Magazyn_Histeria_2016_2_PDF.pdf

(9953 KB) Pobierz
MARZEC 2016/2
magazynhisteria.pl
PIOTR
ROZMUS
GOŚĆ SPECJALNY:
ODBICIE CZARNEGO KOTA
Martyna Major
CÓRKA WETERANA|CZARNA KAWKA
HORROR DOMU RACZYŃSKICH|KARASU
KRWAWY ROMEO|MARTWE,MŁODE
KOBIETY
NIELUBA|NIM OPADNIE KURTYNA|PIECZARA
PIERWORODNY|PIŁKA|POWRÓT
RĘKOPIS CMENTARNY
Plik chroniony znakiem wodnym. ID: 314105
Plik
SPIS
TREŚCI:
Wyznania Histeryka
HORROR DOMU RACZYŃSKICH
KRWAWY ROMEO
NIELUBA
MARTWE, MŁODE KOBIETY
NIM OPADNIE KURTYNA
PIECZARA
POWRÓT
PIŁKA
PIERWORODNY
KARASU
CÓRKA WETERANA
CZARNA KAWKA
Słowo od redakcji
3
16
34
49
60
94
73
88
4
5
Przemysław Karbowski
Marek Zychla
Paweł Cieliczko
Piotr Rozmus
Piotr Borlik
Piotr Borowiec
Agnieszka Barańska
Martyna Konwińska
Anna Musiałowicz
Dominik Derkacz
Martyna Major
Antoni Nowakowski
RĘKOPIS CMENTARNY
Odbicie czarnego kota
Jarosław Jakubowski
Krzysztof Katkowski
104
120
147
157
138
127
Redaktorzy
naczelni:
Błażej Jaworski, Maciej Zawadzki
Projekt okładki i skład:
Roman Panasiuk
Ilustracje:
Dawid Boldys, Czarny, Roman Panasiuk, Izabela
Wojciechowska
Korekta:
Dagmara Adwentowska, Magdalena Kucenty
email:
magazynhisteria@gmail.com
2
Plik chroniony znakiem wodnym. ID: 314105
Plik
Witajcie!
Przed Wami marcowo-rocznicowa Histeria! Marcowa – wiadomo dlaczego,
a rocznicowa, ponieważ w tym miesiącu minęły dwa lata od wydania pierwszego numeru.
Bardzo się cieszymy, że już od dwudziestu czterech miesięcy nieprzerwanie możemy
dostarczać Wam solidną dawkę polskiej grozy, odkrywając i promując jednocześnie coraz to
nowe talenty pisarskie.
Gościem Specjalnym trzynastej
„Krwawy Romeo”.
Wśród trzynastu opowiadań znajdziecie również trzy teksty finałowe z konkursu „A to
pech” oraz uznane w drodze głosowania za najlepsze w historii naszego magazynu, czyli:
„Horror domu Raczyńskich”, „Czarna Kawka” oraz „Nieluba”.
Na początek jednak wywiad z Histerykiem Miesiąca – Pawłem Cieliczko, który
zdobył ten tytuł już po raz trzeci.
Na deser – artykuł Martyny Major pt.: „Odbicie czarnego kota”.
Tyle od nas. Wracamy do prac nad kolejnym numerem, żeby mieć co świętować za
rok. Życzymy strasznej lektury!
Histerii jest Piotr Rozmus. Autor „Bestii”
i „Kompleksu Boga” na naszą prośbę zmierzył się z krótką formą. Efekt końcowy nosi tytuł
B. Jaworski i M. Zawadzki
Plik chroniony znakiem wodnym. ID: 314105
Plik
WYZNANIA
HISTERYka
Cieliczko
Absolwent historii UAM, doktor literaturoznawstwa
w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk,
pomysłodawca i redaktor almanachów: „Warszawski
przewodnik literacki” oraz „Poznański przewodnik
literacki”, prowadzi strony internetowe oraz profile na
facebooku poświęcone tym projektom. Założyciel
i prezes Fundacji na rzecz Badań Literackich,
organizator wielu konferencji humanistycznych,
redaktor tomów zbiorowych związanych
z literaturoznawstwem.
Paweł
Myślałeś nad wydaniem zbioru opowiadań?
Pierwsze opowiadanie,„Horror domu Raczyńskich”
opublikowane zostało na łamach Magazynu Histeria
ponad rok temu, teraz zebrało ich się już dziesięć
i mógłby z tego powstać zbiór opowiadań. Jednak nad
ich wydaniem póki co nie myślę, wolę tworzyć kolejne
historie i mieć radość z publikowania ich w Histerii.
Jeśli faktycznie będą dobre, to wierzę, że pojawi się
wydawca, który sam będzie chciał je wydać, a może
Histeria rozwinie działalność o wydawanie książek.
