Cena_za_milosc_e_0mtn.pdf

(221 KB) Pobierz
Monika Hołyk-Arora
Cena za
MIŁOŚĆ
Kup książkę
© Copyright by Monika Hołyk-Arora & e-bookowo
Projekt okładki: Monika Hołyk-Arora
ISBN 978-83-7859-852-7
Patronat medialny
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: wydawnictwo@e-bookowo.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2017
Kup książkę
Monika Hołyk-Arora
Cena za miłość
ylwia patrzyła wprost przed siebie. Jej niewidzące
spojrzenie utkwione było gdzieś w oddali, wśród
morskich fal czule pieszczących linię horyzontu.
Niemal bezwiednie spojrzała w stronę pobliskiej palmy,
która chroniła ją przed ostrym, popołudniowym słońcem.
Jej liście delikatnie tańczyły, igrając z lekką morską bryzą.
Pod wpływem tych subtelnych ruchów ona sama zaczęła
nieznacznie poruszać głową w rytm niesłyszalnej melodii
wygrywanej przez matkę naturę. Kryła się w niej gracja oraz
słodycz, ale też pewna nuta niecierpliwości i smutku.
Przymknęła na moment oczy, chcąc odciąć się od otacza-
jącego ją piękna. Zupełnie jakby pod jego otoczką kryły się
najgorsze wynaturzenia i okropności, które mogło wymyślić
jedynie okrutne stworzenie zwane homo sapiens. Zresztą po
części właśnie tak było. Natura na swoim matczynym łonie
wyhodowała potwora, który teraz niszczył zarówno ją, jak
i siebie samego.
Odgłos gaszonego silnika wyrwał ją ze świata ponurych
4
e-bookowo
Kup książkę
S
Monika Hołyk-Arora
Cena za miłość
myśli, przywołując do rzeczywistości. Delikatny kobiecy
śmiech i męski baryton nie pozostawiały wątpliwości. Jej sa-
motnia została nawiedzona przez parę zakochanych, szuka-
jących idealnej oprawy dla obiecująco zapowiadającego się
wieczoru. Cóż, nadchodzący zachód słońca dawał nadzieję
na spektakularne zakończenie dnia, malowane całą paletą
żółci, złota i czerwieni.
Ciekawe, czy to ona zdradzi jego, czy też on wykorzysta ją
bezlitośnie, pozostawiając w morzu łez.
Ta niespodziewana myśl, zrodzona w jej własnym, zra-
nionym sercu, pojawiła się tak nagle, iż Sylwia niemal od-
wróciła głowę, pragnąc dostrzec parę, której ona dotyczyła.
Nie zrobiła tego. Moment wcześniej rozproszył ją kolejny
wybuch radosnego śmiechu kobiety, poprzedzony konspira-
cyjnym szeptem nieznajomego.
Sylwia momentalnie poczuła piekące łzy, zbierające się
w kącikach jej oczu. Upomniała się w myślach, że przecież
nie każda miłość, a raczej jej pozory, muszą skończyć się tak,
jak jej własna historia. I chyba właśnie świadomość tego faktu
zabolała ją najbardziej. Do tej pory nie rozumiała, dlaczego
uczucie dawane przez nią z głębi serca okazało się bezwar-
tościowe w obliczu wizy Schengen i kilkuset szeleszczących
banknotów z nadrukowanym na nich symbolem euro.
Zacisnęła mocno powieki, jakby ten dziecinny w swej
naturze gest mógł powstrzymać łzy cisnące się do oczu. Ich
smak z pewnością był gorzki. Łączył w sobie smutek, żal
5
e-bookowo
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin