Cinderella and Four Knights ep.03.txt

(23 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:00:Tłumaczenie: Anusia, korekta: Chou |Upload tylko dla DramaQueen.pl
0:00:22:"Cinderella and Four Knights"
0:01:01:"Cinderella and Four Knights"
0:01:08:Odcinek 3
0:01:36:Chodmy.
0:01:50:Te prochy to nic wielkiego.
0:01:53:Nie doceniasz faktu, że cię wychowała.
0:01:55:A teraz chcesz zrobić z niej kłamczuchę?
0:01:57:Nie powinienem był wychowywać |czyjego dziecka.
0:01:59:Tak. Będzie lepiej, jeli odejdziesz.
0:02:02:Czyli tak naprawdę nie jestem twojš córkš?
0:02:06:Twoja mama była w cišży z innym| mężczyznš.
0:02:42:Dobrze.
0:02:43:Ogłoszę to, co prezes ma wam do przekazania.
0:02:48:Od dzisiaj, w domu Haneul będzie z wami |mieszkać Eun Ha Won.
0:02:54:Co?
0:02:55:Będzie tutaj mieszkać?
0:02:57:Naprawdę? Poważnie? Dlaczego?
0:02:59:Absurd.
0:03:02:Stwierdzenie "z wami" dotyczyło też| Kang Ji Woona?
0:03:07:Tak.
0:03:09:Absurd.
0:03:11:Po co sprowadzasz tu kogo, kto nie chce| tutaj mieszkać?
0:03:14:Zmuszanie podrywacza i jego narzeczonej do wspólnego mieszkania | też nie ma sensu.
0:03:18:Znowu zaczynajš.
0:03:19:To decyzja prezesa.
0:03:21:Łał, to niedorzeczne.
0:03:23:Jak mamy mieszkać z dziewczynš? Będzie| niekomfortowo.
0:03:26:Co dziadek sobie myli?
0:03:29:Jestem pewny, że ma plan.
0:03:31:- Może też go nie mieć. |- Nie ma.
0:03:33:Ale jest jedna zasada.
0:03:36:W domu Haneul nie wolno randkować.
0:03:39:Co masz przez to na myli? 
0:03:40:Co to za zakaz, skoro ona jest dziewczynš |Kang Hyun Mina?
0:03:43:Czy to jedyna dziewczyna Kang Hyun Mina?
0:03:47:Cóż...
0:03:48:- Tak naprawdę Hyun Min i Ha Won...|- Yoon Sungu.
0:03:51:Zaczekaj. Chod ze mnš.
0:03:59:Co ty robisz?
0:04:02:Bšdmy z nimi szczerzy.
0:04:04:Zaczekaj.
0:04:05:Mówiłe, że umawianie się z niš jest |zabronione.
0:04:08:Pomyl uważnie.
0:04:09:Będzie bezpieczniej, jeli będš wierzyć, |że jest mojš narzeczonš.
0:04:13:Spójrz na nich.
0:04:14:Nie wiesz, że oni szalejš za spódniczkami?
0:04:16:- Nie mówisz o sobie? |- Nie znasz ich dobrze.
0:04:19:Z nimi nie ma żartów.
0:04:23:Powiedzmy prawdę.
0:04:25:Yoon Sungu. Nie możesz się zgodzić?
0:04:28:Obiecuję, że powstrzymam ich przed| złamaniem zasady.
0:04:35:Jeli mimo to, co się stanie, to oddam| moje karty kredytowe. Dobrze?
0:04:42:Lepiej dotrzymaj obietnicy.
0:04:44:Oczywicie. Szybko, chodmy.
0:04:53:Gdzie jest Ji Woon?
0:04:54:Wyszedł. Znasz go.
0:04:57:Tak czy inaczej, dopóki jest tutaj Ha Won,
0:05:00:randkowanie jest zabronione.
0:05:03:- Czy to oznacza, że musisz z niš zerwać? |- Mnie to nie dotyczy.
0:05:07:- Ty jeste najbardziej niebezpieczny. |- Szczególnie ty...
0:05:10:Uważaj.
0:05:11:Słyszałe? Jestem wyjštkiem. Wyjštkiem.
0:06:24:Mamo, zostań tu na jaki czas.
0:06:31:Przepraszam.
0:06:37:Nie martw się. Będę tutaj, dopóki tata nie |przestanie się gniewać.
0:07:30:To oznacza, że wybrałe bycie |Kang Ji Woonem.
0:07:35:To nie był wybór, tylko przymus.
0:07:43:Wiesz o tym? Przyszedłem tutaj tylko dlatego, |że chcę się czego dowiedzieć.
0:07:51:Czemu tak bardzo chcesz się pozbyć |Han Ji Woona?
0:07:57:Jakim człowiekiem był mój ojciec, że porzucił |mojš mamę i mnie?
0:08:01:I czemu zmuszono mnie do życia,| jako Han Ji Woon?
0:08:07:Muszę się tego dowiedzieć.
0:08:09:Dobrze. Spróbuj się tego dowiedzieć.
0:08:14:Jednakże, póki żyjesz pod tym dachem,
0:08:16:nie waż się sprzeciwić woli prezesa.
0:08:32:Po co taki duży stół, skoro mieszkajš tu |tylko trzy osoby?
0:08:49:Kim jeste?
0:08:53:Cóż... Była głodna.
0:08:56:Skoro jeste tutaj nowa, powinna była|najpierw się przywitać.
0:09:00:Czemu zakradasz się jak bezpański kot?
0:09:05:Od odejcia lokaja Kima zaczšł tu |panować chaos.
0:09:10:Przepraszam.
0:09:13:Dziecko, jak masz na imię? Ile masz lat?
0:09:17:Nazywam się Eun Ha Won i mam 20 lat.
0:09:21:Nazywaj mnie paniš Beolgyo.
0:09:24:Dlatego że pochodzę z Beolgyo, z południa. |Wiesz, gdzie to jest?
0:09:29:Tak.
0:09:30:- Słyniemy z jadalnych sercówek. |- Tak.
0:09:34:Będziesz mieć kłopoty, jeli zobaczš| cię tutaj panicze.
0:09:39:Chod za mnš.
0:09:44:Czemu jeste tak powolna? Zjadła żółwia?
0:09:47:Popiesz sie.
0:09:49:Dokšd idziemy?
0:09:51:Cicho. Mówiłam ci, że możemy mieć kłopoty.
0:09:54:Dobrze. Od teraz możesz zostać tutaj,
0:09:59:więc nie waż się ruszać. Zostań tutaj.
0:10:02:To miejsce bardziej mi się podoba.
0:10:04:Oczywicie, że tak. Pewnie już je uwielbiasz.
0:10:12:Nie. Co ty tutaj robisz?
0:10:15:Ahjussi.
0:10:16:Już się poznalicie?
0:10:19:Jest najmłodsza i będzie z nami pracować...
0:10:21:Nie przyszła, aby tutaj pracować.
0:10:23:Co? O czym ty mówisz?
0:10:25:Jest specjalnym gociem prezesa. |Uważaj na maniery.
0:10:29:Co? Gociem prezesa?
0:10:32:Wybacz mi, proszę.
0:10:34:W porzšdku. Będę tutaj pracować na pół etatu.
0:10:38:Jaki ze mnie goć specjalny?
0:10:41:Matko. Wyglšda na to, że popełniłam |ogromny błšd.
0:10:44:Wybacz mi, proszę.
0:10:47:- Powinna była mi panienka powiedzieć.|- Chodmy.
0:10:54:Naprawdę nic się nie stało. Proszę się |nie martwić. Dobrze?
0:10:59:Do widzenia.
0:11:00:Do widzenia.
0:11:02:Co jest?
0:11:05:Czy nie przesadziłe?
0:11:08:Jest starsza ode mnie.
0:11:10:A ty kazałe jej uważać na maniery.
0:11:12:To nie było miłe.
0:11:13:Wszyscy tutejsi pracownicy muszš |okazywać ci szacunek.
0:11:17:Jestem tylko nowym pracownikiem. Ludzie |nie muszš mnie inaczej...
0:11:20:To polecenie prezesa.
0:11:22:Ale ona jest ode mnie starsza...
0:11:23:To polecenie prezesa.
0:11:25:Ale to było nieuprzejme.
0:11:27:To polecenie prezesa.
0:11:36:Nie jadła jeszcze?
0:12:17:Łał!
0:12:22:Dziękuję za posiłek.
0:12:51:Chciałby zjeć ze mnš?
0:13:08:Co jest?
0:13:10:Hej. Nadal jestemy zaręczeni, dobrze?
0:13:17:Przestań pleć bzdury.
0:13:19:Nie boisz się? Jeste jedynš dziewczynš w |domu pełnym facetów.
0:13:23:Będzie bezpieczniej, jeli pozostaniesz |mojš narzeczonš.
0:13:26:A może się odczepisz?
0:13:28:Zamierzasz wszystkim powiedzieć, że |udawała dla pieniędzy?
0:13:31:To bez znaczenia. Wtedy dokonałam |takiego wyboru.
0:13:36:Nie słyszałe, co Ahjussi wczeniej powiedział?
0:13:39:Randkowanie jest zabronione.
0:13:41:Nie proszę cię o umawianie się ze mnš.| Udawaj tylko mojš narzeczonš.
0:13:46:Dlaczego jestem ci do tego potrzebna?
0:13:50:To dlatego, że ostatnio ci nie zapłaciłem?
0:13:52:- Zaproponować ci więcej?|- Mówiłam, że nie chcę twoich pieniędzy.
0:13:55:Czyli zrobisz to za darmo?
0:13:58:Już zdšżyła się we mnie zakochać?
0:14:01:Podnie ręce.
0:14:04:Dobrze.
0:14:10:Wyżej.
0:14:12:Jeszcze wyżej.
