Rosyjska bojowa ''Awangarda'' przekracza 27 razy szybkość dźwięku.pdf

(451 KB) Pobierz
Rosyjska bojowa ”Awangarda” przekracza 27 razy
szybkość dźwięku
26 grudnia świat zachodni, który uważał, że Rosja wraz z jej kompradorską pseudoelitą krok
po kroku oddając kraj już nie podniesie się i można o nią znowu wycierać buty jak w latach
1990, został poruszony. Świat zobaczył udany test jednostki bojowej „Awangarda” z
nośnikiem rakiet UTF UR-100N.
Start został wykonany z rejonu Dombarowska w pobliżu Orenburga wzdłuż miejsca
testowego Kura na Kamczatce. Zasięg wystrzelenia wynosił około 6 tysięcy kilometrów,
prędkość „Awangardy” wyniosła 27 razy więcej niż dźwięku. Na świecie niczego podobnego
do tej pory niema, i w najbliższej przyszłości nie będzie. Rozkład sił na świecie radykalnie się
zmienił na korzyść Rosji: dla nowej rosyjskiej broni, podstawy geopolitycznej dominacji
Stanów Zjednoczonych uderzeniowe grupy szturmowe stały się bezużyteczne i całkowicie
bezbronne jak łodzie rybackie. Co więcej, nowa broń może zniszczyć całą zachodnią
cywilizację z gwarancją, że żaden system antyrakietowy jej nie pomoże. To nie przypadek, że
testy, które przeprowadzono natychmiast uciszyły wrogich propagandystów, krzyczących
wszem, że kompleksy „Awangarda” i „Burewestnik” są niczym więcej, jak tylko blefem
Putina. RIA Katiusza postanowiła dowiedzieć się, dlaczego blok bojowy „Awangarda” jest
tak niezwykły i dlaczego jest tak ważny dla zdolności obronnych Rosji, że Prezydent
osobiście nadzorował końcowe testy …
Wielki rosyjski naukowiec Lew Nikołajewicz Gumilow mówił, że najbardziej niebezpieczną
bronią jest narzucenie wrogiemu krajowi, narodowi, cywilizacji, negatywnego postrzegania
siebie. Informacyjny fantom o rosyjskim zacofaniu, stworzony przez zachodnich technologów
i pilnie wspierany przez naszych liberałów, praktycznie codziennie wtłacza do naszej
świadomości ideę naszej drugorzędności. Nieustannie mówi się o walce naszych instytutów i
uniwersytetów o miejsca w międzynarodowych rankingach, zmuszając nas do walki o cytaty,
dając przykłady zachodnich ośrodków badawczych – francuskich, niemieckich,
holenderskich. Powiedzcie mi czy Wielka Brytania ma własną naukę rakietową lub przemysł
kosmiczny porównywalny z rosyjskim? Albo, czy francuscy naukowcy, którzy z trudem
stworzyli pocisk samosterujący o zasięgu tysiąca kilometrów, mogą równać się z naszymi
inżynierami, którzy dawno już pokazali światu kompleks „Granat” o zasięgu 3000
kilometrów lub „Kaliber”, pokonując 2600 kilometrów, lub „X-101 rażący cele z odległości
5500 kilometrów? Holandia czy Belgia, Szwecja czy Finlandia, czy mogą zbudować system
obrony powietrznej porównywalny do S-400?
Nie, nie mogą, ponieważ Europejczycy nie mają takich biur projektowych jak nasze, nie ma
żadnej szkoły naukowej, nie mają instytutów badawczych odpowiadających naszemu
poziomowi. Warto zauważyć, że udaje nam się stworzyć wszystkie te złożone wyroby po
liberalnym pogromie rosyjskiej nauki przez jelcynistów.
Nawet liderom świata zachodniego – w Stanach Zjednoczonych i Japonii – nie udało się
stworzyć czegoś podobnego do naszych ponaddźwiękowych pocisków przeciw okrętom
takich jak „Bazalt”, „Granit”, „Wulkan”, „Onyks”, „Cirkon” lub balistycznych potworów
takich jak „Wojewoda”, lub „Sarmata”. A pojawienie się „Kindżałów”, „Cyrkonów” i tym
bardziej „Awangardy” zasadniczo zamienia rozkład sił na świecie. Jednak po kolei.
Prace nad manewrującym blokiem bojowym „Awangarda” zaczęły się w 2003 roku. Trwały
15 lat, co zrozumiałe, jeśli uwzględnić stopień nowoczesności technologii i rozwiązań
technicznych, które wcześniej nie były zastosowane przez nikogo. Współczynnik ryzyka w
stosowaniu nowych technologii był więc bardzo wysoki:
– potrzebne nowe materiały, które są odporne na temperatury do 2000 ° C;
– nowe silniki i rozwiązania techniczne umożliwiające ruch obiektu w atmosferze przy
prędkościach powyżej 20 M (M to liczba Macha, oznaczająca liczbę prędkości dźwięku);
– systemy kierowania i komunikacji zdolne do sterowania i kierowania obiektem bojowym
spowitym w chmurę gorącej plazmy i z wieloma innymi nowymi technologiami, które nie
prędko poznamy. Spróbujemy zrozumieć podstawowe zasady tworzenia takiego obiektu …
W rezultacie mamy obiekt, który jest w stanie:
– rozwijać i utrzymywać w atmosferze prędkość 20-27 M;
– przejść w atmosferze do 5 000 km ze wskazaną prędkością;
– aktywnie manewrować prędkością i skokami przez dziesiątki kilometrów;
– wytrzymać temperatury do 2000 ° C na obudowie – w celu osłony lub absorpcji
megawatów energii cieplnej podczas lotu;
– uzyskanie dokładnego wskazania celu za pomocą KWO (koliste prawdopodobne
odchylenie), porównywalne z niemanewrującymi bojowymi blokami MBR, już będących w
służbie;
– przenosić ładunek termojądrowy klasy megaton.
Kompleks „Awangarda” powstał na bazie projektu „Ajaks”, niemal zniszczonego przez
liberałów. „Ajaks” to samolot kosmiczny stworzony w latach 80 w Związku Radzieckim,
który pozwalał na poziomy start i pracę na wysokości 60-70 kilometrów. Projekt został
faktycznie zabity przez Amerykanów rękami reżimu Jelcyna, ale wraz z dojściem do władzy
petersburskich oficerów bezpieczeństwa, zaczęło się jego odradzanie.
Pod koniec lat 80 w Sankt Petersburgu NIPGS, przedsiębiorstwie badawczym systemów
naddźwiękowych, które było częścią holdingu „Leninec”, Władimir Lwowicz Frajsztadt
zaproponował całkowicie nową zasadę budowy samolotu hipersonicznego. Zasugerował, aby
nie osłaniać urządzenia hipersonicznego, lecącego z ogromną prędkością, przed ciepłem, ale
raczej umieścić ciepło wewnątrz, aby zwiększyć zasoby energetyczne kompleksu.
Pomysł polegał na tym, że część energii kinetycznej i cieplnej płynącej z lecącego GLA
(naddźwiękowego samolotu) jego naddźwiękowego przepływu powietrza przyswoiły systemy
pokładowe z konwersją na energię elektryczną i chemiczną w celu zwiększenia mocy
urządzenia, rozwiązując w ten sposób kwestię chłodzenia samolotów.
Teraz przejdźmy do kolejnego komponentu genialnego planu rosyjskich i radzieckich
projektantów – aby przekształcić napływającą energię w energię elektryczną i
termochemiczną.
Faktem jest, że praca hipersonicznej komory spalania wymaga wodoru, może być mieszaniną
wodoru z metanem, naftą, czymś innym, ale musi być obecny wodór.
Nadmiar ciepła, który pojawia się na zewnętrznej powierzchni GLA, ogrzewa mieszankę
wody z naftą i katalizatorem, w który w temperaturach około 1000 ° C, długie łańcuchy
węglowodorowe nafty są rozbijane na metan i wodór, które to powinny powstać na pokładzie
samolotu naddźwiękowego. Rozwiązanie to umożliwia uzyskanie niezbędnego wodoru
bezpośrednio na pokładzie GLA podczas lotu, bez użycia sprzętu kriogenicznego o dużej
objętości do transportu i przechowywania.
Projektanci „Ajaksa” planowali wykorzystanie silnika magneto-plazmochemicznego, który
włączał w sobie generator magnetogazodynamiczny (MGD) i MGD-akcelerator.
Potoki plazmy, nachodzące na obiekt latający z hiperdźwiękowymi szybkościami, mają
wysoką jonizację, co pozwala na wytworzenie megawatów energii elektrycznej na pokładzie
w czasie lotu.
Wbudowany generator magnetogazodynamiczny ze względu na spowolnienie pędu
naddźwiękowego przez pole magnetyczne tworzy optymalne warunki spalania paliwa w
komorach naddźwiękowych. Ponadto, według twórców, musi generować energię elektryczną
do 100 MW. Energia elektryczna generowana przez generator MGD powinna być dostarczana
do akceleratora MGD połączonymi dyszami z silnikiem i być zdolna do dalszego
przyspieszania zjonizowanych produktów spalania paliwa.
Według twórców, naddźwiękowy samolot „Ajaks” miał przyspieszać do prędkości 25 M i
pracować na wysokości 30-60 km.
Tak więc „Awangarda” – to mini „Ajaks”, rozpędzany rakietą, przy czym nie ważne jaką. To
może być Sztylet, Wojewoda, Jars, Rubież lub Sarmata. To właściwie bezpilotowiec o niskiej
orbicie.
„Awangarda” całkowicie zmienia zasady systemów obrony przeciwrakietowej i dewaluuje
systemy rakietowe THAAD i Aegis-Ashore, rozmieszczone przez USA w pobliżu Rosji i
Chin, oraz oparte na HAARP strategiczne systemy obrony przeciwrakietowej, które mogą
tworzyć struktury plazmy w jonosferze prowadząc do ich zniszczenia – awangardowa
jednostka bojowa może je ominąć zarówno w trakcie, jak i na wysokości.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin