00:00:26:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:30:PIĘCI W KIESZENI 00:02:02:"Droga Lucio: już pewnym jest,|że oczekuję dziecka Augusto. 00:02:06:To czyni mnie|jego jedynš prawdziwš dziewczynš." 00:02:09:Co za bzdura! 00:02:11:"Jeste dla niego tylko czasem przeszłym.|Zostaw go - dla swojego własnego dobra." 00:02:14:Co za idiotka! 00:02:26:To była Giulia.|Wiedziałam. 00:02:29:Dlaczego pokazała to swojej matce?|Mogła się mnie najpierw zapytać. 00:02:33:Mieszkanie z nimi jest wystarczajšco złe,|a co dopiero zabranie cię tam. 00:02:39:Mogę już ruszać? 00:02:41:Nie mogę sobie pozwolić na mieszkanie w miecie.|To zbyt drogie. 00:02:44:Czemu tak trudno to zrozumieć? 00:02:46:Masz. 00:02:48:I nie pomyl wstecznego|z czwartym teraz. 00:02:51:Sied po prostu cicho|i miej oczy szeroko otwarte. 00:03:14:Jestem już gotowa... 00:03:18:by ponieć ofiarę, 00:03:21:ale nie dla przegranej sprawy. 00:03:22:Lucia, proszę.|Nie zaczynaj znów. 00:03:25:Kiedy twoja siostra|pisze do mnie list taki jak ten... 00:03:27:Nie ma sensu rozwodzić się nad tym. 00:03:31:Kiedy kto mi grozi w taki sposób,|to co powinnam zrobić? 00:03:34:Do rzeczy.|Czego chcesz? 00:03:38:Zobaczymy się póniej. 00:03:51:Przestańcie! 00:03:53:Jest biednš dziewicš,|która przyszła do spowiedzi 00:03:57:Przylijcie jš!|Wysłucham jej grzechów 00:04:00:Hamulce! 00:04:03:Mówiłem ci, że na|drodze jest żwir. 00:04:19:Mówiłem ci tysišc razy:|Nakarmiłem króliki. 00:04:24:Nie musisz być tak nieprzyjemny. 00:04:26:Nawet nie sš twoje. 00:04:28:Też sš.|Hodowanie królików to był mój pomysł. 00:04:32:Id podlać kwiaty. 00:04:35:Powiem Augusto, kiedy wróci. 00:04:38:Id i powiedz, plotkarzu. 00:05:01:- Czemu się nie zatrzymałe?|- Zamknij drzwi. 00:05:04:- Jeste zły?|- Co ty tam robiła? 00:05:07:Czekałam na ciebie.|Lubię z tobš jedzić. Czy to zbrodnia? 00:05:12:Nie powinna wychodzić sama. 00:05:14:Gdyby co się stało,|kto by ci pomógł? 00:05:17:Tych dwoje jedziło wokół mnie|przez pół godziny. 00:05:20:Jeste z siebie zadowolona. 00:05:22:Zgadnij, co się stało. 00:05:24:Ale zostawił wiersz na mojej szafce. 00:05:26:Wiersz miłosny dla mnie. 00:05:52:Czy Giulia co o mnie mówiła? 00:05:55:Nie wierzysz jej, prawda? 00:05:58:Co powiedziała? 00:06:00:Każdy mówi, że jestem pięknociš 00:06:04:Jestem królowš miłoci 00:06:07:Każdy mówi, że jestem gwiazdš 00:06:10:Lnišcš w przepychu na górze. 00:06:17:Bšd dobrym chłopcem, Leone.|Spróbuj sobie przypomnieć. 00:06:20:Jakie odgłosy wydajš konie?|- Nie wiem. 00:06:24:Oczywicie, że wiesz.|No, dalej. 00:06:28:A jakie osły? 00:06:32:Kolacja gotowa. 00:06:34:One ryczš. 00:06:35:A woły? 00:06:38:Mamo, Augusto tu jest. 00:06:49:Niech Pan pobłogosławi to jadło 00:06:51:i niech prowadzi nas swoimi uwięconymi cieżkami. 00:07:01:- Jednš czy dwie?|- Dwie. 00:07:30:Przestań!|Jedz porzšdnie! 00:07:34:Nerwowy, co? 00:07:37:Po prostu lekko wytršcony z równowagi. 00:08:02:Przestań. 00:08:12:Puć. 00:08:15:Zostaw! 00:08:27:Ale, możesz pokroić mi mięso? 00:08:40:Proszę. 00:09:30:- Zagramy w karty?|- Nie mam nastroju. 00:09:33:Chodmy do nory. 00:10:04:Czy mógłby przeczytać wiersz? 00:10:29:Napisałam to dla twojego dobra. 00:10:31:Nie chcę, żeby|stało się ci co złego. 00:10:35:Mówiłem ci tysišc razy: 00:10:37:Chcę, żeby zostawić mnie samemu. 00:10:40:Czy proszę o zbyt wiele? 00:10:43:Zachowajcie swoje wybuchy|emocjonalne dla siebie 00:10:46:i dajcie mi pracować. 00:10:48:Trzymajcie się z dala od moich spraw.|Zrozumiano? 00:10:52:Tak, rozumiem. 00:10:56:Na pewno. 00:10:59:Nie chce już nic słyszeć|na temat poezji Ale. 00:11:03:A teraz won. 00:11:05:Powiedziałem - wynocha. 00:11:12:- Co mu powiedziała?|- Wszystko. Zobaczysz. 00:11:25:To było głupie. 00:11:28:Jak to jest, że w twoim wieku, 00:11:30:nie masz żadnych ambicji? 00:11:33:Niezłe ciuchy|albo jakie małe kieszonkowe... 00:11:36:to by były skromne ambicje,|ale lepsze niż nic. 00:11:44:Przestańcie się szpiegować nawzajem,|czytać swoje pamiętniki. 00:11:47:Czemu nie spróbujesz|nauczyć się czego? 00:11:50:Nie umiesz nawet pisać. 00:11:51:Nawet nie tknšłe roweru|który ci kupiłem. 00:11:54:Po prostu wyjd.|Nie ma sensu gadanie do ciebie. 00:12:02:Jedyne co ci się udało|to cišgnięcie bandażu Leone 00:12:06:kiedy lekarz zabronił tego robić. 00:12:08:Czemu go cišgnšłe? 00:12:10:Jestecie jak stado zwierzšt! 00:12:13:Uważaj,|bo pewnego dnia będę miał tego wszystkiego doć. 00:12:15:I już ci mówiłem: 00:12:17:Nie zakładaj moich koszul! 00:12:19:- Więc pokazała mu mój wiersz.|- Tak. I co ty na to? 00:12:24:Twój telefon był zajęty przez pół godziny.|Kto to był? 00:12:27:Zazdrosny?|Nie bšd mieszny. 00:12:29:Naprawdę mi le.|Spróbuj to zrozumieć. 00:12:32:Przepraszam za wczeniej. 00:12:34:Czy to słychać telewizor? 00:12:38:Kochasz mnie? 00:12:44:Czemu nie możemy zaczšć ze sobš być? 00:12:46:Przyjdę.|Nie, nie jestem szalona. 00:12:48:Mogę tam być w pół godziny. 00:12:51:Czekaj na mnie. Pa. 00:13:33:Hej, już 11:00. 00:13:35:Moja lekcja. 00:13:37:Mój ojciec przesyła|ci trochę jabłek. 00:13:46:Jest 11:00. 00:13:48:Moja lekcja.|- Postaw je. 00:13:56:Wyłšcz tę płytę! 00:14:05:Podaj mi kapcie. 00:14:20:Okno. 00:14:35:Masz swój dzienniczek? 00:14:37:I?|- Oblałem. 00:14:40:Debil! Imbecyl! 00:14:42:Zwierzę! Osioł! Idiota! 00:14:45:To dostaję za wbicie|jakiej wiedzy do tego zakutego łba? 00:14:50:Id kopać rowy. 00:14:53:"O słońce, które wschodzi radosne i wolne, 00:14:57:okiełznaj swe rumaki na naszych wzgórzach." 00:15:02:Pokaż ten dzienniczek. 00:15:09:Musisz przerobić oceny. 00:15:12:Ale trzeba to zrobić bardzo ostrożnie.|Bez żadnej wpadki. 00:15:16:Trzeba to zrobić delikatnie.|Daj mi pióro. 00:15:23:A tymczasem,|mam dla ciebie zadanie. 00:15:28:Przyjemne małe wypracowanie zatytułowane 00:15:31:"Co widzę na tarasie." 00:15:35:Wyjd na taras, rozejrzyj się, 00:15:37:wróć,|i powiedz mi dokładnie co widziałe. 00:15:40:W porzšdku? Teraz id. 00:16:15:Patrz. Zmieniłem twoje|oceny z matematyki i plastyki. 00:16:19:Widziałe co interesujšcego? 00:16:22:Na tarasie 00:16:23:pana siostra, panna Giulia|się opalała. 00:16:29:Bardzo dobrze. 00:16:31:Zajmijmy się tym tematem|przez chwilę. 00:16:34:Opisz pannę Giulię. 00:16:38:Na tarasie, panna Giulia|opalała się na tarasie. 00:16:44:Bšd bardziej dokładny. 00:16:47:Czy pamiętasz, na przykład, 00:16:49:w jakiej była pozycji? 00:16:52:Wydaje mi się, że siedziała. 00:16:57:Pamiętasz jak była ubrana? 00:17:00:Nie, nie pamiętam. 00:17:03:Teraz tam wrócisz. 00:17:06:Tym razem|podejd tak blisko, na ile to będzie możliwe 00:17:10:i obserwuj dokładnie. 00:17:12:Potem wróć|i opowiedz mi wszystko, co widziałe. 00:17:15:W tym czasie|skończę twój dzienniczek. 00:17:18:W porzšdku. 00:17:53:Podszedłe blisko? 00:17:55:No i? 00:18:00:Gratuluję.|Mam nadzieję, że jeste z siebie dumny. 00:18:07:Butelkę z atramentem. 00:18:21:Nalej. 00:18:25:Lej. 00:18:40:Co ty robisz? 00:18:43:Idioto.|Co z tobš nie tak? 00:18:50:Co ja teraz zrobię? 00:18:53:"Co ja teraz zrobię?" 00:18:55:"Pocieliłe łóżko.|Teraz połóż się na nim." 00:18:57:"Jak sobie pocielesz, tak się wypisz." 00:18:59:Czy się uczyłe|kiedy cię błagałem i prosiłem, 00:19:03:kiedy ochrypłem|próbujšc cię uczyć? 00:19:06:Pogrzeb głęboko w swoim sumieniu|i zobacz, kto jest winien. 00:19:11:Masz to, na co zasłużyłe. 00:19:21:Do widzenia. 00:19:27:Każdej niedzieli, kiedy szłam 00:19:33:do kocioła, odmawiać moje modlitwy 00:19:39:Młodoć niebiańskiego piękna 00:19:45:Sandrino. 00:19:47:Poczytasz mi gazetę? 00:19:49:Gdzie ona jest? 00:19:51:Nie widzisz? 00:19:53:Rozejrzyj się.|Musi tu być. 00:19:57:Zechciałby?|- Nie, Mamo. Czemu miałbym zechcieć? 00:20:12:Co? 00:20:14:Czy mówisz do siebie? 00:20:27:Czuję przecišg.|Czy okno jest otwarte? 00:20:31:Jest zamknięte.|Znalazłem gazetę. 00:20:34:Co mam przeczytać? 00:20:36:Mógłby być tak miły|i przeczytał mi, kto zmarł? 00:20:40:Kto zmarł. 00:20:43:Zobaczmy. 00:20:44:Zerpani, Luisa.|Cavalli, Giambattista. 00:20:47:Paracioppi, Gustavo.|Saraceno, Elisabetta. 00:20:52:Znasz kogo? 00:20:53:Nie, nikogo.|A narodziny? 00:20:58:Żšdnych urodzin,|żadnych lubów, żadnych ukończeń szkół. 00:21:01:Co jeszcze mam poczytać? 00:21:04:Cokolwiek. 00:21:06:Ale co?|Nie będę czytał całej gazety. 00:21:10:Przeczytam nagłówki|a ty mi powiesz, który cię zainteresuje. 00:21:14:"Dróżnik zmasakrowany przez pędzšcy pocišg.|Czy był pijany? 00:21:18:Nie da się tego stwierdzić z całš pewnociš." 00:21:21:To takie smutne. 00:21:25:Zabicie matki z premedytacjš. 00:21:28:Syn zabił matkę|za zmuszenie go do kšpieli. 00:21:31:Dobry żal. 00:21:34:Małżeństwo emerytów|popełniło samobójstwo odkręcajšc gaz. 00:21:38:On miał 68. 00:21:40:Ona miała 53. 00:21:42:Ten sam wiek co ja.|Co za straszny dzień. 00:21:45:Nie ma jakich weselszych wiadomoci? 00:21:47:Umarł król Anglii, 00:21:50:pozostawiajšc w najciemniejszej rozpaczy 00:21:54:i desperacji... 00:21:56:- Ale tam jest przecież królowa.|- Dokładnie. 00:22:01:Jak zwykle. 00:22:09:Jestem taki nieszczęliwy. 00:22:11:Co się dzieje?|Może chcesz cukierka? 00:22:23:Otwieraj! 00:22:27:Otwieraj! 00:22:33:Naucz się manier. 00:22:44:Jeszcze tylko minutka. 00:25:46:Szybko! 00:25:48:Włóż mu chusteczkę między zęby,|bo odgryzie sobie język. 00:25:55:Popiesz się, idioto!|- Jak? 00:25:59:Dusisz go!|Ja to zrobię! 00:26:10:Zadzwonię po doktora. 00:26:20:Nie było doktora. 00:26:22:Połóżmy go na stole.|Pomóż mi. 00:26:25:Delikatnie. 00:26:51:miej się.|To go rozwcieczy. 00:26:54:Skończyła? 00:26:58:Mogę porozmawiać z Augusto? 00:27:04:Wystarczy. 00:27:11:Powiedziałem doć!|Chod tu! 00:27:14:Puć mnie! 00:27:18:Wyno się stšd! 00:27...
Larry_Flynt