0:14:18:Podnie ręce.
0:14:21:Dobrze.
0:14:26:Wyżej.
0:14:28:Jeszcze wyżej.
0:14:42:Mówiłem, że cię ochronię.
0:14:45:A ja ci mówiłam, żeby nie plótł bzdur.
0:14:54:Moja dziewczyno, dziękuję.
0:15:03:Ile pieniędzy dostała tym razem?
0:15:35:Ile pieniędzy dostała tym razem? 
0:15:38:Kang Ji Woon, ty palancie.
0:15:43:Przy Kang Seo Woo'u czuję się swobodnie.
0:15:46:Ale Kang Hyun Min...
0:15:50:Co za podrywacz.
0:15:56:W domu Haneul nie wolno randkować. 
0:16:00:Pamiętaj, że złamanie tej zasady grozi |wyrzuceniem z domu.
0:16:05:Oszalałam? Czemu miałabym się umawiać |z którym z nich?
0:17:08:Po prostu chodmy swoimi cieżkami
0:17:09:i nie bšdmy ucišżliwi dla siebie.
0:17:17:Co robisz?
0:17:18:Mylałem, że nie miałe zamiaru wracać.
0:17:21:Widujmy się jak najrzadziej.
0:17:24:Włanie tego chcę.
0:17:26:Byłbym zachwycony, gdyby mnie ignorował.
0:17:31:Ale, dlaczego wróciłe?
0:17:36:Pilnuj swoich spraw.
0:18:32:Nic się nie zmieniło.
0:19:08:Ale, dlaczego wróciłe? 
0:19:10:Czemu zmuszono mnie do życia, jako |Han Ji Woon?
0:19:51:Moja głowa. Moja głowa.
0:19:58:Racja. Wczoraj położyłam się tutaj.
0:20:13:Dzień dobry, Narodowa Szczęciaro. |Czy co się wczoraj stało?
0:20:19:Przeprowadziłam się do domu Haneul. |Póniej ci opowiem. 
0:20:23:Co? Łał! Niesamowite. Wylij mi zdjęcie, |wylij zdjęcie. 
0:20:28:Zdjęcie?
0:20:33:Raz, dwa, trzy.
0:20:48:Co jest? Można zaglšdać do mojego pokoju.
0:20:53:Co to ma być?
0:20:56:A co z tym...
0:21:04:Boże.
0:21:08:Co jest? Kto to?
0:21:15:Moja dziewczyno. Teraz nie jestem |odpowiednio ubrany. 
0:21:18:Rozumiem, że chcesz mnie zobaczyć, ale| spotkamy się póniej. 
0:21:22:To... To jest jego pokój?
0:21:29:Mój pokój. Co jest?
0:21:32:Sš tak blisko, a do mojego pokoju| można zajrzeć.
0:21:37:To, czyj pokój jest tam?
0:21:43:Czyj on jest? Czyj?
0:21:49:Czemu zaglšdasz do czyjego pokoju?
0:21:51:Nie. To nie tak.
0:21:53:To spadaj.
0:22:07:To jest mój pokój.
0:22:10:To pokój Kang Hyun Mina.
0:22:14:A to pokój Kang Ji Woona.
0:22:18:Co jest? Jestem otoczona z każdej strony.
0:22:47:Połóż warzywa na górze, a owoce morza...
0:23:01:Łał! Niesamowite.
0:23:13:Dlaczego nie jesz?
0:23:16:Czuję się le, zaczynajšc jeć przed innymi.
0:23:18:Nie martw się i jedz. Oni nie przyjdš.
0:23:22:Dlaczego?
0:23:24:Bo cała trójka jeszcze nigdy nie usiadła |do wspólnego posiłku.
0:23:28:Ani razu? To co w takim razie robicie |z tym wszystkim?
0:23:33:Mamy już swoje sposoby.
0:23:35:Łał! Co za strata.
0:23:38:Dlatego, najedz się do syta.
0:23:46:To prezes.
0:23:49:- Aloha!|- Dzień dobry, prezesie.
0:23:53:Jak minęła ci pierwsza noc w domu Haneul?
0:23:58:Sama nie wiem, co myleć.
0:24:00:Rozumiem. Dobrze. Spróbuj zjeć razem z nimi.
0:24:05:Co?
0:24:08:Zjeć z nimi?
0:24:09:To twoja pierwsza misja.
0:24:13:Będziemy w kontakcie. Aloha!
0:24:20:Kontrakt.
0:24:25:Co to jest?
0:24:27:- Kontrakt, który przygotował prezes. |- Kontrakt?
0:24:31:Tak. Wytłumaczę ci to pokrótce.
0:24:34:Jeli wykonasz pomylnie misję prezesa,
0:24:37:to otrzymasz premię.
0:24:39:- Premię? |- Tak.
0:24:41:Nagroda będzie proporcjonalna do poziomu| trudnoci misji.
0:24:44:- Co? |- Ale, jeżeli nie wykonasz mi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin