Robert Penn Warren - Gubernator.pdf

(2137 KB) Pobierz
ROBERT PENN WARREN
Gubernator
Przełożył: Bronisław Zieliński
Dla Justine i Davida Mitchell Clay
PRZEDMOWA
napisana z okazji pięćdziesiątej rocznicy pierwszego wydania
Gubernatora
w Stanach Zjednoczonych
Podczas kampanii prezydenckiej w 1996 roku na sam szczyt list
bestsellerów wybiła się pewna powieść z kluczem. Nikt nie znał autora,
za to klucz do powieści został błyskawicznie rozszyfrowany przez
wszystkich, którzy pamiętali poprzednie wybory. Pierwowzorami
bohaterów byli urzędujący prezydent, jego żona oraz liczne osoby
zaangażowane w pełną skandali kampanię, w wyniku której objął
urząd. W ciągu dwóch tygodni wydawca sprzedał ponad pół miliona
egzemplarzy, a pewne studio zapłaciło ponad milion dolarów za prawa
do filmu. Recenzent z niedzielnego wydania „New York Timesa” nazwał
tę powieść mistrzowskim opisem rzeczywistości politycznej, „najlepszą
rzeczą”, jaką kiedykolwiek czytał na temat tej sensacyjnej kampanii. I
jednocześnie nadał autorowi książki miano „przebiegłego złodzieja”,
tak zręcznego, że popełnione przestępstwo uszło mu na sucho. Literacki
łup zidentyfikowano już w kilku wcześniejszych recenzjach: wszystko
– „infrastruktura emocjonalna”, technika narracyjna, nawet rytm
wypowiedzi narratora – zostało wzięte z
Gubernatora.
Robert Penn Warren rozpoczął pracę nad pierwocinami swojej
powieści prawie sześćdziesiąt lat przed wydaniem
Primary Colors
(„Barwy pierwotne”). Poddana rozlicznym modyfikacjom, ukazała się w
ostatecznej wersji 19 września 1946 roku i także natychmiast nazwano
ją powieścią z kluczem, przy czym tutaj kluczem było życie jednego z
najbardziej osławionych demagogów amerykańskich: krótko przedtem
zabitego senatora Hueya P. Longa. Long przez cztery lata władał Luizjaną
jako gubernator, utrwalając swoje wpływy w tym stanie, zanim wkroczył
na scenę ogólnonarodową w Waszyngtonie, a jego kariera dostarczyła
osnowy powieściom Hamiltona Basso, Johna Dos Passosa oraz Adrii
Locke Langley na długo przed wydaniem
Gubernatora.
Pytany o
jakiekolwiek zobowiązania, Warren zwykł odpowiadać jedynie, że gdyby
nie udał się do Luizjany, by tam uczyć, „ta powieść nigdy nie zostałaby
napisana”. Nie jest to jednak stwierdzenie, które by wszystko wyjaśniało.
To sama Luizjana stworzyła, twierdził, sposób myślenia i odczuwania
pomocny w kreowaniu fikcji literackiej.
W wyniku innej powierzchownej oceny
Gubernator
został opatrzony
etykietką powieści politycznej, który to stary i skądinąd szlachetny
gatunek zawiera dzieła tak zróżnicowane, jak
Nostromo
Josepha Conrada,
Biesy
Fiodora Dostojewskiego oraz
It Can’t Happen Here
(„To się tu
nie może zdarzyć”) Sinclaira Lewisa. Z tą jednak oceną Warren się nie
zgadzał. Polityka, jak twierdził, dostarczyła mu jedynie oprawy dla akcji
powieści zawierającej głębsze treści, a przede wszystkim temat władzy
sportretowanej w człowieku, który myli cele ze środkami i ostatecznie
umiera na swoim kapitolu tak samo jak Huey Long i Juliusz Cezar.
Dodatkowego źródła natchnienia dostarczyła mu historia współczesna.
Pod koniec lata 1939 roku, na długo przed rozpoczęciem tej powieści,
Warren znalazł się we Włoszech na stypendium Guggenheima; oficjalnie
pracował tam nad kolejną powieścią z akcją osadzoną w Kentucky, ale
w rzeczywistości spędzał większość czasu nad tematem władzy, który
pierwotnie przedstawił w pisanym wierszem dramacie
Proud Flesh
(w jęz. ang.
proud
znaczy „dumny”,
flesh
– „ciało”, a takie złożenie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin