Varley John - Zloty wiek.pdf

(408 KB) Pobierz
John Varley
Złoty wiek
Przełożył Lech Jęczmyk
Wydanie polskie: 1997
±yiui uiygiucuu.MILLENNIUM
Wydanie angielskie:
1983
Marokańczykom:
Mauńce’owi,
Rogerowi
oraz, pewnego dnia, Stefanowi
Od autora
Temat podróży w czasie ma w literaturze science fiction długą historię. Był
wykorzystywany tak szeroko,
że
nie sprawiło mi kłopotu napisanie książki z tytułami
rozdziałów, zapożyczonymi prawie wyłącznie z długiej listy utworów, które - na różne
sposoby - są przodkami mojej powieści.
Chciałbym uznać swój dług wobec tych pisarzy, wymieniając tu ich nazwiska. Czytelnik
zainteresowany możliwościami, jakie otwiera podróżowanie w czasie, powinien zapoznać się
z tymi utworami:
Ray Bradbury,
A Sound ofThunder
[tytuł polski “Głos gromu”;
przyp. tłum.]
Robert Heinlein,
Ali You Zombies
[“Wszyscy wy zmartwychwstali”]
Garry Kilworth,
Let’s Go to Golgotha
[“Pojedziemy na Golgotę”]
Herbert George Wells,
The Time Machinę
[“Wehikuł czasu”]
P. Schuyler Miller,
As Neuer Was
Paul Anderson,
Guardians ofTime
[“Strażnicy czasu”]
William Tenn,
Me, Myself, and I
[“Moje potrójne ja”]
Ray Cummings,
The Shadow Girl
Paul Anderson,
The Man Who Came Early
[“Człowiek, który przyszedł za wcześnie”]
Michael Moorcock,
Behold the Man
[“...! ujrzeli człowieka”]
John Brunner,
The Productions of Time
Brian W. Aldiss,
PoorLittle Warrior!
[“Nieszczęsny mały wojowniku!”]
Mack Reynolds,
Compounded Interest
Robert Silverberg,
When We Went to See theEnd of the World
Henry Kuttner,
The Twonky
[“Twonk”]
L. Sprague de Camp,
Lest Darkness Fall
[Jankes w Rzymie”]
William Hope Hodgson,
The Night Land
Arthur C. Clarke,
Ali the Time in the World
[“Cały czas
świata”]
Isaac Asimov,
TheEnd ofEternity
[“Koniec wieczności”] Rozdział zatytułowany
“Słynne ostatnie słowa” stanowi odwołanie do opowiadania
FamousFirst Words
[“Słynne
pierwsze słowa”] Harry’ego Harrisona. W tym przypadku pierwsze stały się ostatnimi.
A Night to Remember
[“Pamiętna noc”] to film Roya Bakera z roku 1958 o zatonięciu
“Titanica”.
Tytuł “Milenium” nosi również znakomita powieść Bena Bo-vy’ego, opublikowana w
roku 1976, która nie ma nic wspólnego z podróżami w czasie.
John Yarley
Od tłumacza
Większość utworów wymienionych przez Johna Varleya została w Polsce
przetłumaczona, ale... niektóre ukazały się kilkadziesiąt lat temu w czasopismach i nie
funkcjonują w
świadomości
polskiego fandomu, w innych przypadkach polski tytuł nie
pasowałby do treści rozdziału (przekład jest wyborem jednej z możliwości). Dlatego tłumacz
pozwolił sobie na tytułowanie rozdziałów zgodnie ze swoim najlepszym rozeznaniem.
Behold
the Man
to, oczywiście, “Ec-ce homo”, słowa Piłata okazującego tłumowi Chrystusa, obok
“Quo vadis?” najbardziej znane spadkobiercom kultury chrześcijańskiej w brzmieniu
łacińskim. Dlatego nie zatytułowałem tego rozdziału “I ujrzeli człowieka” ani “Spójrzcie na
tego faceta”, czy “To jest ten gość, o którym wam mówiłem”, choć bez kontekstu
kulturowego byłoby to formalnie możliwe.
Przed laty tłumaczyłem dla miesięcznika “Problemy” opowiadanie “Porwanie”,
zawierające pomysł późniejszej powieści. Pisarze science fiction często wykorzystują udane
opowiadania jako rozdziały powieści, po pierwsze dlatego,
że
dobre pomysły są na wagę
złota, a po drugie, bo przyjemnie jest sprzedać tę samą rzecz powtórnie. Ku
żalowi
tłumacza
Varley nie uległ tej pokusie i scenę porwania przerobił gruntownie, osadzając ją w szerszym
kontekście powieści.
Lech Jęczmyk
Zgłoś jeśli naruszono regulamin