(133) Las Teutoburski 9 rok n.e.pdf

(4961 KB) Pobierz
HISTORYCZNE BITWY
PAWEŁ ROCHALA
LAS TEUTOBURSKI
9 rok n.e.
BELLONA
Warszawa
Bellona SA prowadzi sprzedaż wysyłkową swoich książek
za zaliczeniem pocztowym z rabatem do 20 procent od ceny
detalicznej.
Nasz adres:
Bellona SA
ul. Grzybowska 77
00-844 Warszawa
Dział Wysyłki tel.: 022 457 03 06, 022 652 27 01
fax 022 620 42 71
Internet:
www.bellona.pl
e-mail:
biuro@bellona.pl
www.ksiegarnia.bellona.
pl
Opracowanie graficzne serii: Jerzy Kępkiewicz
Ilustracja na okładce oraz rysunki na wkładce: Bartłomiej Drejewicz
Zdjęcia na wkładce: Paweł Rochala
Redaktor merytoryczny: Grażyna Szaraniec
Korektor: Bożena Łyszkowska
© Copyright by Paweł Rochala, Warszawa 2005
© Copyright by Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2005
© Copyright by Bellona Spółka Akcyjna, Warszawa 2008
ISBN 978-83-11-11072-4
GARŚĆ OGÓLNYCH INFORMACJI
O RZYMIANACH I GERMANACH
Rzymianie i Germanie to nacje, które najsilniej chyba
wpłynęły na kształt dzisiejszej Europy, a nawet bez
żadnej przesady można stwierdzić, że ich wpływy trwają
po dziś dzień. Tego oddziaływania nie odczuwamy, gdyż
jesteśmy z nim oswojeni, a raczej w nim wychowani. I na
nic zdadzą się zaprzeczenia czy też precyzyjne ustalenia,
iż nasza cywilizacja sięga dalej niż starożytny Rzym,
gdyż jej korzenie są antyczne i wyrastają ze starożytnej
Grecji. Rzymianie jedynie roznieśli ową „antyczność” (a
czasami „attyckość”), a potem rozprzestrzenili ją po
zawładniętym przez siebie świecie, przejęli i nadali jej
wymiar praktyczny. W zakresie ustroju państwowego,
prawa karnego, administracyjnego i skarbowego, organi-
zacji wojska i sądownictwa jesteśmy w dużej mierze
naśladowcami i kontynuatorami Rzymian; czasem, trzeba
przyznać, nieudolnymi. Natomiast działalności starożyt-
nych Germanów zawdzięczamy współczesne granice kul-
tur, państw i ustrojów politycznych.
Historia kontaktów Rzymian i Germanów to pasmo starć
zbrojnych, trwających — z przerwami — przez siedem
wieków. Były to jednocześnie starcia dwóch obszarów
6
cywilizacyjnych — wyrafinowanego rzymskiego i bar-
barzyńskiego germańskiego. Obszary te, choć stykały się,
przenikały i mieszały, właściwie nigdy się ze sobą nie
stopiły. Być może dlatego, że owo rzymskie wyrafinowanie
z czasem uległo procesowi dekadencji, skarlało i kolejne
pokolenia nie tylko nie potrafiły korzystać z dorobku
przodków, ale i popadły w fizyczną słabość. Siłę pozo-
stawiono barbarzyńcom, Germanom, a oni, choć ich nęcił
zbytek, ani myśleli stać się słabi.
Ostatecznie Rzymianie łacińscy ponieśli klęskę w star-
ciach z wielkimi plemionami Wizygotów, Ostrogotów,
Franków, Wandalów i Longobardów. Rzymianie wschodni
jakoś potrafili się obronić, choć przychodziło im to z wiel-
kim trudem. Szybko okazało się przy tym, że ci wschodni
Rzymianie są bardziej greccy niż rzymscy, zaś prawdziwy
Rzym zrobił się jakby... germański. Po długoletnich wojnach
na terenie Półwyspu Italskiego klasyczny język łaciński
stal się językiem martwym, gdyż wyginęli ludzie potrafiący
nim mówić. Przetrwał jedynie w zaciszu klasztorów,
w dalekiej, celtyckiej Irlandii (Hibernii...)
1
, nigdy nie
okupowanej przez rodowitych Rzymian. Z czasem, za
pośrednictwem chrześcijańskich Celtów, stał się językiem
religijnym i urzędowym królestw germańskich.
Ostatecznie germańscy zwycięzcy przejęli resztki kultury
rzymskiej, skrupulatnie rekonstruowanej potem przez wieki,
aż do dziś. I choć rzymskie insygnia cesarskie germański
władca Rzymu, niejaki Odoaker, odesłał do Bizancjum, to
kilkaset lat później nowe insygnia przybrał inny, germański
z krwi i kości, władca, król Franków Karol Wielki (zresztą
miłośnik kultury starogermańskiej, choć chrześcijanin
i przyjaciel papieży). A potem, przez kolejnych 1200 lat,
do jeszcze całkiem niedawna, cesarzami, to jest ludźmi
o przydomku utworzonym od imienia wybitnego członka
Patrz o tym np. [w:] J. S r z e 1 c z y k,
Iroszkoci
w
kulturze średnio-
wiecznej Europy,
Warszawa 1987.
1
Zgłoś jeśli naruszono regulamin