STEPHEN MARKS - Dlaczego poszli za Hitlerem.pdf

(971 KB) Pobierz
Stephan Marks
Dlaczego poszli za Hitlerem?
Psychologia narodowego socjalizmu w Niemczech
Przekład
Agnieszka Gadzała
WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN
WARSZAWA 2013
Spis treści
WPROWADZENIE Uczyć się z historii?
Pamiętanie jest jak kompostowanie
Wywiady z byłymi nazistami
ROZDZIAŁ 1 Świadomość magiczna
Tabu
„Niebezpieczne” – o tym nie wolno rozmawiać
„Głęboki szacunek” – o tym nie można mówić
Mana
Charyzma
W jaki sposób tworzono myślenie magiczne
O chęci regresji
ROZDZIAŁ 2 Trans hipnotyczny
Hitler jako hipnotyzer?
O hipnozie i transie
Hipnoza i narodowy socjalizm
„To głupio brzmi…”
„Nic nie wiedzieliśmy…”
Przykuwanie uwagi – fascynacja – faszyzm
Osłabiona zdolność krytycznego oglądu i przekłamany odbiór rzeczywistości
Bierność
Regresja
W jaki sposób nazistowski program wytwarzał trans hipnotyczny
ROZDZIAŁ 3 Obrona przed wstydem
Czym jest wstyd?
Wstyd, obrona przed wstydem i narodowy socjalizm
„Być razem z innymi” albo lęk przed wykluczeniem za tchórzostwo
Przywrócenie Niemcom honoru
Od poczucia wstydu do dumy
Zerwanie więzi ze współobywatelami pochodzenia żydowskiego
Zawstydzanie i pogarda wobec niemieckich Żydów
Zniknięcie Żydów
Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal
ROZDZIAŁ 4 Narcyzm i koluzja narcystyczna
O narcyzmie
Narodowy socjalizm jako zbiorowa koluzja narcystyczna
Kompensacja braku poczucia własnej wartości
Przekuwanie żałoby w lojalność za pomocą narcystycznego dowartościowania
Zbiorowa moralność narcystyczna
Prenatalne korzenie narcyzmu
Narcyzm i wstyd
ROZDZIAŁ 5 Trauma poprzednich pokoleń
O międzypokoleniowym przekazywaniu traumatycznych doświadczeń
Trauma I wojny światowej
Program narodowego socjalizmu: odrealnienie, chłód uczuciowy, idealizacja i heroizacja
ROZDZIAŁ 6 Uzależnienie
Narodowy socjalizm jako odurzenie?
Wojna a uzależnienie
Zespół odstawienia
Uzależnienie emocjonalne
W jaki sposób przeżycia grupowe wprowadzały w stan uzależnienia?
Wnioski końcowe
Kiedy objaśnianie nazizmu nie służy wyjaśnianiu?
Kiedy wstyd blokuje uznanie winy?
Czy historia się powtórzy?
O pożytkach z przepracowania problemu
ANEKS Projekt badawczy
Wywiady
Przeniesienie zwrotne
Analiza i ocena
Wywiady ze zwolennikami nazizmu – po tak długim czasie?
Bibliografia
Teksty źródłowe
Opracowania
WPROWADZENIE
Uczyć się
z
historii?
Po co powstała ta książka? Po co pojawia się jeszcze jedna, kolejna publikacja na temat narodowego socjalizmu?
Stawiam sobie w tej książce dwa cele. Po pierwsze, chcę przyczynić się do głębszego zrozumienia III Rzeszy, przy
czym
rozumienia
nie należy mylić z
usprawiedliwieniem.
Teza, że skutecznie zwalczyć prawicowy ekstremizm uda
nam się jedynie wówczas, gdy go zrozumiemy, miała licznych zwolenników – na przykład Ericha Fromma w jego słynnej
Ucieczce od wolności.