Ulubiony horror filmowy?
„Ulubiony horror filmowy” to bardzo dziwna kategoria.
Jeśli bowiem ma to być ten film, którego najbardziej
się bałem, to tutaj bezkonkurencyjni wydają się Freddy
Krueger oraz koszmarna laleczka Chucky, ale to
wynika chyba z tego, że oglądałem je w zbyt
wczesnym dzieciństwie. Jeśli zaś chodzi o film, który
lubię oglądać, to jest nim „Dziecko Rosemary”. Choć
w przypadku horrorów kategoria „lubię oglądać”
wydaje się dość niestosowna i dobry horror to chyba
taki film, którego nie chce się już drugi raz obejrzeć.
Czego chciałbyś życzyć Histerii na jej 2. urodziny?
Coraz lepszych opowiadań, ciekawych autorek
i autorów, coraz liczniejszej grupy czytelniczek
i czytelników. Widzę, że Magazyn Histeria się rozwija,
wykupił domenę internetową na kolejny rok. Ja jestem
jednak przedstawicielem nieco analogowego pokolenia,
więc nie będę życzył Histerii, by wychodziła w wersji
5D i dostępna była na wszelkich nośnikach, ale żeby
znalazła partnera, które sprawi, że Magazyny Histeria
dostępne będą także w wersji papierowej. Wierzę, że
najpełniejszy kontakt z literaturą, a literaturą grozy
w szczególności, ma czytelnik papierowej książki.
Tylko on, kiedy historia zbyt go przerazi, może rzucić
książką, by oddalić od siebie potwory wyłaniające się
z mroku czarnych liter. Bo jak tu rzucać czytnikiem czy
tabletem?
Ostatnio rozmawialiśmy z Tobą jako dwukrotnym
Histerykiem Miesiąca. Teraz masz na koncie już trzy
takie tytuły, a dodatkowo Twój „Horror domu
Raczyńskich” wygrał w głosowaniu na najlepsze
opowiadanie w historii naszego magazynu. Jak się
z tym czujesz?
Jest mi z tym bardzo miło, a czuję się zaskoczony. Jest
coś niezwykłego, wręcz magicznego w wymyślaniu
i pisaniu opowiadań i już samo konstruowanie
opowieści sprawia mi ogromną frajdę, a tu jeszcze
dochodzi przyjemność z tego, że już po kilku
tygodniach
opowiadanie
przeczytać
można
w internetowym magazynie i – last but not least – inni
ludzie to czytają i im się podoba. Dzięki wam
doświadczam całej serii fantastycznych uczuć.
Jaka jest Twoja definicja słowa „groza”?
Groza jest w szczelinach. Groza narasta w głowie
bohatera i czytelnika, tam to wszystko się dzieje. Nie
są istotne atrybuty zewnętrzne, nieważne, czy
„nośnikami grozy” będą tajemniczy Cthulhu,
wampiry, rewolucjoniści, magowie, masoneria czy
wyznawcy tajemniczych kultów. Ważne jest, by autor
zawarł z czytelnikiem pakt, umowę – że wierzy w to,
co znajduje się w opowieści. Swoje opowiadania
staram się zawsze budować tak, by były rzetelnie
osadzone w biografiach bohaterów oraz związanych
z nimi miejscach. Chciałbym, żeby czytelnik miał
pewność, że fakty są prawdziwe, a moim wkładem jest
połączenie ich w opowieść spójną narracją. Wtedy
dopiero czytelnik może poczuć, czym tak naprawdę
jest groza. Groza wpisana w biografię autentycznych
postaci wydaje mi się najciekawsza.
Plik chroniony znakiem wodnym. ID: 314105
Plik
rys. Dawid Boldys
CÓRKA
WETERANA
Przemysław Karbowski
Kusunga płonął wraz z zarzuconą mu na szyję oponą. Nie wrzeszczał, nie usiłował
zrzucić „naszyjnika”. Stał i płonął.
Sierżant Mgane obudził się i poczuł benzynę. Śnił ten sam sen po wielekroć, nigdy
nie obudził się po nim z krzykiem, nigdy nie zerwał się z łóżka zlany potem, nigdy też
koszmar nie dostarczył mu wrażeń zapachowych. Dzisiaj pierwszy raz. Właściwie, czy to aby
na pewno był koszmar? Chyba nie. Mgane o śmierci Kusungi dowiedział się od dawnych
towarzyszy broni. Wątpliwe, aby mieli interes w tym, żeby ubarwić męczeństwo porucznika.
5
Plik chroniony znakiem wodnym. ID: 314105
Plik
Zgłoś jeśli naruszono regulamin