[HorribleSubs] Sola - 01.txt

(9 KB) Pobierz
00:00:19:Gdy zostałam obmyta przez łagodne fale,
00:00:46:Delikatnie, łagodnie, poczułam twoje serce.
00:01:36:Dobrze.
00:01:38:Zrobię je dzisiaj.
00:01:47:I raz i dwa.
00:01:56:Co robisz?
00:02:06:Mylę, że wypadałoby zapytać inaczej.
00:02:10:Cóż...
00:02:16:Wrzuciłam monetę, ale napój nie wypada.
00:02:22:Słuchasz?
00:02:23:Ach, tak.
00:02:26:Cóż, ten automat wyglšda na bardzo stary.
00:02:31:Czy to... twoje?
00:02:34:Tak.
00:02:36:Chce zrobić zdjęcie jutrzenki.
00:02:38:Jutrzenki?
00:02:40:Tak.
00:02:41:Ten jeden moment... kiedy kończy się noc i niebo staje się niebieskie.
00:02:52:Kiedy kończy się noc i niebo staje się niebieskie...
00:02:55:Tak, będziesz mogła to niedługo zobaczyć.
00:02:59:Niech to...
00:03:00:W porzšdku.
00:03:01:W takim razie...
00:03:11:Proszę.
00:03:14:Co?
00:03:18:Pomidorowy Shiruko?
00:03:24:Kiedy w wiecie ludzi zapada zmrok,
00:03:31:Kiedy ludzkie dwięki zanikajš,
00:03:38:Nocni mieszkańcy wyłaniajš się z ciemnoci.
00:04:02:NIEBIAŃSKI PARASOL
00:04:09:Dziewczyna?
00:04:11:Tak.
00:04:12:Mówiła, że napój nie chciał wypać z automatu.
00:04:15:O 4 rano?
00:04:16:Tak.
00:04:18:Dziwne, co?
00:04:20:Przez niš, przegapiłem szansę na zrobienie zdjęcia czystego nieba.
00:04:26:Czyste niebo, co?
00:04:30:Czy naprawdę nigdy ci się to nie znudzi?
00:04:33:Jak bym mógł?
00:04:35:Na niebie zachodzi tyle zmian.
00:04:38:Ludzie też się zmieniajš, prawda?
00:04:41:Widzę je.
00:04:47:Bałwan!
00:04:53:A co ty tutaj robisz?
00:04:56:Co masz na myli?
00:04:58:Przyszłam po ciebie.
00:04:59:Odwiedziny już się kończš.
00:05:03:Już?!
00:05:04:Ech, gdzie ty masz głowę?
00:05:07:Musisz się pospieszyć i kupić prezent, racja?
00:05:10:Nie martw się o to.
00:05:12:Kupiłem wczoraj.
00:05:14:Co?
00:05:17:Widzisz?
00:05:18:Słyszałem, że dziewczynom aktualnie podobajš się takie dziwnie wyglšdajšce maskotki.
00:05:23:Co o tym sšdzicie?
00:05:25:mieć.
00:05:26:Obrzydlistwo.
00:05:26:Nic nadzwyczajnego.
00:05:31:Nie mogę uwierzyć, że nie rozumiecie jej oryginalnoci.
00:05:33:Skšd wzięła się ta pewnoć siebie?
00:05:37:Przestań się zgrywać i popiesz się.
00:06:18:Menu deserów.
00:06:30:Potrzymaj.
00:06:31:Zamknij oczy.
00:06:33:Dobrze.
00:06:41:Otwórz oczy.
00:06:46:Niesamowite!
00:06:47:Jak to zrobiła?
00:06:49:To sekret.
00:06:56:Manasan!
00:06:58:Dla ciebie oneesan.
00:07:00:Przepraszam.
00:07:02:Mówišc tak, le się czuje.
00:07:06:Jasne, jasne.
00:07:07:Witaj, Koyorichan.
00:07:09:Ach, Yoritosan.
00:07:12:Dziękuje za opiekowanie się Manasan.
00:07:14:Znaczy się, mojš siostrš.
00:07:18:Nie, nie.
00:07:18:To ja dziękuję, że zawsze opiekujesz się mojš siostrzyczkš.
00:07:22:Proszę nie mów tak.
00:07:23:To ja zawsze marudzę.
00:07:28:Ona jest taka uprzejma.
00:07:31:Naprawdę jestecie siostrami?
00:07:33:Cicho bšd!
00:07:34:Yorito.
00:07:37:Spóniłe się.
00:07:38:Ach, przepraszam.
00:07:40:Musiałem gdzie ić dzisiaj.
00:07:43:Gdzie?
00:07:52:To tort!
00:07:54:Dlaczego to przyniosłe?
00:07:57:Wiem, że trochę za póno,
00:07:59:ale wszystkiego najlepszego.
00:08:03:Nie lubisz tortów?
00:08:07:Jest w porzšdku.
00:08:09:A to, mój prezent.
00:08:14:Milutki, prawda?
00:08:15:To na twoje urodziny,
00:08:18:więc spędziłem dużo czasu wybierajšc.
00:08:22:Hej, byłem go pewien.
00:08:25:Po prostu nie wiem skšd wzięła sie ta pewnoć siebie?
00:08:29:Więc, zmieńmy nastrój...
00:08:31:... i zapalmy wieczki.
00:08:39:Mana.
00:08:40:TTak?
00:08:42:Dziękuję.
00:08:52:Stanowczo za głono.
00:08:54:Z tego, co słyszę,
00:08:56:wyglšda na to, że kocielna wieża zegarowa się zepsuła.
00:08:59:Kociół?
00:09:01:Ach, ten, co majš go zamknšć.
00:09:03:Nie otwieraj.
00:09:04:Przepraszam.
00:09:10:Idę zrobić zdjęcie!
00:09:11:Zaczekaj, Yorito!
00:09:13:Kurczę!
00:09:52:Powiniene, chociaż trochę kontrolować swój entuzjazm.
00:09:55:Nie zjedlimy tortu
00:09:57:i przylimy po godzinach.
00:09:59:Przepraszam, ale to było za piękne.
00:10:02:Więc.
00:10:03:To sš urodziny twojej siostry!
00:10:05:Możemy to przełożyć?
00:10:08:Jeste jej jedynš rodzinš, z którš może więtować.
00:10:12:Ale jeste...
00:10:14:Wiem.
00:10:15:Przepraszam.
00:10:16:Poza tym, zachody słońca sš takie same niezależnie jak na nie patrzysz.
00:10:21:Niebo przed tobš nie ucieknie.
00:10:23:To nie prawda.
00:10:27:Nieba nie sš takie same.
00:10:29:Różniš się.
00:10:31:Więc...
00:10:35:Przypuszczam, że nie ma dla ciebie lekarstwa.
00:10:37:Co?
00:10:39:Zobaczmy...
00:10:43:Nie ma imbiru.
00:10:45:Co?
00:10:47:Boże, miej z zapasie trochę imbiru.
00:10:51:Mana, ty bałwanie!
00:11:04:Zostań w miejscu, gdzie mogę cię łatwiej znaleć...
00:11:24:Ale się rozpadało.
00:11:32:I raz i dwa.
00:11:37:Niech to.
00:11:40:I raz
00:11:51:Niebo...
00:12:03:Ty...
00:12:11:Ty...
00:12:13:Znowu nie wypada?
00:12:16:Tak...
00:12:18:Id po prostu do miejskiego sklepu.
00:12:21:Ale nie sprzedajš ich tam.
00:12:23:To, chociaż jest dobre?
00:12:25:Tak, jest.
00:12:27:Nie wierzysz mi?
00:12:31:Cóż...
00:12:32:To prawda.
00:12:34:Potrzymaj to.
00:12:37:Co ty robisz?
00:12:40:Zejd mi z drogi.
00:12:42:DDobrze...
00:12:44:I raz i dwa
00:12:46:Czeka
00:12:51:Ała...
00:12:53:Nie wyskakuj tak nagle.
00:12:55:Nie chciałem aby sobie znów zraniła nogę.
00:13:15:Tak, tak.
00:13:17:Wszystko w porzšdku.
00:13:19:Będę wracał jak tylko przestanie padać.
00:13:21:Tak, narka.
00:13:27:Proszę.
00:13:29:Tylko nie próbuj skłamać, dobrze?
00:13:49:Żal mi tego.
00:13:51:Zrób sobie lepiej ich zapas;
00:13:53:Jestem pewien, że wkrótce przestanš je sprzedawać.
00:13:56:Ale to tak dobrze smakuje.
00:14:04:Ale się rozpadało, prawda?
00:14:07:Lubisz deszcz?
00:14:11:Szczerze mówišc, nie bardzo.
00:14:13:Podczas deszczu nie widzę nieba.
00:14:16:Lubisz niebo?
00:14:18:Tak.
00:14:19:Pamiętasz, co wczoraj robiłem?
00:14:21:Uwielbiam robić zdjęcia nieba.
00:14:24:Więc pewnie masz wiele zdjęć?
00:14:27:TTak...
00:14:29:Też się nim interesujesz?
00:14:31:Cóż, tak.
00:14:34:Też mam jedno.
00:14:36:Aczkolwiek tylko jedno.
00:14:39:Och, to sš piękne Czerwone chmury.
00:14:42:Czerwone chmury?
00:14:44:Chmury zabarwione na czerwono.
00:14:46:Sš różne rodzaje nieba.
00:14:48:Poranna łuna, wieczorna łuna,
00:14:50:Błękitne niebo, czyste niebo,
00:14:52:tęcza i zmierzch.
00:14:54:I chmury,
00:14:56:sš chmury cumulus, nimbostratus,
00:14:57:cirrostratus i altostratus.
00:14:59:Kiedy nadejdzie lato, będš cumulonimbus.
00:15:01:Kiedy nadejdš opady, będš cirrocumulus.
00:15:03:Wszystkie się różniš.
00:15:05:Rozumiem.
00:15:07:Powinna się im następnym razem uważniej przyjrzeć.
00:15:12:Poranna łuna, wieczorna łuna,
00:15:14:Błękitne niebo, czyste niebo,
00:15:16:Chmury cumulus, nimbostratus,
00:15:18:cirrostratus i altostratus.
00:15:20:Kiedy nadejdzie lato, będš cumulonimbus.
00:15:22:Kiedy nadejdš opady, będš cirrocumulus.
00:15:24:Jakie jeszcze?
00:15:27:Sš jeszcze lenticular i scattered.
00:15:31:Lenticular i scattered.
00:15:33:Dużo ich, co?
00:16:05:Dziękuje ci, że powiedziałe mi tak dużo.
00:16:10:Możesz zatrzymać tš parasolkę.
00:16:12:Pa.
00:16:12:Ach, zaczekaj!
00:16:17:Jak masz na imię?
00:16:21:A ty?
00:16:24:Yorito.
00:16:25:Morimiya Yorito.
00:16:29:Yorito.
00:16:30:A ty?
00:16:35:Matsuri.
00:16:36:Shihou Matsuri.
00:16:38:Matsuri.
00:16:42:Pa!
00:17:08:Ach.
00:17:17:Jestem głodna.
00:17:31:Jest cały dzień zamylony,
00:17:33:ale powiedział, że ma co do zrobienia.
00:17:35:Powiedział, że dzisiaj wraca prosto do domu, bez wizyty w szpitalu.
00:17:43:Zapytałam go, co się stało,
00:17:45:Ale nie dał mi żadnej konkretnej odpowiedzi.
00:17:48:Yorito?
00:17:49:Siedem.
00:17:51:Tak.
00:17:52:Osiem.
00:17:53:Umm.
00:17:54:Bardzo przepraszam, że o to proszę,
00:17:57:ale pozwólcie mi wsišć kartę.
00:18:00:Co?!
00:18:01:Kurde, nie możesz nic zrobić w tej sytuacji.
00:18:06:Przepraszam Kyori.
00:18:07:Yorito wpatruje się znów w niebo?
00:18:10:Jestem pewna, że jest z nim zwišzany.
00:18:15:Rozumiem.
00:18:23:Tyle czekałam i dostaję tylko Onigiri?
00:18:26:Co mogę zrobić?
00:18:28:Twoja proba jest niemożliwa.
00:18:30:Ja tylko powiedziałam, że chce trochę Foie gras. | Foie gras  Pasztet z wštróbek drobiowych.
00:18:35:Dlatego wybrałem to.
00:18:37:Dzisiejsze lokalne sklepy sš dosyć postępowe.
00:18:41:Jest o smaku Foie gras.
00:18:42:Zawiodłe.
00:18:46:Co za nieznona dama.
00:18:49:I?
00:18:50:Znalazłe jš?
00:18:53:Tak.
00:18:54:Wiem gdzie jest.
00:18:57:Mam nadzieję, że tym razem jš spotkamy.
00:19:05:Może.
00:19:39:Ten kociół...
00:20:42:Cieszę się, że spotkałem cię wczeniej niż oczekiwałem.
00:20:48:Zakaz Wstępu.
00:20:53:Nie możliwe żeby tu była.
00:20:55:Co?
00:21:54:Ty...
00:22:14:Zamknij oczy swe,
00:22:18:a zgasłe wspomnienia powrócš.
00:22:23:To zadanie niewinnej dziewczyny,
00:22:27:aby unieć się ku niebu nadziei.
00:22:31:W momencie twojego westchnienia, kiedy czas ucieka,
00:22:36:gdy pozostajesz bezczynny.
00:22:42:Posłuchaj melodii, która ochroni twoje sny,
00:22:48:gdy ludzie sš pogršżeni we nie.
00:22:53:To pragnienie, że możemy się jeszcze spotkać,
00:22:56:Czy ta ulotna miłoć to historia?
00:23:01:Ta bajeczna opowieć, co delikatnie zachęca;
00:23:07:Ty jeste tym, który mnie tego nauczył.
00:23:11:Powróćmy, cicho,
00:23:14:do naszych wspomień z tamtych czasów.




Zgłoś jeśli naruszono regulamin