Maria Rodziewiczówna - Hrywda.pdf

(1040 KB) Pobierz
Hrywda
Maria Rodziewiczówna
Warszawa, 1892
Pobrano z Wikiźródeł dnia 15.11.2016
HRYW DA
POWIEŚĆ WSPÓŁCZESNA
przez
Maryę Rodziewicz.
WA R S Z A WA .
Księgarnia M. A R C T A Nowy-Świat 53.
1892.
S P I S R Z E C Z Y.
Wstęp
Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
Дозволе�½о Це�½зурою.
Варшава, 17 Апръля 1891 года.
Druk Józefa Filipowicza (dawniéj J. Bergera), ulica Złota N-r 3
Tekst jest
własnością publiczną
(public
domain).
Szczegóły licencji na stronie
autora:
Maria Rodziewiczówna.
 Równina
śniegiem jednolicie spojona, niby karta biała. Z
czterech stron ciemną ramą bory ją objęły. Zza borów
wschodziło słońce, za bory zapadało, a na karcie tej białej z
bardzo wysoka — z nieba — widać było wypisaną nazwę i
historyą równiny.
 Charaktery
pisma różne były. W środku, niby runami
odwiecznemi z kroniki przedhistorycznéj, kreśliły się dwa
wiersze — długie, gęsto zbite, ze starości koszlawe — dwa
szeregi chat dymnych i nizkich, rozdzielonych ulicą.
 Nie
było jeszcze historyi i prawa, wiary i nauki, a one dwa
wiersze już stały wypisane, i coraz trudniej ludziom nowym —
treść ich wyczytać.
 A
potem przyszła władza i rzuciła opodal swą pieczęć: dwór
z cegły i kamienia, a na pieczęci tej — z bardzo wysoka, z
nieba — czytać było można łacińskim duchem i głoskami:
„Domini sum!“
 A
potem przyszła religia, i na równinie wśród borów
postawiła swój dom, naznaczyła go krzyżem, a z bardzo
wysoka — z nieba — dom ten i krzyż miał kształty zgłoski
starosławiańskiej
Ѣ.
 A
potem przyszło prawo, i młodą, świeżą pieczęć położyło
na równinie — dla każdego czytelną i zrozumiałą.
 Dom
sądu i prawa, nowy, był biały, dla każdego otwarty,
miał opodal jako zakończenie szkołę — jako wstęp
domowstwo wielkie i obdarte, z podjazdem na słupach.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin