00:00:01:Ty... 00:00:02:Jeste z Grupy?! 00:00:04:Nie, a przynajmniej |nie w tej chwili. 00:00:07:Ale rozumiem ich uczucia. 00:00:11:Uczucia słabych, którzy lgnš |do Yakou Tsuchimikado. 00:00:17:Chihiro Mutobe, który spowodował |duchowe katastrofy tej wiosny, 00:00:20:i Yoshitaka Makihara, walczšcy obecnie |z Magicznym Biurem ledczym w Shinjuku 00:00:24:wstšpilimy do Agencji Onmyou |w tym samym roku. 00:00:26:Spędzalimy całe noce |na rozmowach o Yakou. 00:00:31:Panie Etou... 00:00:33:To dla ciebie problem, prawda? 00:00:36:Ale chciałem, by wiedział, że dla |niektórych ludzi jeste marzeniem. 00:00:43:Czy mógłby przynajmniej |napełnić to swojš mocš w ramach ofiary? 00:00:54:Przepraszam za kłopot. 00:00:58:Panie Etou. 00:01:13:Odrzucajšc to, co przysłania wiatło, 00:01:16:przygotowujemy się do lotu 00:01:19:ku miejscu, gdzie jutro janieje nadziejš, 00:01:23:rozsadzajšc ciemnoć. 00:01:52:Jest więcej niż jeden poczštek. 00:01:55:Jeli zgubisz drogę, zacznij od nowa. 00:01:57:Nierozerwalna wię między nami 00:02:00:to jeden jedyny rodek do celu. 00:02:03:Muszę odrzucić wszelkie teorie 00:02:05:zakorzenione głęboko w mym ciele. 00:02:08:Istnieję, aby namalować na nowo 00:02:10:przeszłoć, w której byłem zależny od innych. 00:02:14:To przełom. Zaczynam się budzić 00:02:19:i widzę kruki, podšżajšce ku przyszłoci. 00:02:26:Rozkła dam swe skrzydła, choć sš niekompletne, 00:02:28:by ochronić drogš mi osobę, 00:02:31:nawet jeli tym samym zniszczę siebie. 00:02:35:Im ciemniejsza noc, tym janiej wiecš 00:02:38:gwiazdy łšczšce się z nadziejš. 00:02:41:Narodzę się na nowo, wolny od słaboci, 00:02:45:rozsadzajšc ciemnoć. 00:02:53:Mistrzu Harutoro! 00:03:03:Może nie powinienem był go zabijać? 00:03:07:To wina Reijiego. 00:03:08:Nie pozwala mi się bawić. 00:03:11:Co to jest? 00:03:14:Natsume, cofnijmy się. 00:03:26:Ej. 00:03:29:Co? 00:03:31:Mistrzu Harutoro! 00:03:34:Rozkaz! 00:03:37:Co to jest?! 00:03:42:Mistrzu Harutoro, miazma |chowa się pod ziemię. 00:03:45:Przepływ duchowej energii... 00:03:56:Fazy trzecie. 00:03:58:Poważnie? 00:03:59:Pokaż się, Hokuto! 00:04:08:Uciekajcie, póki możecie. 00:04:09:Kurahashi, przyzwij towarzyszy! 00:04:11:Jasne. 00:04:13:Hakuou! Kokufuu! 00:04:19:Przyjrzyj się. 00:04:24:Jego ciało składa się z wody. 00:04:26:Ziemio, mocš ogniska |wstrzymaj tę nieczystš wodę! 00:04:31:Rozkaz! 00:04:47:Cholera. 00:04:48:Cofnijcie się oboje! 00:04:55:Otocz nas i wstrzymaj |stopy czołgajšcych się! 00:04:59:Rozkaz! 00:05:10:Nic z tego. |Tak ich nie zatrzymamy. 00:05:24:To nie fair. 00:05:26:Najpierw pobawcie się ze mnš! 00:05:29:On... 00:05:30:Zmienia się w katastrofę! 00:05:35:Hokuto! 00:05:42:Czy to nie wspaniałe? 00:05:56:Kurczę, co mamy robić? 00:06:01:Uczniowie! Uciekajcie! 00:06:04:Oddziały 11. i 12., oczycić katastrofy! 00:06:07:Następnie oczycić cały teren! 00:06:12:Teraz mamy szansę. 00:06:18:Gdzie idziecie? Pobawmy się! 00:06:23:Nic wam nie jest? 00:06:24:Znajdmy Toujiego i resztę. 00:06:29:Czekajcie. 00:06:31:Poczekajcie. 00:06:36:Hokuto nie może się tu dostać. 00:06:42:Rozkaz! 00:06:51:Udało się! 00:06:53:Tenma! 00:06:55:Touji! 00:07:02:Nadal jest nudno. 00:07:05:Szybko, zmień się |w pełnego demona! 00:07:08:Zmiażdż go! 00:07:15:Jeste zwykłym towarzyszem!|Nie doceniasz nas! 00:07:17:Suzuka! 00:07:19:Uratowalicie nas! Dzięki! 00:07:22:Z czego się tak |cieszysz, głupku? 00:07:30:To koniec. 00:07:32:Wszyscy 00:07:33:jestecie 00:07:36:moi! 00:07:39:Cholera. 00:07:45:Rozkaz! 00:07:52:To było nawet ciekawe. 00:07:55:Dajcie więcej! 00:07:57:Wstrętny! 00:07:58:Ty potworze... 00:08:01:Teraz ja. 00:08:20:Więc to jest smok. 00:08:22:Ten miecz nazywa się Żyletka. 00:08:26:Czyż nie jest wspaniały? 00:08:32:Natsume! 00:08:34:Nic ci nie jest? 00:08:38:Dlaczego wycofałe smoka? 00:08:41:Oddaj go! 00:08:42:Smok, smok, smok! 00:08:45:Przyzwij go! 00:08:49:Jest le. Uciekajcie! 00:08:52:Kyouko! 00:08:54:Kyouko, co robisz? 00:08:56:Pospieszcie się! 00:08:58:Kyouko! 00:09:02:Rozumiem. 00:09:03:Odcišgniemy go! 00:09:05:Gdy odejdzie, spotkaj się |z Toujim i resztš. 00:09:07:Dobra? 00:09:09:HHarutora, ja... 00:09:13:Chodmy. 00:09:57:Natsume, wzmocnij tę barierę. 00:09:59:Harutora? 00:10:00:Tsuchimikado! 00:10:04:Jeszcze nie oczyszczono katastrof? 00:10:07:Co tu się dzieje? 00:10:09:Kurczę... 00:10:18:Schowajcie się! 00:10:35:Ten smok... 00:10:37:Pokaże się, kiedy będziesz |bliski mierci, prawda? 00:10:42:Harutora! 00:10:44:Użyj tego! 00:11:05:Natsume! 00:11:06:Natsume! 00:11:23:Cholera. 00:11:27:Nawet nie masz na sobie |jego talizmanu? 00:11:30:Jak odetnę ci rękę albo nogę, |przyzwiesz smoka? 00:11:36:Nie zadzieraj ze mnš! 00:11:37:Przeszkadzasz. 00:11:40:Idiotora! Uspokój się! 00:11:42:Zamknij się! 00:11:43:Przyzwij smoka. 00:11:45:Przyzwij go. 00:11:47:No dalej. 00:11:49:Co z tobš? |Trzęsiesz się ze strachu. 00:11:52:To dlatego przebrała się za chłopaka |i wszystkich oszukiwała? 00:11:57:Cholerna oszustka. 00:12:02:Kłamczucha. 00:12:05:Powiedz co. 00:12:08:Dalej, oszustko. |Kazałem ci się odezwać. 00:12:06:Za mało. To za mało. 00:12:09:Nie mam doć duchowej siły, magicznej mocy |ani talentu, by ochronić Natsume. 00:12:17:Dlaczego nie mogę skopać mu tyłka?! 00:12:25:Chwila. Przecież nigdy |nie widziałem duchów. 00:12:29:Dostrzegam je dzięki temu. 00:12:32:To brama łšczšca mój umysł |z zewnętrznym wiatem. 00:12:37:Dała mi jš Natsume. 00:12:39:Skup się na tym... 00:12:43:Tryby się nie zgrywajš. 00:12:45:Nie odpowiadajš mocy. 00:12:51:Skup się. 00:13:12:Przed chwilš... 00:13:12:Harutora! 00:13:14:Harutora! 00:13:15:Harutora! 00:13:20:Rozkaz. 00:13:35:Ja stworzyłam to zaklęcie! 00:13:38:Harutora... 00:13:42:Dam radę. 00:13:43:Pokonam tego drania! 00:13:50:Przestań! 00:13:54:Widzę wszystko na jego temat. 00:13:58:Włanie. 00:13:59:On zacišł się kilka razy, |ale jego miecz nie! 00:14:05:Miecz to jego talizman! 00:14:09:Kon! 00:14:13:Uwolnienie! 00:14:14:Tak jest! 00:14:20:Płomień... Płomień... 00:14:22:Potrzebuję więcej |duchowej mocy. 00:14:24:Dosyć. Zabiję cię! 00:14:28:Wystawiasz się na atak! 00:14:33:Włanie tak! 00:14:36:Silny ognisty duch... 00:14:38:Doć potężny, |by dorównać Shaverowi. 00:14:47:Natsume, zwab go na dziedziniec. 00:14:50:Czas zniszczyć to tępe ostrze. 00:14:53:Dobra. 00:14:57:Mistrzu Harutoro! 00:15:08:Kon! 00:15:09:Tak jest! 00:15:15:Bóstwo wschodniego morza, Amei! 00:15:18:Bóstwo zachodniego morza, Shukuryou! 00:15:20:Bóstwo południowego morza, Kyojou! 00:15:22:Bóstwo północnego morza, Gukyou! 00:15:24:Bóstwa czterech mórz, odeprzyjcie |sto demonów i oczyćcie katastrofę! 00:15:28:Rozkaz! 00:15:32:Natsume! 00:15:37:Udało się! 00:15:39:Co to było? 00:15:43:Harutora! 00:15:44:Idiotora! Za tobš! 00:15:48:Kon, chod! 00:15:49:Tak jest! 00:16:02:Goć jest katastrofš |stworzonš z ducha drewna. 00:16:05:Wykorzystam to! 00:16:08:Ogień jest silniejszy, |niż mylałem. 00:16:10:W tym tempie... 00:16:12:Jak mogę go kontrolować? 00:16:15:Zaklęciem ognia. 00:16:16:Pamiętam! 00:16:18:Ale dlaczego akurat on? 00:16:28:Ogień zwycięża metal! 00:16:30:Rozkaz! 00:16:42:Reiji? 00:16:55:Udało się! 00:17:02:Natsume wcale nie |zapomniał o obietnicy. 00:17:07:Po prostu o niej nie wiedział. 00:17:10:Dobrze? Nie zapomnij. 00:17:13:To obietnica! 00:17:15:Ten, który zapomniał, to... 00:17:27:Kurahashi... 00:17:34:Kłamca. 00:17:37:Kyo...! 00:17:45:Kłamca! 00:17:55:O, to Miyo. 00:17:56:Panie Amami. 00:17:58:W Meguro wszystko w porzšdku? 00:18:01:Katastrofy zmieniły się |w fazy czwarte, 00:18:05:ale na szczęcie zniszczone |zostały tylko tereny biura. 00:18:09:A u pana? 00:18:10:Jest co, o czym chcę |powiedzieć szefowi osobicie. 00:18:14:Mnie też wezwał. 00:18:18:Słucham? 00:18:20:Mam złe przeczucia. 00:18:24:Po pierwsze, dobra robota. 00:18:26:Niestety, nasz plan powiódł się |jedynie w połowie. 00:18:31:Musiało być ciężko. 00:18:33:Wyrwalimy tylko te chwasty,|które wyrosły nad ziemię. 00:18:37:Korzenie Grupy pozostały nietknięte. 00:18:40:Choć jest wysoce prawdopodobne,|że łšczš się z czym zupełnie innym. 00:18:45:Szczegóły. 00:18:49:Więc kto kontrolował tę dziewczynę,|która podszywała się pod ledczego Hiratę. 00:18:55:Tyle rozumiem. 00:18:58:Ale skšd ta pewnoć, |że nie jest to członek Grupy? 00:19:02:Hirata zabił Makiharę. 00:19:04:Skoro nie jestemy pewni, |czy Grupa jest zjednoczona, 00:19:08:to nie rozsšdniej byłoby przyjšć, |że dziewczyna należała 00:19:12:do innego jej odłamu? 00:19:14:Też tak mylałem, 00:19:16:dopóki nie użyła |imperialnych karawaniarzy. 00:19:21:Niewiele rodzin w tym kraju|może z nich korzystać. 00:19:25:Jeli zamieniła się miejscem |z prawdziwym Hiratš, 00:19:30:zapewne miało to miejsce podczas |ledztwa dotyczšcego Dywizji Duchów. 00:19:33:A Dywizja Duchów była częciš |Agencji Imperialnych Rodzin. 00:19:39:Wszystko układa się w całoć. 00:19:46:Nic nie można poradzić. 00:19:48:Wejd. 00:19:58:Dyrektorze Amami, |przepraszam za moje występki. 00:20:03:Naprawdę nazywam się |Takiko Souma. 00:20:06:Czy prawdziwym nazwiskiem |Shido Dairenjiego nie było Souma? 00:20:11:Ona jest ostatnim żyjšcym |członkiem rodu Souma. 00:20:15:Co to ma znaczyć? 00:20:17:Pomijajšc jej prawdziwe |nazwisko i intencje, 00:20:21:bez wštpienia należy do |Grupy Bliniaczych Rogów. 00:20:26:Dlaczego trzyma pan |z kim takim? 00:20:31:Czy muszę się tłumaczyć? 00:20:33:Czyli zaaranżował pan wszystko? 00:20:36:Wie pan, ile osób zginęło?! 00:20:43:Taka była decyzja Kurahashich. 00:20:46:Decyzja Kurahashich, tak? 00:20:49:Nie wydaje mi się, |żeby Miyo o tym wiedziała. 00:20:53:Inaczej zrobiłaby co. 00:20:57:Moja matka nie jest |głowš rodziny. 00:21:09:Panie Amami, proszę. 00:21:15...
mekami