Rodzinnych_cieplych_swiat.pdf

(692 KB) Pobierz
Magda Parus
Rodzinnych ciepłych świąt
Projekt okładki: P
RACOWNIA
Agata Muszalska
Redaktor prowadzący: Redaktornia.com
Redakcja: Aleksandra Jakubowska
Redakcja techniczna: Zbigniew Katafiasz
Konwersja do formatu EPUB: Robert Fritzkowski
Korekta: Katarzyna Szajowska
Zdjęcie wykorzystane na okładce:
© Jason Stang/Corbis/Fotochannels
© by Magda Parus
© for this edition by MUZA SA, Warszawa 2011
ISBN 978-83-7758-180-3
Warszawskie Wydawnictwo Literackie
MUZA SA
Warszawa 2011
Wydanie I
KAMILA
Wielkanoc dwudziesta piąta,
Niedziela
Przez niewielkie okno wpadają do kuchni promienie wiosennego słońca, zbyt
nieśmiałe, żeby Kamila mogła obyć się bez sztucznego światła, kiedy układa
wędliny na półmisku. Stara się nie myśleć o tym, że okno jest takie małe, że to
właściwie lufcik pod sufitem, przez który da się zobaczyć jedynie górne piętra
sąsiedniego bloku, a i to pod warunkiem, że stanie się blisko harmonijkowych
kuchennych drzwi. Chciałaby mieć większą kuchnię, większe mieszkanie, ale w
tym celu musiałaby wyjść przed laty za zaradnego człowieka.
W jej ruchach, kiedy szykuje wielkanocne śniadanie, trudno jednak dopatrzyć
się oznak złości. Powinna była dawno przyzwyczaić się do tego lufcika… choć
w święta zawsze odżywają w niej żale. A może chodzi o wczorajszą kłótnię z
Heniem? Nie tyle zresztą kłótnię, ile ostrzejszą wymianę zdań. No dobrze, mało
uprzejmą wymianę zdań, która tak czy owak popsuła jej humor.
Emocje emocjami, ale pracę trzeba wykonać. Kamila ściśle rozplanowała
sobie zajęcia na ten ranek, a plan nie uwzględnia opóźnienia. Wyjmuje z
lodówki sery.
– Pomóc ci w czymś, pyszczko? – Do kuchni zagląda Heniu.
– O, jak dobrze, że jesteś. – Kamila uśmiecha się, choć w gruncie rzeczy
nadal czuje się na męża obrażona. Wydaje jej się jednak, że tę propozycję można
uznać za przeprosiny, a w takim razie nie warto przecież psuć świątecznej
atmosfery. – Zanieś to na stół. – Podaje mężowi półmisek z wędliną.
Później będzie musiała go przestawić, bo Heniu, jak to mężczyzna, zupełnie
bez głowy umieści półmisek w jakimś dziwnym miejscu na nakrytym już do
śniadania stole. Niemniej jednak, jak lubiła powtarzać mama, nie należy
zniechęcać mężczyzny, kiedy z własnej woli gotów jest pomagać. Kamila układa
plasterki żółtego sera w wachlarz i przyozdabia kompozycję wykrojonym z
rzodkiewki kwiatkiem. Panowie lubią rzodkiewkę, więc się nie zmarnuje.
– Heniu?! – woła, wychylając się z kuchni. Z dużego pokoju dobiega głos z
włączonego przed chwilą telewizora. – Obudź Adusia, bo nie zdąży się ubrać!
Z odległości dwóch kroków ocenia wygląd półmiska z serami. Minimalnie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin