00:00:02:To twoja buda, suko. 00:00:05:Durny ginekolog. Pieprzony ginekolog. 00:00:12:Wsiadaj. Wsiadaj. 00:00:16:Wła do samochodu, szmato. 00:00:20:Wła do rodka, no już. 00:00:50:Maiser był. 00:00:54:I Trelawny ze swojš czarnš przyjaciółkš,|która miała brzoskwinie na głowie. 00:00:59:- Brzoskwinie?|- Imitacja. 00:01:01:A austriaccy bracia siedzieli przy|drzwiach - pełen profesjonalizm. 00:01:05:Wielcy kombinatorzy, kupa forsy. 00:01:09:A Tim Tranter pił tutaj zupę z filiżanki|przez słomkę, kiedy miał złamanš szczękę. 00:01:15:To przeszło do historii, kiedy|Goshy Capps rzucił talerzem ledzi. 00:01:20:- ledzi?|- Tak, ledzi, na litoć boskš. 00:01:22:Nie znajdzesz tutaj żadnych ledzi. 00:01:24:- Podajš tutaj ledzie na niadanie.|- Jadła tu niadanie? 00:01:28:Przewonik z żonš jadali tu każdego rana. 00:01:31:Przewonik był cholerykiem.|I ryba mu nie pasowała. 00:01:35:- Kim sš ci ludzie?|- Drobni oszuci i alfonsi... 00:01:39:Kuchta to zmalował.|Każę mu to zrobić jeszcze raz. 00:01:42:..żygolacy, zmarnowani bokserzy,|tanie kurwy... 00:01:47:Mam wycinki w domu. 00:01:49:..zabijaki, fryzjerzy, pedały. 00:01:53:- Robin Hoodzi.|- Nie, tylko "chudzi". 00:01:55:Wyrabiasz się.|Wyrabia? Nawet jego slang jest przestarzały. 00:02:00:Teraz jestem klientelš,|rozumiesz? Ja. 00:02:04:I Georgie, i Cory Peterson.|Coq au vin jest dobry. 00:02:08:Kuk-tas - co?|Kurczak w winie, ole. 00:02:12:- Bess Riddle żyła na coq au vin.|- Bardziej na "coq" niż na "vin"... 00:02:16:Starkie, tu sš panie. 00:02:20:- Albo były. Gdzie ona poszła?|- Gracie nie jest paniš, wiesz? 00:02:24:- Musi mieć zapalenie pęcherza.|- Ona jest jednš z nas. 00:02:27:Nic złego w tym,|że znika do kibla 00:02:30:A jakie zapalenie pęcherza|ty masz, Starkie? 00:02:34:Panie chodzš do talety,|a nie do kibla. 00:02:36:Prawdziwe panie nie chodzš do toalety,|chodzš do łazienki. 00:02:42:Kuchta nie ma łazienki.|Stul pysk. 00:02:45:Zeszczałby się w gacie|zanim rozpoznałbyć porzšdne WC. 00:02:59:Złamał naszš ciszę. 00:03:03:A ty masz na imię Georgina. 00:03:07:Tak. I nie waż się mówić|do mnie Georgie. 00:03:13:Masz piekne oczy, Georgino. 00:03:20:A tym masz piękny dršżek,|panie ginekologu. 00:03:25:- Tak?|- Tak, co by nie wymylał ten rasista. 00:03:33:- Twój mšż jest ciekawy.|- Naprawdę? 00:03:41:Dlaczego? 00:03:43:Co dlaczego? 00:03:48:Dlaczego wyszłam za niego? 00:03:52:Dlaczego nie jeste żonaty? 00:03:54:- Skšd wiesz, że nie jestem?|- Nie jeste. 00:03:59:- Nie jestem.|- Dlaczego? 00:04:07:Kiedy widziałem film, w którym główny bohater|nic nie mówił przez pierwsze pół godziny. 00:04:12:Jak my? Czy te wszystkie minuty, jakie|bylimy ze sobš, razem dadzš pół godziny? 00:04:19:Byłem całkiem zaabsorbowany co się stanie,|gdyż kompletnie wszystko było możliwe. 00:04:27:I wtedy? 00:04:29:Zepsuł to - odezwał się. 00:04:34:- i...?|- W cišgu 5 minut straciłem zainteresowanie. 00:04:39:Skoro otworzyłe usta, spodziewasz się,|że stracę zainteresowanie? 00:04:44:To był tylko film. 00:04:51:... Teraz rozmawialimy minutę. 00:04:55:Mamy jeszcze cztery,|zanim stracisz zainteresowanie. 00:04:59:Cztery minuty. Wystarczy. 00:05:02:Gdzie jest bomba? 00:05:04:je... je avocado|vinaigrette i krewetki. 00:05:12:Palcami. 00:05:16:Pocałuj mnie. 00:05:22:- Twoja restauracja jest głona, Spica.|- Jest popularna w niedzielne wieczory. 00:05:27:Lubię ciche restauracje z występami. 00:05:30:Kuchta to artysta kulinarny,|nie jaki szołmen. 00:05:33:Ale my chcemy sprawić ci przyjemnoć, Terry.|Będzie przedstawienie. 00:05:38:Cory, zadzwoń do Santiniego.|Pięć dziewczšt - striptizerek. 00:05:43:Ale przyzwoicie?|Moja córka tu jest. 00:05:46:Pięć tańczšcych dziewczšt i muzyka.|Bez spronych rzeczy, tylko klasa. 00:05:50:I nie głono.|Chcę zachować słuch do 90-tki. 00:05:53:Boże, Terry, jakie występy|ty lubisz? Nieme zakonnice? 00:05:57:Kiedy wołajš na mnie Fitch, to mogę.|Przy żonie jestem tylko Terry, Spica. 00:06:01:- Jak ja.|- Jeste Terry i tyle, prawda? 00:06:04:- Jestem tylko Albert dla Georginy.|- Nawet jak jest w klopie? 00:06:08:- Ucisz swojš kurwę, Cory!|- Boże, ale hałaliwy jeste, Spica. 00:06:11:Można dostać niestrawnoci.|Nie, kochanie? Jak masz na imię? 00:06:16:Patricia, panie Fitch. 00:06:17:Jeste dobrš tancerkš?|Wyglšdasz na dobrš tancerkę. 00:06:21:Chcielibymy zobaczyć|jak tańczysz, z Geoffem. 00:06:25:Geoff to bardzo dobry tancerz. 00:06:27:- Tu nie wolno tańczyć.|- Zawsze jadam w domu. 00:06:31:- Najlepsze miejsce.|- Żadnych zatruć pokarmowych. 00:06:33:Ricky Boarst jest tak pewny jak dom.|Ma bardzo czystš kuchnię, id i zobacz. 00:06:38:Chciałbym zobaczyć. 00:06:40:- Mitchel, zabierz panie do kuchni.|- Sam jš wezmę, Spica. 00:06:48:- Pokaż drogę.|- Przez tamte drzwi. 00:06:51:Zadzwonię z łazienki|a Georgie odelij tout de suite. 00:06:55:To znaczy zaraz. 00:06:57:- Kiepska ta twoja nowa dziewczyna, Cory.|- Ona tylko ćwiczy francuski. 00:07:01:To francuska restaurcja, no nie? 00:07:27:Kto ma bażanta na obiad. 00:07:35:1, 2, 3, 4, 5, 6, 7... 00:07:38:... mogš nam przerwać ... 700 razy. 00:07:44:- Ile ci płaci twój chłopak, Patricia?|- Płaci? On mi nie płaci. 00:07:49:On kupuje mi jedzenie i drinki. 00:07:52:- Nie daje ci kieszonkowego?|- Nie. 00:07:55:Nic poza kanapkš z tuńczykiem|w nocy czy butelkš ginu? 00:07:58:- Żeby zapomniała o tym co było na obiad?|- Nie. 00:08:04:Ależ tu mierdzi. 00:08:10:Słuchaj tego... 00:08:13:Gdybym dał ci kieszonkowe? 00:08:16:Co miałabym zrobić w zamian? 00:08:38:No, sš już. Gdzie Fitch? 00:08:41:Phillipe, sprzštnij tamte stoły.|Potrzeba więcej miejsca. 00:08:44:- Ależ mr Spica, oni jedzš.|- Rusz ich. 00:08:47:Sš na drodze występu.|Musisz ich przesunšć. 00:08:51:Jestemy w połowie jedzenia. 00:08:53:Jeli się nieco pospieszysz,|zdšżysz dokończyć zupę. 00:08:58:A po tym wszystkicm nie masz|ochoty się poruszać, co? 00:09:02:Trzymaj go, trzymaj go. 00:09:07:Szkoda, że nie|skorzystałe z mojej rady. 00:09:10:Całe to piękne jedzenie.|Richard będzie rozczarowany. 00:09:13:Teraz będziecie musieli jeć w kuchni,|jak małe niegrzeczne dzieci, co? 00:09:21:Jak się nazywasz? 00:09:23:Co powiedziałe? Czy słyszałem William? 00:09:27:No, niegrzeczny mały Willie,|maluteńki tyci Willie, 00:09:30:co by powiedział na zlanie|ci tego wielkiego, tłustego tyłka? 00:09:42:Widać, że lubisz grzybki|Richarda, William, 00:09:47:Dam ci pięć, słownie pięć 00:09:52:i chcę cię widzieć w drodze do kuchni. 00:09:55:albo wylecisz na ulicę! 00:09:57:Wynocha. 00:10:27:- Oh, patrz która godzina! Muszę wracać.|- Jeszcze minutę. 00:10:34:- Nie.|- 30 sekund. 00:10:50:Co ty do cholery wyprawiasz? 00:10:54:Ale się urzšdziłem.|Czemu sie nie zamkniesz? 00:10:57:Przepraszam, to była niespodzianka. 00:10:59:A ty możesz jeszcze mieć|jakie niespodzianki? 00:11:04:Poddaję się, ty suko. 00:11:07:Mam doć tanich kurew. 00:11:10:Możesz być warta co dla Fitcha -|On nie dba o wyglšd ale o dostępnoć. 00:11:39:Patrzcie patrzcie, kogo tutaj mamy 00:11:54:- Gdzie była?|- Tylko zarabiałam dla ciebie pienišdze. 00:12:03:A ja włanie widziałam, jak obie|mogłybymy niele zarobić. 00:12:19:Mielimy skargi na straszny smród|z tych samochodów na terenie restauracji. 00:12:24:Restauracja nie ponosi jakiejkolwiek|odpowiedzialnoci. 00:12:32:Dlaczego nie moglibymy|spotkać się gdzie indziej? 00:12:34:To niemożliwe.|Lepiej robić to pod jego nosem. 00:12:38:On nigdy nie uwierzy,|że robię to pod jego nosem... 00:12:43:... w międzyczasie ... 00:12:46:między hors d'oeuvres|a canard a l'orange, 00:12:48:między deserem a kawš. 00:12:52:Poza tym, 00:12:55:Szybko się uczę. 00:12:58:Jak chodzić na skróty,|oszczędzać czas. 00:13:02:Robię się w tym niezła,|prawda, Michael? 00:13:06:Robię się niezła, prawda? 00:13:09:Robię się niezła? Mm. 00:13:13:Czy nie robię się niezła? 00:13:21:Ostatni wieczór był ohydny|a ty dałe plamę, Cory. 00:13:25:- Dzisiaj będziesz głodny.|- I tak nie lubię tych zagranicznych mieci. 00:13:29:Nie mów tak do mnie, niewykształcony chamie!|Nie zorganizowałby gwałtu w burdelu! 00:13:35:Dziewczyny były wstrętne, myzyka wstrętna,|wszystko schrzaniłe. 00:13:41:Na dodatek nie umiesz upilnować|własnej dziewczyny! 00:13:44:- Najpierw się rozbiera...|- Ja nie... 00:13:46:Zamknij się, do kogo ty mówisz? 00:13:49:A potem idzie i gra niedostepnš. 00:13:51:Znaczy się, jeżeli była z tobš,|to jak do cholery może być niedostępna? 00:13:59:Spangler, daj nam drinka, szybko.|Wtedy zdenerwowała Fitcha. 00:14:03:- Fitch to winia.|- Fitch ma maniery. 00:14:06:Był jak ranny niedwied.|Naszczała mu do spodni? 00:14:09:Potem drapała tak, jak dziewica|bawišca się wiecš. 00:14:13:Musisz to z nim załatwić.|On cię lubi, chociaż wyglšdasz jak facet. 00:14:17:- Może lubi facetów.|- Nic z tych homoseksualnych rzeczy. 00:14:21:On zapamięta.|Wczoraj wieczorem dostał na tym moje imię. 00:14:24:Nie pójdę z nim.|On sie poci i mierdzi i nie może tego zrobić. 00:14:28:- Zamknij swojš dziiwkę, Cory.|- Jak Georgie? 00:14:30:- Zamknij się!|- Ona jest w porzšdku. Nigdy mnie nie zawiodłš. 00:14:34:- Chyba żartujesz.|- Zamknij się, Pat! 00:14:37:- Ona jest zła.|- Co to znaczy, że chyba żartuję? 00:14:39:- Masz. Przejed się na niej.|- Nie robię tego kobiecie.. 00:14:42:- Ja robię kobiecie co mi się podoba.|- To twój problem. 00:14:45:Nic dziwnego, że Georgie wyglšda jak wyglšda|i nienawidzi twoich bebechów. 00:14:49:- O czym ty gadasz?|- Nie dziwota, że pieprzy się w kółko. 00:14:52:- Co?|- Jeste tak lepy, że nic nie zauważyłe. 00:14:58:- Zamknij się! Ona bredzi.|- Nie. Widziałam ich. 00:15:00:- Kogo?|- Georgie i tego żyda. 00:15:02:- Jakiego żyda?|- Tego faceta, co tam siedzi i czyta. 00:15:06:Nie zauważyłe?|Zawsze razem znikajš do klopa. 00:15:10:- Co?|- A jak mylisz, dlaczego Georgie's ci...
ossad1