Child Maureen - Złota Dynastia 11 - Teraz i na zawsze.pdf

(633 KB) Pobierz
Child Maureen
Teraz i na zawsze
FORTUNE – nazwisko, które zobowiązuje.
Synonim przywilejów, władzy i bogactwa. I co z tego, że
pochodzę z bogatej rodziny? Zasłużyłam na tę posadę.
Kyra Fortune, wiceprezes Voltage Energy
Kyra Fortune ciężko zapracowała na stanowisko wiceprezesa w
teksańskiej firmie Voltage Energy. Niestety wszyscy uważają, że
zrobiła karierę, bo pochodzi ze znanej i bogatej rodziny. Wspólny
służbowy wyjazd z Garrettem, jej bezpośrednim przełożonym, to dla
niej okazja, by pokazać się z jak najlepszej strony.
Kiedy jednak docierają do Kolorado, wokół szaleje śnieżna burza.
Samochód Kyry i Garretta utyka w zaspie. Spędzają noc w
opuszczonej chacie, a rano wracają do Teksasu. Przeglądając
najświeższe gazety, dowiadują się, że… Kyra została aresztowana!
ROZDZIAŁ PIERWSZY
- Henry Stevens dostał awans! Niech to szlag! - Kyra Fortune
nawet nie próbowała tłumić wściekłości.
Miała nieodpartą ochotę kogoś kopnąć. Nie chciała jednak
uszkodzić eleganckich szpilek, zdusiła więc w sobie to pragnienie.
- Słyszałam... - przyznała ze współczuciem Tracy, jej asystentka.
Kyra obróciła się szybko i spojrzała na nią badawczo.
- A co dokładnie słyszałaś? - spytała, dobrze wiedząc, że poczta
pantoflowa w Voltage Energy Company działa niezawodnie.
Ona sama wiedziała jedynie, że została pominięta przy awansie.
Znowu. I fakt, że przez lata pracy w Voltage szybko wspinała się po
szczeblach kariery i była już wiceprezesem, wcale nie osładzał
sytuacji. Dla niej nie było to dość szybko. Wiedziała, że jeśli nie
załapała się na awans teraz, następna szansa nieprędko się zdarzy.
Tracy poprawiła notatnik na kolanach, odgarnęła włosy i z
wyraźną przyjemnością rozpoczęła relację:
- Jolie, asystentka pana Stevensa, powiedziała Pam z księgowości,
a ta wypaplała Jacobowi w sekretariacie i on właśnie przekazał mi
kilka minut temu, że...
Mimo przepełniającej ją wściekłości, Kyra musiała przyznać, że
sprawność przepływu informacji w nieoficjalnych kanałach firmy jest
godna podziwu. Jeśli grube ryby tego koncernu liczyły, że są w stanie
zachować swe sekrety, to powinny wracać do szkoły po naukę
właściwego zarządzania.
- No, co ci powiedział...? - dopytywała się niecierpliwie.
- Nie spodoba ci się to - uprzedziła lojalnie Tracy.
- Mów!
- Podobno pan Wolff powiedział Stevensowi, że jego praca jest
wzorowa i...
- Wzorowa! - przerwała zszokowana Kyra. - Ten facet bez czyjejś
pomocy nie trafiłby nawet do toalety!
Tracy pokiwała głową ze zrozumieniem, po czym ciągnęła:
- Podobno zapewniał go też, że ma tu przed sobą obiecującą
przyszłość i jeszcze...
- Nie - jęknęła Kyra. - To jest jakieś jeszcze?
- Stevens dostał narożne biuro na dwudziestym szóstym piętrze -
zakończyła odważnie Tracy.
Pięknie! Narożne biuro z błękitnymi ścianami i rzędem
eleganckich, wbudowanych regałów. To samo, które Kyra w myślach
już od miesiąca urządzała dla siebie, odkąd Myrna Edgington
zrezygnowała z etatu, by zająć się dziećmi.
Kyra zupełnie nie rozumiała jej motywacji, ale za to miała
ogromną ochotę na jej biuro. Było doskonałe. I, do diaska, zasłużyła
na nie! Ciężko pracowała i nikt nie mógł zaprzeczyć, że robi dla firmy
kawał dobrej roboty. A wyglądało na to, że właśnie teraz, gdy miała
zamiar wspiąć się na kolejny szczebel kariery, ktoś po jej głowie
przeskoczył wyżej.
Nieważne, jak ciężko pracowała i ilu klientów sprowadziła.
Liczyło się tylko poparcie Garretta Wolffa. A ona najwyraźniej go nie
miała.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin