{368}{468}KinoMania Subgroup|www. kinomania. org {493}{568}Subtitles downloaded from www.OpenSubtitles.org {800}{988}BURZA {1472}{1514}Żwawo, żwawo! {1539}{1608}Zwinšć główny żagiel. {1612}{1654}Bacznoć na kapitański gwizdek! {1795}{1881}Ruszać się! {1885}{1942}Bosmanie, w porzšdku? {1946}{2016}Gdzie kapitan?|Trzymajcie się dzielnie. {2020}{2075}Błagam, zejdcie pod pokład. {2079}{2127}Gdzie kapitan? {2131}{2165}Nie słyszycie go!? {2169}{2249}Siedcie w kajutach,|przeszkadzcie tylko. {2253}{2290}Pomagacie burzy. {2294}{2369}Cierpliwoci. {2373}{2408}Gdy jš będzie mieć morze. {2476}{2557}Pamiętaj, kogo masz na pokładzie. {2566}{2645}Nikogo, kto jest mi droższy|niż własna skóra. {2649}{2697}Nie zawracaj głowy! {2701}{2746}Z drogi! {3549}{3602}Znowu? Czego tu? {3606}{3664}Mamyż opucić ręce i utonšć?|Gwałtem szukacie mierci? {3668}{3796}Bodaj ci gardło przegniło,|blunišcy kundlu! {3800}{3845}We się do roboty. {3849}{3968}Powie się!|Bękarcie, zuchwały krzykaczu. {3972}{4040}Mniej od ciebie boimy się utonšć. {4044}{4159}Zmieńmy kierunek!|Rozwinšć żagle! {4704}{4790}Piekło wieci pustkami,|bo wszystkie diabły sš tu!! {5240}{5357}Jeli twš sztukš tak fale|wzburzyła, matko, {5361}{5384}uspokój je. {5396}{5478}Razem z cierpišcymi i ja cierpiałam. {5482}{5564}miały okręt,|szlachetne niosšcy istoty, {5578}{5627}przepadł w otchłani. {5651}{5732}Ludzie potonęli! {5943}{6038}Uspokój się, nic się nie stało. {6051}{6134}Ucisz serce. {6138}{6215}- Ach, co za dzień!|- Nic złego. {6262}{6352}Wszystko robiłam dla ciebie jedynie, {6356}{6454}córko, która nie wiesz kim jeste, {6462}{6513}ni skšd ja pochodzę, {6517}{6596}ani, żem jest kim więcej|niż Prosperš, {6600}{6717}paniš ubogiej chaty|oraz twojš matkš. {6727}{6791}Znać więcej nigdy w mej duszy|nie postała żšdza. {6810}{6888}Czas, bym powiedziała ci więcej. {7148}{7247}Spocznij, ma sztuko. {7402}{7492}Otrzyj łzy.|Pociesz się. {7507}{7606}Strasznš katastrofš, która|w twym sercu współczucie wzbudziła, {7620}{7729}tak pokierowałam, by ni jedna dusza, {7733}{7798}ni jeden włosek nie przepadł na głowie {7809}{7854}żadnej istoty, będšcej na statku. {7864}{7950}Chociaż ich krzyki słyszała, gdy tonšł. {7954}{8030}Siadaj, gdyż dowiesz się więcej. {8082}{8194}Czy pamiętasz czasy przed|naszym przybyciem w te progi? {8198}{8270}Nie sšdzę, by mogła,|bo nie miała więcej jak trzy lata. {8274}{8310}Pamiętam, pani. {8346}{8450}Co pamiętasz, dom, osoby? {8495}{8555}Co w twojej pamięci przetrwało najlepiej? {8559}{8644}Wszystko to widzę przez mgłę. {8648}{8738}Czy nie miałam czterech czy pięciu|kobiet na usługi? {8796}{8907}Miała i więcej, Mirando. {8961}{9106}Dwanacie lat minęło, {9119}{9218}gdy matka twoja władała|księstwem Mediolanu. {9222}{9274}Czy nie ty jeste mojš matkš? {9278}{9483}Ta samš, która dawno temu|była żonš księcia. {9487}{9562}Ten szczodrš rękš pozwalał, {9566}{9668}bym długie godziny|spędzała dochodzšc prawdy, {9672}{9845}badajšc siły natury, drzemišce w żywiołach,|które zabijajš i leczš. {9851}{9913}Odrywałam się tylko, gdy kwiliła. {9944}{10020}Ty, dziecko, jeste księżniczkš. {10024}{10073}O, niebiosa! {10077}{10153}Jaka nikczemnoć|nas stamtšd wygnała? {10234}{10357}Po mierci ojca,|władza przeszła w moje ręce, {10361}{10538}budzšc ambicje mego brata,|twojego wuja, imieniem Antonio. {10542}{10599}- Czy mnie słuchasz?