DWORZEC DRESÓW.pdf

(1983 KB) Pobierz
DWORZEC DRESÓW
Rodzaj:
Epika
Gatunek:
Powiastka - Homoerotyk - Autofikcja
Data:
10.11.2014r.
Autor:
CritiqueVous / dla: http://chomikuj.pl/AuCanada
WSZELKIE PRAWA KOPIOWANIA ZASTRZEŻONE !!!
Pociąg odwołany. Nie za ciekawie kończy mi się pobyt w Szczecinie. Wszystko układało się
wręcz dobrze do tej pory. Niezłe imprezy, ciekawe miasto, typowe atrakcje dla turystów jak
w każdym innym większym mieście. No i panowie. Szczecin to istne centrum prawdziwych
męskich Polaków. Mogłoby się rzec, że to kolebka słowiańskiego testosteronu. A teraz
czekam sam na dworcu głównym w otoczeniu szarych budynków i metalowych dziwactw.
Kolejny pociąg na południe Polski dopiero za 3 godziny - długie 180 minut. Najzwyczajniej na
świecie się wkurwiłem. I co robić ? Do centrum daleko, a na spacer po pobliskich
blokowiskach gwarantowało
przyjacielskie
spotkanie z tutejszymi prawilnusami. Jedynie
pozostało mi czekanie i paczka papierosów, nieodłączny mój atrybut. Czerwone viceroy setki
w moim środowisku i otoczeniu palę tylko i wyłącznie ja - moja pedalska gęba i nikt więcej.
Postanowiłem rozejrzeć się, gdzie tu można zapalić. Po lewej stronie przy końcu peronu
zauważyłem mały plac znajdujący się tuż przed starym, opuszczonym budynkiem.
Teoretycznie należący do PKP, ale praktycznie chyba nikt ze służby kolei państwowych tam
nie łaził. Poszedłem tam. Nie ma jak dym papierosa wydychany z płuc przez usta na świeże
powietrze. Zaciągnąłem kilka buchów, gdy z prawej strony szedł w moją stronę typowy dres,
a raczej oryginalny dres. Od czapki po buty zauważyć się dało na pierwszy rzut oka 2 znaczki
na jego ciuchach: PUMA oraz NIKE.
Czarna czapka z daszkiem, ciemna kurteczka ortalionowa z trzema białymi paskami oraz
szare spodnie dresowe z ściągaczami przy kostce. Jednak moją uwagę zwróciły białe
sneakersy. Typowe, ale za to zajebiste OSIRIS NYC83.
Od razu w głowie pojawiły mi się tysiąc sposobów jak nimi się zabawić. Chętnie bym je
wylizał, ocierał o swoje jajca albo wsadził fiuta między sznurówki a język i dymałbym aż
wyleci sperma i obleje całe sneaksy. Piękne myśli miałem w tym momencie. A międzyczasie
drechol zbliżał się ku mnie. Postanowiłem się na niego nie gapić chociaż podobał mi się
fizycznie i jego styl chodzenia dresa, który ma wyjebane na cały świat. Jednak zamiast mnie
minąć podszedł bliżej mnie, zatrzymał się i zapytał.
- Masz ogień ?
Momentalnie drżącą ręką próbowałem wyciągnąć zapalniczkę z kieszeni, ale zdenerwowanie,
a zarazem strach uniemożliwiło mi to od razu. Dopiero gdzieś po minucie podałem mu swoją
czarną zapalniczkę. Widać było, że się chłopak zdenerwował moim nie ogarem. Odpalając
fajkę gapił się prosto na mnie swymi oczami. Dopiero wtedy zauważyłem, że ma on wygląd
stereotypowego blokersa. Silny zarys twarzy, orli nos, łysy i mocne usta, gdzie dolna warga
była rozcięta. Następnie odwrócił się i stanął jakieś 2 metry przede mną. Jego tyłeczek w tych
dresach wyglądał zajebiście. Cały kontur dupska był dobrze widoczny. Poczułem jak mój
penis zaczyna nieco twardnieć i przesuwać się ze środka do prawej nogawki moich jeansów.
