś facetem o kilku słowach. Rozumimem,|ale nawet nie myśl o dziękowaniu mi. 00:15:26:To była moja przyjemność. 00:15:28:Tak naprawdę, to ja powinienem dziękować tobie. 00:15:31:Widzisz. Byłem na tej bitwie i widziłem|co zrobiłeś tym samurajom, walczysz jak demon. 00:15:35:Gdzie nauczyłeś się tak walczyć? 00:15:37:Zauważyłeś, że jesteśmy śledzeni? 00:15:39:To co dostaniemy za obnoszenie się z tym złotem to... 00:15:42:Poczekają aż zaśniemy i poderżną nam gardła. 00:15:46:Może pokażemy jak szybko umiemy biegać? 00:16:00:A więc demon był wielkim dzikiem? 00:16:04:Szedłem po jego śladach na zachód przez góry, gdzie|samurajowie atakowali tych mieszkańców, ale wtedy... 00:16:09:Zgubiłeś go. Samo życie. 00:16:11:Widzisz to miejsce tu? 00:16:14:Kiedy byłem tu kilka lat temu|była to mała urocza osada. 00:16:17:Ale musiała tu być rzeźnia. 00:16:19:Ziemia była pokryta ogniem. 00:16:21:Jedyną pewną rzeczą jest to, że wszyscy są martwi. 00:16:25:W tych dniach są wściekłe|duchy martwe od wojen, chorób, wycieńczenia. 00:16:32:I nikt się nie przejmuje. 00:16:34:A więc mówisz, że jesteś pod|klątwą. Co z tego? Taki jest cały przeklęty świat. 00:16:44:Myliłem się walcząc w tej wiosce. Dwóch ludzi nie żyje przeze mnie. 00:16:48:Samurajscy złodzieje. 00:16:50:Podaj miskę. Chcę powiedzieć,|że wszyscy umierają. Teraz lub później. 00:16:55:Od chłopca do dziewczynki. 00:16:58:Słyszalem, że imperator obiecał górę|złota dla tego, kto mu pomoże żyć wiecznie. 00:17:05:Piękna miska. Nie widziałem takiej. 00:17:08:Słyszałeś kiedyś o amiszach? Mówiono,|że jeżdżą na czerwonych łosiach. 00:17:12:I używają kamiennych misek. Zupełnie jak ty. 00:17:19:Oczywiście byli wyniszczeni 500 lat temu. 00:17:23:Nie martw się, nie powiem nikomu skąd jesteś. 00:17:26:Tak czy inaczej mam większe problemy. 00:17:30:Czy widziałeś coś takiego wcześniej? 00:17:37:Nigdy. 00:17:38:Pochodzi od wielkiego dzika. Była w nim. 00:17:41:I jestem pewien, że ta kula metalu zbiła go. 00:17:53:Jest miejsce wysoko w górach daleko na zachód. 00:17:56:Tam duch lasu mieszka i to jest|bardzo niebezpieczne miejsce dla ludzi. 00:18:00:Wchodząc tam jesteś skazany na pewną śmierć. 00:18:03:Duch lasu? 00:18:04:Mówiono, że wszystkie bestie są tam wielkie. 00:18:41:Do zobaczenia przyjacielu. 00:19:17:Im szybciej dostarczymy ten ryż, tym szybciej będziemy jeść. 00:19:22:Idą tu wilki! 00:19:31:Nie pozwólcie spanikować wołom.|Stójćie spokojnie. Zajmijcie pozycje. 00:19:35:Utrzymujcie proch suchy. 00:19:38:Upewnijcie się, że są w zasięgu. 00:19:48:Gotów. 00:19:49:Strzelać! 00:20:07:Druga runda. 00:20:08:Strzelać! 00:20:16:To było to. 00:20:17:Nie były takie duże. 00:20:19:To są tylko szczeniaki. 00:20:21:Poczekaj na ich matkę. 00:20:29:To Morow! 00:20:36:Chodz tu. 00:20:51:Zabiliśmy ją. 00:20:53:Zapomniałeś, że jest bogiem. 00:20:55:Trzeba więcej niż to. 00:21:04:Narobiła szkód. 00:21:05:Ruszamy teraz. 00:21:07:Co z ludźmi, których zepchnęła.|Są martwi zabierzmy żywych do domu. 00:21:31:Wciąż oddycha. 00:21:34:Trzymaj się. 00:22:36:Nazywam się Ashitaka. Wędruję z ziemi wschodu. 00:22:41:Czy jesteście antycznymi bóstwami? 00:22:43:Czy dotarłem do domu ducha lasu? 00:23:01:Odejdź. 00:23:23:Akudama nie sądziłem, że zobaczę tu jednego z nich. 00:23:27:Spokojnie, chyba nie chcesz się bardziej zranić? 00:23:35:To duch drzewa. Przynosi szczeńcie. 00:23:38:To znak, że ten las ma właściwości uzdrawiające. 00:23:41:Ale przyprowadzi swego pana prosto do nas. 00:23:43:O kogo ci chodzi? O te wilki co przed chwilą widziałem? 00:23:45:Nie, chodzi mi o prawdziwego|potwora jak wielkiego jelenia. 00:23:48:Mówiono, że czasami przyjmuje ludzką twarz i mówią aaa... 00:23:51:Gdzie poszedł? 00:23:54:Patrz, przybyły posiłki. Jesteśmy straceni. 00:23:58:Jeżeli Yaku się nie boi, to nie mamy się czym martwić. 00:24:03:Czy będziesz tak miły żeby pokazać nam przejście przez las, mały? 00:24:19:Panie, myślę, że powinniśmy zawrócić. 00:24:22:Czy wspomniałem, że żaden człowiek|nie przeszedł przez te lasy żywy? 00:24:24:Jest wspaniały szlak przy rzece. 00:24:26:Jest zbyt śliski dla nas do przejścia|poza tym rany twego przyjaciela są zbyt poważne. 00:24:30:Jeśli nie wrócimy na czas, nie będzie miał szans. 00:24:37:Mały przyjacielu pokazujesz nam|drogę czy bardziej nas gubisz? 00:24:56:Panie, jestem pe...
quiteinsaneblablador