Janusz Korczak - Momenty wychowawcze.pdf

(388 KB) Pobierz
Momenty wychowawcze
Janusz Korczak
Warszawa — Łódź, 1924
Pobrano z Wikiźródeł dnia 28.03.2017
BIBLJOTEKA
ZWIĄZKU
POLSKIEGO
NAUCZYCIELSTWA SZKÓŁ POWSZECHNYCH.
№ 2.
JANUSZ KORCZAK.
Momenty wychowawcze.
WYDANIE DRUGIE
znacznie powiększone.
NAKŁADEM SPÓŁKI AKCYJNEJ „NASZA KSIĘGARNIA“
WARSZAWA: Widok 22. — ŁÓDŹ: Piotrkowska 181.
1924.
ZAKŁADY GRAFICZNE „NASZA DRUKARNIA“ — WARSZAWA, SIENNA
15.
Uwagi wstępne
I
II
III
IV
Tekst jest
własnością publiczną
(public
domain).
Szczegóły licencji na stronie
autora:
Henryk Goldszmit.
Uwagi wstępne.
 I.
Naczelne miejsce w medycynie zajmuje nauka o
rozpoznawaniu. Student bada szeregi osobników, uczy się
patrzeć, a dostrzegając objawy, tłumaczyć je, wiązać, na ich
podstawie wnioskować.
 Jeśli
pedagogika zechce iść drogą, utorowaną przez
medycynę, musi wypracować djagnostykę wychowawczą,
opartą na rozumieniu objawów.
 Czem
gorączka, kaszel, wymioty dla lekarza, tem uśmiech,
łza, rumieniec dla wychowawcy. Niema objawu bez znaczenia.
Trzeba notować i zastanawiać się nad wszystkiem, odrzucać co
przypadkowe, łączyć co pokrewne, szukać kierujących praw.
Nie — jak żądać, czego żądać od dziecka, nie — jak
nakazywać i zakazywać, ale — czego mu brak, czego nadmiar
posiada, czego żąda, co dać może.
 Internat
i szkoła — teren badań, klinika wychowawcza.
 Dlaczego
jeden uczeń, przyszedłszy do klasy, obejdzie
wszystkie kąty, z każdym zagada, dzwonek z trudem zapędzi
go do ławki? — Drugi odrazu zajmuje miejsce, niechętnie
opuszcza je podczas pauzy? — Co to za ludzie, co dać im musi
szkoła, czego wzamian żądać może?
 Dlaczego
jeden, wywołany, idzie ochoczo, wzniósłszy
głowę, z uśmiechem zaczepnym; energicznym ruchem wyciera
tablicę, pisze dużemi literami, mocno naciekając kredę? —
Dlaczego drugi ociągając się wstaje, chrząknie, poprawi
ubranie, krokiem ospałym, z wzrokiem utkwionym w ziemię,
zbliża się do tablicy, na rozkaz ściera — i małemi blademi
literkami pisze?
Zgłoś jeśli naruszono regulamin