|- Z uwagš, pani. {10603}{10768}Ile grozy w tym, że rodzony brat|może być tak perfidny! {10790}{10862}Jemu to wykonawczš powierzyłam władzę {10868}{10918}i pieczę nad Mediolanem, {10922}{11013}którš on sprzeniewierzył.|Słuchasz mnie? {11028}{11066}Tak, pani! {11070}{11140}Przeinaczył me studia naukowe. {11144}{11265}Językiem jadowitym odmalował mi|bezbożny portret. {11269}{11342}Rodzonš siostrę oskarżył o czary! {11346}{11397}Żem jest demonem, nie kobietš, czarownicš! {11401}{11489}Wiedział dobrze, że inne niewiasty|za mniej palono na stosach! {11493}{11589}Przed widmem płomieni,|odsunęli się ode mnie doradcy. Czy słuchasz? {11593}{11666}Twoja opowieć, matko,|głuchotę by wyleczyła. {11703}{11821}Po czasie sam uwierzył|w kłamstwo, że jest księciem {11825}{11909}i złšczył siły z królem Neapolu,|dajšc mu rocznš daninę, {11913}{12018}rzuciwszy mu do kolan|całe księstwo. {12022}{12051}Niebiosa! {12062}{12162}Warunkiem było, {12176}{12237}iż król Neapolu, mój zawzięty wróg, {12241}{12282}będzie sprzyjał memu bratu {12286}{12432}oraz wygna mnie z mojš rodzinš|z księstwa. {12442}{12551}I piękny Mediolan zda uroczycie|we władanie bratu. {12586}{12695}Tak więc, pewnej nocy {12699}{12773}Antonio rozwarł bramy Mediolanu {12777}{12892}I pod osłonš mroku jego ludzie,|wywlekli siłš {12898}{13002}mnie i ciebie, płaczšcš. {13021}{13067}Czemu nas wtedy nie umiercili? {13128}{13189}Nie omielili się. {13208}{13282}Bali się gniewu miłujšcego mnie ludu. {13286}{13358}Zawlekli nas na pokład barki.|Kilka mil dalej {13362}{13446}czekała łódka na otwartym morzu. {13450}{13563}Zbutwiała, bez żagla,|bez lin, bez masztu. {13574}{13631}Wyniosły się z niej nawet szczury. {13645}{13776}Tam nas zostawili, w ryczšcym odmęcie. {13780}{13915}By naszym westchnieniom|odpowiadały westchnienia wichury. {13919}{14001}Jakim ciężarem musiałam|być wtedy dla ciebie! {14005}{14128}Była cherubinem,|który nade mnš czuwał! {14132}{14227}Umiechem swoim umacniała mnie. {14231}{14290}Dała mi wytrwałoć, {14295}{14363}dzięki której sprostałam temu,|co nastšpiło. {14367}{14434}- Jak zeszłymy na lšd?|- Dzięki Opatrznoci. {14464}{14517}Miałymy żywnoć i wodę do picia {14521}{14608}ktore szlachetny Neapolitanin, Gonzalo {14612}{14715}z litoci dał nam,|z odzieżš, pocielš i sprzętami, {14719}{14793}które okazały się bezcenne. {14797}{14892}W swojej dobroci,|wiedzšc że kocham ksišżki, {14896}{14962}zaopatrzył mnie w tomy|z mej własnej biblioteki, {14967}{15012}które ceniłam sobie ponad księstwo. {15016}{15094}Obym mogła kiedy spotkać|tego człowieka! {15168}{15186}Proszę cię, pani. {15196}{15273}Nadal nie wiem z jakiego powodu|wznieciła tę burzę? {15280}{15341}Dziwnym zrzšdzeniem losu {15345}{15483}hojna fortuna zesłała mi|mych wrogów do tych brzegów. {15487}{15526}Dosyć już pytań. {15544}{15685}Chce ci się spać.|Nie opieraj się tej sennoci. {15695}{15738}I tak nie masz wyboru. {15920}{15999}Przybšd, sługo, zjaw się. {16003}{16139}Teraz można.|Zbliż się, Arielu. {16243}{16372}Witaj, wielka mistrzyni! {16376}{16452}Jestem gotów do usług. {16456}{16580}Czy mi każesz fruwać, pływać|czy nurkować w ogień, {16584}{16641}czy ujeżdżać obłoki, {16645}{16798}na twe skinienie|Ariel jest gotowy. {16802}{16898}Czy burzę wedle rozkazu|do słowa wykonał? {16907}{16992}Co do litery.|Wpadłem na okręt królewski. {17004}{17073}I zaraz to na dziobie, to na rufie,|na pokładzie, po wszystkich kajutach {17077}{17141}ciskałem płomień; {17141}{17202}Czasem się rozpadłem|na wiele drobnych płomyków. {17217}{17326}Potężnego Neptuna |trzask ognia zdawał się nękać. {17328}{17473}Jego zuchwałe bałwany drżały. {17533}{17607}Brawo, duchu! {17611}{17706}Czy kto mężny w owym zamęcie|nie stracił głowy? {17710}{17832}W goršczkę szaleństwa popadł każdy.|Rozpacz do dziwnych prowadziła czynów. {17836}{17941}Syn króla, Ferdynand, z włosem zjeżonym,|pierwszy wyskoczył wrzeszczšc: {17945}{18066}"Piekło jest puste,|a wszystkie diabły tutaj!" {18070}{18178}Kochany duchu!|Czy do brzegu było daleko? {18182}{18264}- Blisko, pani.|- Czy sš bezpieczni? {18268}{18364}Włos im nie spadł z głowy. {18368}{18457}Szaty ich nietknięte, {18461}{18527}a nawet wieższe niż poprzednio {18538}{18651}i tak jako żšdała,|rozproszyłem ich po całej wyspie. {18655}{18731}Królewiczam samotnie zostawił. {18735}{18807}Powietrze teraz studzi westchnieniami. {18811}{18950}Siedzšc w dzikim zakštku,|załamujšc ręce. {18954}{19042}Co z żeglarzami i okrętem zrobił? {19046}{19167}Okręt stoi w bezpiecznym porcie,|w głębokiej przystani. {19171}{19275}Wszystkich zebranych pod pokładem|majtków czarem upiłem. {19279}{19365}Spełniłe rozkaz, {19369}{19410}lecz nie na tym koniec.|Która godzina? {19423}{19486}- Minęło południe.|- Już blisko drugiej. {19490}{19589}Od teraz do szóstej|trzeba wyzyskać cile każdš chwilę. {19618}{19650}Znów nowa praca? {19666}{19754}Kiedy mnie tak dręczysz,|przypomnę co mi obiecała {19758}{19798}i dotšd nie spełniła. {19803}{19951}Cóż to za humory?|Czegóż się możesz domagać? {19972}{20012}Wolnoci. {20016}{20075}Nim czas się spełni?|Doć tego! {20079}{20151}Pomnij, za przysługi, jakie ci wyrzšdziłem, {20156}{20218}przyrzekła rok jeden ujšć. {20255}{20325}Zapominasz, od jakich tortur|cię uratowałam? {20338}{20379}- Nie.|- Zapominasz. {20398}{20502}- Nie, pani.|- Kłamiesz, szubrawcze! {20569}{20649}Zapomniałe już o złej wiedmie, Sycorax. {20660}{20717}Zapomniałe jš? {20721}{20773}- Nie, pani.|- Zapomniałe. {20777}{20818}Gdzie się urodziła? Mów! {20822}{20858}W Algierze. {20874}{20910}Doprawdy? {20916}{21001}Ja ci raz na miesišc przypomnieć muszę,|czym byłe, bo zapominasz. {21005}{21041}Przeklęta Sycorax! {21046}{21132}Za mnogie zbrodnie i czary, o których|słuchać nie można bez zgrozy {21136}{21205}z Algieru została wygnana, czy prawda? {21209}{21230}Tak, pani. {21234}{21359}Błękitnooka ta czarownica|tutaj była porzucona z dzieckiem. {21363}{21452}Ty sam byłe na jej służbie,|jak przyznajesz. {21456}{21571}Lecz jako duch szlachetnych uczuć,|nie chciałe pełnić obrzydłych poleceń, {21575}{21653}zatem wszczepiła ciebie|w rozłupanš sosnę. {21657}{21773}Gdzie uwięziony pozostałe|przez lat dwanacie, {21777}{21849}gdy potem umarła, zostawiwszy ciebie. {21853}{21935}Sam wiesz najlepiej w takich|męczarniach cię odnalazłam. {21939}{22007}Wilki wyły, słyszšc twe jęki, {22011}{22106}które skruszyłyby|serca dzikich bestii. {22220}{22291}To ja, swš sztukš,|gdy tu przybyłam i cię usłyszałam {22297}{22358}rozszczepiłam sosnę i cię uwolniłam. {22402}{22446}Dziękuję ci, pani. {22450}{22539}Jeszcze ra...
vyvyan