Jak przeżyć holokaust
How To Survive The Holocaust
Brat Nathanael Kapner
Dorastałem w latach 1950 i my, żydowskie dzieciaki, nie mieliśmy pojęcia o istnieniu "holokaustu". Może byliśmy pierwszymi "kłamcami holokaustu", a jeśli nie, to był nim na pewno żydowski historyk Jacob Marcus.
Bo w Encyclopædia Britannica z 1950 Marcus napisał, że "tysiące" Żydów, a nie 6 mln "zginęło" w II wojnie światowej.
Nie było żadnej wzmianki nawet o jednej komorze gazowej.
Dopiero w latach 1960, kiedy urosły w siłę pro-izraelskie lobby, nagle naiwnej opinii publicz-nej zaserwowano liczbę "6 mln" i "komory gazowe".
Współpracując z żydowskim Hollywood, lobbyści musieli manipulować opinią publiczną dla poparcia Izraela.
Grając 'ofiarę' mogli wymuszać miliony, a w końcu miliardy dolarów dla ich syjonistycznego programu.
Książka i film "Dziennik Anny Frank" – zdemaskowana jako fabrykacja – dalej pomogły ich programowi.
Sądzę, że cały ten dym zainspirowała "Noc" Elie Wiesela, w której napisał, że "żywych" Żydów wrzucano w płonące doły w Auschwitz.
W żaden sposób.
Auschwitz-Birkenau zbudowano na bagnach o wysokim lustrze wody. Kiedy sprawdziłem ostatni raz woda nie jest bardzo łatwopalna.
Ten masowy grób jaki kopali wypełniłby się wodą.
A dlaczego jest tak wielu ocalonych z holokaustu?
Skoro ci "Chermans" [wym. Czermans] byli tak zdecydowani by zabić wszystkich Żydów, to jak Elie Wiesel… a nawet Otto Frank, ojciec Anny Frank, przeżyli żeby opowiadać swoje bajki?
Czy dlatego, że skuteczni Niemcy nie skazywali Żydów na śmierć, a do pracy?
Historyk Jacob Marcus pisał o "obozach pracy", a nie "obozach śmierci", jako miejscach uwięzienia.
I zdaniem eksperta sądowego, Freda Leuchtera, nigdy nie istniała ani jedna mordercza komora gazowa.
[Video: "Osobiście robiłem zdjęcia i mam ogromną liczbę dowodów fotograficznych o sprzę-cie i obiektach jakie znaleźliśmy w Polsce. Próbki sądowe jakie z nich pobrałem, próbki kontrolne z placówki odwszania Nr 1 w Birkenau, i wszystkie inne próbki z rzekomych po-mieszczeń egzekucyjnych, prawidłowo pobrane i pakowane do przesłania do laboratoriów. Badałem placówki i doszedłem do wniosku, że nie miały zdolności poparcia opinii o stoso-waniu cyjanowodoru do celów egzekucji czy innych. Ale dodatkowo konieczne było pobranie próbek, zwrócenie ich do USA na badania w niezależnym laboratorium, żeby potwierdzić to na co wskazuje moja inspekcja wizualna, że te placówki nigdy nie zawierały cyjanowodoru".]
To jest gaz produkowany z cyklonu B, używany do dezynfekcji i odwszania przed i po II woj-nie światowej.
I to jest jedyny dowód jaki dostajemy na "masowe egzekucje":
Puszki z cyklonem B, sterty butów i zdjęcia zmarłych współwięźniów, z których wielu zmarło na tyfus nawet po wyzwoleniu.
A gdzie są dowody na jakieś komory gazowe?
Wszystko co mamy to te odbudowane.
[Video: "W pierwszą noc po przywiezieniu to każdego zabierano, rozbierano…" "Ci którzy przeżyli".]
Koniec.
Jego książka "Noc" stała się bestsellerem, bo napisał, że Niemcy wrzucali niemowlęta do płonących dołów… co było niemożliwe z uwagi na wysokie lustro wody.
[Video: "Świat się skurczył, kraj stał się miastem, miasto gettem, getto ulicą, ulica pomiesz-czeniem, pomieszczenie bydlęcym wagonem, a później komorą gazową".]
A dlaczego Wiesel nie wspomniał o komorze gazowej kiedy napisał "Noc" tylko 13 lat po zakończeniu wojny?
Bo jej nie było, dlatego.
Jeśli Wiesel i wszyscy Żydzi są tak pewni iż holokaust się wydarzył, to dlaczego tak się boją tych, którzy kwestionują ich narrację?
Dlatego, że ich narracja, choć pełna dziur, jest chlebem i masłem.
Jeśli wszyscy chcemy "przeżyć" holokaust, to może powinniśmy robić to co zrobił Wiesel.
Na tym zarobił fortunę.
Ale zarabianie na utrzymanie brudną forsą zakazuje Biblia.
http://www.realjewnews.com/?p=1100
[To się porobiło… tak mówi Żyd o Żydach…]
OlaGordon