Po chwili nie był to mały ptaszek tylko twardy 18-cm kutas, który sprawił, że mam w
okolicach krocza istny pagórek ! Co za fiut ! Pierwszy lepszy drechol a już mi stanął. Sytuacja
wyglądała następująco: przede mną stał może 25-letni dres z wielką, kształtną dupą
( ciekawe jak ten tyłek wygląda, gdy rżnie się jego dziurkę ! ) za nim ja, zwykły gościu,
który lubi facetów oraz ma wielką górną część prawej nogawki.
Miałem 3 wyjścia albo zaryzykować i zachęcić go do wspólnej zabawy albo spierdalać gdzie
pieprz rośnie albo czekać na rozwój sytuacji. Wybrałem trzecią opcję. Aby zmniejszyć
podniecenie wyciągnąłem telefon z kieszeni i zacząłem kasować wszystkie sms-y ( a było ich
dużo ), by nie myśleć i przede wszystkim nie patrzyć na tego prawilnusa pomorskiego. Ze
szczególną uwagą liczyłem kasujące się wiadomości, gdy byłem przy 28 sms-ie usłyszałem
dźwięk rozsuwanego zamka błyskawicznego. Odruchowo spojrzałem przed siebie. KURWA
JEGO MAĆ - 3 piękne słowa pojawiły się w mojej głowie. Byłem zdziwiony, zaskoczony,
sparaliżowany, ale przecież na to liczyłem od początku. Pan dres stał przede mną w rozkroku
obok niego znajdował się tlący się jeszcze pet. Najlepsze w tym obrazku był fakt, że miał
rozpiętą kurtkę, a pod nią koszulkę - zwykłą koszulę, pod którą zauważyć się dało stojące
sutki poprzekłuwane kolczykami. Fajniejszą sprawą w tym ciotowskim zdarzeniu była prawa
ręka gościa. Była ona w dresach i bawiła się fiutkiem. Jego szyderski uśmiech brzmiał
jednoznacznie. Przestraszyłem się, że ktoś z znajomych nas zobaczy, pomimo że
znajdowałem się w Szczecinie, a miejsce, gdzie mieszkam jest o 500 km stąd na południe.
Rozum swoje, a moje ciało swoje. Mój penis nadal stał twardo i zaczął pulsować... mocno
pulsować, a serce zaczęło bić szybciej. Patrzyłem na Jego zabawę w gaciach i tyle.
Przez dłuższą chwilę staliśmy tak bez konsekwencji, że ktoś przyjdzie.
Ale o dziwo nikogo nie było obok nas chociaż wejście do dworca i przejście na perony
znajdowały się może z 10 metrów od nas, a ludziska tam chodzili.
- Ty! Cwelu! Zabawimy się jak należy ? - spytał stanowczo.
- Dobra - oznajmiłem nieśmiało
lecz gdybyśmy byli w odosobnieniu od razu przystąpiłbym do roboty.
- No to zapierdalamy - zawołał wyciągając przy tym rękę z gaci.
Powoli ruszył w stronę ruiny przy której stałem. Podążałem za nim. Wszedł do tego starego
budynku od drugiej strony, a tam w jednym z pokoi była stara sofa, wiadro,
kilka zużytych gumek. Okno zabite było dechami i tylko przez szczeliny wpadało światło.
- Klękaj do miecza cipo - powiedział do mnie.
Cóż mi pozostało teraz robić ? Ukląkłem przed nim, ściągłem Jego szare dresy do kolan
i zacząłem ssać fiuta przez białe obcisłe majciory.
Moja lewa ręka powędrowała pod Jego koszulę. Był szczupły,
ale gdy przejeżdżałem po Jego ciele wyczułem, że musi ćwiczyć.
Wtedy do głowy przyszła mi myśl, że jest on niczym cwel z pornosów
Cietebeur.
Delikatnie pieściłem ręką dużego sutka z kolczykiem.
Prawa ręka trafiła do Jego jajc choć było trudno przez Jego pożółkłą bieliznę.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin