Von Hayek F. A. - Droga do zniewolenia.pdf

(52274 KB) Pobierz
SPIS
TREŚCI
Przedmowa do wydania polskiego
Przedmowa
Wprowadzenie
Porzucona
droga
9
l l
l3
22
Wielka utopia
Indywidualizm
i
kolektywizm
/
36
44
„N
i
euchronność"
planowania
56
70
86
103
117
Planowanie
Planowanie
a
Kontrola
Kto,
demokracja
rządy
prawa
a
totalitaryzm
gospodarcza
komu?
wolność
pną
Bezpieczeństwo
135
w
górę
Dlaczego najgorsi
Koniec
prawdy
się
150
169
Socjalistyczne
Totalitaryści
korzenie
wśród
nazizmu
nas
Idealne
cele
międzynarodowego
183
196
217
235
255
257
Warunki materialne a
Perspektywy
Zakończenie
porządku
Indeks
osób
i
haseł
Przedmowa do wydania polskiego
PRZEDMOWA OO
POLSKIEGO
Tt.UMACZENIA
DROGI
DO NLEWOl..NICTWA
(WYDAWNICTWO
NIEPODLEGŁ.OŚĆ,
W
ARSZAWA
LIPCU
1988)
NAPISANA W
1983
ROKU
W 0BERGORGL.
W chwili,
gdy
książka
ta
ukaże
się
w polskim
tłumacze­
niu,
będzie
to
już
piętnasty
jej
przekład
w
ciągu
czterdziestu
lat,
jakie
upłynęły
od
pierwszego
wydania w
1944 roku.
Pakt
ten
następuje
wkrótce po wydaniu wersji rosyjskiej.
Rok
1984,
dzięki
znacznie
sławniej szej
książce
George'a
Orwella, do napisania której w sposób widoczny
zainspirowa-
ła
go
lektura pierwszego
wydania
mojej
książki, stał się
symbo-
lem
niebezpie
czeńs
twa,
jakie
zagrażało
nam
ze
strony
iluzji
rządzących
światem
przed
czterdziestu
laty. Jestem
przekona-
ny,
Orwell
i
ja
zasługujemy
na pewien kredyt zaufania, po-
nieważ
nie
wpadliśmy
w
pułapkę,
która
zwiodła
tak
wielu
lu-
dzi
mających
wprawdzie
dobre zamiary, ale
nierozsądnych
,
Przed
czterdziestu
laty,
gdy z
końcem
ostatniej
wojny przy-
brała
na
sile
dyskusja na temat
potrzeby
alternatywnych
ła­
dów
społecznych
i
gospodarczych,
zdołano uniknąć
realiza-
cji
pewnej,
całkowicie
przekonywającej
d
ecyzji,
uznawszy
zasadnie,
z
prawdziwego twierdzenia
naukowego
o
tym,
co
jest, nie
sposób
wyciągnąć
wniosków o tym, co, z
moralne-
go
punktu widzenia,
być
powinno.
Jest
to absolutna prawda.
Lecz
chociaż
nauka
nie
ma
właściwych uprawnień,
aby
osą­
dzać względną wartość
różnych przekonań
moralnych, to jest
przecież
nie
tylko uprawniona do udzielenia
odpowiedzi
na
bardzo istotne
pytania, ale
tych
odpowiedzi
wręcz się
od
niej
oczekuje. Co
mianowicie
doprowadziło
do
powstania
różnych
przekonań
moralnych,
zwłaszcza
na temat
własności
prywat-
nej
i
rodziny,
jakie
żywi
się
w
różnych
społeczeństwach?
to
pytania
trudne,
ale
ściśle
naukowe.
Jeśli oqpowiedź
naukowa
stwierdzałaby,
jeden
z owych
alternatywnych
systemów
moralnych doprowadzi do
śmierci
połowy
ludno-
10
-
ści współczesnego świata,
nauka
nie
był~by
w
stanie rozstrzy-
gnąć,
czy jest to dobre,
czy
złe,
ale
na1zwyklejsi
ludzie nie
mieliby
specjalnych
wątpliwości,
który
z obu systemów
bar-
DROGA DO ZNIEWOLENIA
dziej
im
odpowiada.
Friedrich August
Hayek
PRZEDMOWA
Gdy zawodowy badacz
zagadnień
społecznych
pisze
książkę polityczną,
jego pierwszym
obowiązkiem
jest
powie-
dzieć
to
wprost. Ta
książka
jest
książką polityczną.
Nie mam
zamiaru tego
ukrywać,
nadając
jej, jak
może
mógłbym
to zro-
bić,
bardziej eleganckie i ambitne miano eseju z zakresu filo-
zofii
społecznej.
Ale,
jakkolwiek
byśmy ją
nazwali, zasadni-
czą sprawą
pozostaje to,
że
wszystko, co mam do powiedze-
nia,
wynika z pewnych podstawowych
wartości.
Mam na-
dzieję,
że
w
tej
książce wywiązałem
się
w sposób
właściwy
z
drugiego
i
nie mniej
ważnego obowiązku: określenia
jasno
i
bez
cienia
wątpliwości,
jakie
owe
wartości
podstawowe,
na
których oparty
jest
cały
wywód.
Chciałbym
do tego
dodać
jeszcze jedno.
Chociaż
jest to
książka
polityczna,
jestem
absolutnie
pewien,
że
przekonania
w niej zawarte nie
wyznaczone przez mój osobisty
inter~s.
Nie
znajduję
powodu, dla którego ten
typ
społeczeństwa,
który
uważam
za
pożądany,
powinien
oferować więcej korzyści
mnie
niż
ogromnej
większości
ludzi
w moim kraju.
Prawdę
rzekłszy,
moi koledzy
specjaliści
powiadają, że
jako
ekonomi-
sta
powinienem
mieć
znacznie
ważniejszą pozycję
w tym ty-
pie
społeczeństwa,
któremu jestem przeciwny;
zakładając
oczy-
wiście, że byłbym
skłonny zaakceptować
ich
poglądy.
Jestem
równie pewien,
że
mój
sprzeciw
wobec tych
poglądów
nie
zrodził się
z
tego
powodu,
że różnią
się
one
od
przekonań,
jakie
miałem, stając
się
dorosłym człowiekiem. Są
to
bowiem
poglądi
które
podzielałem
jako
młodzieniec
i
one
sprawiły,
.
zająłem się
zawodowym
uprawianiem
ekonomii.
Na
użytek
zaś
tych, którzy
-
zgodnie z
obecną modą
-
doszukują
się
w
głoszeniu
opinii politycznych
jedynie
interesownych moty-
wów,
niech
mi wolno
będzie
dodać, że
mam wszelkie powo-
dy,
.aby
nie.
pisać
czy
nie
publikować
tej
książki.
Zapewne ob-
r~z1 on~
wielu
ludzi,
z którymi
pragnąłbym żyć
w
przyjaźni.
Pisząc
Ją,
musiałem odłożyć
na
bok
pracę,
do której
czuję się
Zgłoś jeśli naruszono regulamin