Antoniewicz_Karol_ks_-_Droga_Krzyżowa.pdf

(2157 KB) Pobierz
DROGA
PRZEZ
k s. K a ro la A n ton iew icza
Z RYCINAMI STACYJ.
C'enn Zip. 1 groszy 15.
K R A K Ó W , 1850.
D AW NIC TW IE
D Z IE Ł
KATOLICKIC H
p r z y u licy F loryaúskiéj L.
503.
W obrazku t y m w ie lk a p o c ie ch a . i p r a w d a , ip r z e t/ rn io t
|
rozm yślania. n a r a f y b ie y ż y c i a ; bo dro y a k rzyżo w a treścią
;
Chrxeściatislueyo Ż y w o ta . C h ry s tu s p rx e x k rz y y ż n a s o d k u p il,
M a ry a p o d krzyyzem p o r o d z iła na,o h a y ti ;/trxex k rz y ż w ie y
ty lk o i p o d k r z y ż e m w y d m y C lr y .e tu s o w i b r a c ia i s y n ty
i
M a r y i . JV d s z c z y c ie krxyżtnt>ę/ y ó r y czeka/a, n a .r ,Z E z n s i
M a r y n x w ie ń c a m i zw iyc /ę ztm a . Z r a ; n
c ię ż k a n a m
i
p r x y k r a d ro y a ; ode w m ia rę
;
p r x tyb / H a n i a się do krzyżu
('Jiry s tu so w e yo , k r x y ż n a s z xda. s t t \ n a m le k k im , i j u ż m
"\V ,Z ° d d w i y a m y , a le on, n a s d k w it y a
,
a ta k , dwory e ,
rozpoczęta, m ytfarzu . koóiezynity to w e selu ■
W id z im y n a t y m o b r a z k u l u d z i n> p ó l tyo r t y ń d a m p M
\ty ic ,c i ,x f a m a n i , c / im ity tr / y n t sic, yioStępuyo, krok ie m ;ytot,
cię ża re m k r z y ż a u />adaya,,/ecx z n o w u p trw s fa / a ,; bo k t o
k r z y ż d ź w i y a , teyo k r z y ż p o d ż w it y n ir
.
W id z i m y try rh ż e
I
.r a n t y r b l u d z i b iiz k ic h w ie r z c h o łk a t / ó r y j ó z n i c i d a , ,
ale b ic y n a , ;y u x k r z y ż n i c n a b a r k a c h , a le m rę k a ich
\ z d a s ie , że ich, u n o s i , x d a sie, że sie, n a xnakzcuryrięstwn.
i '
»u e e ztte y o ytokoytt, w p a lm o io a ) xrnienit^tyalązke,. łłptt/rayay.
tv C h ry s tu s a . U k rx yżo w a ru u y o , / tu i n ic p a ł r z e l w s t e c z
H s tó p y ó r y krxyxom ey. n a ty m yra d olc p łttc x u i n ę d zy wszĄ
{
ktej, z o s ta w i/ / cie n i n o te, r o z u m u , n ie .r/o rn o.re w o l i , xttfm
¡
ż a ł o ś ć , s e r c a ; a w m ia rę , y a k s ie , d a , r x c x y t u
1
yó ry
zb /t/ttya , t u z m a y a . s ie ,j a s n o ś ć to r o z u m ie Jetyość w w o li
j
" w ilość w sercu Zostawi// za strba, .światod Boga
"yklr^tty. a do Itoyosłtrwionrgn zbliżyli sie, rucha .
•leszcze kroków kiika .jeszcze tez kilka , a krzyżowa
shoif xy sie, j u ż droya Id u yey karica zacznie sie,
,/u-ż niebo, które, sie,, n/ydy nie- skoóc-żty
P R Z E D 3 I0 W A .
u&ńi
<jrusir
s t w t h
»»
E : ę K S t S r - ' i S i S f e ; ... ,
Najmilsi i Chrystusie bracia! Zbliża się czas
ii w
czterdziestodniowego wielkiego postu, po­
stanowiony od kościoła świętego, na to, a -
byśmy w tyin czasie rozważając, i rozbiera­
jąc w myśli i w sercu tajemnice krwawej i
gorzkiej męki Pana i Zbawiciela naszego Je ­
zusa Chrystusa, czynili pokutę, uznali winy na­
sze, postanowili poprawę, a wyspowiadawszy
się z grzechów, nowe rozpoczęli życie. Przed
uroczystością Narodzenia Chrystusa Pana, ma­
my adwent, przed uroczystością zmartwych­
wstania Chrystusa, mamy post. W adwencie
gotujemy się, aby godnie obchodzić pamiątkę
narodzenia Boga-człowieka, w poście gotu-
Jomy się, aby godnie uczcić pamiątkę śmierci
krzyżowej, w której dopełnione zostało dzieło
zbawienia naszego, i pamiątkę chwalebnego
zmartwychwstania, przez które i nasze zmarł
twychwstanie jest zapewnione. Zbliża się więc
ten czas postu tak zbawienny dla duszy naszej,
jeśli go tylko dobrze użyć zechcemy, i rozpo­
czyna się tym dniem popieleć, w którym koś­
ciół na znak pokuty posypuje głowy nasze po­
piołem, przypominając nam że prochem jes­
teśmy i w proch się obrócimy. W am więc bra­
cia w Chrystusie oddaję w podarku tę małą
książeczkę, z błogosławieństwem i modlitwą,
prosząc Boga aby ta mała praca moja, przy
łasce Jego mogła się dla W as stać zbawienną
i pożyteczną! Złota i srbera nie mam, ale to
co mam to W am daję, tych kilka kartek, bar­
dziej sercem jak ręką dla W as napisanych.
Jako wy w rolę waszą siejecie ziarno psze-
niczki, tak i ja bym pragnął zasiać w serca wa­
sze zdrowe ziarno słowa bożego! bo niestety,
nie mało jest podsiewaczy kąkolu, którzyby
słowem szalańskiem chcieli stłumić w duszach
naszych słowa boże! Ale ani wasza, ani moja
praca owoców nie wyda, jeśli nam niebieski
nie pobłogosławi gospodarz. Prośmy Go ó to.
Nie idzie tu o to kto sieje, bo ziarno zdrowe i
ręką słabego dziecięcia rzucone pięknym kiflfl
sein wystrzeli, a ziarno które ja wam daję,
choć bardzo niedołężną zasiane ręką, jest ziar­
no zdrowe; bo to słowo boże, a jeśli Bóg tyl­
ko pobłogosławi, pięknym, pełnym kłosem
wsercach naszych rozwinąć się może! I zapy­
tacie może coż to jest za książeczka? Jest to
droga krzyżowa. A coż to znaczy ta droga krzy­
żowa ? Ja wam to krótko i jasno wyłożę. Oto
wiecie że jak najniegodziwszy sędzia Piłat wy­
dał wyrok śmierci na najsłodszego Pana i Zba­
wiciela naszego, to już nie było rodzaju znie­
wag i obelg, któreby mu ludzie nie byli wy­
rządzali, i włożyli na Niego krzyż ciężki, i On
z tym krzyżem wyszedł aż na wierzchołek gó­
ry Kalwaryjskiej, na miejsce zwane Golgota
i dał się tam od ludzi ukrzyżować, a to jedy­
nie z tej wielkiej miłości jaką nas ukochał. 0 -
toż tę całą bolesną drogę którą Chrystus Pan
odbył z krzyżem, od chwili gdy padł na Niego
Wyrok śmierci, aż do chwili gdy najświętsze
ciało Jego w grobie złożone zostało. Działo
się to jak wiecie zapewne, w bardzo odległej
od nas krainie, którą nazywają Palestyna, za-
raz przy mieście, podówczas sławnem i wiel­
bieni Jerozolima zwanern, i trzeba morze prze-
płynęć, albo ładem daleko idąc, aby się tam do­
stać. To miasto i ten cały kraj jest dziś w po­
siadaniu Turków. Po śmierci, zmartwychwstał
niu, i wniebowstąpieniu Zbawiciela Pana, po4
bożni ludzie którzy z pogan i Żydów, do święć
tej wiary katolickiej się nawrócili i chrzest
święty przyjęli, a wielu z nich jeszcze było
takich, którzy znali i pamiętali Zbawiciela, zwy*
kii byli nawidzać z wielkiem nabożeństwem
te wszystkie miejsca przez które przechodzi
Chrystus Pan, dźwigając ciężki krzyż swój, i
w takim pobożnym obchodzie rozpamiętywali
mękę Zbawiciela, i gorzkiemi zalćwali się łza­
mi, myśląc że grzćchy ludzkie były tej męki
przyczyną, i poprawiali żywot swój. I od te­
go czasu trwa ciągle ten pobożny obyczaj, nie
tylko w tych którzy tameczną zamieszkali kra­
inę, ale i wielu innych z obcych w tymże świę­
tym celu, przybywa tam krajów. Wszakże mo­
że niejeden z Was słyszał, że ten lub ta popiel-
grzymowali do ziemi świętej, bo ten kraj zie­
mią świętą nazywany, gdzie Chrystus Pan żył,
nauczał, cuda czynił, gdzie się narodził, umarł
i wniebowstąpił. Ipowie może nie jeden z Was:
Oj jakżebym i ja rad. do tej świętej popielgrzy-
mować na odpust ziemi, ale kiedyż to tak bar­
dzo daleko a ja nie mam, ani czasu, ani sposo­
bności, ani pieniędzy do tego! To prawda, ale
masz czas, masz sposobność odbyć tę krzyżo­
wą drogę i nieruszając się z wioski, nawet i
z domu twego! i nie wydasz na to i grosza je ­
dnego, tylko tyle ile potrzeba na kupienie tej
lub podobnej do tego nabożeństwa służącej
książeczki! Kościoł nasz, ta dobra święta Ma­
tka nasza, chcąc tej niemożności pielgrzymo­
wania do ziemi świętej zaradzić, i zadość u-
czynić, świętym chęciom dzieci swoich, za­
prowadził, odpustami obdarzył, i po całym
świecie rozpowszechnił to nabożeństwo: Dro­
gi krzyżowej. Widzimy w tym celu po róż­
nych kościołach i zakonach, na cmentarzach,
krużgankach, na górach i skałach wysta­
wione tak zwane stacye, czy to malowane,
czy z drzewa lub z kamienia wyrobione, przed­
stawiające rozmaite zdarzenia, z tej bolesnej,
krwawćj, krzyżowej drogi Pana i Zbawiciela
naszego. Taką górę ze stacyami nazywamy
kalwaryą, i mamy u nas w kraju taką kalwa-
ryą koło Zebrzydowic, Przemyśla i po innych
miejscach. To nabożeństwo jest bardzo sku­
Zgłoś jeśli naruszono regulamin