Fromm postawił w niej pytanie, na które do dzisiaj nie znaleźliśmy zadowalającej odpowiedzi: jak
wytłumaczyć ową „siłę przyciągania”, z jaką działa(ł) narodowy socjalizm na swoich zwolenników? Bez udzielenia
satysfakcjonującej odpowiedzi na to pytanie nie mamy szans skutecznego przeciwdziałania neonazizmowi. Przykładem
tego jest trwająca od dziesięcioleci „bezradność antyfaszyzmu”, jak powiedział już w 1970 r. Wolfgang Fritz Haug.
Po drugie, chciałbym, by książka ta przyczyniła się do konstruktywnego zwrotu w sposobie traktowania narodowego
socjalizmu przez Niemców. Wyjaśnię to na przykładzie obu postulatów: żeby uczyć się
o
historii i żeby uczyć się
z
historii.
Nauka może odbywać się w różnych formach i na różnych poziomach. Mówimy, na przykład, o uczeniu się
o
Australii, jeśli dowiadujemy się czegoś o przedmiocie naszego poznania (tzn. Australii), który znajduje się daleko od
osoby uczącej się i nie dotyczy jej bezpośrednio.
Ale mówimy też o uczeniu się
na
błędach, jeśli to, czego się uczymy, ma z nami bezpośredni związek. Jeśli, na
przykład, zachowałem się wobec kogoś w sposób krzywdzący, to najpierw konieczne jest uznanie swojej winy, wzięcie
jej na siebie i wyrażenie skruchy oraz zastanowienie się nad motywami, które mną powodowały. Następnie muszę
wyznać tę winę wobec pokrzywdzonego, poprosić go o wybaczenie i zaproponować naprawienie szkody. Jeśli
pokrzywdzony mi wybaczy, dopiero wtedy możliwe jest utrzymywanie dalszych stosunków i konstruktywne ich
rozwijanie, dopiero wtedy może zrodzić się między nami nowa jakość. Dzięki takiemu „przepracowaniu” swojej winy
mogę zmienić się w głębszym sensie, aby w przyszłości w podobnej sytuacji zachować się bardziej po ludzku. To właśnie
jest owo uczenie się
na
błędach.
Co oznaczają te dwa różne sposoby uczenia się w odniesieniu do narodowego socjalizmu? W minionych
dziesięcioleciach społeczeństwo niemieckie poświęcało nazizmowi i Holokaustowi bardzo dużo uwagi. Wielu Niemców
angażowało się w stworzenie miejsc upamiętniających ofiary. Przedstawiciele nauk humanistycznych gruntownie badali
tamte wydarzenia, a do naszych szkół docierało wiele informacji na temat narodowego socjalizmu: fakty, daty, nazwiska
i liczby, wiedza o strukturach i związkach systemu nazistowskiego oraz o cierpieniach jego ofiar. Istnieje ogromna
wiedza
o
historii, którą w sposób pełny trzeba sobie przyswoić – jest to absolutnie konieczne.
Jak jednak wygląda sprawa uczenia się
z
historii? Czy potrafimy – my, Niemcy – uczyć się z faktów, dat, liczb,
nazwisk i struktur? Czy surowe, naukowo udokumentowane informacje na temat narodowego socjalizmu jakoś nas
zmieniają? Siegfried Lenz ujął tę kwestię następująco: „Czy historia przemawia do nas jeszcze, czy jeszcze nas dotyka,
kiedy tak bez współczucia pochylamy się nad nią jak nad zielnikiem, rejestrując chłodno i bez wzruszenia, co się tam
dzieje?”[1]. Uczenie się
z
historii stanowi złożony proces, obejmujący więcej niż szczegółowe poznawcze zbadanie i
zarchiwizowanie danych. W kolejnym rozdziale pokażemy, jak wielowarstwowy, żmudny, częściowo nieświadomy i
chaotyczny jest ten proces.
Pamiętanie jest jak kompostowanie
Pamięć ludzką porównuje się od zawsze do aktualnych technologii przechowywania informacji: do woskowych tabliczek,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin