Frakcja Czerwonej Armii - Tanczacy z Imperializmem - vol 2 (broszura).pdf

(9831 KB) Pobierz
Tańczący z
Imperializmem
Historia Frakcji Czerwonej Armii
(1981 - 1982)
drugie pokolenie
Wydawnictwo “Grecja w Ogniu”
www.grecjawogniu.info
czarnateoria.noblogs.org
Wrzesień 2017
Zwycięstwo partyzantki leży w jej istnieniu
Wprowadzenie
N
iniejsza broszura to fragment książki
„Dancing with Imperialism”
opowiadającej historię
tzw. „drugiego pokolenia” Frakcji Czerwonej Armii, działającego po kulminacji Nie-
mieckiej Jesieni, którą wyznaczyła śmierć założycieli grupy zamordowanych w więzieniu
Stamhheim w 1977 r. Stanowi ona 2 tom trzyczęściowej monografii o RAF, zatytułowanej
„The
Red Army Faction. A Documentary History”,
opracowanej przez Andre Moncourt i J. Smith,
będącej wyborem najważniejszych komunikatów grupy oraz oświadczeń jej członków. Do-
datkowo autorzy opatrzyli je historycznym komentarzem wprowadzającym w kontekst ówcz-
esnych walk. O wyjątkowości książki stanowi fakt, że została napisana z pozycji sympatyków
RAF, prezentując punkt widzenia rugowany z publicznych narracji na ten temat. “Tańczący z
Imperializmem” to tłumaczenie komentarzy historycznych z rozdziału 6 i 7 książki, które do-
datkowo podzieliliśmy na 3 części:
Broszurę otwiera rozdział
“Ofensywa ‘81”
opowiadający o losach ósmego strajku głodowego
więźniów RAF oraz o śmierci Sigurda Debusa, który brał w nim udział. Był on drugą ofiarą
śmiertelną w historii głodówek więźniów RAF, od czasu śmierci Holgera Meinsa w 1974
r. Interesującym wątkiem rozdziału są związki i wzajemna dynamika między ruchem
solidarnościowym działającym na zewnątrz więzień, a uwięzionymi partyzantami prowadzącymi
walkę z państwową torturą izolacji. Mamy szansę przyjrzeć się jakich podstępów używały za-
chodnieniemieckie służby w swoich staraniach dążących do zinfiltrowania podziemia.
“Od
ruchu skłoterskiego i kobiecego do ruchu anty-NATO”
analizuje walkę RAF na tle
ruchów społecznych tamtej dekady walczących z energią nuklearną, NATO, patriarchatem i
imperializmem. Widzimy w jaki sposób RAF udało się podnieść z kolan po kryzysie Nie-
mieckiej Jesieni 77, gdy wydawało się, że partyzantka została już złamana i przeprowadzić
kampanię ataków w trakcie której zaatakowano amerykańską bazę wojskową w Ramstein oraz
dokonać zamachu na generała Fredericka Kroesena, głównodowodzącego Armią USA i Sekcją
NATO w Europie Centralnej.
“Siejąc w Maju”
poświęcono przede wszystkim reorientacji polityczno-strategicznej jaką
Frakcja ogłosiła w 1982 r. w tzw. „Dokumencie Majowym”, co przez niektóre środowiska
zostało uznane za zdradę tradycyjnego antyimperializmu jej założycieli. Autorzy analizują też
ideologię RAF na tle prądów polityczno-filozoficznych lat 80-ych, które cechowało odejście
od wielkich narracji w kierunku postmodernizmu i punkowego „no future”. Porównują przy
tym pozycje RAF ze strategią Komórek Rewolucyjnych (RZ), cieszących się wówczas większą
popularnością wśród nowych ruchów – feministycznych, antynuklearnych, antymilitarnych
oraz wśród Autonomistów.
„Siejąc w Maju” to także inspirujący obraz bojowej kampanii i zamieszek przeciw wizycie Rea-
gana w Berlinie Zachodnim, uzmysławiający nam skalę, mobilność i siłę ówczesnych środowisk
rewolucyjnych, które w opozycji do ruchu pokojowego, konsekwentnie łączyły ze sobą
działania legalne i nielegalne, umiarkowane i radykalne, będąc w stanie zakłócać wewnętrzną
i międzynarodową politykę rządu w Bonn. W
Ofensywa ’81
N
a scenie pojawili się Autonomiści, a RAF
odzyskała swój sens istnienia, jednak
w samych lochach RFN, pomimo strajków
głodowych 1978 i ’79, niewiele się zmieniło.
Kolejny raz to więzienne walki popchnęły rozwój
naprzód, przyciągając uwagę nowej generacji
radykalnej młodzieży do antyimperialistycznej
polityki. Po swoim siódmym zbiorowym strajku
głodowym więźniowie powrócili do samoobrony
prowadzonej indywidualnie oraz w małych gru-
pach.
Na przykład w Lutym 1980, Christine Kuby,
Christa Eckes, Inga Hornstein, Anne Reiche i
Brigitte Asdonk zostały rozebrane i poddane
rewizji osobistej oraz przeniesione do nowej
wysokostrzeżonej jednostki w Lübeck-Lauerhof.
Kobiety zareagowały na to strajkiem głodowym,
żądając przeniesienia ich ze skrzydła śmierci;
w pewnym momencie odmawiały przyjmow-
ania nawet płynów. W pobliskim Hamburgu w
solidarności z nimi demonstrowało ponad tysiąc
osób i okupowano tamtejszy Dom Ameryki.
Odbyło się to w ramach akcji,która została
pomyślana nie tylko jako działanie popierające
więźniów, ale również politykę RAF. Po kilku
tygodniach administracja więzienia dala za
wygraną, obiecując rozluźnienie warunków
izolacji w jakiej umieszczono strajkujące, było to
rzadkie zwycięstwo.
„faszystowską świnią”, otwarcie powiedział „Nie
rozmawiamy z ludźmi takimi jak ty. My do nich
strzelamy.” Uznano go winnym dwóch mor-
derstw w związku z zabójstwem Bubacka i ska-
zano na karę dożywotniego więzienia.
We Wrześniu również w Dusseldorfie, Christof
Wackernagel i Gert Schneider zostali uznani
winnymi członkostwa w organizacji terrorystyc-
znej oraz usiłowania zabójstwa oficera policji
w związku z okolicznościami ich schwytania.
Usunięci z sali rozpraw za krzyki podczas pro-
cesu, obaj dostali wyroki 15 lat więzienia.
6 lutego 1981 więźniowie powrócili do koor-
dynowanego działania, rozpoczynając swój ósmy
kolektywny strajk głodowy, domagając się prawa
do stowarzyszania, zwolnienia (poważnie chore-
go – przyp.tłum.) Guntera Sonnenberga, a także
by warunki ich przetrzymywania zostały zbadane
przez Międzynarodową Komisję na rzecz Ochro-
ny Więźniów oraz Przeciwko Torturze Izolacji,
powstałą w 1979 roku.
Więźniowie mieli nadzieję, że członek RAF,
Stefan Wiśniewski wykorzysta swój proces,
rozpoczynający się we Wrześniu 1980, by ogłosić
ich strajk w swoim publicznym oświadczeniu.
Miał to być jednak pierwszy proces bezpośrednio
dotyczący porwania Schleyera i Wiśniewski czuł,
że należy wykorzystać go do dyskusji na temat
wydarzeń ’77. Gdyby ogłosił wówczas strajk
głodowy, uwaga publiczna zostałaby skiero-
wana natomiast ku walce więźniów. Ta postawa
Wiśniewskiego stała się źródłem niezgody
między nim i innymi więźniami, i doprowadziła
do tego, że cicho zdystansował się on się
wobec swoich towarzyszy, mimo, że publicznie
podtrzymywał swoją solidarność z ich głodówką.
Jak wyjaśnił wiele lat później: „Umieściwszy w
W Maju w Dusseldorfie rozpoczęło się proces
1977 r. kwestię więźniów – stanowiącą nasz słaby
Knuta Folkertsa, oskarżonego o zabójstwo. Była
punkt – jako politycznie centralną, w żaden
to głośna sprawa, ze zwolennikami skandującymi sposób nie chciałem powtarzać tego fatalnego
hasła przeciwko torturze izolacji (czwórka z nich błędu, gdy już sam stałem się więźniem.” Tym
została ukarana grzywną za zakłócanie prze-
niemniej gdy strajk ruszył Wiśniewski odmawiał
biegu procesu) Folkerts zbojkotował sądowy
przyjmowania posiłków przez sześć tygodni,
spektakl, wyjaśniając, że jego wyrok dawno już
zachęcając różnych społecznych więźniów by
zapadł, jeszcze zanim rozpoczęła się całą proce-
postąpili w ten sam sposób.
dura. Nazywając przewodniczącego sądu „szc-
zurem państwowego aparatu bezpieczeństwa” i
Zgłoś jeśli naruszono regulamin