{1}{1}23.976 {1020}{1115}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1116}{1186}/Minęło 20 lat|/od powstania obu ras. {1200}{1264}/Rozpoczęła się wojna. {1279}{1317}/Viktor powiększył swš armię, {1318}{1434}/tworzšc legion Wampirów,|/chronišcych ich przed pierwszym klanem wilkołaków. {1435}{1567}/Morderczš i zaraliwš rasš,|/niezdolnš do powrotu w ludzkš postać. {1597}{1665}/Dopóki nie narodził się on. {1792}{1912}/Lucian. {1943}{2060}/I chociaż z całej duszy Viktor|/pragnšł zgładzić to dziecko, {2077}{2141}/nie uczynił tego. {2281}{2347}/Z biegiem lat to dziecko rosło. {2348}{2448}/Posiadł siłę i koncentrację,|/nieosišgalnš jego poprzednikom. {3080}{3131}Cóż mylisz, Sonju? {3132}{3177}Winnimy stworzyć więcej? {3178}{3272}- Więcej jego?|- Takich jak on. {3275}{3351}Lucian zawsze będzie|pierwszym z rasy, {3352}{3420}pierwszym Lykanem. {3614}{3695}/Viktor wykorzystał zaraliwš krew|/Luciana na swój użytek. {3696}{3744}/Przy pomocy głodu dziecka, {3745}{3823}/wykorzystujšc go przeciwko niemu,|/by zostało zmuszone żywić się ludmi, {3824}{3879}/niewolnikami Viktora. {4538}{4618}/Zamiast tego stworzył|/nowš rasę niemiertelnych... {4635}{4738}/Lykanów.|/Wilkołaków zdolnych przyjšć ludzkš postać. {4768}{4861}/W przeciwieństwie do innych|/tę nowš odmianę da się wykorzystać. {4862}{4968}/Jako niewolników,|/żeby strzegli swych panów za dnia. {4970}{5069}/Lub tak mylał Viktor.|/Dawno temu. {5070}{5171}Tłumaczenie ze słuchu: Highlander|Korekta: JediAdam {5172}{5223}UNDERWORLD {5224}{5357}BUNT LYKANÓW {5618}{5740}Arystokracja jest strapiona, mój panie.|Plaga Williama nie została opanowana. {5741}{5824}- Wilkołaki zabiły ich niewolników.|- Strapieni ludzie? {5825}{5915}Tannis, zwróć uwagę,|ile bólu mi to przysparza. {5916}{6008}- Jednakże oni stracili niewolników, a my srebro.|- Doć! {6009}{6101}Odkšd Markus i Amelia piš,|nasz dobytek powiększył się dziesięciokrotnie. {6102}{6200}Uporamy się z wilkami,|tak jak zawsze. {8517}{8550}Ognia! {9413}{9513}Nie masz, kowalu, nic lepszego|do roboty niż zabawa broniš? {9514}{9564}Przydaj się do czego! {9565}{9661}Okaż nieco wdzięcznoci|swemu wybawcy, Sonju. {9662}{9710}Nie potrzebowałam wybawcy. {9723}{9842}Powiedz mi co, Lucian.|Czy to ci cišży? Zabicie pobratymca? {9843}{9877}Ani trochę. {9878}{9989}- To nie moi bracia, lecz bestie, panie.|- Doprawdy? {10018}{10074}Ojcze. {10249}{10356}Przynosisz chlubę swej rasie.|Wiesz, co uczynić, by tak zostało? {10357}{10429}Nie podno wzroku. {10438}{10516}Pozbšdcie się tego. {10565}{10647}Zabrakło cię na zebraniu Rady. {10649}{10713}Jak wiesz, potrzebuję|czasu na inne rzeczy. {10720}{10805}Rozumiem. Mam nadzieję, że przejażdżka|o północy sprawiła ci przyjemnoć. {10806}{10854}- Robiłam objazd.|- Okazała nieposłuszeństwo. {10855}{10970}Kazałem ci pozostać między tymi murami.|Ryzykujesz zbyt wiele, bym mógł to zignorować. {10971}{11032}Sprawę wilków zostaw|Handlarzom mierciš. {11033}{11157}- Czemu ja ryzykuję bardziej niż oni?|- Oni nie sš mojš córkš. {11162}{11245}I nie sš członkami Rady.|Ty jeste. {11246}{11340}Kiedy będziesz należeć do Starszyzny,|to twoje prawo. {11406}{11489}Sonju, masz silnš pozycję w Radzie. {11490}{11530}Ale to bardzo chwiejne. {11531}{11619}Coraz bardziej męczš ich|twoje żarty i nieobecnoci. {11620}{11726}Niebezpieczeństwo w lesie|nie jest większe niż to w komnacie Rady. {11743}{11859}Nauczysz się praw polityki.|Bycia bezwzględnš i chytrš. {11860}{11954}A nade wszystko,|bycia lojalnš wobec rodziny. {11986}{12044}Wobec mnie. {12052}{12132}W końcu, bez lojalnoci, {12133}{12207}nie jestemy lepsi|nili bestie u naszych bram. {12980}{13028}W górę! {13142}{13188}Ruszać się, szumowiny! {13636}{13679}Lykanie! {13704}{13756}Nie ma odpoczynku, psie! {13940}{14052}- Doć.|- miesz podnieć na mnie rękę? {14053}{14130}- Powiedziałem, doć.|- Tak rzecze pies mistrza. {14131}{14268}Nie zawsze będziesz jego ulubieńcem.|Gdy upadniesz, będę przy tym. {14277}{14316}Miejmy nadzieję. {14347}{14488}Na co patrzycie?! Wracać do pracy!|Wracać do pracy! {14717}{14817}Sprawa do rozpatrzenia jest prosta.|Jestemy atakowani. {14818}{14926}Szeć razy w trzy tygodnie.|Rasa Williama dosięgła naszych murów. {14927}{15017}Jakiż zapanuje chaos,|jeli choć jeden się przedostanie. {15018}{15145}Niewłaciwie lokujesz swój strach, Colomanie.|Czyż nie chroni nas armia niemiertelnych? {15146}{15222}Znakomicie, mój panie.|Jednakże arystokracji nie. {15223}{15300}I jak zwróciłem uwagę oni|sš naszymi żywicielami. {15301}{15378}Jeli nie możemy ochronić|swoich ludzi, wyglšdamy na słabych. {15379}{15443}A jak mamy pokazać siłę? {15444}{15486}Tak, jak Handlarze mierciš|patrolujš w nocy... {15487}{15545}nasza "dzienna straż"|może patrolować za dnia. {15546}{15634}Lykanie patrolujšcy teren za murami?|Postradałe rozum? {15635}{15687}Sš zrodzeni z bestii... {15688}{15772}i srogoci tego faktu|nie da się wytępić! {15773}{15843}Mylę, że twoje obawy|przed tym pomysłem sš nie na miejscu. {15844}{15917}Możemy stworzyć|uprzywilejowanš klasę Lykanów. {15918}{15982}Więcej jedzenia, lepsze kwatery... {15983}{16029}I przekażemy władzę nad nimi|komu komu ufamy. {16030}{16140}Twemu zwierzštku, Lucianowi,|który dzi ocalił życie twej córce. {16162}{16240}Prawdę mówišc powinnimy wysłuchać,|co ma do powiedzenia w tej sprawie. {16364}{16403}Wyglšda na to,|że musiała być gdzie indziej. {16404}{16445}Znajd jš. {16535}{16590}Wezmę twš radę... {16591}{16666}- pod rozwagę.|- Dziękuję, mój panie. {16667}{16769}Kiedy arystokracja przybędzie|jutro, z przyjemnociš {16770}{16827}poinformuję jš,|że mamy na względzie jej dobro. {19142}{19186}Ma pani? {21162}{21211}Prawdš jest to,|co powiedziałe memu ojcu? {21213}{21277}Że nic nie czułe,|zabijajšc je? {21317}{21360}To tylko zwierzęta. {21382}{21445}Niezdolne do żadnych uczuć. {21466}{21528}Dlaczego zatem miałbym|co do nich czuć? {21636}{21693}Sonju, gdybym miał stšd odejć... {21712}{21764}to pójdziesz ze mnš? {21848}{21884}Odejć? {21938}{21994}Nie mów o tym.|Nawet o tym nie myl. {21995}{22065}Dopadnš cię|i napiętnujš jak pozostałych. {22066}{22114}Nie, jeli uda|mi się to zdjšć. {22122}{22154}Spójrz! {22176}{22248}Zrobiłem go.|On da mi wolnoć. {22330}{22383}Lucian, obiecaj mi,|że go nie użyjesz. {22404}{22505}- Proszę!|- Tak brzmi twoja odpowied? Nie pójdziesz? {22507}{22589}Chcesz, żebym tu|dla ciebie został...? {22590}{22628}Jak teraz? Jak zwierzę? {22629}{22671}Lucian. {22788}{22886}Wampiry i Lykanie,|jestemy tak samo dziećmi Corvinusa. {22905}{22985}Tyle że moja rodzina|jako niewolnicy. {22987}{23049}Użyję tego klucza... {23050}{23103}i opuszczę to miejsce. {23169}{23226}Ale nie mogę|żyć bez ciebie. {24473}{24564}- Co u mojej córki?|- Jak zawsze buntownicza. {24584}{24617}Nie chciała się ze mnš widzieć. {24640}{24665}Nie otworzyła drzwi. {24666}{24706}Czemu młodzież|jest tak zalepiona? {24707}{24779}Ryzykuje swe miejsce w Radzie,|dlaczego? {24794}{24841}Nie pojmuję tego. {24875}{24965}Musimy się przygotować, mój panie.|Arystokracja jest w drodze. {26224}{26346}Jest ostry.|Żaden wilk mu się nie oprze. {26348}{26396}Przygotować konie! {26458}{26512}- Niech jedzie kto inny.|- Dlaczego? {26514}{26553}Ostatniej nocy,|po tym jak cię zostawiłem... {26592}{26620}Po prostu niech|jedzie kto inny. {26622}{26692}O ile nie zauważyłe, kowalu, {26694}{26759}potrafię o siebie zadbać. {26871}{26905}Poza tym... {26958}{27018}możesz nade mnš czuwać z murów. {27262}{27338}Lady Sonju,|twój ojciec kazał ci pozostać. {27339}{27407}Zamierzam bezpiecznie przeprowadzić|naszych goci przez bramę. {27408}{27470}- Odwierny!|- To nie proba. {27471}{27542}Twój ojciec jest|władcš naszego Przymierza. {27543}{27594}Cišgle mi o tym przypomina. {28019}{28105}Miej się na bacznoci, kowalu.|Twoje spojrzenie może zdradzić twš tajemnicę. {28321}{28360}Zasłoń je, moje dziecko. {28480}{28522}Uformować szyk! {29054}{29090}Wilki. {29092}{29132}Niech twoi ludzie|natychmiast tam jadš! {29136}{29190}Uspokój się, chłopcze.|Twoja smycz cię uciska? {29193}{29247}- Cofnij się!|- Jest ich zbyt wiele... {29249}{29289}To będzie rze! {29400}{29440}Zatrzymać go! {30064}{30095}Dimitri! {31663}{31696}Lucian! {32059}{32097}Sonja! {32551}{32593}Lucian, nie! {33657}{33689}Nie! Stójcie! {33996}{34050}Zrobił to, żeby mnie ocalić. {34053}{34125}Czyż nie jestem|panem tego domu? {34165}{34215}Wiesz, że nie masz|prawa zdejmować jarzma. {34217}{34248}Tak... {34249}{34318}Mimo to złamałe mojš zasadę,|po tym jak darowałem ci życie? {34350}{34437}Twoje dostatnie życie|dobiegło końca, niewolniku! {34462}{34519}Ojcze, zostaw go.|Mówiłam ci... {34521}{34574}Zamilcz! {34578}{34634}Ostatni raz mi|się sprzeciwiła. {34671}{34699}Zabierzcie jš stšd! {34956}{35021}Spalić ciała.|Wszystkie. {35862}{35956}Za zdjęcie obroży...|30 batów! {36289}{36383}Ugodziłe mnie swš zdradš, Lykanie. {36437}{36475}Byłe dla mnie jak syn. {36511}{36605}- Darowałem ci życie.|- Podarowałe mi kajdany. {36606}{36671}Mylałem, że po tych|wszystkich latach zrozumiesz... {36697}{36781}że nie możesz mieć|jednego bez drugiego. {36854}{36878}Wykonać! {37082}{37139}Mówiłem, że będę przy twoim upadku. {38808}{38836}- Czego?|- Przerwij to. {38840}{38906}- Jest jednym z naszych obrońców...|- To bestie. {38907}{38957}- To może zbuntować innych.|- Niech się buntujš. {38959}{39023}Boisz się ich?|Będzie gorzej, jeli nie będziemy ich karać. {39030}{39103}Rozumiesz, Colomanie?|Zaufałby im poza murami? {39108}{39163}Nie możemy im nawet|ufać między nimi! {39164}{39221}Wedle mojej rachuby|ten był 21. {39247}{39305}Kontynuujcie. {39443}{39490}Przeklęty smród! {39869}{39952}Nie zbliżaj się do niego.|Albo ciebie też ukarzš. ...
siebastian