24-Cykl-479-480.rtf

(14 KB) Pobierz

Przesłanie 1 (479)                                Cykl 24

 

Nauka o fokusie (skupieniu) Światła

 

Pan Sziwa                                                               20 czerwca 2016 roku

 

JAM  JEST  Sziwa!

Przybyłem w tym dniu letniego przesilenia!

Jestem gotów dla was pokonać wszystkie trudności i przeszkody, abyście mogli nacieszyć się naszym obcowaniem.

Teraz pragnę, abyście skupili wszystkie siły i zdolności swojej duszy.

Porzućcie próżne myśli.

Zgasicie płomień pożądań.

Odpędzicie sprzeczne uczucia.

Upójcie się wewnętrznym pokojem.

Wiecznością.

Oddechem wieczności.

Wdech...

Wydech...

Podłączcie się do oddechu Wszechświata.

A teraz chcę podzielić się z wami Nauką Mistrzów.

Dzisiaj przedmiotem naszej rozmowy będzie to, czego nie można dotknąć, a wielu z was nie jest nawet w stanie tego poczuć.

Musicie uwierzyć mi na słowo.

A jeśli nie chcecie mi wierzyć, to nie ma sensu, abyście czytali i słuchali mojego Przesłania.

Tak więc swoich Przesłaniach, zwłaszcza na początku działalności naszego Posłannika, używaliśmy takiego pojęcia jak "fokus Światła".

Pamiętacie, że fokus Światła został przeniesiony z Ameryki do Rosji w roku 2005.

Cóż sobą przedstawia ten Fokus Światła?

Nauczę was tego dzisiaj.

Fokus Światła to możliwość przewodzenia Boskiej Energii. Jest to realny punkt w przestrzeni i czasie, który pozwala wprowadzać do świata fizycznego ogromną ilość Boskiej Energii.

Ilość tej Boskiej Energii jest całkowicie wystarczająca, aby dokonać wszelkich zmian w każdym kraju świata.

Jednak do realizacji tych zmian powinny być spełnione pewne warunki.

Zacznijmy od tego, że Fokus Światła nie jest umocowany gdzieś w fizycznym świecie. To nie jest kamień, nie jest budowla.

Fokus Światła jest umocowany w ciałach naszego Posłannika.

Na tę jej zdolność przewodzenia Światła do świata fizycznego, zasłużyła ona w wielu minionych wcieleniach jak i w tym wcieleniu.

Zdolność przepuszczania Światła nie oznacza, że to Światło, ta Boska Energia będzie wstępowało do gęstego świata.

Nie, w tym celu, aby była wpuszczona Boska Energia, nieodzowna jest decyzja Najwyższej Rady Wszechświata oraz decyzja Rady Karmicznej.

Teraz Fokus Światła, zamocowany w ciałach subtelnych naszego Posłannika, przepuszcza zaledwie nie więcej niż 10 procent mocy, na którą jest przewidziany.

Dlaczego?

Ponieważ na planie fizycznym nie ma warunków do realizacji Naszych Planów.

Mówiliśmy o możliwości, jaka była dana Rosji w roku 2005.

Jednak do realizacji tej możliwości powinny być stworzone warunki na planie fizycznym.

Niejednokrotnie prosiliśmy o zatroszczenie się naszym Posłannikiem.

Ale do tego niezbędne są oddane serca - serca gotowe ofiarować wiele sprawie Światła, planom Mistrzów.

Jak pracuje Fokus Światła?

Najpierw powinny znaleźć się serca dążące, serca oddane.

Na [bazie] uczucia miłości, wdzięczności, szacunku i czci do naszego Posłannika, będą one zdolne dostać część Boskiej Energii, którą rozprowadza w świecie fizycznym nasz Fokus Światła.

W miarę tego jak zwiększa się ilość ludzi, zdolnych do przyjmowania naszych energii, My powiększamy moc źródła energii, zaczynamy wtłaczać Energię przez Fokus Światła do świata fizycznego.

Każdy wydany nam uczeń otrzymuje coraz więcej, i więcej Boskiej Energii. Podobne jest to do tego, jak z elektrowni atomowej płyną przewodami prądy do wielu obiektów i zmuszają do pracy mechanizmy, maszyny, oświetlają domy i ulice.

Tym samym sposobem przez serca tych, którzy są gotowi, Boska Energia napełnia sobą przestrzeń. Zmieniają się wibracje planu fizycznego i wiele rzeczy, które dzieją się teraz na Ziemi, nie będzie w stanie dziać się wtedy, gdy przestrzeń będzie napełniona Boskim Światłem.

Jest dokładnie tak, jak w świetle dnia przestępcy z wielkim trudem realizują swoje ciemne czyny.

Jednak nie zdarzyło się to, czego oczekiwaliśmy.

Nasze Nauki nie były oczekiwane przez ludzi (nie było na nie popytu).

Chociaż wielu czyta nasze Przesłania, to wśród nich nie znaleźli się tacy, że w ich sercach pełną miarą rozpali się płomień Służby.

Powtórzę raz jeszcze, że płomień Służby rozpala się tylko przy zdolności absolutnego oddania Mistrzom i naszemu Posłannikowi, przy zdolności miłości, wdzięczności i uwielbienia.

Przez dziesięć lat nie byliśmy w stanie zgromadzić wystarczającej liczby oddanych nam serc.

Dlatego też Fokus Światła nie mógł zacząć pracować z pełną mocą.

Dlatego też ludzie nie dostali wystarczającej ilości Energii do przekształcania planu fizycznego.

A po próbie fizycznej napaści na naszego Posłannika w roku 2012, nakazałem jej natychmiast opuścić granice Rosji.

W ten sposób Boska Możliwość została teraz zabrana z terytorium Rosji.

Fokus Światła został z Rosji wyprowadzony.

Ludzki intelekt jest skłonny łączyć rozkwit tego lub innego kraju, cud ekonomiczny dokonujący się w tym lub innym kraju, z osiągnięciami w dziedzinie nauki, techniki, zarządzania, odkryciem nowych technologii.

Jednak jest to zaledwie następstwo tego, że naród tego albo innego kraju pozwala przebywać na swoim terytorium posłannikom Mistrzów.

Nie wszyscy nasi posłannicy się afiszują (znacz: są znani). Wielu z nich jest całkiem nieznanych. Jednak byli oni w stanie pracować i doprowadzać Boską Energię tam, gdzie to było konieczne potrzebne według planu Mistrzów.

Kiedy nasi posłannicy są prześladowani, są obiektem nagonek i nie ważane jest, że wtedy kraj staje nad przepaścią...

W każdym momencie można zmienić sytuację.

Zasoby Energii, niezbędnej do przeobrażenia, u Boga są nie ograniczone.

Jednak wszystkie przeobrażenia na planie fizycznym mogą zachodzić tylko poprzez serca ludzi.

Przez wasze ręci i wasze nogi.

Dlatego mówię o tym, że od każdego zależy przyszłość.

Dosłownie od każdego z was, kto teraz czyta te zdania.

A ponieważ Rosja jest krajem kluczowym, od zmian w której zależy przyszłość całej planety, to brak przeobrażeń w Rosji wpłynie na całą planetę i to już w najbliższym czasie.

Tym razem nie udało się zrealizować Boskiej Możliwości.

Czy będzie następna [szansa] i kiedy?

A to, umiłowani, zależy od każdego z was.

 

JAM  JEST  Sziwa!

 

 

 

 

 

 

 

Przesłanie 2 (480)                                Cykl 24

 

Czas żniw

 

Pan Sziwa                                                               21 czerwca 2016 roku

 

JAM  JEST  Sziwa!

Znów przyszedłem!

Aby zaszła relacja między nami, proszę wprowadzić siebie w należyty stan świadomości.

W pełni zdaję sobie sprawę z tego, że mało kto w waszym czasie jest zdolny do podwyższenia swojej świadomości do poziomu, na którym będzie możliwe przyjęcie energii Wzniesionych Mistrzów.

Tak, umiłowani, wasz świat oddzielił się od Boskiego Świata do takiego stopnia, że z każdym razem wszystkim Nam jest coraz trudniej, wciąż trudniej znaleźć te serca, które są zdolne przyjąć Nasze energie, a więc uchwycić sens dawanej przez Nas Nauki.

Niestety to, co dzieje się teraz na świecie, można porównać z totalnym kultem złotego cielca.

Wszystko co was otacza, zwłaszcza w dużych miastach, okazuje się tylko dekoracjami, na których przedstawiają wam tę jedyną panującą na świecie religię, a mianowicie religię wielbienia złotemu cielca.

Wielokrotnie, w dziesiątkach Przesłań mówiliśmy o tym, że otaczająca was iluzja posłusznie dostosowuje się do waszej świadomości. Jednak również wasza świadomość kształtuje otaczającą was iluzję.

Dlatego, jeśli stale przebywacie w dużym mieście, to nie możecie być wolni od otaczających was wibracji. Posłusznie podążacie za tym sposobem życia i stereotypami, które was otaczają.

Potrzebna jest wielka wiara i siła woli, aby przeciwstawiać się temu wpływowi, który oddziaływuje na cały świat, a zwłaszcza na mieszkańców dużych miast, na tą cywilizację, która teraz utworzyła się na Ziemi.

Jeśli stale znajdujecie się w środowisku, w którym rozlega się nieharmonijna muzyka, gdzie stale przed oczyma migają nieprawidłowe wzory, gdzie stale rozpalają się pragnienia posiadania ciała i rzeczy, to wasze wibracje stale znajdują się na poziomie, na którym nie możliwe jest usłyszenie Boga. Na tym poziomie wibracji nie możliwe jest dokonanie rozróżnienia, co jest dobre, a co jest złe.

Znajdujecie się w bagnie masowej świadomości. Ale jeśli tylko na krótko dostaliście się w to trzęsawisko, to jest szansa wydostania się, wyskoczenia z tego bagna. Jeśli zaś pogrążyliście się w trzęsawisko aż po szyję, to praktycznie nie została nadzieja na uratowanie.

Miliony ofiar kultu złotego cielca każdego roku zapełniają śmietnik historii.

Jeśli zastanowić się, to jest to największa katastrofa w historii ludzkości.

Jednak My uprzedzaliśmy i dawaliśmy swoje zalecenia jeszcze 10 lat temu, kiedy tylko wchodziliście w to bagno.

Macie wolną wolę. I według Prawa wolnej woli dokonaliście swego wyboru. A wybór był prosty i oczywisty: wybieracie oddawanie czci Bogu albo wybieracie oddawanie czci złotemu cielcu.

Wybieracie życie wieczne albo wybieracie pozostanie w zniszczalnym świecie za cenę swojej indywidualności.

W miarę tego jak pozbawiacie swojej duszy nieodzownego jej Boskiego Pożywienia, a kontynuujecie karmienie jej namiastkami, które uczynnie czynią was kapłanami kultu złotego cielca przez 24 godziny na dobę poprzez telewizję, internet, rozrywki i przyjemności, wasza dusza stopniowo umiera.

I przyjdzie taki moment, kiedy więcej już nie będziecie mieć duszy. Stajecie się biorobotami. I już nie macie przyszłości.

Wszystko, umiłowani, kształtuje się poprzez wasze wybory.

I jeśli wybieracie świat iluzoryczny (według swojej wolnej woli, oczywiście), to pozostaniecie w tym świecie.

Jeśli wierzycie w to, że macie tylko jedno życie i próbujecie otrzymać wszystkie przyjemności w tym życiu, to otrzymujecie wszystkie przyjemności tego życia w zamian na samo Życie.

Sprzedajecie duszę diabłu. Za świecidełka i przyjemności pozbawiacie się możliwości przedłużenia Życia.

Zaledwie jeden człowiek z tysiąca, zamieszkujący w dużym mieście, będzie zdolny przedłużyć swoją ewolucję jako indywidualizacja Boga.

Wszyscy pozostali albo już są martwi w sensie duchowym, albo są beznadziejnie chorzy i dusza ich znajduje się blisko śmierci.

Ten słodki i taki wesoły, i beztroski kult złotego cielca przez krótki czas zebrał milionowe ofiary, które zostały złożone na ołtarzu służby złotemu cielcu.

Coż, przynajmniej ze swojej strony zrobiliśmy wszystko co możliwe, aby wskazać inną możliwą drogę rozwoju ludzkiej cywilizacji.

Jednak czas jest nieubłagany. I nastąpił moment ostatecznego wyboru.

Każdy wybiera sam: śmierć albo życie.

Naturze przyjdzie oswobodzić się od tych osobników, którzy nie są zdolni do dalszej ewolucji.

Nadchodzi czas żniwa. Żniwo idzie.

Ziarna oddzielają się od chwastu.

Wszystko, co jest gotowe kontynuować ewolucji, ostrożnie zbiera się do Boskich koszy.

Wszystko, co nie jest gotowe kontynuować ewolucji, pozostaje na śmietniku historii.

Dlatego Ja korzystam z tej ostatniej możliwości, żeby chociaż kilku ludzi było w stanie usłyszeć mnie i powrócić do Życia Wiecznego.

Absolutnie wszystkie zalecenia były dane w Naszych Przesłaniach, które przekazywaliśmy przez naszego Posłannika.

Tylko martwy mógł nie usłyszeć.

 

JAM  JEST  Sziwa!

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin