Przesłanie 1 (474) Cykl 22
Mam nadzieję,
że to moje Przesłanie rozpali serca tych,
w których tli się jeszcze iskra Boskości!
Mistrz Moria 21 czerwca 2015 roku
JAM JEST El Moria!
Pośpiech dyktuje surowy ton Przesłania.
Mówiliśmy, że nie ma możliwości dalszego przekazywania naszych Przesłań przez naszego Posłannika.
Nie z powodu tego, że nie chcemy albo Posełannik nie jest w stanie.
Mówiliśmy, że nie ma możliwości dalszego przekazywania naszych Przesłań w związku z tym, że ogromna energia zawierata w naszych Przesłaniach, nie jest spożytkowana przez was, naszych uczniów będących we wcieleniu.
Z ogromnym żalem jesteśmy zmuszeni konstatować ten fakt.
W waszym świecie istnieje mnóstwo różnych informacji.
Istnieje wiele rozmaitych książek, a jeszcze więcej informacji jest porozrzucanych na różnych stronach w internecie.
Ale my przychodzimy nie po to, aby przekazywać informację. Przychodzimy po to, abyście powrócili do Domu dzięki naszej pomocy i przekazywanej przez nas wiedzy.
Wasz świat w tej postaci, w jakej teraz istnieje, nie może zaspokoić tych dusz, które pamiętają o innym świecie, Boskim Świecie. Te dusze pamiętają prawdziwe stosunki pomiędzy ludźmi, które oparte są na braterskiej Miłości i Współpracy.
Wielu z was zgubiło te prawdy i sekrety, które stanowią samo serce Bytu.
I żadne zabawki (pierdułki) i przyjemności waszego świata nigdy nie zastąpią wam tej Prawdy, która zawsze jest z wami, ale o której zapomnieliście w krzątaninie dnia [codziennego].
Przyszedłem, aby jeszcze raz przypomnieć tym oddanym sercom, z którymi wiążą mnie liczne, bardzo liczne wcielenia, o tej Prawdzie, która znajduje się w waszych sercach, w głębinie waszej istoty.
Wzniesionym Zastępom coraz trudniej, wciąż trudniej dokołatać się do waszych serc, które pokryte są nieprzeniknionym pancerzem.
Jedynie jednostki wiernych i prawdziwych pozostały we wcieleniu, które pamiętają o Bogu i gotowi są całą siłę swojego poświęcenia i ogromnego współczucia dla ludzkości ofiarować samo swoje życie dla uratowania dusz ludzi, którzy pobłądzili w świecie iluzorycznym i nie widzą nawet przebłysku [Światła].
Przychodzę dla nielicznych świetlanych dusz w celu wsparcia i pomocy, nie zważając na decyzjię Rady Karmicznej, aby nie dawać więcej Przesłań przez naszego Posłannika.
Moje współczucie i pragnienie pomocy ludzkości pokonuje wszelkie przeszkody i trudności.
Przyszedłem do was w tym znamienitym dniu - Dniu letniego przesilenia 2015 roku.
Dzisiaj możecie dołożyć wszelkich swoich starań i myślowo zmienić sytuację na planecie ku lepszemu. Dosyć niewieka liczba nosicieli światła zachowuje w swojej świadomości obraz świetlanej przyszłości, aby rozproszyć tę ciemność, która na tyle zgęstniała, że ludzie po prostu nie rozumieją kierunku dalszego dążenia.
Cała Energia w tym Wszechświecie należy do Boga.
Bóg i tylko Bóg może w kilka chwil przemienić każdą sytuację na świecie.
I jedynie Prawo Wolnej Woli, darowane wam przez Boga, przeszkadza w dokonaniu pozytywnych zmian na świecie. Ani Wzniesione Zastępy, ani Sam Bóg nie mogą wam pomóc, jeśli odwracacie się od pomocy i zapomnieliście [nawet] samego imienia Boga.
Jeszcze i wciąż raz przypominam wam: wszystkie wasze problemy i wszystkie problemy waszego społeczeństwa związane tylko z jednym - z tym, że wasza cywilizacja oderwała siebie od Boga.
W waszej mocy jest otrzymać tyle szczęścia, tyle Miłości i tyle Boskiej Energii, ile tylko może wytrzymać wasza istota.
Jedyną przeszkodą okazuje się wasza karma, ta negatywna energia, która znajduje się pomiędzy wami i Bogiem, składająca się z błędów dokonanych przez was w przeszłości na skutek naruszenia Prawa tego Wszechświata.
Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat udzieliliśmy Nauki zawierającej szczegółowe wskazówki o tym, jak pokonać błędy przeszłości i osiągnąć stan wewnętrznego szczęścia i pokoju.
Jednak teraz nastąpił etap, kiedy powinniście zademonstrować, że nasza nauka została przez was przyswojona.
Powinniście przejawić dążenie i upór w zajmowaniu się waszymi praktykami duchowymi.
Powinniście zademonstrować to, jak przyswoiliście nasze Przesłania, dane przez nas dyspensy (łaski) i możliwości.
Wszystko co jest niezbędne dla waszego zbawienia na danym etapie - zostało wam dane i to dane pełną miarą!
Jeśli nie macie siły przyswojenia sobie danej przez nas Nauki, to proszę zwracać się wprost do Boga i do Mistrzów. Prosicie o pomoc, prosicie o zbawienie a pomoc przyjdzie!
Ale jeśli jak dawniej będziecie siedzieć z założonymi rękami i liczyć na cud, to zanadto ryzykujecie, ponieważ czas jest krótki, a czas to ostatni.
Mam nadzieję, że to moje Przesłanie rozpali serca tych, w których tli się jeszcze iskra Boskości!
JAM JEST Mistrz Moria!
zazdrosnicaa-1990