Pierwsza z rodu Znajda.pdf

(1264 KB) Pobierz
JOANNA ŁUKOWSKA
Pierwsza z rodu:
Znajda
Oficyna wydawnicza RW2010
Poznań 2011
Kup książkę
JOANNA ŁUKOWSKA
PIERWSZA Z RODU: ZNAJDA
Wydawnictwo RW2010 Poznań 2011
Redakcja zespół RW2010
Korekta zespół RW2010
Redakcja techniczna zespół RW2010
Copyright © Joanna Łukowska 2011
Okładka Copyright © Mateusz Motyka 2011
Copyright © for the Polish edition by RW2010, 2011
Wydanie I
ISBN 978-83-63111-00-7
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie całości albo fragmentu – z wyjątkiem
cytatów w artykułach i recenzjach – możliwe jest tylko za zgodą wydawcy.
Aby powstała ta książka, nie wycięto ani jednego drzewa.
RW2010, os. Orła Białego 4 lok. 75, 61-251 Poznań
Dział handlowy:
marketing@rw2010.pl
Zapraszamy do naszego serwisu:
www.rw2010.pl
Kup książkę
Joanna Łukowska: Pierwsza z rodu: ZNAJDA
R W 2 0 1 0
Spis treści
Rozdział I Poszukiwania...............................................................................................5
Rozdział II Strategie....................................................................................................26
Rozdział III Narodziny................................................................................................47
Rozdział IV Opowieści................................................................................................70
Rozdział V Testy.........................................................................................................93
Rozdział VI Decyzje..................................................................................................119
Rozdział VII Zmiany.................................................................................................153
Rozdział VIII Misja...................................................................................................183
Rozdział IX Rodzina.................................................................................................212
Rozdział X Sny..........................................................................................................243
Rozdział XI Nauki.....................................................................................................271
Rozdział XII Wybory................................................................................................294
Rozdział XIII Fala.....................................................................................................330
Rozdział XIV Potwór................................................................................................348
Rozdział XV Zdrada..................................................................................................375
Rozdział XVI Stado...................................................................................................399
4
Kup książkę
Joanna Łukowska: Pierwsza z rodu: ZNAJDA
R W 2 0 1 0
Rozdział I
Poszukiwania
P
iszę, bo nie wiem, jak długo jeszcze zachowam tę umiejętność. Tyle innych już
straciłam… Nie mogę pływać w rzece, bo prąd jest dla mnie za silny. Nie mogę
tańczyć, bo kolana się pode mną uginają. Nie mogę spać pod gołym niebem, bo
pokrywam się śniedzią niczym porzucony w trawie miedziak. Nie mogę jeździć konno,
bo upadek pokruszyłby mnie jak suchą kromkę chleba. Ale pisać jeszcze mogę,
jeszcze umiem.
Więc piszę, segregując wydarzenia i wspomnienia. Od dawna notowałam
przepisy na maści i kordiały, opisywałam ciekawe przypadki uzdrowień albo
osobników różnego autoramentu. Żyjąc samotnie, przywykłam rozmawiać sama ze
sobą. Z czasem doszłam do wniosku, że tylko taka dysputa ma sens. Można pokazać
dziecku niebo; nauczyć, jak nazywają się poszczególne gwiazdy czy całe galaktyki;
ale trudno rozprawiać z nim o wszechświecie czy o szczególnej roli gwiazdozbioru
Strzelca w misternym kosmicznym planie. Dziecko nie pojmie. Ja zresztą też nie
obejmuję całości zamysłu.
Nie mam dzieci. Moja matka też ich nie miała. Niemożliwe? Jednak tak właśnie
było. Córki zjawiały się same. Rodziły się gadające, przerażając biologicznych
rodziców. Przynosili je do nas na leczenie, jakby to była choroba, i zostawiali, bo
Daru nie można wyleczyć. Trafia się raz na stulecie. Albo rzadziej. Wypierano się
takich dzieci, talent widzenia nazywając przekleństwem i właśnie w taki sposób
kobiety z mojej rodziny zostawały matkami; nie z miłości czy namiętności, ale ze
strachu i zabobonu. Ja swojej następczyni jeszcze nie spotkałam. Może nie dane mi
będzie poznać kolejnej Wiedzącej. Nie pomogę jej, nie wesprę – o ile kiedyś się zjawi,
zostanie sama z nieubłaganym losem.
5
Kup książkę
Zgłoś jeśli naruszono regulamin